Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Mamoprzedczerdziestką! :)
Jak tym razem poród mi się przeciągnie tak jak poprzednio, to też będę wrześniówką :)

Dziewczyny gratuluję połówkowych. Teraz to już z górki :)) Chciałabym mieć to już za sobą, a dopiero w piątek mam wizytę na której będę się umawiała na połówkowe.

Co do szkoły rodzenia, to ja akurat nie chodziłam do szpitalnej, tylko prywatnej, założonej przez taką położną z powołania i zajęcia były super, bo zapraszane były położne z różnych szpitali i opowiadały jak to wszystko wygląda tam gdzie pracują. Więc można było porównać warunki, gdzie jest dostępne np znieczulenie, a gdzie wanna do rodzenia itd. W poprzedniej ciąży za to chodziałam do lekarza, który pracował w szpitalu w który rodziłam. W szpitalu byłam 8 dni, a mojego lekarza widziałam raz, i to w dzień wypisu, bo akurat miał urlop.
Teraz po czasie stwierdzam, że nawet gdyby był to co mógłby mi pomóc, w końcu urodzić muszę sama :) Teraz chodzę do gina, który w szpitalu w ogóle nie pracuje.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Ja dziś miałam połówkowe i wszystko w porządku :) młody jest strasznie uparty i się nie chciał dać zbadać. Na szczęście lekarz go dopadł, choć myślałam że ta głowica do usg wyjdzie mi przez kręgosłup, musiał go ułożyć. Teraz czeka mnie krzywa cukrowa - lekarz ku pokrzepieniu serc stwierdził żebym się nie przejmowała jak będę rzygać...

Odnośnik do komentarza

Hej. Może któraś z dziewczyn jest z świętokrzyskiego podkarpackiego i rodziła w tutejszych szpitalach. Zastanawiam się i szukam opinii. Może miała ktoras do kąpieli taki leżaczek do wanienki ?? Nie wiem jak się spisuje ja miałam zwykła gąbkę zastanawiam się jak dzidzia się na tym trzyma. Napiszcie może macie jakieś opinie

Odnośnik do komentarza

Mój maluszek wreszcie wyszedł z ukrycia i znów się uaktywnił :D już czuć go coraz wyraźniej :D ❤️
Do kąpieli ja zawsze używałam gąbki właśnie. Przy trójce dzieci mi się sprawdziła i nie będę już nic zmieniać. Siostra miała to plastikowe coś (ja na to wieszak mówiłam zawsze), dziecko jakoś tak. Dziwnie na tym wisiało... Nie podobało mi się. Ale każdy ma swoje przyzwyczajenia i jednemu coś pasuje, innemu nie...

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

20 min mu zajęło czytanie :)
Co do szczepień nikt mi nie proponował ale na grypę mam taką samą opinię jak mamaradzia.
Jeśli chodzi o moją garderobę to z racji chodzenia do pracy i rosnącego brzucha już w 3 miesiącu musiałam się w parę rzeczy zaopatrzyć. Najtrudniej było że spodniami bo leginsy u mnie w pracy średnio są tolerowane. Zamówiłam eleganckie ciazowe na allegto i s za małe a m za duże. Musiałam znaleźć sklep stacjonarny ale promieniu 30 km był aż 1. Kupiłam 2 pary , jedne mam z poprzedniej ciąży więc narazie ogarniam. Jak już będę na l4 to wystarcza leginsy po domu. Bluzki ciążowe dokupiłam na allegro i są fajne. Ciążowe, ale po ciąży zanim schudnąć też się będą nadawać, bo mają specjalne zapięcia do karmienia. Sukienki 2 mam takie chyba z hm zwykle oversize i fajnie się sprawdzają.
Dla dzidziusia rzeczy dalej siedzą w koszyku, nic jeszcze nie kupiłam. Mąż to nawet nie chce jeszcze imienia wybierać bo za wcześnie uważa... Wogole on uważa że nic nie musimy kupować bo wszystko jest po córce. Facet. Poprzednio też nic nie pozwolił mi kupować bo kupimy wszystko po porodzie i przecież takiemu dziecku to tylko pieluchy i wozek trzeba- nic więcej :/ Kupiłam szybko najpotrzebniejsze rzeczy na allegro, a wozek, fotelik itp. Odkupilam od koleżanki za grosze. Wogole nie miałam radości z szykowania wyprawki. Teraz też pewnie tak będzie bo nigdzie nie chce że mną jechać, a chciałabym dokupić parę rzeczy których nie miałam ostatnio a byłyby przydatne. Samej daleko nie lubię jeździć bo często mam zawroty głowy.
Położna miałam właśnie z przychodni ale nie dość że przyszła pierwszy raz dopiero po ponad tygodniu to taka mało sympatyczna i chyba już wypalona bo nie umiała mi w niczym doradzić. Tylko zdążyć dziecko i tyle. Niestety na mój rejon jest tylko jedna i wciąż ta sama :/

