Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

Iwona
Smoczka zabraniaja podawac..
A na piersi wczoraj wisiala non stop od 14 do 3 nad ranem nawet siku spokojnie zrobic nie moglam. Ssala i puszczala bo sie denerwowala juz ze nic nie leci. Ale z synem 6 lat temu mialam identyczna sytuacje i skonczylo sie karmieniem mieszanym

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Mama Ania gratuluję! I oczywiście zazdroszczę braku szwów :)
Evaeva cieszę się że napisałaś, często i was myślałam. Gratuluję i trzymam kciuki:)
Katia- to było dla mnie najgorsze, dziecko wiszące na cycu i problem z odejściem nawet do toalety. A pielęgniarki nie wezmą dziecka bo takie zasady, że tylko jak coś się dzieje zdrowotnego, a tak matka ma być z dzieckiem. Ja rozumiem że są takie które nie chcą spuścić oka z dziecka na sekundę ale jak ja ledwo się ruszalam po cięciu to marzyłam żeby ktoś go zabrał choć na pół godz. Może okropna jestem ale kilka lat temu córkę mi zabierali ze bym mogła wziąść prysznic czy odespać i nie zaburzylo to naszych wiezi. Jak wyjdziesz do domu będzie lepiej Katia bo mąż Ci choć na chwilę zajmie się dzieckiem i od razu poczujesz się lepiej fizycznie i psychicznie.

Odnośnik do komentarza

Zakochana
Myslalam ze po cieciu przyniosa mi ja tylko na chwile zeby zrobic ten tzw dotyk skory do skory a oni juz mi ja na cala noc dali.. wczoraj chcialam isc sie wykapac to poszlam do pokoju poloznych i mowie ze chce isc sie wykapac i chcialam mala im zostawic a one z taka łaska ze dobra ale następnym razem normalnie w sali zostawiac i isc.. no tak.. dziecko mi wczoraj caly czas ulewalo u mialam je zostawic zeby sie zachlysnelo..
A co do meza to pomoze ale nie za wiele..w poniedzilek musi juz chyba jechac w trase to nawet niewiem czy ja zdarze wyjsc ze szpitala.

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

A swoją drogą pytanie do dziewczyn które już miały kiedyś cesarke, czy to normalne że po 2 tyg jedna strona rany zaczęła mnie znów bardziej boleć. Ledwo wstaje prawie jak w szpitalu. Cały dzień jestem sama z małym i dużo go noszę, może przez to. Z wierzchu rana zagojona, ale mogłam coś w środku naciągnąć? Nie wiem czy się martwić czy to jeszcze normalne.

Odnośnik do komentarza

Katia ja bym w tyłku miała że nie wolno. Wogole jakim prawem ? Że smoczka ? Dobre sobie przede wszystkim to one za tam jak dup.... Od sra.... Smoczek uspokaja dziecko i matkę i niech ci powiedzą że nie wolno to się odezwij że ty jesteś opiekunem prawnym i ty podejmujesz decyzje dotyczące twojego dziecka niech ci pokażą przepis gdzie smoczek zagraża w jakikolwiek sposób tobie czy dziecku. Leżąc na poosnictwke ty masz mieć i dziecko zapewniony spokojny połóg kochana odezwij się ją w pierwszej ciąży się bała wstydziłam ale teraz pierdziele będę nieugięta trzymaj się

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Katia, to samo miałam i byłam w szoku. Mi co prawda najpierw dali na pół godz ale dostałam takich drgawek po znieczuleniu że zabrali ja i dostałam spowrotem zaraz po pionizacji. Cały czas się tłumaczyly że nie n9ga brać bo takie zasady wprowadzone od góry i choćby chciały to nie mogą. Chore to dla mnie. I przez to mam traumę z pobytu po porodzie, bo nie mogłam sobie dac rady ani że sobą ani z dzieckiem i odechciało mi się całkowicie więcej porodów. Za kilka lat to pewnie Ci każą wstać po 3 h i dadzą dziecko i rób co chcesz. Powinno być uzależnione od indywidualnych sił matki a nie że jedna wstała bez problemu to ty też musisz. A jak nie dajesz rady to wymyślasz. Każdy jest inny. Jakbym tam pobyla jeszcze kilka dni to depresja murowana. Wybaczcie, że ja wciąż się uzalam przy każdej okazji. Dla mnie było to okropne doświadczenie, a spotkałam dziewczynę która na drugi dzień po cc nogi golila, gdzie ja do dziś ledwo się schylam. To jeszcze bardziej dołuje.

