Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie palce nie puchna i w pierwszej ciąży też tak było i obrączki nie zdejmowalam wcale i rodziłam z i nikt się tym nawet nie zainteresował w szpitalu więc pewnie chodzi o to żeby sam palec nie uciskala i żeby Was nie bolał jakby co.

Zakochana ja też bym obstawiala ze błąd pomiaru - sama wiesz jak jest a wystarczy milimetr różnicy na zdjęciu i już waga szacunkowa różna i to sporo. Ja bym sie nie przyjmowała a lekarz by Ci powiedział gdyby było coś nie tak wg niego. Więc chill out ;)

Bozka dobrze ze się skonsultowalas z gin. Antybiotyk trzeba w ciąży jak nic innego alternatywnego nie działa bo to mniejsze zło dla dzidziusia - tak jak nie leczone w ciąży zęby. Trzeba zawsze uważać itp ale też nie przesadzać z ta ostrożnością bo finalnie można zaszkodzić. Oby Ci szybko przeszlo!

koza hehe z tymi snami! Moje libido od jakichs 2 miesięcy jest na zerze. Na szczęście maz jest wyrozumiały no i wiedział że tak będzie bo tak samo było w pierwszej ciąży. Mam tylko nadzieję ze po porodzie szybko dojdę do siebie :)

A ja odstawiłam córkę do żłobka i siedzę w kawiarni z latte i ciastem :) Bo mam lekarza przed 12:00 a do domu godzinę jazdy w jedną stronę to nijak nie opłaca mi się jechać. Poczytam gazety i jakoś zleci :)

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Właśnie tego potrzebowałam :) zawsze uspokaja inne to mnie trzeba uspokoić :) przynajmniej przez to zamieszanie z waga odpuściłam to że leży dalej miednicowo. Tu też mi lekarz powiedział że jak nie jest bardzo duże dzieckio to do 37 t jeszcze spokojnie może się ułożyć glowkowo, więc "Coco jumbo" i do przodu :)
Ja mam max dawkę magnezu 6 tabletek dziennie i tylko przy silnych skurvzach ewentualnie mogę wziąść dodatkowe max 2. Raz czy dwa tylko się zdarzyło że dobieralam. Teraz brzuch mięciutki aż przyjemnie. Wiadomo jak mały się przyciąga to napięty, ale faktycznie ruchy dziecka a skurcze to zupełnie inna bajka.
A sny to ja miałam mega niegrzeczne chwile po wyjsciu że szpitala. O matko. A na żywo mnie wszystko bolało że w ogóle o tym nie myślałam.
Jakoś te pół roku jeszcze wytrzymam.
Ja obrączkę tylko na wyjście ubieram, ale wvz9raj do lekarza czułam że jak ubiorę to będzie problem że zdjęciem. Na tym upale jednak palce trochę puchną. Nogi na szczęście są ok. Zawsze mam mega szczupłe stopy i wszystkie buty mi latają a teraz są idealne :)
W sumie przytylam już 9 kg. Jeszcze 2-3 napewno dojdą także w 10 się nie zmieszcze. Boję się że jak nie będę mogła karmić piersią to tak szybko nie schodzę bo będę jeść byle co, a tak przy karmieniu przynajmniej jest motywacja do zdrowego jedzenia.
Bożka obyś szybko wyzdrowiala.
A latte i ciasta w kawiarni zazdroszczę. Ale bym się gdzieś do knajpki wybrała z koleżanka na ploty. Ale za bardzo boję się ruszać z domu.
Chciałabym być już po porodzie, bez cewnika i na spokojnie chodzić sobie gdzie mi się podoba z maluszkiem. Ale zaś wtedy będzie zima i będę panikowac żeby mały gdzie czegoś nie złapał bo szczepienia itp. Minimum rok strachu jeszcze przede mną. :D

Odnośnik do komentarza

Zakochana taki nasz urok że się ciągle martwimy a już o dziecko to szczególnie. Ja już dziś rano wykrzyczalam mojemu że pojadę na izbę do szpitala gdzie będę rodzić i niech mnie położą i pomogą bo już mam dosyć tego kaszlu,cały brzuch mnie boli w ciągu minuty 50 razy kaszle i że mnie załatwił tą klimatyzacją!Tak się wystraszył że zaraz z pracy przyjedzie do domu.Ha dużo wytrzymam ale to już mnie przerosło, bałam się o małego bo on też pobudzony przez te wstrząsy które mu funduje.

