Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny przepraszam ze taka cisza ale ciezko mi sie kurka zorganizować. Jak mala śpi to nadrabiam zaleglosci w praniui sprzątaniu. Jest cudowna i jestem w niej zakochana po uszy ale roboty przy niej jest. Ale grunt ze wszystko z nia w porządku. Byla położna. Ladnie przybrala na wadze. Ladnie ssie podobno. Ja troche cierpie z powodu naciec. Do tego mam super anemie. Przepisali mi żelazo. Ale powiem Wam ze mala dodaje takiej energii ze nie czuje zmeczenia :) na odbijanie wreszcie znalazlam pozycje przy ktorej praktycznie za każdym razem sie odbija. Wczoraj polozna nam pokazala. Bo juz nam rece opadaly z tym odbijanim. Sadzamy na kolankach na pupie i uszywniamy plecki i glowe ręką zeby byly proste.
Trzymam dziewczyny za Was kciuki i caly czas Was czytam.

https://www.suwaczek.pl/cache/c3a7e9b4d2.png

Odnośnik do komentarza

Edzia chłop tak mówi, bo pewnie ktoś ze starszego pokolenia mu dawał dobre rady, a oni zawsze słuchają ;) Ale jeszcze trochę rad i sam przestanie słuchać, bo go zmęczą Sam przejrzy na oczy.
Magda Ty już jesteś mamuśka pełną gębą, a my ciągle w dwupakach.
Ja z Cebulką jesteśmy umówione na jutro, ale z mojej strony średnio to wyglada.

Odnośnik do komentarza

Cebulka dobra myśl z tym podawaniem ale mi go żal bo rano wstaje i cały dzień w pracy ehh za miękka jestem. Kurcze we 4 to już tak troszkę mało miejsca będzie. W końcu jutro Wasz umowny dzień :)
Magda super że sobie radzicie a co do metody odbijania to spróbuje ;) współczuje tego żelaza :/
Kamilcia to wasze maluszki umówiły się chyba na jeden dzień i wszystkie razem postanowią wyjść :)
Szoti możliwe że mu nagadali może jeszcze zmądrzeje :)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza
Gość BędęMamą

Edzia u mnie bez zmian...baa ja nawet żadnych oznak nie mam..I chyba się odwaze powiedzieć że czuje się lepiej niż np tydzień temu.
W piątek mam termin i mam wtedy wizytę w szpitalu i obstawiam że mnie zostawia i zrobią mi cesarke albo wywołaja ze względu na wagę Małego.
Mieliście może indukcje (Chyba tak się mówi na wywolywanie) czy to bardziej bolesne niż "zwykly" poród ?
Ogólnie mam stan hmm...lajtowy bardzo delikatnie mówiąc :-) co ma być niech będzie nie będę się denerwowala bo swoje już przeryczalsm.jesli lekarz zdecyduje cesarka proszę bardzo jesli karze mi rodzić samej to dam z siebie wszystko.
A nie przepraszam...jest coś co mnie wku...codziennie dostaje kilka/kilkanaście smsów czy już urodziłam. Kurde chyba jak bym urodziła to bym dała znać ? No tak ? A nie wszystkim się tłumaczyć A czemu tak A nie inaczej

Odnośnik do komentarza

Edzia , Tabletki przeciwbólowe nie pomagają..poza szyciem mam tam jednego wielkiego siniaka i mam wrażenie że to dlatego tak boli. Czasem jest ok, zero bólu a wystarczy że źle usiądę i boli przez dłuższy czas.
BędęMamą, ja do ostatniej chwili żadnych oznak zbliżającego się porodu nie miałam. Nie zauważyłam żeby czop mi odszedł, żadnych mocnych skórczy..nic. Aż któregoś dnia o 5.30 rano poczułam że robi mi się mokro..nawet pomyślałam że się posikałam przez sen w pierwszej chwili. Zaczęły mi się dość intensywnie sączyć wody. Chwilę potem skorcze..co 10 min. Wody sączyły mi się jeszcze długo w szpitalu. Jak koło 8 pojechałam do szpitala nadal wody się lały a skorcze co 8 min. Z racji dodatniego Gbs zatrzymali mnie już na miejscu, w innym przypadku pewnie kazali by mi jeszcze czekać w domu. I chyba tak bym wolała bo może wtedy obeszło by się bez oksytocyny :/ ale nie miałam wyjścia przez ten Gbs. A urodziłam dopiero o 18.30.

