Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

edzia274
Łucja83
edzia274
Bartek doprowadził mnie dzisiaj do białej gorączki, musiałam sie zamknąć w pokoju aby go nie zatłuc:Zły:. Mam dość jego zachowania, robi ze mna co chce, rzuca czym popadnie i wogóle mnie nie słucha. Na każdym kroku tylko płacz i maruda, i ciągle tylko do mnie na kolana. Ja już nie umiem nad sobą panować, nie mam do niego siły:Zły:.
Wkurza mnie Bartek, wkurza mnie Robert bo też wiecznie tylko robota i robota, nigdy go nie ma, pracoholik jeden. Teraz maruda śpi, a ja zamiast coś robić to usiadłąm i gapię sie w okno, jakoś nie mam w tym roku weny na te święta, wolałabym aby ich nie było:Męki:. Musze sie zrelaksować:Padnięty:


wiesz co Edytko jak to przeczytalam to tak jakbym widziala siebie, moje Mateusz tez tak czasem mnie wyprowadza z rownowagi a ja dostaje bialej goraczki...co do slowa widze siebie bo moj maz tez tak charuje ale czasem lubie sie zrelaksowac a wiesz jak??czasem glupie chodzenie po sklepach gdzies do znajomej badz znajoma do mnie i to czasem pomaga i radze ci zrob podobnie bo widze ze mamy podobne mysli czasem i mysle ze by ci to pomoglo ;)
a my wlasnie z zakupow malutkich wrocilismy i sie troche odrelaksowalam po tym dzisiejszym stresie wiesz Edytko moze mezczyzna nie rozumie pewnych rzeczy ale nam czasem takie odstresowanie pomaga bo my siedzac tutaj w czterech scianach to mozemy szalu dostac.

Wiem Łucjo, gosiu ja to wszystko wiem, tylko że czasem bywa zupełnie niemożliwe do zrealizowania. Zwłaszcza teraz, od jutra jestem z Bartkiem sama bo robert będzie długo pracował ani wyjść bo mały chory, tylko te ściany komputer i telewizor:Padnięty:. Niby wczoraj byłam sama na zakupach pochodziłam sobie nie liczyłam czasu nie myślałam, ale wróciłam do domu i nerwy wróciły. Nie wiem chyba powinnam ze dwa tygodnie po tych sklepach chodzic to moze by mi przeszło:coo:. A koleżanki tutaj niestety nie mam zadnej aby mnie odwiedziła, mam tylko męża i dziecko i tak wkółko:Męki:

wiesz co edytko a te kolezanki co kiedys mowilas ze masz z noworodka??? przeciez sie chyba odwiedzacie?? cos kiedys pisalas:money: proponuje ci zaprosic jedna z nich na kawulca badz zaprosic tak jak niedawno pisalas kolezanke z dawnych lat na jakies winko a nie masz zadnej bliskiej siostry ktora by mogla do ciebie zajrzec na jedna nocke?? to zawsze relaksuje kochana ja bynajmniej zeby nie zwariowac proboje sama cosik wymyslec...nawet chodzenie po lupeksach mi sprawi przyjemnosc i taki relaksik:yes:

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-13012006004_1672524626_Mateuszek_4.jpg

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=729

http://dl9.glitter-graphics.net/pub/4/4589ccd9ph4gkg.gif

Odnośnik do komentarza

oj ale tu burzliwie było!!!!!

edziu nic ci nie poradzę, bo trudno znaleźć jakieś sensowne wyjście, doraźnie próbowałaś ale bez efektu, spróbuj może - przeczekać:lol:
na pocieszenie tylko dodam, że Kuba też wszedł w taki straszny okres buntu dwulatka i potrafi mnie z równowagi wyprowadzić na maksa, jak nie zachowaniem, to tym, że nie chce jeść!!!! ja jeszcze na dokładkę mam moją mamę, która tylko ciągle krytykuje wszystko co robie - od gotowania, poprzez sprzątanie aż do zajmowania sie dzieckiem

wszystkie jesteśmy trochę zmęczone a u ciebie dodatkowo jeszcze choroby Bartka, to może załamać ale nie daj się, wszystko minie

jak ci ciężko to wypisz się tutaj na maksa!!!! aż poczujesz ulgę

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4
oj ale tu burzliwie było!!!!!

