Majówki 2018

[Sylma]

Wiem,że nie mam co narzekać przy tych dziewczynach ciągle leżących lub w szpitalu,ale może mi się brak snu i to przeziębienie nakładają....Te moje eskapady to też nie jest nie wiem co- sklep lub jakiś krótki spacer jak już;-)

W przyszłym tygodniu będę mieć dentystę, spirometrię jednego dnia i drugiego usg 3 trymestru, przy okazji którego odwiedzę koleżankę, także trochę więcej kontaktu z ludźmi będzie.

Weronika to super! Ja się umówiłam za 1,5 miesiąca,ale to i tak zobaczę jak z samopoczuciem,bo cały czas mi się brzuch stawia i podbrzusze boli....Ja wczoraj z koleżanką wymieniałam fotki i też ubrałam się ładnie i pomalowałam i samopoczucie też od razu lepsze:-) Najlepsze,że ona w 23 tc i cały czas nic jej nie dolega poza rosnącym brzuszkiem.
Ty to już na ostatniej prostej,a z tym maleństwem urodzonym w 35tc wszystko ok?

[Wero-Nika]

SylmaTak, córeczka tej koleżanki była wprawdzie kilka dni w inkubatorze, ale jest zdrowa i w ogóle nie widać po niej, że jest wcześniakiem.
Akemi a jak u Ciebie? Sytuacja z mężem się polepszyła?

[Majcyssss]

Ja tez urodzilam w 35 tyg i po córce nie widać wczesniactwa. Kurcze nie mogę już w tym szpitalu mam dość. W poniedziałek będzie 4 tyg jak tu jestem:( a tu dopiero 29 tydz mi leci matko i córko. Jeszcze trochę to się chyba sama wypisze :(

[Wero-Nika]

Majcyss a jak to u Ciebie było z pierwszym porodem?

[Sylma]

Weronika to dobrze, bo z wczesniakami to różnie bywa.

Akemi dzięki za chustowe inspiracje. Kupiłam wg Twoich zaleceń. Czytałam jeszcze o tym, ale Twoje wytyczne były takie jak doradców i chustomam. Dołączam do chustonowek, na razie motam brzuch.

[Iza0602]

Hej dziewczyny nie było mnie jakiś czas, ale miałam problem z internetem. U nas wszystko ok, żyjemy na pełnych obrotach, nie mam chwili na odpoczynek :p jutro badania w laboratorium, a w poniedziałek wizyta :)

Trzymam kciuki za Was :*

[Wero-Nika]

Sylma jaką kupiłaś? Też myślę o chustowaniu.

[Sylma]

Nie dodało się chyba....

[Sylma]

Weronika: Little frog boulder opal używana 4, 6 m, tkana skosnokrzyżowo, pasiasta, 100% bawełny. Jedyne co to mogłaby być ciensza, bo ma 240g/m2. Zerknij kilka stron wcześniej Akemi mi wkleiła link do poradnika.

[Wero-Nika]

To faktycznie będę musiała poczytać bo póki co jestem zakochana w serduszkowych Lenny Lamb. Położna ma mi pożyczyć po urodzeniu małej, żebym zobaczyła czy w ogóle będzie lubiła noszenie. Syna nie nosiłam i żałuję bardzo.

[Sylma]

Mi też się one podobają, ale mąż też będzie nosił, więc musiałam pod niego wybrać. Sobie kupilabym Little Frog Ammolit in love.
Nie ukrywam, ze tez kierowalam się cena. Nie wiem czy mała się oswoi z chusta jeśli tak to pewnie jakąś drozsza i ladniejsza potem zakupie;-)

[olandia]

Majcyss,nie wypisuj się czasami sama,leż grzecznie...i tak już ładnie wytrzymałaś:) mi wczoraj położna powiedziała,że dzieci urodzone z wagą 2kg,zwłaszcza jak miały podane sterydy,dobrze sobie radzą i żeby się nie przejmować.to czekamy ,żeby nam te maleństwa jeszcze urosły.
Co do siedzenia /leżenia w domu,to jasne,że da się przeżyć,ale czasami nieuniknione jest podłapanie takiego nastroju ...

[olandia]

Iza,a już się martwiłam czy wszystko ok:))
Ja jeszcze nie wiem czy będę korzystała z chusty,ale z pewnością na początek pożyczę przed wyjazdem w góry...

[Iza0602]

Olandia u nas jak najbardziej ok :)
Ja chyba nie będę nosić małego w chuście... mój starszy strasznie tego nie lubił więc teraz nie mam zapału :p

[kamilla91]

Ja nadal w szpitalu. Sterydy podane, teraz obserwujemy szyjke czy nic sie nie dzieje. Jezeli bedzie ok, to w poniedzialek powinnam dostac wypis.
Mi osobiscie taki akurat parodniowy przymusowy wypoczynek dobrze zrobil, troche za bardzo zylam pracą ostatnio..
Trzymam kciuki za wszystkie lezace dziewczyny :)

Tez chce sie chustowac. Wstepnie gadalam z doradczynia, z ktora umowie sie po porodzie, nauczy nas podstaw i zostawi chuste na tydzien by sprobowac czy wogole nas to bawi. Osobiscie zakochana jestem w chuscie "makowa iluzja" ale nie wiem czy na poczatek nie wezme pasiaka, zeby lepiej rozrozniac konce

[Gość Akemi]

Dzięki dziewczyny za zainteresowanie.Tak z mezem lepiej.Mielismy taki gorszy czas,bo on w kółko wmpracy dompozna ja ciągle z dziećmi do tego ciąża, hormony i były ostre tarcia.A ja też do pokornych nie należę.

