Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

Ale tu cisza ....

Aż tak te małe szkraby zajmują czas Wam ? 

U nas pomalutku, ja robię się coraz większa A misia samodzielna . Myślę aby powoli zabrać się za pieluchy tzn rezygnację z nich . A jak u was sytuacja w tym temacie ?

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Gość MamaRobercika

Cześć,  dziewczyny, tak czuje się już lepiej. Odżałowałam i wróciłam do życia.

Laura chodzi do przedszkola od sierpnia, juz coraz chętniej,  dużo mówi i dużo rozumie. Jest niej straszna łobuziara , skacze po meblach,  stoły szafki jej nie straszne,  wszędzie wlezie. Nauczyła się nawet na łóżko piętrowe wchodzić po drabince. No dramat z oczu na 5 minut nie można spuścić. Dokucza bratu, ale zazwyczaj mnie aż rozczulają gdy się przytulają o dają buziaki. Juz się nawet fajnie razem bawią a czasem walczą o coś. Dziś się kłócili o patyk. A ja zaczęłam robić prawo jazdy. Dzieci chodzą do dwóch różnych przedszkoli i męczy mnie zaprowadzanie ich na nogach. Zajmuje mi to nawet godzinę. Co tez utrudnia znalezienie pracy. Co prawda nadal pracuje popołudniami jak wcześniej ale mam juz dość tego ze ledwo dzieci odbiorę to zaraz do pracy wychodzę a potem wracam to akurat kładę ich spać. Wcześniej mąż mi pomagał to szlo to szybko ale teraz z dwójką się nie d razem i schodzi dużo czasu 

Odnośnik do komentarza

Heej.

MamaRobercika dobrze że masz się lepiej. Mój Kacper też tak wszędzie wchodzi, na stół a ze stołu na parapet. Bardzo dużo rozumie i umie pokazać jeżeli coś chce ale mało mówi. Dosłownie 5 słów: tata, da, lalala-jak chce żeby włączyć piosenki, ne czyli nie i kurcze wyszło że tylko 4. Czasem mama albo baba. Już zaczynam się martwić że mało mówi ale neurolog mi powiedział że niektóre dzieci aż do 4 roku życia mówią pojedyncze słowa i  trzeba czekać. Więc czekam bo szczerze to nawet mama nie słyszę  tylko i do mnie i do tatusia mówi TATA. 

Misia21 co do sikania to nocnik mamy od dawna ale sam siada w pieluszce i mówi siii a jak chce go posadzić z gołą pupą to tylko sekunda i ucieka. Kiedy np przed kąpielą mówię "idź zrób siii" to rozumie bo idzie i siada na sekunde i wstaje i sika na podłogę obok wanny. A nie da się dłużej przytrzymać na tym nocniku bo się złości. Chyba jeszcze troszke dam mu czasu. Córka późno zaczęła korzystać z toalety więc mysle że jeszcze mamy czas.

Trzymajcie się dziewczyny i piszcie czasem co u was 🙂

Odnośnik do komentarza
Gość MamaRobercika

Luiza ja jestem zdania ze dziecku nigdy nie zaszkodzi jeśli ma jakieś dodatkowe zajęcia z ćwiczenia mowy. Syn moj późno mówił, pierwsze słowa po roczku, rozkręcił się dopiero po 3 roku życia, choć mówił oczywiście pojedyncze słowa dlatego się nie martwiłam przez ten okres. Teraz 4 lata i buzia się nie zamyka. Ale już syn mojej szwagierki tylko 2,5 mies mlodszy od niego długo nie mówił wogole, potem parę słów typu mama, tata i tak długo długo i teraz dopiero zaczął cos więcej ale głównie po chińsku jak coś juz powie to niezrozumiale np do mnie mówi siosia i ona teraz z nim chodzi to do lekarza od uszu ze może nie doslyszy , a cały czas mówila ze ma czas ma czas  i  czeka teraz w kolejce na zajęcia z logopedą juz od 3 miesięcy bo miał czas do 4 roku życia by zaczac normalnie mówić i ja myślę że tu można było juz dawno działać z tym logopeda i może byłoby lepiej, a tak to dziecko poszło do przedszkola i praktycznie jakby opóźnione jest w stosunku do rówieśników. 