Odnośnik do komentarza

Edzia napewno jeszcze twój zmądrzeje, mój sam podawał Dawida bo nie mogłam tyłka z łóżka podnieść, nawet opiekę miał przedłużona z racji mojego stanu.
Będę mamą a ile dzidziuś waży że CC wchodzi w grę? To pierwszy poród? Ja miałam indukcję 2 tygodnie po terminie,najpierw może założyli balonik na rozwarcie i chodziłam z nim 10 h, i wtedy miałam skurcze cały czas takie bolesne, jak ściągnęli balonik to miałam 3 cm rozwarcia, skurcze ustąpili i przespałam noc a zrana oksytocyna od 7 i o 15 30 urodziłam. Nie wiem czy zwykły poród boli mniej, chciałabym się dowiedzieć właśnie, ale już po woli nastawiam się znowu na indukcję. U mnie najgorsze to skurcze krzyżowe, nie każda je ma, ale uczucie jakby ktoś rozwalał kręgosłup na drobne kawałki, nawet teraz jak mam skurcze że dwa w ciągu doby to nie boli mnie brzuch tylko plecy. Ale na okres też mnie plecy bolały zawsze.
Dziś wizyta, jak powie że nic to molestuje męża dziś, może to coś da, teściowa dziś przyjeżdża tak że mogę spokojnie rodzić.
Magda fajnie że wszystko się układa, a poród to jednak wysiłek i dojdziesz do siebie, witaminy, sok z buraka i będzie ok.

Odnośnik do komentarza

BędęMamą dokładnie teraz co ma być to będzie ważne żebyście oboje byli bezpieczni nie ma co się dołować to już prawie koniec. Ja dostałam czopki na ,,zgładzenie szyjki"(tak to nazwali bo stwierdzili że mam rozwarcie a szyjka troszkę twarda więc pomogą w porodzie), wody też mi przebili, dosłownie kilka minut poleżałam ze skurczami aż nie mogłam już powstrzymać chęci parcia,więc troszkę mi wspomogli co prawda bez oxy ale jak już pisałam poród mnie nie bolał byłam w szoku jak małego mi na brzuch położyli że to już. Ale jak zaszywali to co naciąganie nitki to syczałam bo bolało. Ojj ja tydzień przed porodem warczałam jak ktoś dzwonił czy już urodziłam- nie byłam miła, człowiek ma dość czeka tej chwili a oni cię wkur...
PannaNikt podziwiam że próbujesz siadać ja to na lewej nodze w powietrzu siedzę(jedną nogę pod tyłek tak jak po turecku) bo prawy pośladek mam zszyty. Przy odpływających wodach i tak by Cię nie puścili do domu bo by się bali.
Cebulka szantaż zrobił swoje :D odłożył go o 20 do łóżeczka ja się na spokojnie wykąpałam, zjadłam i powiedziałam że będę go budzić w nocy do małego. Podał mi go o 23 i mówi no dobra popraw mu podusie niech śpi :D. Wiesz to 2 Twój poród więc może obejdzie się bez wywoływania

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Edzia no i tak trzeba z facetami, bo czasami to do nich niedociera ile wysiłku jest przy dziecku. Ja nie mogę się doczekać jak mój poradzi sobie z Dawidem, ale będzie teściowa i przedszkole, więc i tak nie pozna wszystkich uroków. Śmiałam się że łóżko będzie posikane bo jak Dawid budzi się w nocy i woła siku to mąż nie słyszy i śpi.
Adaś się rozpycha w różne strony, dziś wizyta, jestem ciekawa co powie gin.

Odnośnik do komentarza
Gość BędęMamą

CebulkaTydzień temu miał okolo 3920...takze ten...pierwszy i niby się nie boję i chciałabym urodzić sama...Ale mój mąż nasluchal się opowieści "koleżanek " które rodziły duze dzieci nascie lat temu i teraz są jakieś komplikacje i mi truje co chwilę. Jakbym miała cokolwiek do powiedzenia.

Edzia jeeej wszystko oddam za taki poród.