Odnośnik do komentarza

Bożka współczuję te kaszlu. Wiem jakie to nieprzyjemne w ciąży. Oby szybko minęło.

Patrycja a przed porodem ci nie robią usg? A co jeśli dziecko jest bardzo duże? :/

Ja zaraz szykuje się do fryzjera. MMA nadzieję, że upału dziisja nie będzie. Wczoraj był dzień ochlody, ale dzisiaj zapowiadają u nas 30 znowu. A jutro kolejny turniej z córką. Na szczęście blisko domu ☺️

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Ja w lutym byłam choram i już wtedy kaszel był męczący a co dopiero z takim brzuszkiem już, współczuję. Jak trafiony antybiotyk to już w drugiej dobie powinna być poprawą. Trzymaj się.
Fryzjer też by mi się przydał, byłam ostatnio prawie rok temu na podcieciu końcowek i to już zdecydowanie za duży odstęp. No ale że w czasie gdy się wybiaralam to wymiotowalam jak kot to potem już tak to przeszło. Pójdę pewnie już po porodzie. Dobrze że nie farbuje to przynajmniej odrostow nie widać:)

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie! Ja do fryzjera idę 4.07 bo mam wtedy sesje ciążowa będę miała fest brzuch hehe miałam mieć teraz we wtorek ale mój partner jedzie wcześnie i na dłużej na delegacje eh...będę 15 dni sama mam nadzieję że damy jakoś radę z Małą hehe a Wy nie wybieracie się na sesje ciążowe?

Co do libido to u mnie nieco spokojniej jak na mnie hehe bo ja zawsze miałam duże a w ciąży to już w ogóle nawet partner i się przyznał że skarżył się kolegom że nie wyrabia już ze mną hehe jakoś nie boje się o Mała mam wręcz wrażenie że lubi jak się tak buja hehe a mi bardzo poprawia to nastrój a skutków negatywnych nie odczuwam tylko ciężko znaleźć wygodną pozycję....a u Was jak z tym?

U mnie znów skwar nie ma ani dnia oddechu i to mnie już męczy wczoraj miałam takie dwie godzinki że nie wiedziałam czy zemdleje czy zwymiotuje ale zmoczylam ręcznik zimną wodą i zrobiło mi się lepiej .
Buziaki dla Was i ochłody życzę bo wszystkim już chyba te upały doskwierają....

Odnośnik do komentarza

Arlusiek ja mam to samo u mnie masakra jakas. Mam dość ciąży tego samopoczucia myślę co ja zrobiłam po co mi to bylo już płacze 2 dzień mąż mnie denerwuje strzela fochy że wraca z pracy i musi coś za mnie robić aż się płakać chce. W nocy wstaje mokra koszulkę można wyrzymac. Stopy tak mnie bolą nie puchną ale bolą wzięła bym siekierę i odrabiała taki ból. Nie mam pomocy wogole a prosić się o pomoc i dostawać burczenie wzamian to cIje się jeszcze gorzej. Mam ochotę zostawić córkę męża i wyprowadzic się do rodziców. Poprostu mam dość. Przede mną jeszcze jakieś 8 tygodni a ja nie wiem czy dobrze zrobiłam. Czy to wogole wszystko mialo sens eh

Odnośnik do komentarza

Iwona29 wiesz ja też miałam takich kilka dni że wyłam w poduszkę i myślałam sobie po co mi to było...ale to minie zobaczysz! Teraz najgorzej bo te upały i nam już ciężko....współczuję braku pomocy...powiem Ci tylko na pocieszenie że ja zostaję co 10 dni na 10 dni sama w domu a mam jeszcze psa i wszystko muszę zrobić sama zakupy, z psem wyjść itp. a jeszcze mam ogródek i w tym roku ładnie go doprowadziłam do ładu więc teraz ki szkoda to jeszcze tam zapieprzam...
A mój jak czasem wróci z pracy po 10 dniach to też ma humorki fest i strasznie zmęczony teraz po nockach przyjechał i robił po 10 h więc mam smerfa maruder w domu do kwadratu! Ale kto jak nie my da radę!!! Trzymaj się i nie dawaj!!!