edziu nic ci nie poradzę, bo trudno znaleźć jakieś sensowne wyjście, doraźnie próbowałaś ale bez efektu, spróbuj może - przeczekać:lol:
na pocieszenie tylko dodam, że Kuba też wszedł w taki straszny okres buntu dwulatka i potrafi mnie z równowagi wyprowadzić na maksa, jak nie zachowaniem, to tym, że nie chce jeść!!!! ja jeszcze na dokładkę mam moją mamę, która tylko ciągle krytykuje wszystko co robie - od gotowania, poprzez sprzątanie aż do zajmowania sie dzieckiem

wszystkie jesteśmy trochę zmęczone a u ciebie dodatkowo jeszcze choroby Bartka, to może załamać ale nie daj się, wszystko minie

jak ci ciężko to wypisz się tutaj na maksa!!!! aż poczujesz ulgę

Dzień dobry dziewczynki:love:
Ja oczywiście zdaję sobię sprawe że sama podjęłam sie wychowywania dziecka i musze jakoś to zrobić ale nie mam już siły. A mały rzeczywiście wszedł w tak trudny okres, że dobrze iż ja nie pamiętam jak taka byłam, bo współczuję teraz mojej mamie, jak ona sobie z nami wszystkimi poradziła:coo:. Dodam że nas było 5-oro!!!!!!!!!:Śmiech:.
A i jeszcze jedno na pocieszenie wam powiem że mój Bartek kicha i ma katar, lejący sie przeźroczysty katar:coo:. A skąd to cholewka wie bo przecież od tygodnia siedzimy w domu w jednakowej temperaturze:Padnięty:. A na dodatek dzisiaj zjadł śniadanie i dostał takiego ataku kaszlu że aż wszystko zwymiotował i miałam trochę sprzatania. Już na tyle nie mam siły że śmiać mi sie z siebie chce:jezyk:.
Łucjo jeszcze odpowiem na twój wczorajszy post. Tak mam koleżanki z noworodka i czasem sie spotykamy, ale ostatnio coraz rzadziej ponieważ każda z nich ma dziecko i niestety teraz dzieci chorują. A moja przyjaciółka nie może też tak często przyjeżdżac bo pracuje jak każdy, a przyjeżdża tylko wtedy kiedy ma zjazd w Kielcach bo tutaj studiuje i czasem udaje mi sie ją namówić aby została na noc:oczko:. Wtedy korzystamy. Co do siostry tak mam jedną siostrę ale ona mieszka w Poznaniu, pracuje dziwnym harmonogramem raz wolne raz do pracy i też nie ma jak przyjechać poza tym mieszka za daleko:Padnięty:.
No i to by było na tyle. Sama musze sobie jakoś poradzić ze swoim wnętrzem ze swoimi nerwami i problemami.
Zmiana tematu. Wiem co Gosia kupiła Adasiowi pod choinkę a nie wiem co wy dajecie swoim pociechom. Pochwalicie sie troszeczkę:Śmiech:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

witam sie z kawa:great:

poczytałam was napisze krótko wczesniej pisałam o syndromie dwulatka,u nas tez sie zaczeło od jakiegos mc.
dzieci etap przechodza,sprawdzajac czy im sie uda ,wiadomo,ze rodzice w stadku rzadza,ale kazde dziecko musi przejsc ten etap(a moze im sie uda władze osiagnac)
a jaka jest nasza rola? poprostu momentami wyjsc z siebie i stanac obok:Śmiech:
ja osobiscie zmieniam ton glosu jak juz nie daja tlumaczenia,
wczoraj Patrysia ze swoim stołkiem chciała stac przy zlewie i w wodzie grzebac(od jakiegos czasu ciezko mi zmywac) bo uwielbia,a ze ma katar i sie zmoczy nie pozwoliłam jej,powiedziaam ze to juz lato nie jest,pozniej bedzie kapiel,to mloda zrobiła afere:krzyk w niebogłosy,wiec zabrałam stołek i do łazienki wyniosłam,polozyła sie na podłoge turlała sie i wrzeszczała,płakała,spojzalam na nia i pomyslałam nikt przeciez jej krzywdy nie zrobił,no tak ale jak przyniose z powrotem stołek,to ja w tym momencie przegram.zawinełam sie na piecie poszłam do pokoju ona w korytarzu była i ryczała,pozniej przyleciała do mnie,inna zabawe wymyslilismy.
Patrysia ani razu jeszcze klapsa nie dostała,bardziej jestem za ignorowaniem histerii dziecka ,a jak sie uspokoji to pogadac z nim,poniewaz jak wczesniej sie zacznie a dziecko histeryzuje to wszystko na panewce sie spali.