Odnośnik do komentarza

Ja znowu długo tu nie zaglądam ale mam ostatnio mało wolnego czasu i jak już go mam to padam ze zmęczenia.
Wczoraj byłam na połówkowych lekarz potwierdził że chopak na 100 % i w dodatku strasznie uparty. Wizytę odbywała na raty bo młody wcisnął się gdzieś z boku i nie chciał wyjść. Lewa nerka do kontroli niestety jakieś zastoje ale ja tam myślę że będzie dobrze. Głowa nie zmierzona bo nie przesunął się ani trochę. Najważniejsze że rośnie i serducho zdrowe

Odnośnik do komentarza

MamaRadzia
To teraz sobie wyobraz jak ja sie ostatnio na swojej wizycie rozczarowalam.. moj bierze 240zl i nawet nie poznalam plci :-) i tez wizyta dopiero za 3 tygodnie tylko juz bez usg, takze dalej nie bede wiedziec

Odnośnik do komentarza

Zakochana jak czytam twoja wypowiedź to mi włosy stają dęba. Jak twój mąż nie chce z tobą jeździć wiedząc że masz zawroty głowy.... No sory pobzykac se chciał a teraz co. Mój mąż też jest typem jakby to ująć minimalistycznym ale jeżeli mu mówię szukać taniej i pokazuje to nie ma żadnego sprzeciwu. Jeżdżę na zakupy z córką. On mas odbiera zabiera wózek pakuje zakupy do auta i potem rozpakowuje żebym ja nie nosiła. Musisz mu powiedzieć że małe dziecko potrzebuje najwięcej zachodu pierdol wacików itp wiemy o co chodzi. Nie chce tutaj ci jakoś brzydko mówić ale po wypowiedzi wnioskuję że jest ci przykro bo jak każda kobieta potrzebujemy tego faceta i wicią gniazdka. Myślę że to będzie jak u mnie jak się dzidzi urodzi to zmienić i się o 360 stopni ;-) narazie nie szalej na zakupach jak masz zawroty albo idź z przyjaciółką czy mama ;-)

Odnośnik do komentarza

Katia No masakra, 240 zł to strasznie dużo. Przy tym to moje 100 zł nie brzmi aż tak źle. Tylko ja chyba mam dzisiaj jakiś zły dzień i każda pierdoła wyprowadza mnie z równowagi. To chyba hormony, bo normalnie nie jestem aż taka drażliwa, a dzisiaj wszyscy mi działają na nerwy: lekarz, kasjerka w sklepie, która mnie oszukała na 15 zł, mąż, który się wkurza o byle co i Radziu, który dzisiaj jakieś szopki odstawia. I wiem, że kasjerka też może się pomylić, mąż jest przemęczony, bo ma dużo na głowie, a Radziu chyba po prostu wyczuł atmosferę i też może mieć gorszy dzień. Ale dzisiaj po prostu nie mam na to wszystko siły...
Co do szyjki to nie wiem jaka długość, powiedział tylko, że jest dobrze.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

MamaRadzia
To nie tylko ja nie mam humorku:-) mnie tez dzisiaj wszystko wkurza niewiadomo czego..
No niestety tak moj lekarz bierze 120 wizyta +120 usg. Dużo. Ale juz chodzilam do niego przy pierwszej ciazy to nie chcialam zmieniac na innego.

Odnośnik do komentarza

Mamaprzedczterdziestka witaj :)
Fajnie się czyta dobrych wieści po połówkowych :)
Iwona29 ja do kąpieli tylko kładłam pieluszkę i na nią dziecko. Dostałam tą "foczkę" bo tak się to chyba nazywało. Jak dostałam to myślałam, że będę używać, ale jak już miałam na tym kąpać to zrezygnowałam z tego. Dziecko niby leży, ale jednak się rusza i ja się bałam że się ześlizgnie mi z tego. Ja tego nie polecam, ale może są jakieś mamy które to używały
Katia88 moja szyjka dwa tygodnie temu miała 41mm chyba. Ale nie wiem czy tu aż tak o długość chodzi. Raczej o to czy za wcześnie się nie skraca. Znam takie kobitki które miały króciutkie szyjki a nawet poród im się opóźniał, tak dobrze się trzymały

1usa4z172ckv5up8.pngo1483e5ejmqp3rf4.png

Odnośnik do komentarza
Gość Panda082019

Co do kąpieli to ja nie uznaje gąbek dla mnie to siedlisko grzybów i innych syfow i nie wyobrażam sobie używać ich do kąpieli noworodka. Ale to oczywiście moje zdanie.

