Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

W ogole Wy dziewczyny już tak się rozglądacie za wyprawką, a ja mimo że nie mam praktycznie nic, to mam wrażenie,że się za to wezmę w maju...
Miałam sporo ciuszków i rzeczy po synu,ale spakowałam i wyniosłam do rodziców (mają spory dom,mieszkają sami,mają kilka dużych szaf,więc spakowałam w worki próżniowe),ale mój ojciec któregoś pięknego dnia robił porządki i wszystko wywiozl do pck... ;) złość już nam przeszła,teraz się z tego tylko śmiejemy:)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Bina
Nie korzystałam z dysku Gmail do tej pory, więc nie pomogę z listą.

ola2710
Ja też do tej pory nie myślałam o wyprawce. Mam mnóstwo ubrań po synku, do tego te kocyki itd. Z pewnością potrzebuję ubranka z tych najmniejszych rozmiarów 52-56-62, bo oddałam rok temu znajomym, kiedy im się urodził synek. Z pewnością też trzeba będzie zaopatrzyć się w nowe kosmetyki do pielęgnacji, bo te co mam się zdążyły w większości przeterminować. Myślałam też o cieniutkim otulaczu, bo wszystkie kocyki i rożek co mamy są grube. W końcu pierwszy syn rodzony w grudniu.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Ja najmniejsze ubranka mam na 62,kupowanie mniejszych jest dla mnie bez sensu.Moje chłopaki to dorodne sztuki:) Jeśli spodziewasz się dziewczynki,albo twoje poprzednie dziecko było małe to możesz się w takie ubranka zaopatrzyć,ale rozmiar 52 to jak dla mnie dla wcześniaków.

Odnośnik do komentarza

A ja zakupiłam torbę i rożek i tetrty :) po młodym mam masę bodów i kilka innych ubranek. Za to mam 5 kocyków :p po połówkowych będę szaleć :) napewno odwiedzę h&m i Tesco. I sklep dla dzieci kaja. A wy gdzie planujecie się zaopatrzyć? Sąsiadka dużo rzeczy kupiła na allegro w grudniu, bo była darmowa wysyłka no, ale ona ma termin na koniec stycznia. A wy jak się ogólnie czujecie?

Odnośnik do komentarza

Pikaboo
Też czekam na połówkowe, jeszcze 5 dni:-) ciężko się powstrzymać na widok tych cudowności malutkich w sklepach i na necie:-) jeśli się potwierdzi, że będzie facet to część ubranek dostaniemy od znajomych:-) rogala i wanienkę też będziemy mieć w spadku:-)
Ogolnie samopoczucie lepsze niż kilka tygodni temu, więcej czasu spędzam poza toaletą... choć zdarzają się gorsze dni. Teraz przeziębienie nie odpuszcza, uszy chcą eksplodować razem z zatokami..

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny:) ja właśnie po badaniu połówkowym, wszystko jest w jak najlepszym porządku, Dzidzia jest zdrowa i jest na 100 procent Dziewczynka, także będzie druga córka:) mąż jest tym faktem zachwycony, ja poczułam ukłucie zawodu ale żeby człowiek miał tylko takie problemy w życiu:) także mogę zacząć powoli przeglądać rzeczy po starszej i ewentualnie uzupełniać zapasy.
Co do sklepów to przy starszej kupowałam w standardowych sklepach typu smyk, tesco i Pepco także nie mam nic konkretnego do polecenia.
Jeśli chodzi o rozmiary na początek to starsza urodziła się 3400 54 cm czyli bardzo standardowe dziecko bym powiedziała, a rozmiary 56 były na początku za duże, choć oczywiście szybko do nich dorosła, także teraz się zastanawiam czy nie kupić choć że 2-3 bodziakow w rozmiarze 50, ale to już bliżej porodu jak lekarz będzie w stanie określić przybliżone wymiary dziecka przy urodzeniu.