Odnośnik do komentarza

A ja właśnie na szybko umyłam sobie okna w dużym pokoju, jeszcze mam powiesić firanki ale to pewnie dopiero w przyszłym roku bo mi ręce odpadają. Bartek śpi więc korzystam i na oknach sie wyżywam:yipi:.
Poza tym dzisiaj siedzimy z Bartkiem sami bo Robert kase zarabia do późnej nocy, więc jak znajdziecie chwilkę to zapraszam na wieczorne pogaduchy:Śmiech:.
A czy zamierzacie piec i jakie to będą ciasta??? Ja zamierzam w sobotę ale na ile to mi sie uda nie wiem, bo nie wiem czy Robert będzie w domu aby zajął sie Bartkiem. A mieska mam już popieczone i leżą sobie w lodóweczce:party:
Jeszcze tylko jakąś sałatkę zrobie ale przy tym nie ma dużo roboty więc zdąże i na tym koniec. Chyba że nagle w poniedziałek okaże się że z bartkiem nie będzie dałos ie nigdzie jechać to jeszcze ewentualnie będe musiała wigilię gotować:coo:. Oby nie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

Acha a co do prezentów, to Bartkowi kupiłam wczoraj te klocki drewniane w Lidlu i myślę że to wystarczy:Śmiech:.
Łucjo nie stresuj sie tak napewno posprzątasz, ja też właściwie jeszcze nic nie zrobiłąm, ale aż mnie wkurza fakt że ja coś ułożę a Bartek przejdzie jak huragan i wszystko od nowa:Padnięty:Dlatego dom dopieszczę sobie w niedzielę, albo i w poniedziałek:oczko:.
Agusiu wiem że musze być twarda i udawać że nie słyszę jego krzyków i że musze ignorować jego zachowanie, ale czasem gdy jestem z nim cały dzień sama (tak jak wczoraj) dla ciszy i spokoju latam i wszystko co sobie zażyczy mu podaję:Męki:. I lada moment wychowam sobie małego terrorystę, ja zdaję sobie z tego sprawę że popełniam masę błędów. Jak dziecko wczoraj stanęło i zaczęło krzyczeć dać dać mi odkurzacz to mamusia skoczyła i zdjęła z szafy ten odkurzacz:Zły:. A potem byłąm wściekła sama na siebie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki, my po spacerze i po kolejnych zakupach, już ostatnio ze sklepu nie wychodzę.
Nadodatek wstałam dziś do góry dupą i poprostu chodzę jak bomba z opóżnionym zapłonem :Zły::Zły::Zły:

Mam nadzieję że mi przejdzie.....

A to chyba przez to że wczoraj okazało się że przy przeprowadce, zagineło nam pudeło z ozdobami na choinkę i nie mamy jej w co ubrać!!!!!:grrrrrr::cry::cry::cry:
Dziś kupiłam trochę ozdóbek, jutro jeszcze polecę ale poprostu pech na mnie siedzi.

Kilka dni temu rozbiłam szklankę (podobno na szczęście), ale guzik,potem Łukasz w obiedzie znalazł kawłaek szkła, normalnie w szoku byłam:oh::gasp::gasp:
potem obiad przecedziłam cały, ajak by tak na dziecko trafiło, nawet myśleć nie chcę.Ale to był tylko 1 maleńki kawałek, dzięki Bogu nic się nie stało.
Potem wrzuciłam moje ukochane adidaski Pumy do pralki i wyjełam w strzępkąch, normalnie rozpacz :Płacz::Zły::Zły::Histeria:

Nic mi prze dymi świętami nie wychodzi.

Edytko doskaonale Cię rozumiem ja mam tak samo, tylko Oli nie chorujie i i bunt stłumiony w zarodku.Choć czasem wyprowadza mnie z równowagi......

Jak już wcześniej pisałam, piekę sernik i piernik....

Kobietki trzymajcie się dzielnie bo nam jebelek przed świętami groziiiii.