Odnośnik do komentarza

Hej u mnie noc koszmarna , do 1 się męczyłam ,żeby zasnąć .Brzuch strasznie bolał jak na miesiączke , do tego strasznie twardy i ciągnął. Już myślałam ,że coś zaczyna się dziać , bo aż tak mocnych bóli jesVze nie miałam. Wstałam po 6 i koniec spania bo brzuch dalej ciągnie , nie wiem może dziecko się tak zniżyło i napiera ? Ledwo mogę się wyprostować

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Mój ani smoczka ani butli nie chciał, nawet one już później próbowały dawać jak był pod lampami ale nic. Tylko mama. I nie chodziło nawet o ściągnięcie tego chcą tylko o przytulnie. Przez to właśnie że cała ta dobę był że mną w łóżku taki się zrobił że jak śpi to muszę to tulić albo rękę trzymać na buzi. Inaczej zaraz się budzi. Córkę w szpitalu podkladalam do łóżeczka bo miałam więcej sił ruchowych albo była z pielęgniarki i w domu od razu po jedzeniu podlozona do łóżeczka zasypiala. A ten taki mamy cycus się zrobił.

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla rozpakowamych dziewczyn!
Cyśka ja kupilam w rossmanie mleko w saszetkach takich na raz, wzielam 3 w razie "w", nie pamietam jakiej firmy bo w domu zostaly ale z tych takich znanych, mam nadzieje ze nie trzeba bedzie tego uzywac. Ja czekam na obchod, poki co cisza,m na ktg troche skurczy ale niezbyt mocne niestety..

Odnośnik do komentarza

Evaeva Cieszę się bardzo, że z dzidziusiem wszystko w porządku :) Najgorsze masz już za sobą, teraz niech dzidziuś rośnie zdrowo, a Ty żebyś lekko znosiła ciążę :)

arlusiek Wreszcie się doczekałaś :) Trzymam kciuki żeby poszło bezproblemowo i czekamy na wieści o córeczce :)

Zakochana Ja dokładnie takie same wspomnienia mam ze szpitala przy Radziu, choć rodziłam SN, więc czułam się lepiej, ale mały cały czas wisiał przy cycku i ja w ogóle przez te 3 doby nie spałam. Kąpałam się jak mąż przychodził, ale też na szybko, bo już był płacz o cyca. Niestety tak już mu zostało i te pierwsze miesiące były bardzo trudne, bo choć mleka miałam dużo i najadał się, to i tak musiał być przy cycu żeby zasnąć. A niektóre pielęgniarki zamiast pomóc to jeszcze się darły. Ja te początki w ogóle bardzo źle wspominam i boję się powtórki. Ale wiem, że im dalej tym lepiej i mam nadzieję, że ta myśl pomoże mi przetrwać. Albo tym razem trafi mi się łatwiejszy egzemplarz...

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

arlusiek powodzenia i czekamy na wieści ❤️

Ja z synem miałam to samo w szpitalu. Spionizowali mnie i drugiej w nocy i zaraz dostałam syna. I tak już był że mną cały czas, a też ciągle płakał i chciał wisieć na cycu. Oj dał mi popalić. A my siedzieliśmy w szpitalu tydzień. I jakoś trzeba było sobie radzić. Niestety w domu nie było lepiej i też ciągle tylko cyc, ale w domu już był mąż i pomagał przez kolejny tydzień.
Na szczęście jak szłam pod prysznic to one go przyjmowały na te 15min bo ja byłam na sali sama. Nikt nie miałby oka na małego. Tyle dobrego.