Odnośnik do komentarza

Małe to już cię rozumiem.Ja z moim pierwszym synkiem miałam dokładnie odwrotny problem.Urodził się chłop 3940g i 59 cm.Wszystkie ubranka jakie miałam były za małe,a miałam na 62 najmniejsze.Poprostu się ciągnęły.Jego młodszy braciszek przebił go o 300g tylko był ciut krótszy,ale za to okraglejszy.Takze sama rozumiesz skąd moje rady.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem Happy89, bo choć najważniejsze, żeby maleństwo było zdrowe, to sama mam cichą nadzieję na chłopca...:-) A czas do piątku tak się wlecze... choć mój mąż już na drugim zdjęciu usg, w tej mało ksztaltnej, rozmazanej prawie że fasolce, jeszcze w ogóle nie podobnej do człowieka widział oczywistego mężczyznę:-D
Też planuję iść w wymiary bliżej 60, kilka sztuk mniejszych po ewentualnym określeniu przez lekarza przybliżonych wymiarów pod koniec. Mój mąż ma prawie 2m, sama jestem niska, ale urodziłam się jako 4,5kg 59cm koks:-D więc zobaczymy co z tej mieszanki będzie:-D

Odnośnik do komentarza

Rozumiem Happy89, bo choć najważniejsze, żeby maleństwo było zdrowe, to sama mam cichą nadzieję na chłopca...:-) A czas do piątku tak się wlecze... choć mój mąż już na drugim zdjęciu usg, w tej mało ksztaltnej, rozmazanej prawie że fasolce, jeszcze w ogóle nie podobnej do człowieka widział oczywistego mężczyznę:-D
Też planuję iść w wymiary bliżej 60, kilka sztuk mniejszych po ewentualnym określeniu przez lekarza przybliżonych wymiarów pod koniec. Mój mąż ma prawie 2m, sama jestem niska, ale urodziłam się jako 4,5kg 59cm koks:-D więc zobaczymy co z tej mieszanki będzie:-D

Odnośnik do komentarza

Happy89 dobrze Cię rozumiem, bo choć oczywistym jest, że najważniejsze dla każdej z nas jest, żeby dziecko było zdrowe, to sama mam cichą nadzieję na chłopca...:-)
Co do ubranek to pójdę bardziej w coś koło 60cm, ewentualnie po badaniach pod koniec ciąży jakby trzeba było to dokupię kilka mniejszych:-) choć patrząc na mojego 2metrowego męża i moje "obciążenie genetyczne"- 4,5kg i 59cm:-D to Aż strach pomyśleć:-D

Odnośnik do komentarza

Ja juz też po wizycie. Mam L4,chociaż lekarz nie był zadowolony,że chcę już iść na zwolnienie-Ale sorry, mam już dość siedzenia po 10-12 godzin w pracy,potem godzinę w aucie,żeby dojechać do domu; zresztą sam zauważył, że brzuch mam za twardy- biorę mocny magnez w dużych ilościach, więc zasugerowałam, że to moze od siedzenia..stwierdził, że pewnie tak...
Potwierdził tylko,że wszystko w porządku i ze inaczej nie będzie- chłopak na milion procent ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola2710 ciekawe co ten lekarz rozumie pod pojęciem "już" w kwestii L4 niemal w połowie ciąży.... strasznie mnie to irytuje kiedy ktoś trzeci czy nawet lekarz ocenia czy czujemy się na siłach pracować czy nie w ciąży, przecież ile osób tyle prac, stanowisk, warunków, dojazdów etc... Ale najważniejsze że dał no i przede wszystkim ze z dzieckiem wszystko dobrze:)
Ja postanowiłam pracować do marca, w okolicach 15go będę miała wizytę i wtedy wezmę L4. U mnie akurat odwrotna sytuacja tzn moja lekarka odkąd założyła mi kartę ciąży to co wizytę chce pisać zwolnienie, ilu lekarzy tyle poglądów na ten temat.

Odnośnik do komentarza

Mój na szczęście ma podejście, że to ode mnie zależy czy czuję się na siłach, żeby pracować. Jeśli nie jestem w stanie wypełniać obowiązków służbowych na odpowiednim poziomie - znaczy, że już czas. Poza tym w moim przypadku musiałabym pracować z wiaderkiem pod pachą:-D
W ten weekend przerabiam projekt wesele przyjaciółki... Aż drżę, bo mąż rozrywkowy, lubi przysiedzieć na imprezach, a bobas ( równie szalony) rozciąga się i naparza mnie po podbrzuszu i wnętrznościach... A dla mnie najlepsza rozrywka to leżenie na plecach i spacer do kuchni...

Odnośnik do komentarza

MartusiaM
Ja też w weekend wybieram się na taki mały bal karnawałowy i liczę że do 2 maksymalnie posiedzę :)
Mojego męża też ciężko wyciągnąć tymbardziej że od kilku tygodni ma stałego kierowcę :p
Mnie za to cieszą weekendowe imprezy póki mam jeszcze siły i brzuch nie taki wielki bo odkąd jestem na zwolnieniu mogę z nich w końcu korzystać. Wcześniej praca w hotelowym spa trochę utrudniala bo miałam tylko jeden weekend w miesiącu wolny...