Aguś stosujesz najlepszą i najskuteczniejszą metodę, taką jak ja , przeczekiać i nie dać się złamać:brawo::great:

http://tickers.smyki.pl/s/12100/8682.jpg

http://tickers.smyki.pl/s/12100/8685.jpg

http://dl9.glitter-graphics.net/pub/492/492789oli578knqo.gif

Odnośnik do komentarza

Łucja83
hey wam no juz troche ogarniam ta moja chalupke :money: kupilam jeszcze dzisiaj paste do podlogi i jutro sobie wypsatuje. Dziewczyny czy wy swoim chlopaczkom zdejmujecie siusiaczki?? moze wyskoczylam z tym jak Filip z konopii ale jestem ciekawa bo boje sie o stulejke ze bedzie moj Mati mial a zabardzo nie chce zebym mu czyscila:Męki:

My jakieś 2 miesiące temu u chirurga byliśmy, bo skórka mu nie schodziła, a podspodem miał juz bardzo dużo mastki nazbieranej teraz co wieczór po kompieli, przegotwoną wodą myje siusiaczka pod spodem.

http://tickers.smyki.pl/s/12100/8682.jpg

http://tickers.smyki.pl/s/12100/8685.jpg

http://dl9.glitter-graphics.net/pub/492/492789oli578knqo.gif

Odnośnik do komentarza

agnieszka25*
Łucja83
hey wam no juz troche ogarniam ta moja chalupke :money: kupilam jeszcze dzisiaj paste do podlogi i jutro sobie wypsatuje. Dziewczyny czy wy swoim chlopaczkom zdejmujecie siusiaczki?? moze wyskoczylam z tym jak Filip z konopii ale jestem ciekawa bo boje sie o stulejke ze bedzie moj Mati mial a zabardzo nie chce zebym mu czyscila:Męki:

My jakieś 2 miesiące temu u chirurga byliśmy, bo skórka mu nie schodziła, a podspodem miał juz bardzo dużo mastki nazbieranej teraz co wieczór po kompieli, przegotwoną wodą myje siusiaczka pod spodem.

a jak Oliwierek na to reaguje?? chce sobie tam czyscic?? bo ja tez Matiemu czyscilam ale od pewnego czasu juz nie chce i robi mi podkoweczke jak mu zaczynam czyscic...boje sie ze go tam boli i cos jest nie tak:Płacz:

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-13012006004_1672524626_Mateuszek_4.jpg

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=729

http://dl9.glitter-graphics.net/pub/4/4589ccd9ph4gkg.gif

Odnośnik do komentarza

hej wieczorkiem

co do siusiaczka, to mnie lekarz powiedział żeby napletka nie odciągać i nie odciągam, a jak wygląda ta mastka, czy siusiak bedzie jakis zgrubiały czy jak, w sumie to trochę zielona jestem, u Kuby wszystko wydaje sie normalne

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:love:
Dzisiaj mam troszkę lepszy humor, właśnie wróciłam z Bartkiem z przychodni jest dobrze ale nie najlepiej tzn nie jest całkowicie zdrowy ale narazie dzięki Bogu bez antybiotyku.
Jeżeli chodzi o siusiaczka, to kazdy lekarz jest inny nam lekarz od malutkiego kazał odciągać i tak też robiliśmy, a pomimo tego gdzieś po drodze i tak zdarzyło sie że na wizycie lakerskiej lekarz oglądając mu siusiaka musiał mocnej naciągnąć i zerwać bo przyrosło i nie chciało sie naciągnąć. Ale teraz jest super naciąga sie jak prawdziwemu facetowi i mam nadzieję ze tak to powinno wyglądać:oczko:.
Okaże sie wszystko na bilansie 2 latka w styczniu gdy będzie dokładniej oglądany.
Wczoraj wieczorem udało nam sie namówić Roberta brata aby został godzinkę z małym a my w tym czasie skoczyliśmy po spożywcze zakupy. Chciałam mieć już wszystko w domu bo Roberta nie ma popołudniami ja nigdzie z Bartkiem jeszcze nie mogę wychodzić a tutaj w wolnej chwili mogę sobię już coś gotować czy piec:jezyk:.
Myślę zrobić paszteciki w tym roku sama, bo zawsze dostawałam od teściowej tylko trochę sie boję że mi nie wyjdą ale musze wkońcu spróbować:jezyk:. Nie wiem jeszcze kiedy sie za to zabrać bo trochę przy tym roboty.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

i ja sie witam:great:

Edziu nie zastanawiaj sie nad pasztecikami,ja od 11 lat na wigilie paszteciki robie:)około 100szt mi wychodzi z pol kostki drozdzyjak ostygna ,po 15 pasztecikow do woreczkow wkladam i do zamrazalnika,do nowego roku jemy wigilia,1wszy dzien swiat na sniadanko pasztecik i barszyk i 2gi dzien swiat+plus do tego normalne sniadanie.Pasztecik i barszyk jako akcent wigilii równiez przez swietka,a reszte wcinamy w sylwestra,po wyciagnieciu z zamrazalki paszteciki na blasze rozkładac i do piekarnika...Mniam Mniam juz mi slinka cieknie.
w tym roku nie chciałam robic bo wyjezdzamy na wigilie ale robie,a co mi tam,paszteciki i makowce.