Odnośnik do komentarza
Gość MamaRobercika

A z tym siusianiem u nas identyko. Chodzi i wola ze sísí,  sama siada siedzi i się cieszy,każe się rozebrać ale na nocnik nie zrobi tylko po sekundzie wstaje i ucieka,  tydzien temu poszła i na kanapę się zesikala. A zabawne słowo sobie wymyśliła na to co ma na dole,  chodzi i mówi że ma pipi. Albo co 5 minut mówi że ma kupę choć wcale jej nie ma. 

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny. Daaaawno mnie nie bylo¹. Pamietalam o was, ale zawsze brak czasu. Dziewczyny rosną, ale są bardzo różne. Lenka jest obserwatorem, a Paulinka taki śmieszek i więcej mówi. Lenka zawsze chce dopisać swego płaczem, Paulinka siła. Po całym dniu z nimi padam. 

Z nocnika jeszcze nie korzystają. Raczej Lenka zrobi siusiu jak posadzisz , ale sama nie woła. Paulinka nawet jak sądzisz to nic. A już chciałabym aby korzystali, bo chyba zbankrutujemy.

Też wszędzie wchodzą,  parapet,  krzeslo , stół. Ja w sypialni klamki na okanach mam powykrecane. 

Dwa tygodnia temu nareszcie udało się nam pojechać do Rosji, do mojej mamy. Pierwszy raz za pol roku. Masakra. Bardzo mi jej brakuje, bo wcześnie była chociaż raz w tygodniu, zawsze zajęła się wnuczkami, a ja mogłam sama załatwić sprawy. Przez koronę nie wiadomo kiedy do nas przyjedzie. Teściowa już nie daje rady z dwójka na dłuższą metę.  

Wysyłam wam zdjęćie moich razrobiaczek i chusty, którą  ostatnio sobie zrobiłam. 

 

20201012_133134_copy_1470x3024.jpg

Edytowane przez kati8
Odnośnik do komentarza

Kati8 śliczne dziewczyny. I bardzo różne. Zgaduje że Lenka to króliczek?

Chusta super. Jak ty jeszcze czas znajdujesz na takie robótki.

Ja tu ciągle zaglądam i ciągle cisza... i tak sobie myślę że może dziewczyny zmotywuję was jakoś do odzywania się!! Może umówmy się że przynajmniej raz w tygodniu znajdziemy 10 minut i napiszemy coś? Tak żeby było wiadomo ze jeszcze ktoś zagląda? Bo jest tyle osób które po prostu przestały pisać... 

U nas wszystko ok. Mały biega i szaleje. Ogółem jest bardzo grzeczny i spokojny 🙂 pozdrawiamy 🙂

Odnośnik do komentarza

Luiza, tak , kroliczek to Lenka. Jak domyslilas sie? Maszyna i szydelko to moja odskocznia. Potrafię pół nocy siedzieć . Ale mi to relaksuje. Dobrze że dziewczyny w dzień dobrze śpią,  to i ja z nimi odsypiam. 

Moi to tak się dziś bili, że już miałam dość. Już nie mogłam doczekać się aż pójdą spać. 

Odnośnik do komentarza

Kati8 pisałaś że Lenka jest obserwatorem a Paulinka to taki śmieszek i po tym poznałam:)

Mój Kacper się coś poprzestawiał ze spaniem. Robi sobie drzemke o 16-17. I to dwie godziny bo nie można go dobudzić. A próbowałam wczoraj i marude przetrzymałam bez drzemki do 19 i padł. Więc myślałam że  to już na noc a on o 21 pobudka i szaleństwo do północy. Zwariowac można. I spał dzisiaj aż do 11 i tym razem bez drzemki poszedl spac po 21. I mam nadzieje ze juto wstanie przyzwoicie np o 8 i bedzie mial juz normalny rytm. Bo ostatnie dni to jakies szalenstwo z tym spaniem. A to przez to ze córa przeziębiona i do szkoly nje chodzi i tez spala w dzien bo słaba i jakos tak sie wszystko złożyło. 

Odnośnik do komentarza

Udało mi się zalogować 😉 Nie wiem co napisać bo nic się nie zmieniło. Praca dom praca dom. Eh. Zaczęłam w końcu robić prawo jazdy ale przez covid skończyć nie mogę bo ośrodek od szkoleń zamknęli. Laura przechodzi bunt dwulatki. 

Moja mama ma chyba koronawirus, bo miała kontakt z osobą zrażona i do tego źle się czuje. Nie wiem co będzie jak jej się coś stanie, bo mieszka z nią moj 13 latni brat. Czy ja wtedy będę musiała po niego lecieć ,czy moj drugi brat go weźmie. Mam nie wazny dowód osobisty. Przeraża mnie to, bo wyrobienie nowego  w obecnej sytuacji  może potrwać parę miesięcy. 