Odnośnik do komentarza

Też sie zastanawiałam dlaczego kręcił nosem, że chcę zwolnienie,ale tylko chwilkę się zastanawiałam- sama pracuję w kadrach i widzę,że oni muszą mieć teraz jakieś naloty ZUSu (od jakiegoś czasu mamy pracownice,które np sa już po terminie porodu, nie urodziły i idą na macierzyński,bo lekarze nie chcą im wypisywać zwolnień; są też akcje,że zamiast od ginekologa dziewczyny przynoszą L4 od lekarzy rodzinnych, bo gin już nie chciał wypisać; poza tym praktycznie wszystkie są na "1"-chory musi leżeć). Mój lekarz też się zastanawiał co mi wpisać za powód zwolnienia u siebie w karcie, bo wyniki w normie,a wpisał mi właśnie, że muszę leżeć ...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

U tego samego lekarza prowadziłam pierwszą ciążę I wtedy pytał mnie właśnie co wizyte czy chce już zwolnienie-a wtedy również nie miałam problemów...i też szłam na zwolnienie w podobnym tygodniu ciąży. Teraz nie chciałam już pracować z wielu powodów- nawet mu powiedziałam,że pracuje w zakładzie podwyższonego ryzyka pożarowego i ze jest to zakład chemiczny (produkujemy pianki do foteli samochodowych),więc tak naprawdę mam za ścianą biura tablicę Mendelejewa. Ale jego nie bardzo to obchodzi, bo tego mi do kartoteki nie wpisze jako powód..;) ważne,że wypisal-ale inaczej nie dało rady,bo dobrze wie,że jak nie wypisze,to zmienię po prostu lekarza jak wiele kobiet w takiej sytuacji (i tak chodzę prywatnie,więc co za różnica).

Byłam dzisiaj wreszcie u fryzjera, trochę sie zrelaksowałam :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny mam termin na lipiec ale że jesteście już dalej w ciąży to chciałam zapytać kiedy poznalyscie płeć dziecka ja myślałam że dzisiaj może lekarz już mi powie ale on nie ma pewności i nie chce mi nic sugerować dla mnie to nie ma znaczenia ale taka ludzka ciekawość raczej nakrecana przez rodzine. Jak Wasi lekarze rozrozniali płeć jeśli któraś miała już stwierdzoną np w 14tc. Pozdrawiam :)

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Zani24077
Ja miałam usg w 14 tygodniu i położna z dużą pewnością mówiła, że widzi chłopaka. Ale połówkowe mam dopiero za 2 tygodnie, więc wtedy się może przekonam, czy to prawda.

U mnie lekarz rodzinny pyta mnie na wizytach "Jak się czuję w pracy". Dostałałam zwolnienie na tydzień jak chorowałam najbardziej na zatoki . W razie czego wiem, że dostanę gdy będę się źle czuła. Póki co cały czas pracuję i pewnie jeszcze z miesiąc tam spędzę. Zobaczymy.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Mi w 12 tygodniu lekarka pewnie powiedziała że to chłopak ale z chłopakami podobnież łatwiej określić.
Co do zwolnienia to lekarz pytał mnie już na pierwszej wizycie czy chciałabym zwolnienie bo jestem fizjoterapeutką a po pobycie w szpitalu moje wątpliwości się rozwiały czy pracować dalej. Nie żałuję!:)
Ola, dziwnie że lekarz przy pierwszej ciąży sam proponował a teraz marudzi... Hmm może miał gorszy dzień ;)
Ja miałam dziś wizytę ale tylko badanie ginekologiczne bez USG, pytanie o samopoczucie, ciśnienie, waga;) swoją drogą przytyłam już 4kg;)

Odnośnik do komentarza

Po 10 tc zrobilam test nifty i plec została okreslona takze potem wcale nie dopytywalam dr. Jednakze jesli twój lekarz nie jest pewien to dobrze o nim swiadczy ze nie chce bez potwierdzenia strzelac ze taka plec czy inna.
Przy chłopcu wiadomo co musi byc a przy dziewczynce nie wystarczy ze nic nie ma miedzy nogami. Dr powinien zobaczyc narzady plciowe malej kobietki. Moze po prostu Twoje malenstwo tak sie uklada ze nie chce sie obnazyc ;)
My znamy plec ale trzymamy w tajemnicy przed "madralami" taki brzuch bo dziewczynka mama piekna bo chlopak i innymi zabobonami. Wkurza mnie to a czy bedzie taka czy inna plec i tak sie dziadkowie beda cieszyc.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...