Gdzie zamieszkać?

[Saszi]

Witam wszystkich jestem tutaj nowa i chciałabym od Was wszystkich uzyskać jakiś rad, porad, wsparcia.. nie wiem gdzie mogłam napisać ten wątek ale doszłam do wniosku że może tu będzie dobrze. Jeśli nie to przepraszam.

Mam bardzo wielki dylemat gdzie mam mieszkać z partnerem.
Otóż jestem w ciąży w 24 tyg. na chwilą obecną mieszkam w swoim rodzinnym domu z mamą bratem oraz jego żona, każdy z nas ma swój pokój. Partner jest zawodowym kierowcą więc jest tylko na weekend w domu, więc nie bardzo mi potrafi pomóc.
Miałam po porodzie mieszkać nadal u Siebie ale okazało się że bratowa również jest w ciąży i rodzi 10 tyg po Mnie i stwierdzam że będzie nam za ciasno. Możemy również zamieszkać z partnera mamą która mieszka sama w 2 pokojowym mieszkaniu, ale ciężko jest mi się z nią dogadać bo ona jest za bardzo oszczędna, nadopiekuńcza, nadciekawa i nie uznaje prywatności. A my z partnerem jesteśmy cały czas na etapie szukania jakiegoś domu do kupienia, co teściowej się bardzo nie podoba bo ona chce abyśmy tam mieszkali. Zastanawiamy się czy nie wynająć sobie czegoś aby mieć święty spokój, tylko znowu taki trochę mały kłopot ze ja żadnych pieniążków nie otrzymuje teraz więc musielibyśmy z oszczędności trochę też żyć a przecież chcemy swój dom jak najszybciej i tak się koło kręci. Nie wiem co mam zrobić, proszę i jakąś poradę.

[Dziubala]

Z wszystkich opcji, które przedstawiłaś najlepsza to nadal mieszkanie w rodzinnym domu. Do czasu aż będziecie mieć swój dom :). Masz osobny pokój dla siebie, więc nie musisz się martwić, że musisz z kimś go dzielić albo wchodzić komuś na głowę. Dom to dom, zawsze więcej miejsca niż w 2-pokojowym mieszkaniu teściowej, gdzie nie miałabyś lepiej, bo tam do waszej dyspozycji byłby też 1 pokój i... nerwy, bo jak sama napisałaś - nie dogadujesz się z mamą partnera, więc po co dokładać sobie stresów. Opcja mieszkania u teściowej odpada, nawet nie bierz jej pod uwagę.
Martwisz się, że będzie wam ciasno jak bratowa urodzi, ale czemu ty bierzesz pod uwagę wyprowadzkę, a bratowa nie? ;)
Zostań w swoim domu, jak urodzisz będziesz miała pomoc najbliższych, naprawdę się przyda, zwłaszcza tuż po porodzie, a gdy urodzi bratowa będziecie się nawzajem wspierać :)
Powodzenia w znalezieniu super domku! :)

PS. Jeśli nie pracujesz i nie masz dochodów, to po porodzie będziesz dostawać co miesiąc macierzyńskie w wysokości 1000 zł.

[Delicata]

Też jestem zdania, że najlepiej mieszkać tam, gdzie ma się własny kąt, a nie w dwupokojowym mieszkaniu z teściowa, bo się zagryziecie. Powodzenia!

[Saszi]

A myślicie że wynajęcie mieszkania jest dobrym pomysłem czy nie ?
Trochę szkoda mi kasy bo wolałabym tą kasę przeznaczyc na domek.

[Dziubala]

Szaszi, w sytuacji, gdzie w najbliższym czasie planujecie kupić dom, to szkoda każdej złotówki na zbędne wydatki. Wynajęcie mieszkania w opisanej przez ciebie sytuacji to właśnie raczej zbędny wydatek. Odłóż tę kasę na domek :)
Ale nie jestem w twojej skórze, nie wiem jakie masz klimaty w rodzinnym domu. Jeśli masz się denerwować, żyć w stresie, to każde pieniądze warto wydać na mieszkanie z dala od rodziny.

[marzen@]

Popieram Dziubalę. Jeśli w swoim rodzinnym domu czujesz się dobrze to zostań. Akurat pojawienie się dwójki dzieci nie spowoduje, że miejsca ci braknie - noworodki i tak mieszkają z rodzicami a nie w osobnych pokojach. Jeśli macie odłożone pieniądze na zakup czegoś własnego to lepiej rozglądać się za domem/mieszkaniem teraz niż po porodzie. Z maluchem przy piersi nie będzie łatwo, tym bardziej, że ojciec dziecka ma pracę wyjazdowa.

[nikolina55]

A myślałaś o kredycie hipotecznym? Jeśli jeszcze nie, to zerknij do artykułu http://moneygo.pl/kredyt-hipoteczny-na-co-zwrocic-uwage-jakie-warunki-trzeba-spelniac-aby-dostac-kredyt-hipoteczny/ , być może to byłaby dobra opcja w twojej sytuacji.

[Farciak]

Zdecydowanie zostań u siebie i czekajcie na własny dom. Z teściową byłoby ci pewnie ciężko, nie idź w to.

[dreamer44]

Ja wolałabym mieć fizyczne wsparcie na co dzień w tak trudnym czasie.