Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Szoti Adaś się wypycha w różne strony, brzuch mi faluje okropnie. Tłumacze mu że już jak rozpycha to może mocniej,żeby mamuśce wody odeszły:-DJutro wizyta. U nas patologia ciąży,noworodki i trakt porodowy na różnych piętrach, wiec nie słychać nic. Powiem ci że szkoda było by mi Dawidka tak zostawić, jeszcze nigdy nie zostawiałam go na noc, ale czasami wręcz mi się marzy odpocząć i poleżeć tak w ciszy, bez latania, gotowania, sprzątania. Już ponad godzinę zabieram się za sprzątanie i marnie mi to idzie.

Odnośnik do komentarza

Cebulka chyba masz racje bo najchętniej to by przytulił soę do cycka i tak spał cały czas. Fajnie że już macie remont prawie skończony. Może Adaś czeka na finał remontu i postanowi wyjść na gotowe :).
Kurde mi na dodatek ,,coś" w pachwinie lewej wyskoczyło jakby żyła mi wyszła. Będę musiała się chyba kiedyś umówić na kontrolę do gin.
Szoti teraz to już Cię mogą przytrzymać w szpitalu na obserwacji do końca.
Kurcze tak wchodzę i rozmyślam że jak Wy urodzicie to chyba zostanę sama na forum :D

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Edzia na spokojnie, ja zostanę:-) my dalej piszemy się z dziewczynami z forum z maja jak byłam w ciąży z Dawidkiem. Nie wiele nas zostało, bo 4, ale piszemy się na okrągło. Była położna, tętno super, więc chociaż tyle. Ja na czworaka szpachelką wyskrobałam korytarz i klatkę schodową i umyłam schody i chyba tyle na dziś bo się umordowałam. Teraz Adaś szaleje.

Odnośnik do komentarza

Edzia ja też będę się odzywać na forum, bo już się przyzwyczaiłam do tego. A poza tym fajnie dzielić się wspólnymi doświadczeniami :)
Zadzwoniłam do gina i powiedział, że jak się zgłoszę do szpitala, to już mnie zostawia. A skoro dzidziuś trochę się rusza to jest ok i widocznie szykuje się do wyjścia. Z 2 godziny mam poobserwować i jakby coś to dzwonić. A może coś się szykuje, bo już zaczynam schizować ;) najpierw się martwię, że sie mało rusza, a jak się rusza, to się martwię, że może jest coś nie tak, skoro się martwie... Chyba się trzeba czymś pożytecznym zająć...

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Maly gremlin wywrocil mi wszystko do gory nogami ;) próbuję sie odnaleźć w nowej rzeczywistości. Ale ciezko kurcze mi sie ogarnąć...kupka do prasowania nigdy nie maleje. Wiecznie niewyspana. I wszystko przezywam ;) a ze kupa nie ta. A ze sie pręży za bardzo. Ze kicha bo moze przeziebiona. A nic z nia nie jest. Zdrowo sie chowa tfu tfu. Przekroczyla juz poporodowa wagę. Krzyczy dalej przy przewijaniu ;)

https://www.suwaczek.pl/cache/c3a7e9b4d2.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny to super bo już myślałam że sama zostanę i nawet nie będzie sie komu wygadać :)
Cebulka to też dałaś po robocie dzisiaj ja muszę się zebrać za odkurzanie ale co chcę coś zrobić to mały zaczyna jęczeć i tak w koło a jak karmię to mam chwilę żeby zajrzeć na forum :).
Szoti już po terminie to na pewno Cię zostawią. Ja jak szykowałam się na porodówkę to nie czułam ruchów no i całą drogę też nie. Tylko nie wiem czy faktycznie był spokojny czy z tego stresu :)
Magda u nas to samo każde śpiochy zasikane wraz z koszulką, pranie i prasowanie codziennie, ja kożyatam i jak śpi to za dnia godzinkę też przysypiam

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Ja Wojtka zaszczepiłam ta zintegrowaną. Nic się nie działo. Tego chyba też tak zaszczepie. Ale nie szczepiłam go na nic dodatkowo. Jakby dziecko miało iść do żłobka, to chyba warto meningokoki. A pneumokoki teraz są bezpłatne? Kiedys nie byly. Jak wtedy konsultowałam się z koleżanką z sanepidu, to mówiła, że wszystkie zakażenia pneumokokowe w naszym województwie spowodowane były przez inne szczepy niż te, które są w szczepionkach.

Odnośnik do komentarza

Tak, infanrix hexa. Nic złego się nie działo. Tylko wiem, że w niektórych przychodniach nie mają tych szczepionek i trzeba je kupować w aptece samemu. Jak jest obok to ok, ale jak trzeba jechać kilkanaście kilometrów latem, to się trzeba zastanowic. Ja przez to zmieniałam przychodnie. A z ciekawostek, to Wojtek po urodzeniu dostal serie szczepionki, która potem wycofywali i mówili o tym w tv. Ale na szczęście nic mu nie było.

Odnośnik do komentarza

Co do szczepionek, to szczepiłam Dawidka 6w1 hexacime, i było ok. Adasia też ta zaszczepienie, najgorzej zniósł 1 szczepienie bo przespał cały dzień i budził się na jedzenie z płaczem, a potem było ok. Z zalecanych szczepiła tylko na ospę bo wiedziałam że będzie Adaś. A teraz pneumokoki są na NFZ i taka będę szczepić. Odebrałam Dawida z przedszkola i poszlismy na plac zabaw i 1,5 h szalał z kolegą i juz ledwo dolazłam do domu. A Adaś dalej nie myśli wychodzić.