Co do chust,to fajnie że was zaraziłam;-)
Przyznam się że mam już 2 chusty.Jedna pasiaka - Hoppediz Timbuktu 4,6,a 2 dotarła do mnie dziś - Wyobraźnia mała jodełka z Leny Lamb.Mieciutka,przytulasta i w pięknych,letnich kolorach.
Hopka wypróbowałam z moim najmniejszym i super trzyma.Bardzo fajny na starsze,cięższe dziecko(waży 13 kg).wcale nie czuć ciężaru.Na ostatnie nocne wycie była w sam raz.Mlody nie chciał zasnąć,ciągle nas angażował a jak go polulalam to spał do rana jak suseł.

[Sylma]

Kamilla 91 trzymaj się tam dzielnie.

Akemi dobrze, że z mężem się poprawiło. Ja z moim też miałam wymianę zdań, ale przynajmniej atmosfera oczyszczona. Piękne te Twoje chusty, ta nowa mi się bardzo podoba, takie tęczowe kolory do mnie przemawiają.

Iza a może młodsze będzie chciało? Nigdy w sumie nie wiemy, ale ja stwierdziłam, że te chusty ciągle trzymają się wartości, więc jakby co sprzedam;-)

[Gość Akemi]

Dokładnie.Jesli coś pójdzie nie tak(choć ja nie biorę takiej opcji pod uwagę)zawsze mozna sprzedać nie tracąc na wartości.

[Wero-Nika]

Olandia mam pytanie, jeśli chodzi o Polną, czy przy poprzednich porodach miałaś plan porodu? Czy ktoś go chociaż przeczytał/omówił z Tobą, a następnie wziął pod uwagę to, co tam zawarłaś?

[Milena 05]

Cześć dziewczyny.
Ja dalej w szpitalu, skurcze ustały ale przez tą szyjkę badanie dopiero w środę bo nie chcą jej ruszać.
Już tu wariuje :-( no ale cóż, nic nie poradzę.
Majcusss ja nie wiem jak ty wytrzymałaś już miesiąc w tym szpitalu ?
Wiesz kiedy wyjedziesz?

Kamilla, a co u ciebie? Wychodzisz dziś do domku?

[olandia]

Wero Nika,nie miałam planu porodu,to już było trochę lat temu...wiem,że teraz położna omawia taki plan,ale wtedy nikt o tym nie wspominał.10 lat temu miałam cc,a 8 lat temu pojechałam praktycznie z bólami partymi i nawet wywiadu nie mogli ze mną zrobić..i też skończyło się cc.
Powiem szczerze,że pewnie na kogo trafisz tak będzie,zarówno na lekarza,jak i położne.z Polną jest tak,że mają tyle porodów,w tym mnóstwo problemowych,że chyba mniej się pieszczą...niby są piłki itp udogodnienia,ale nie wiem kto z tego korzysta,bo jak teraz byłam to albo kazali biegać tym kobietom po schodach,żeby miały rozwarcie albo wlewali żel i wkładali balona. Dla porównania w św.Rodzinie ostatnio rodziła znajoma i położna dała jej piłkę,rodziła na ukucka...powiedziała,że miała piękny poród:)

[Majcyssss]

Milena ciężko nawet bardzo ciężko. Tez juz wariuje z nudów najgorsze jest to ze raczej szybko nie wyjde a boje się wypisywać na własną rekę. Poczekam chociaż do tego 32 będę się gdzieś tak bezpieczniej czuć.

[Gość Domka6]

Dziewczyny z Poznania? Ja o Polnej słyszałam że jest tam masowka i raczej jak nie ma patologii ciąży to lepiej się tam nie pchać. Opieka dobra ale trzeba było by mieć tam lekarza prowadzącego bo inaczej można kilka godzin czekać na neonatologa. Dobre opinie słyszałam o raszei i świętej rodzinie chociaż w tym ostatnim nie ma możliwości żeby dziecko było większość czasu z mamą - tak mi mówiła położna

[olandia]

Domka,na Polnej nawet pytają u kogo prowadzi się ciążę,ale to ma dla nich większe znaczenie przed porodem..jeśli chodzi o neonatologię to słyszałam,że opieka jest super.ja zdecyduje się tam rodzić ,gdybym miała mieć wcześniaka.jeśli nie to jadę do św.Rodziny -tam z tego co wiem można wybrać czy dziecko ma być z tobą czy na sali noworodków (jeśli nie czujesz się na siłach).

[kamilla91]

Milena mialam dzisiaj usg i szyjka 17mm. Na wypis musze czekac do jutra. W moim szpitalu jest beznadziejny uklad, bo najpierw o 8 sa badania lekarskie a dopiero po 10 jest robione USG. Zeby wyjsc trzeba byc po wizycie lekarskiej, gdzie lekarz sprawdzi wyniki usg i pozwoli na wyjscie. I tak leze sobie jeszcze do jutra :/
Na poczatku nie narzekałam i odpoczywałam, ale tez juz powoli mam dosc. Wspolczuje dziewczynom lezacym miesiac lub wiecej !! Tesknie za meżem i wlasnymi 4 katami. Mialam juz 4 wspollokatorki, kazdej udaje sie szybko wrocic do domu, wiec chyba szczescie przynosze