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Cyśka kiedyś Koza pisała, że położna jej polecała hipp albo bebilon - że po nich najrzadziej są kolki. Dziewczyny pisały, że są takie małe gotowe buleteczki. Ja kupiłam jedną z bebilona w razie w - ale mam nadzieje, że się nie przyda.
Wklejam urywek art o piciu herbatek ziolowych w czasie karmienia. Mięta i szałwia niby hamują laktację o czym w sumie nie wiedzialam - sama teraz popijam listki mięty z lodem. U nas polecali kupić femaltiker - jest na bazie słodu jęczmiennego więc coś co może wesprzeć karmienie. Ja spakowałam kilka saszetek z podobno też w późniejszym czasie w kryzysie laktacyjnym, gdy dziecko będzie miał skoki rozwojowe dobrze się też nim wspomóc. Jak w praktyce wyjdzie zobaczymy - to wszystko narazie u mnie teoria ;)
Co do smoczka to nam ciągle powtarzali, żeby przez ok 4 tyg... nie podawać smoczków - niby najpierw musi nauczyć się dobrze ssać pierś i potem ok. Sama nie wiem - jak Maluszek się denerwuje i nic nie działa to chyba mimo wszytko przemycę do szpitala jeden...
A Zakochana mam pytanie czy zaobserwowałaś, żeby dziewczyny brały swój laktator do szpitala czy raczej w razie potrzeby używały szpitalnych. A Ty zdecydowałaś się na zakup czy odpuściłaś temat?

monthly_2019_07/sierpnioweczki-2019_77014.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/3o2eh6w.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja mam może spaczone podejście, bo bardzo chciałam karmic kp, udawało się trochę tylko do 6 tygodnia, potem ponad rok odciągalam pokarm i dawałam córce. Dlatego wiem że tym razem zawalcze mocniej.
Katia
Ja bym jak dzis nic nie ruszy, mimo wszystko podała nawet na własną rękę mieszankę, bo za chwilę dziecko spadnie z wagi, będą Was trzymać w szpitalu niewiadomo ile, a stres i pobyt tam i zmęczenie, bynajmniej nie pomaga w laktacji. Jak już wyjdziecie do domu to zawsze inaczej, możecie się tulić w łóżku i cały dzień, z przerwami na wspólne drzemki, będziesz mogła trochę odpocząć, spokojnie się umyć, popracowac laktatorem, to i laktacja się rozkręci. W razie czego zawsze możesz zadzwonić po doradcę laktacyjnego, tylko takiego prawdziwego, oni na prawdę mają "magiczne sposoby".
Trzymam mocno kciuki żeby było tak jak chcerz, bo wiem jak jest Ci teraz ciężko.

Co do smoczka to też wszędzie czytam że jeżeli chcemy kp, to absolutnie nie dawać przez pierwszy miesiąc. Po za tym jak dzieciątko jest ewidentnie głodne, to wątpię żeby uspokoił się od smoczka.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

My już po badaniu, szyjka się skróciła i miękka, i główka już bardzo nisko. Niby waży 3180 ale przez tak niskie położenie nie dało się zrobić dokładnych pomiarów. Pani doktor kazała się nie oszczędzać, więc zaczynam wysiadać wcześniej z windy i zapylam Po schodach, spacery z psem będę robiła dłuższe i nie wiem co jeszcze.. Nie wiem czy ryzykować seks? No i jeszcze stymulacja sutków.. Macie jeszcze jakieś sposoby? Ktoś chyba pisał o myciu podłogi na kolanach (:

Odnośnik do komentarza
Gość Panda082019

Katia współczuję Ci bo naprawdę nie każdej jest łatwo karmić piersią a ta cała nagonka i szpital nie pomaga.

Dziewczyny u których idzie już coś życzę powodzenia i krotkiego bólu!!

Ja dziś pomimo chłodniejszej pogody po prostu ledwo żyje jest tragedia wszystko boli i podbrzusze i tyłek po prostu masakra
Jak nic nie pójdzie jutro wizyta nie wiem jak na niej wysiedze

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...