36/37 tc i szpital

[Gość Sylwia-94]

Witam, wczoraj trafiłam do szpitala z bólami brzucha i biegunka, po zrobieniu ktg i badaniu okazało sie ze żadnych skurczów nie ma jest tylko rozwarcie i skrócona szyjka. Dzisiaj rano tez mnie przeczyscilo i po tym miałam bóle jakoś około 30-40 minut i jak dotad cisza. Czy któraś z Pan miała podobnie? Czy to moze zwiastować szybki poród? Wiem ze jestem tu dla dobra mojego malucha ale nienawidzę szpitali i boje sie ze bede tu jeszcze leżała długo zanim urodzę. Proszę o jakieś porady.

[magalena3]

Ja mialam raz w pierwszej ciazy takie objawy. Skurczow brak i bol od kregoslupa plus przeczyszczenie. Ale trwalo to okolo godzine.
Slyszalam ze czasem przed porodem organizm sie oczyszcza. Jak masz rozwarcie to wydaje mi sie ze powinni ci podac sterydy na rozwoj plucem maluszka. W razie w jakby miala sie jednak zaczac jakas akcja.
Najlepiej to porozmawiac z lekarzem. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie w szpotalu jak sie nie pyta o wszystko to noe zawsze mowia.
Jeszcze mialam super polozne wiec ich tez mozesz podpytac.
Pozdrawiam i sprobuj sie troche zrelaksowac. Jestes w szpitalu wiec jak vos bedziecie mieli szybka pomoc.

Daj znac czy dlugo cie beda trzymac. Bo ja z tych co sie martwia bardzo o wszystkich :)
Zdrowka przede wszystkim jeszcze

[Gość Sylwia-94]

Czekam właśnie na wizytę zaraz ma ktoś przyjść do mnie. Z tego co widziałam bede miała dzisiaj na noc fajna położna to moze pózniej z nią pogadam jak to moze wyglądać. Narazie bez zmian oprócz jakiś mało bolesnych, rzadkich i nieregularnych skurczów no i jeszcze raz byłam na dwójeczce. Dam znac bede na bieżąco pisać i dziekuje za odpowiedz

[Gość Sylwia-94]

Jestem po badaniu niestety poród nie postępuje i przenoszą mnie na przedporodowa :( jestem załamana. Myślałam ze cos sie będzie działo a tu nic. Jak mam tak tu siedzieć to ja chce do domu :(

[magalena3]

Ale mowili jaka moze byc przyczyna tej biwgunki? Moze grype zoladkowa zaapalas. A bole bo jednak to meczace.

[Waniliowa]

Właśnie. O biegunce nic nie mówili? Leż dziewczyno w szpitalu, leż. Wiem że ciężko ale sama byłam przed porodem w takiej sytuacji. Takie bóle nerki miałam że 2 tygodnie w szpitalu spędziłam i nie wyszłam aż do porodu.. Tak więc wiem co przeżywasz leżąc tam i tak czekając.. Strasznie to denerwuje, coś o tym wiem.
Zdrówka kochana życzę Tobie i maleństwu. :*