Odnośnik do komentarza

Cebulka ja już pomyślałam, że ten Adaś to cwaniak. Jak on tak wyczuje, że na zewnątrz to ciągła harówka: sprzątanie, pranie, mycie, wędrowanie itd. to może mu się odechciewa wychodzic. Może Ty się powinnaś położyć i zrelaksować, to zrozumie, że na świecie nie jest aż tak ciężko ;)

Odnośnik do komentarza

1) Nightmare -luty syn
2) Gosia -1.03 córka (CC)
3) Klodi -3.03 córka(SN)
4) Pinka -5.03 syn(CC)
5) Magda -9.03 córka(SN)
6) Olga - 12.03 syn (CC)
7) PannaNikt -12.03 córka(SN)
8) Edzia-15.03 syn(SN)
9) Kamilcia32 - 27.03 syn (SN)
10) BędęMamą-22 marca
11) Coreczki-23 marca
12) Cebulka - 25 marca
13) Szoti - 25 marca
14) Niespodziewanaciaza - 29 marca ( CC
Będę mamą i Córeczki też już pewnie tulą swoje skarby więc została nas tylko 3.

Odnośnik do komentarza

Edzia, rana już dużo lepiej , chociaż ostatnio w panice dzwoniłam do położnej że chyba kawałek szwu mi zostawiła..podczas mycia zauważyłam że kawałek czegoś jakby szwu że mnie wystaje. Nawet zaczęłam to ciągać bo pomyślałam że to kawałek szwu..ale zaczęło boleć jak tak ciągałam. Okazało się że to szew wewnętrzny jakiś wylazł :/ mam tego nie ruszać. Ale generalnie mogę już w miarę swobodnie siedzieć. Drażni mnie tylko to że cały czas w podpaskach muszę śmigać bo cały czas krew/śluz z krwią że mnie leci. Położna powiedziała ze to też jeszcze trochę potrwa.
Sesja noworodkowa rewelacja :) chociaż łatwo nie było bo młoda spać nie chciala a pani fotograf miała plan też na zdjęcia śpiącego dziecka. Jak dla mnie te z otwartymi oczkami i tak były lepsze :) Jak dostanę zdjęcia pochwalę się jakimś :D My w komplecie wykupiliśmy sesje ciążowa i noworodkową.
Młoda od dwóch dni ma wysypkę na policzkach. Położna powiedziała że to trądzik noworodkowy i żeby smarować buzię maścią clotrimazolum...że polecają ja lekarze i jest bezpieczna. Miałam wątpliwości czy takiego malucha takimi specyfikami smarować ale dzisiaj zaczęła rączki pchać na policzki jakby ją swędziało i posmarowałam. Miałyście do czynienia z tą maścią ?

Odnośnik do komentarza

Szoti, Cebulka co do szczepionek to już sama nie wiem... zgłupiałam. Dopytam się jeszcze położnej w poniedziałek co za specyfiki mają i czy wogóle mają tutaj u nas.
Kamilcia o jej gratulacje!!! Na prawdę kawał chłopa, podziwiam. Jak dojdziesz do siebie napisz coś więcej nam. A teeaz Odpoczywajcie bo pewnie oboje jesteście wykończeni. Dużo dużo zdrówka.
PannaNikt powiem Ci że mi też odchodzą szwy często wiszą a jak próbuje pociągnąć to boli jak cholera. Tylko że mi zakładali wewnętrzne i zewnętrzne rozpuszczalne one same odpadną też już ich nie ruszam. Ja to mam tak że cały dzień nic a na wieczór jakby ktoś kran odkręcił tyle krwi więc też cały czas w podpachach. Super że sesja się udała, czekam na zdjęcia :) a może Twoja malutka modelką będzie jak lubi od małego pozować :D. Mi pediatra przy wypisie na krostki na buzi kazał przemywać octaniseptem i dodatkowo kupić i smarować altabactinem. To jest maść z antybiotykiem. Kupiłam i mam w lodówce ale jak na razie nie smarowałam bo te krostki pojawiają się i po jednym dniu znikają.
coreczki to tylko tak strasznie brzmi. Nie bój się bo przez ten strach jeszcze gorzej to wszystko zniesiesz musisz się odprężyć, pomyśl że to już dziś będziesz tulić swoje maleństwo

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Pannanikt clotrimazilum jest bezpieczna, przeciwgrzybiczne maść, ale żeby dla noworodka u na trądzik niemowlęcy to pierwszy raz słyszę i na twarz, trądzik niemowlęcy nie trzeba niczym smarować, samo minie, w ten sposób wychodzą hormony mamy po porodzie, zwłaszcza jeśli karmisz. Synek miał prawie miesiąc i samo minęło, ale fakt że brzydko to wyglada.
Córeczki już jesteś bliżej niż dalej, a plusem wywołania jest to że może i bardziej boli, ale szybciej idzie, trzymamy kciuki.
Na 16 mam wizytę, ale już na nic się nie nastawiam, tylko na poniedziałek.
Z rana pojechałam do rosmana dokupiłam jakieś pierdoły, jeszcze dziś sobie spakuję rzeczy do torebki, bo może już dziś walizkę włożę do samochodu, a dokumenty, kosmetyki do torebki, akurat od męża dostałam nową na urodziny.

Odnośnik do komentarza

Cebulka ja też już się nie nastawiam, tylko na wtorek. Jedyne co mnie cieszy, to że prawdopodobnie ominie mnie ten balonik, bo już jest jakieś tam rozwarcie. A z tym balonikiem to się chodzi chyba dość długo.
Ale chodze już zła jak osa i ciężko mi strasznie. A najgorsze że zaczęłam się zamartwiać...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...