Odnośnik do komentarza

Moje Kochane, my upał spędzamy nad morzem i jest cudownie! Ostatnie wakacje tylko we 3, synek przeszczęśliwy, dziecku naprawdę do szczęścia niewiele potrzeba - czasu rodziców, trochę piasku i wody. I lodów może czasem ;-)
Sesję ciążową mamy zaplanowaną tuż po powrocie. Ma być w lawendzie! Już się nie mogę doczekać :-) W poprzedniej ciąży nie zdążyłam mieć nawet dużego brzucha a co dopiero zdjęcia, a teraz mam nadzieję spełnić swoje marzenie :-) Wczoraj minął mój magiczny dzień - w 30 tc urodził się starszy synek i teraz każdy dodatkowy dzień to bonus od życia.
Co do libido, w ciąży nie robi szału, ale jak mnie czasem najdzie to jest bardzo miło i nie odczuwam żadnych dolegliwości ani nie mam zakazu lekarza więc myślę że nic dziecku nie szkodzi. Za tydzień wybieram się na usg 3 trymestru, mam nadzieję że Tadzio ładnie rośnie i jestem ciekawa w jakiej pozycji, bo to niezły akrobata

monthly_2019_06/sierpnioweczki-2019_75797.jpg

monthly_2019_06/sierpnioweczki-2019_75798.jpg

monthly_2019_06/sierpnioweczki-2019_75799.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/17u9anlindfj1v50.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5etbqc9gcx.png

Odnośnik do komentarza

Bergamotka jeśli się dobrze czujesz to tylko korzystać :) Z terminem i pogodą trafiliście jak 6 w lotto, za tydzień Boże Ciało i dzieci kończą rok szkolny w przyszłym tyg w środę to będzie już tam pełno ludzi. A tak tydzień przed sezonem, prawie puste plaże i niespotykana pogoda w czerwcu. Jesteście szczęściarze jednym słowem tak trafić z polskim morzem :D Udanego wypoczynku dla całej rodzinki !! :) Twoje fotki sprawiają, że już mi chłodniej ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/3o2eh6w.png

Odnośnik do komentarza

Sasanka, dziękuję! :-) My właśnie do przyszłej środy zostajemy :-) Plaże rzeczywiście puste, bo my jesteśmy na wiosce, gdzie nic nie ma, ale jest wszystko, czego nam potrzeba. Pogodę zaklinaliśmy i rzeczywiście trafiliśmy idealnie! Rzeczywiście jesteśmy szczęściarzami, 3 lata temu też byliśmy nad Bałtykiem i przed nami lało, po nas lało, a my mieliśmy akurat okienko pogodowe - 2 tygodnie lampy :-) A nad morzem upał męczy zdecydowanie mniej niż w mieście!

monthly_2019_06/sierpnioweczki-2019_75805.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/17u9anlindfj1v50.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5etbqc9gcx.png

Odnośnik do komentarza

A ja sie dzisiaj nalatałam po miescie za butami dla syna..a i tak w koncu zamowilam przez internet. Niewiem czego ja taka glupia jestem..zamiast od razu tak zrobic to sie wiecej nachodze a teraz leze i brzuch twardnieje co chwile.. tez jestem zapisana do fryzjera na 28 czerwca ale niewiem czy nie zrezygnuje i nie pojde dopiero po porodzie.. jak to mowi moj maz tyle wytrzymalas to jeszcze wytrzymasz! :-)

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Ja robie normalne soki malinowe i przeciery truskawkowe, które mroze jako lody. Córka uwielbia. Ale nie pamiętam ile miała kiedy pierwszy raz dostała. Chyba coś koło roku, bo truskawki mogą uczulac. Więc truskawki to chyba wystarczy w przyszłym roku jak wprowadzisz. A sok malinowy chyba można wcześniej. Ale nie wiem jakie aktualnie są wytyczne wprowadzania pokarmów.

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Generalnie kp przez pół roku i dopiero po tym czasie się wprowadza inne produkty. Przy butelce niby można już w 4 miesiącu ale wszystkie dziecko które znam a miały tak wcześnie wprowadzone są niejadkami i długo trzeba im było miksować bo inaczej nie chciały jeść. Moja miała sk9nczone 6 miesięcy jak dostała gotowana marchewkę zmiksowane, a po miesiącu już tylko rozdrabnialam widelcem i wszystko jadła bez wybrzydzania. Nawet szpinak. Do dziś uwielbia warzywa. Nie wiem czy taki jej urok czy czas wprowadzenia ma znaczenie, ale marzę żeby syn też był takim jadkiem :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...