A to moja styczniowa panienka w przedszkolu 

FB_IMG_1601676882843.jpg

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza
Gość MamaRobercika

Znow sie nic nikt nie odzywa ,napiszcie dziewczyny co u was słychać. Jak maluchy rosną, jak ząbkowanie, żłobki itd. Bo aż smutno ze forum nam podupada. Może jakieś wieści o kolejnych dzidziusiach. 

Jak rozwój mowy u waszych styczniaków? Laura dzis powiedziała "moja mama" świadomie do Roberta i mnie przytuliła i dala buziaka. Przechodzi tez teraz bunt dwulatki ,kosmos. Zaczęła się też bardziej interesować swoim ciałem, pewnie wiecie co mam na myśli. Niby jest to ok ,niby to normalne a jednak się martwię bo jak chłopczyk rusza siusiaka to właściwie nic takiego mu się nie stanie a jak dziewczynka grzebie w cipce to może się na bawić infekcji. Niby staram się pilnować by jeśli już się rusza to by miała czyste rączki ale na nocniku jak siedzi to tez rękami grzebie i się trochę tym martwię. Myślicie ze powinnam, czy raczej nie da się od swojego moczu nabawić infekcji? 

Odnośnik do komentarza

Hejka

Ja sprawdzam często czy ktoś coś napisał. 

U mnie aktualnie 37tc i znów zaczynają się przygody z ciśnieniem i obrzekami. Ale teraz jestem ciut spokojniejsza bo ciąża donoszona można powiedzieć.  Tylko boję się tego testu na koronę.  U mnie na polnej gdzie będę rodzić rozdzielają matkę z dzieckiem po porodzie jeśli test był pozytywny.

A tak Misia rośnie,  dużo powtarza i można ją zrozumieć.  Teraz tydzień w domu bo chora ale mam nadzieję że w poniedziałek już pójdzie do żłobka.  Niby mówimy że jest dzidzia w brzuszku i będzie siostra ale jak zareaguje to się okaże.  

Pozdrawiam dziewczyny jeszcze w dwupaku 🙂

Odnośnik do komentarza

Hej. Jak miło że ktoś jest 🙂 ja tez często tu zaglądam 🙂

Misia21 jak super że tyle dotrwałaś:) pamietaj że czekamy na wieści jak juz będzie druga dzidzia. I trzymamy kciuki żeby wszystko było ok 🙂

MamaRobercika nie wiem co Ci powiedzieć bo mam starszą córe ale ona jakoś nigdy nie interesowała się za bardzo tym co tam ma.

a mój mały szaleniec ma 16 zębów i póki co spokój. Do żłobka nie chodzi bo u nas nie ma. Dopiero przedszole od 3 lat. Jest bardzo mądry. Ostarnio wszędzie widzi literki i czyta. Fajnie powtarza część alfabetu bo z piosenki się nauczył. I w sumie prawie wszystkie litery powie a nie umie wyrazów. Tzn czasem coś powie ale to chyba leń jeśli chodzi o mowę. Jak o coś pytam to mowi tak lub nie albo pokazuje jak cos chce i jakos się dogadujemy 🙂

trzymajcie się 🙂

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny. Fajnie że ktoś ty ty zaglada.

Misia, już jestes na końcówce. Szybko ten czas leci. Szczęśliwego rozwiązania. I daj znać jak urodzisz

Moi dziewczyny dają popalić. Coś płacą,  patrzą na mnie i śmieją się. 

Lubią tańczyć.  Ja tylko uslysza myzyke, to biora sie za recy i kreca dupkami

Bardzo duzo juz mowia. 

Paulinka wkłada wszystko do buzi, uszy i nosa i cipki jak jest bez paluszki. Trzeba pilnować. Starszy takich pomysłów nie miał. 

Mamarobercika, moi córy tez czegoa szukają pomiędzy nóg. Grzybicy, czy jakiejś infekcji napewno nie mają. Wydaję mi się że to taka ciekawość świata.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Hej 

U nas się trochę zmieniło,  tydzień temu zawitała do nas Milenka. 

Było ciężko w szpitalu wytrzymać bez misi i męża.  Tęsknota jakich mało.  

Ale już jesteśmy w komplecie w domku. Misia szuka dzidzi, chodzi razem przebierać pieluchy i nawet podciąga bluzkę aby karmić.  

PPiszcie co u was , buziaki

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...