Ja kąpałam moją córkę w wanience na stojaku wyłącznie używając moich dłoni.

Polecam na pewno kupno największej wanienki bo starczy na długo.
Oraz jeżeli Wasz maz czy partner jest w domu to angażować go od razu do wszystkiego przy dziecku będzie Wam kobietom potem dużo łatwiej a faceci teraz naprawdę chcą uczestniczyć tylko trzeba dać im się wykazać.

Odnośnik do komentarza

Hej. Wyjęłam dziś ciuszki po mojej córce leżały w piwnicy 7 lat. Brzydko pachną wręcz cuchną stęchły powychodziły takie żółte plamy ciuszki są mało noszone nie mam zielonego pojęcia jak te delikatne ciuszki sprać. Chciałam je wyprać w 60 st. Z odplamiaczem i proszkiem. Może macie jakieś sposoby czy nadjaa się tylko na śmietnik ???? Wyglądają niektóre tragicznie..... A corcia nosiła je może po 2 razy...

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Ja nie wiem jaka długość szyjki bo mi nie podaje, tylko mówi że zamknięta.
Co do męża to nie jest tak że w ogóle że mną nie jeździ, bo do lekarza jedzie. Chodzi głównie o to że on nie rozumie Wogole potrzeby zakupów. Jest minimalista i dla niego nowy fotelik to wszystko co przed porodem potrzeba, resztę można potem. Może jest taki dlatego że pierwsze straciliśmy kilka dni po tym jak zaczęliśmy wybierać imię. Teraz jednak chciałabym o tym nie myśleć i cieszyć się ta ciąża i pochodzić po tych sklepach z wyprawka. Na koleżanki też nie mam co liczyć bo wiecznie mają tysiąc swoich spraw.
Może jestem porostu marudna.
Do kąpieli używałam gąbki, ale po każdym razie lądowala w wirowce i wyciągnąłem ją suchutka więc nie bardzo chyba mogło się w niej coś rozwijać. Na początku mąż trzymał małą ale bał się i wolał żeby była jednak ta gąbka. Najgorsze co może być to jeśli ta gąbka zostaje wilgotna, wtedy mega rozwijać się bakterie. W kuchni też używam tej małej gąbki do mycia naczyń ale wymieniam co 3-4 dni. Nie umiem myć bez niej.

Odnośnik do komentarza

Koza1 W poprzedniej ciąży przy każdej wizycie od połowy miałam robione USG dopochwowo (oprócz normalnego przez brzuch, gdzie oglądałyśmy Dzidziusia) żeby zmierzyć szyjkę. Teraz chodzę to innego lekarza i on tylko robi normalne badanie ginekologiczne i mówi, że z szyjką wszystko dobrze. Pewnie jakby mu z takiego badania coś wyszło nie tak to wtedy dopiero mierzyłby przez USG.

My też trzymamy ciuszki na strychu, u nas tak krążą, bo najpierw miała syna siostra męża i wszyscy kupowaliśmy ciuszki i ona to schowała na strych, potem się urodził Radziu i znowu coś dokupiliśmy, co zniszczone wyrzuciliśmy i spakowaliśmy, potem urodził się syn bratu męża i też te ciuszki poszły w ruch, a teraz będą dla Dzidziusia. U nas ciuszkom nic się nie stało, ale może dlatego, że co 1,5-2 lata były wyciągane. Za to na mojej sukni ślubnej miałam takie plamki czarne, jakby pleśń, myślałam, że już nic z niej nie będzie, ale wyprałam ją ręcznie w wannie w wodzie z solą i wywiesiłam na słońce i wygląda jak nowa. Słońce świetnie radzi sobie z takimi plamami, a sól na pewno dziecku nie zaszkodzi, więc ja bym spróbowała. Tylko trzeba to wywiesić jak będzie bardzo słoneczny dzień.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...