56 dc i dalej nic... Załamana.

[Monitachxx]

Hej dziewczyny,
Borykam się z okropnym problemem.
Mija dzis 56dc, a okresu jak nie było tak nie ma. Dwa testy zrobione. Jeden w 47dc, a drugi tydzien wcześniej. Objawów jak zazwyczaj na @ nie ma. Zwykle piersi bolały mnie już tydzień przed @, a w tym przypadku nic a nic.
Raz na jakiś czas pobolewa mnie brzuch. Raczej są to skurcze jakbym miała zaraz dostać @, a tu nic.
Piersi nie zauważyłam zeby były jakieś tkliwe bądź większe. Może jedynie są trochę twardsze (minimalnie).
Jestem ostatnio okropnie płaczliwa, wszystko mnie drażni.
Wizytę u lekarza mam dopiero 25... Dostaje już szału. Marze o dziecku ale jeżeli to nie ciąża, to już chciałabym zacząć nowy cykl i starać się na nowo...
Nie daje sobie rady z emocjami.
Może spotkałyście się kiedyś z takim przypadkiem? Co o tym sądzicie?
Ręce mi opadają...

[Pinka88]

Często tak miałam. Lekarz przepisywal luteine na wywołanie bo w moim przypadku były to problemy hormonalne. Raczej nie obstawialabym ciąży.

[Gość Innaona]

Hmm, idź do lekarza, może masz torbiela, u mnie się tak zdarzyło, przepisze lek i będzie ok jeśli tak.
Ale nie stresuj się niczym tylko odwiedź lekarza. Może też to być wynik stresu, ale nie załamuj się, po prostu sprawdź u lekarza :) W moim przypadku pomogło po pewnym czasie starania, sprawdzanie cyklu. Nie są takie drogie te ze śliny testery, ja kupiłam Afrodytę. Sprawdziłam kiedy mam owulację i się udało. A długo się staraliśmy, Misiek wraca zmęczony z pracy, to trudno żeby zawsze miał ochotę i nam było trudno w cykl się wstrzelić. Jak wrócisz do zdrowia, to sprawdź może kwestie owulacji. Pozdrawiam

[death25]

Idz do ginekologa sama się nie dowiesz. Może to testy były nie dobre albo masz torbiel.