Problemy z słuchaniem i zasypianiem

[Ali78]

Witam serdecznie mam taki problem. Żyjemy z partnerem od dwóch lat i wychowujemy w sumie 4 dzieci. Troje moich i jedno jego. Mamy córki w tym samym wielki lat 6. Oczywiście córki maja drugich rodziców z którymi spędzają polowe miesiąca. Od samego początku córka partnera ma problemy z słuchaniem. Jest bardzo ruchliwym i ciekawskim dzieckiem ale nie ciekawym świata tylko ciekawym kto co robi czy mówi. I teresuja ja przeważnie rzeczy które nie powinny. W ciągu dnia zadaje po pare razy to samo pytanie mimo to, ze uzyskuje na nie odpowiedz, wiecznie jest głodna i po zjedzeniu posiłku po ok godzinie domaga się jedzenia ( jest szczupła). Podczas nauki nie potrafi się skupić, skacze po krześle ale mimo wszystko daje sobie radę z nauka. Jak dzwoni czyjś telefon za każdym razem pyta się kto dzwoni. Pyta się co chwile kiedy będzie obiad jak mówimy ze zawolamy ja jak będzie gotowy to po chwili przychodzi i znowu się pyta za ile będzie obiad. Od niedawna zaczęły się problemy z zasypianiem. Nasze dziewczyny maja swój pokój i śpią na łóżku podwójnym ( każda ma swoje). Moja córka zasypia bez problemu i czasami budzi się w nocy ale po krótkiej rozmowie i przytuleniu zasypia. Natomiast corka partnera przed zaśnięcie jest wesoła, słucha bajki ( nie zawsze wie o co w niej chodzi) a jak ma iść spać zaczyna płakać, chce co chwile się przytulać i po wyjściu partnera z pokoju wola go za chwile i znowu chce się przytulić. Albo wola go i mówi ze go kocha i trwa to tak czasami ok godziny za nim zaśnie. Lampka musi być włączona a najlepiej dwie bo płacze ze jest za ciemno. Próbujemy z nią rozmawiać ze ma nie wołać i ze tatus ja kocha ale ona nie słucha i wola ponownie. Buzi się często w nocy wołając tatę a jak tata przychodzi ponownie mówi ze go kocha albo chce się tylko przytulić. Pragnę nadmienić ze byliśmy już z naszymi córkami u paychologa aby stwierdził czy wszystko jest ok ale po godzinnym badaniu lekarz nie widział żadnych problemów. Nie wiemy jak sobie z tym poradzić bo kiedy dziewczyny śpią razem w pokoju i moja córka widzi jak jej „siostra” co chwile wola tatę i non stop się chce przytulać jest jej przykro. Proszę doradźcie w czym tkwi problem. Nadmienię, ze okazujemy naszym dzieciom na codzień miłość. Co chwile je całujemy, przytulamy i mówimy ze je kochamy.

[Dziubala]

Z tego co napisałaś to nie są jakieś skrajne zachowania, są dla ciebie "dziwne", bo porównujesz ją do swojej córki, która ma zupełnie inny temperament. Ale jeśli niepokoją cię elementy zachowania córki partnera, to warto skorzystać z badania i opinii Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. To bezpłatna wizyta i nie trzeba mieć skierowania.

A jeśli twoja córka ma problem ze spaniem przez drugą córkę, to może warto rozważyć osobne spania (w innych pokojach), choćby przez jakiś czas.

A córki chodzą do tego samego przedszkola? Są razem w grupie? Co mówią panie?

[Mogu]

Szczerze powiedziawszy nie dziwi mnie to, ze dziecko jest emocjonalnie niestabilne, jesli pochodzi z rozbitej rodziny, a codziennosc dzieli na dwa domy. Może oderwanie od jednego rodzica jej nie sluzy i ma zachwiane poczucie bezpieczenstwa, co w efekcie powoduje problemy ze snem?
A tak swoją drogą, jesli dziecko bylo juz na konsultacji psychologicznej, a ten uznal, ze rozwija się prawidlowo, to jedyne, co mozna jej zaoferować to akceptacja, cieplo i duzo czulosci.

[marzen@]

Moim zdaniem dziecko zachowuje się w normie. A to, że potrzebuje przytulania przed snem nie jest niczym dziwnym. Nie rozumiem dlaczego nie chcesz by ojciec ją przytulał przed snem? Tym bardziej, że jak wyżej forumka zauważyła, dziecko musi dzielić życie na dwa domy i pewnie tęskni za matką. Dzieci są różne.
A o co chodzi z tym jedzeniem? Dziecko szczupłe, ale ma apetyt, może ma szybką przemianę materii, zresztą piszesz, że dziewczynka jest bardzo ruchliwa. Nic dziwnego, że szybciej robi się głodna.

[Mogu]

A o tym zdaniu to już w ogole nie wiem, co mam myśleć:

"Nie wiemy jak sobie z tym poradzić bo kiedy dziewczyny śpią razem w pokoju i moja córka widzi jak jej „siostra” co chwile wola tatę i non stop się chce przytulać jest jej przykro."

Dlaczego Twojej córce jest przykro, ze ktoś chce się przytulać? I czy nad Twoją córką również sprawowana jest opieka naprzemienna?
Żal mi tamtej małej...

Szkoda, ze już nie podejmujesz tematu.