Odnośnik do komentarza

Cebulka ee to babcia wnusia weźmie w obroty przecież tyle go nie widziała to Twój mąż faktycznie tylko do spania będzie go miał. Na którą masz wizytę? Daj znać co powie.
BędęMamą ja Wam wszystkim życzę takiego lekkiego porodu jak ja miałam. Wiesz powiem Ci co powiedziała do mnie położna w szpitalu, a wręcz zacytuje ,,natura nie jest głupia ona się potrafi się przystosować do wszystkiego" dziecko urosło takie że dasz radę urodzić. Tak samo z karmieniem było wszyscy mówili że mam wielkie brodawki i mały źle chwyta dlatego te pęknięcia. Też nie prawda, też powiedziała że buziaczek dziecka jest przystosowany do maminych piersiątek i faktycznie maleńki ma małą buźkę a jak złapie to otoczki brodawki nie widać ;)
Szoti jeszcze do wieczora trochę czasu zostało a może Twój synek zostanie wagarowiczem :D

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

No, właśnie zajrzała teściową i mówi: "Ty już jedź". Stresuje się bardziej niż ja, a mnie się załącza duch przekory ;)
Edzia ja też wierzę właśnie w mądrość natury i mysle, że wszystko jest dostosowane do naszych możliwości. Ale po to są szpitale, żeby pomagać jak się coś skomplikuje.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,
ile dni od porodu jeszcze krawiłyście ? Ja jestem już ponad tydzień po porodzie i nadal z cienką podpaską śmigam bo niewiele ale nadal ze mnie leci. Szycie w kroczu położna każe wietrzyć a nie ma jak bo bez bielizny boje się położyć.
Używałyście na ranę żelu Mucovagin ?Niby żel dopochwowy ale można używać też zewnętrznie. Ja mam wrażenie że bardziej mi pomaga niż okłady z Rivanolu. Poza tym octenisept i suszenie suszarką. Używacie jeszcze czegoś innego, skutecznego ? :)

Odnośnik do komentarza

Ja po wizycie tylko zestresowana i wkurzona, bo dalej szyjka jest ciążowa a nie porodowa. Jak robił USG to zaczął pytać jak wyszły prenatalne, pytam czy coś nie tak,to powiedział że jest ok. I się tylko zestresowałam i teraz tylko panikuje czy napewno wszystko ok przez te testy genetyczne co robiłam i już do porodu będę w stresie

Odnośnik do komentarza

Cebulka jedno głupie pytanie i człowiek później przeżywa. Zajebistą porę na takie pytanie wybrał...
Ja też czekam na poród, bo na pierwszych prenatalnych też mnie troche wystraszyli. Co prawda mnie mój gin uspokajał, ale jak już wiele razy pisałam należy do wyluzowanych. Mam nadzieję, że będzie dobrze, ale gdzieś tam z tyłu głowy...
W tamtej ciąży świadomie zrezygnowałam z badania prenatalnego w I trymestrze i lekarka kazała mi potem podpisać oświadczenie. Do końca ciazy panikowałam.
A jak Adaś wagowo?

Odnośnik do komentarza

Szoti wagowo to albo przybrał bardzo mało, albo poprzedni pomiar był zły bo ostatnio 3482, a teraz 3510. Ale Adaś miał NT 3,2 i z samego USG ryzyko zespołu Downa było 1:40, ale on teście papa 1:4000, zalecali sminopunkcji, ale nie zdecydowałam i zrobiłam test genetyczny i wynik prawidłowy. Potem połówkowe robiłam w ramach NFZ u jednego z najlepszych specjalistów, który ponoć wyłapuje wady genetyczne i było ok. I dziś gin zapytał o te wyniki jak rok USG, a potem jeszcze w karcie ciąży zobaczył że robił połówkowe ten lekarz to mówi że ok. A i tak czasami myśli nachodziły przez te testy, a teraz to całkiem w paranoję do porodu popadnie.

Odnośnik do komentarza

Musi być dobrze, Cebulka. Inne parametry też trzeba brać na pod uwagę. Mnie się wydaje, że tym NT za bardzo straszą (mnie też).
A teraz w ogóle nie na miejscu takie pytanie lekarza, bo niby co miałabyś teraz zrobić?
A z tym pomiarami teraz to też chyba ciężko, bo dzieciaczki już duże i może trudniej to prawidłowo oszacować.

Odnośnik do komentarza

Szoti mu się wydaje że ostatni pomiar był zły, a ten jak najbardziej ok, bo 2 tygodnie temu było 2900, potem po tygodniu 3482, i to za dużo w tydzień, a teraz 3510, więc wydaje się że ten z przed tygodnia był zły.
A tak to pyta mnie jak się czuje? A ja mówię że jeszcze nie urodziłam, a już bym chciała, a tu pełnią była i nic, a on mówi że właśnie jakie zastój w porodach, bo akurat miał dyżur i tylko 2 porody, a w pełnię to po 12 i więcej nie raz odbierał. Tak że tą pełnią jakaś nie taka była.
Kolejna wizyta za tydzień, bo powiedział że chorobowe może wystawić 3 dni wstecz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...