Skocz do zawartości
Forum

Moje Dziecko Idzie Do Przedszkola


Anulka

Rekomendowane odpowiedzi

może WAM się przyda

Mamo... niedługo przedszkole!

Zapraszamy maluszki od 6 m-ca do 3 lat na sobotnie spotkania Mamo...
niedługo przedszkole!

To propozycja dla tych rodziców, którzy pragną towarzyszyć dziecku w
jego rozwoju i świadomie go wspierać. To świetna okazja do
nawiązania jeszcze bliższych kontaktów z maluchem a także szansa
obserwowania jego radosnego i naturalnego rozwoju.

Zajęcia wprowadzają dziecko w świat różnych pojęć i symboli,
kształtują zmysły, stwarzają okazję do poznania własnych możliwości,
stawiają przed dzieckiem różne wyzwania. Na zajęciach dzieci przy
wsparciu rodziców rozwijają swoją twórczość i kreatywność, zdolności językowe i manualne, umuzykalnienie oraz umiejętności społeczne.

Zajęcia składają się z kilku części,
- Plastyka
- Muzyka
- Edukacja
- Literatura
- Elementy logopedii
- Swobodne zabawy

Zajęcia prowadzone są w trzech grupach wiekowych:

wiecej informacji :

Mamo... niedługo przedszkole! - Warszawa, Czas Dzieci

Odnośnik do komentarza

Ten cały rząd to wsadzić w rakietę i w kosmos wystrzelić, bez możliwości powrotu. Po co siedzą ci ministrowie, jak nie potrafią przewidzieć podstawowych rzeczy. Przecież tu nie trzeba być jakoś szczególnie inteligentnym, żeby wiedzieć, że jesli w 2000 roku urodziło się prawie dwa razy tyle dzieci co w 1999 to one w 2003 podą do przedszkoli i nie będzie dla nich miejsc. Ale po co oni się mają tym przejmować, przecież to trzeba by było nowe przedszkola pootwierać, ale po co?? ich stać na opiekunki, a szary obywatel niech płaci podatki i się martwi.

Nikolka
http://www.suwaczek.pl/cache/85b5fb45f4.png

Maja
http://www.suwaczek.pl/cache/27e310f6f4.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20050122290117.png

Odnośnik do komentarza

Po dzisiejszym poranku uwierzyłam, że cuda się zdarzają... W pierwszym rzucie Goska nie została zakwalifikowana. Napisałam odwołanie, bo utworzyli w naszej dzielnicy 4 dodatkowe oddziały (łącznie, na dzień 29 kwietnia było 127 wolnych miejsc). Rozpatrzono negatywnie. Więc 7 maja poszłam na zwiad po okolicznych przedszkolach. Nie miałam szczęścia, bo akurat było jakieś dzielnicowe zebranie dyrektorów przedszkoli, więc w żadnym z odwiedzonych przeze mnie nie zastałam osoby która mogłaby mi udzielić jakichkolwiek informacji. W jednym doradzono mi, abym dziś zadzwoniła po 8 rano, a w drugim żebym przyszła do 10. No więc jak tylko umyłam żabki, to złapałam za telefon. Oczywiście wszystko pod górę, bo nagle ERA nie miała u nas zasięgu :Histeria: Po 3 restartach telefonu i 2 nieudanych próbach połączenia się w końcu dodzwoniłam się do pani dyrektor. Była 8.15. Po krótkiej rozmowie i mojej opowieści o Gosi pani dyrektor wreszcie mi powiedziała, że rodzice jednego z dzieci o 7.50 :Szok: zrezygnowali i zwolniło się miejsce. Natychmiast zaklepałam, przed 10.00 poleciałam z bukietem tulipanów wypełnić karty. Do teraz jestem w szoku. To po prostu był jakiś dziki fart :Szok:

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

kat_ja
Po dzisiejszym poranku uwierzyłam, że cuda się zdarzają... W pierwszym rzucie Goska nie została zakwalifikowana. Napisałam odwołanie, bo utworzyli w naszej dzielnicy 4 dodatkowe oddziały (łącznie, na dzień 29 kwietnia było 127 wolnych miejsc). Rozpatrzono negatywnie. Więc 7 maja poszłam na zwiad po okolicznych przedszkolach. Nie miałam szczęścia, bo akurat było jakieś dzielnicowe zebranie dyrektorów przedszkoli, więc w żadnym z odwiedzonych przeze mnie nie zastałam osoby która mogłaby mi udzielić jakichkolwiek informacji. W jednym doradzono mi, abym dziś zadzwoniła po 8 rano, a w drugim żebym przyszła do 10. No więc jak tylko umyłam żabki, to złapałam za telefon. Oczywiście wszystko pod górę, bo nagle ERA nie miała u nas zasięgu :Histeria: Po 3 restartach telefonu i 2 nieudanych próbach połączenia się w końcu dodzwoniłam się do pani dyrektor. Była 8.15. Po krótkiej rozmowie i mojej opowieści o Gosi pani dyrektor wreszcie mi powiedziała, że rodzice jednego z dzieci o 7.50 :Szok: zrezygnowali i zwolniło się miejsce. Natychmiast zaklepałam, przed 10.00 poleciałam z bukietem tulipanów wypełnić karty. Do teraz jestem w szoku. To po prostu był jakiś dziki fart :Szok:

dawno mnie tu nie było, ale podobnie jak Kat_ja zaczęłam wierzyć w cuda. Mój synek w drugim etapie również dostał się do przedszkola. Co prawda będzie musiał obejść się bez zajęć adaptacyjnych, gdyż przedszkole oddadzą do użytku tuż przed 1 września, ale poradzimy sobie :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...