Łucjo- spokojnie jezdzie i sie nie spieszcie,szerokiej drogi Wam zyczymy

Ja wczoraj pokupowałam juz wedline i szynke debowa w siateczce raz w roku ja kupuje ma niecały kg i 26zł kosztuje,takze raz w roku starczy:)
a dzis łazienke mam do sprzatniecia i mak do zagotowania na 5 min we wrzacej wodzie do makowców.Jak ostygnie przez maszynke 5razy,ale to mieli głowa Domu.

Odnośnik do komentarza

agusiax dzieki kochana ja na szczescie mamuske mam w tym samym miescie i daleko niemam ale jedziemy tam bo musze mamie pomoc i Mati ma gdzie sie bawic bo mama ma 80 m. mieszkanie z podworkiem wiec czujemy sie prawie jak na wsi... ale dziekuje bo w sumie niewiadomo co sie moze zdarzyc ulice dalej .

KOCHANE DZIEKUJE WAM ZA PRAWIE CALY SPEDZONY ROK I ZA NASZE WSPOLNE POGADUSZKI NA FORUM I CHCIALAM WAM ZLOZYC ZYCZENIE SWIATECZNE BO NIEWIEM CZY JESZCZE TUTAJ ZAJZE

Życzenia, które Wam życzę
na razie nie wyliczę,
więc podaję pierwsze z kraju
by Wam żyło się jak w raju.
By w wigilię u rodzinki
wszyscy mieli fajne minki.
By przy stole chciał zagościć
pakiet zdrowia i miłości
i u wszystkich był tak mocny
by pozostał całoroczny.
Wesołych Świąt !

I TROCHE NA WESOLO ...A JAK..

Ile wpadek miał Kaczyński,
ile dziewczyn miał Łyżwiński,
ile Giertych miał idei,
ile w Tusku jest nadziei,
ile Lepper ma wyroków
tyle szczęścia w Nowym Roku.

ZYCZY ŁUCJA Z RODZINA PA PA KOCHANE..
http://images27.fotosik.pl/128/976ba4e6cea469bb.jpg

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-13012006004_1672524626_Mateuszek_4.jpg

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=729

http://dl9.glitter-graphics.net/pub/4/4589ccd9ph4gkg.gif

Odnośnik do komentarza

Łucjo dziękujemy za życzenia.
Wam także kochana składamy najserdeczniejsze życzonka, dużo ciepła i spokoju przy rodzinnym stole, wspaniałych obfitych w łaski świąt Bożego Narodzenia oraz szampańskiego, niezapomnianego sylwestra:party::party::party:
Chociaż mam nadzieję że przed sylwestrem jeszcze sobie porozmawiamy:love:.
Agusiu a czy ty robisz te paszteciki typowo mięsne czy dodajesz do farszu kapusty kiszonej??? Pytam ponieważ mam tyle miesa zamrożonego w zamrażalniku że jak jeszcze dodam kapuchy to na pół roku ich narobię:Padnięty:. Ale chyba lepsze byłyby z kapustą co nie???

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

edzia274
Łucjo dziękujemy za życzenia.
Wam także kochana składamy najserdeczniejsze życzonka, dużo ciepła i spokoju przy rodzinnym stole, wspaniałych obfitych w łaski świąt Bożego Narodzenia oraz szampańskiego, niezapomnianego sylwestra:party::party::party:
Chociaż mam nadzieję że przed sylwestrem jeszcze sobie porozmawiamy:love:.
Agusiu a czy ty robisz te paszteciki typowo mięsne czy dodajesz do farszu kapusty kiszonej??? Pytam ponieważ mam tyle miesa zamrożonego w zamrażalniku że jak jeszcze dodam kapuchy to na pół roku ich narobię:Padnięty:. Ale chyba lepsze byłyby z kapustą co nie???

Kochana ja robie tak 1kg kapusty kiszonej przemywam troszke woda,potem kroje szybko nozem i 1kg pieczarek (oczyszczam) na plastry kroje(przepłukuje na sicie),wstawiam Patelnie podsmazam pieczarki az wode puszcza,potem kapuche dodaje i dusze wszystko dodajac soli i piepszu,czasami kostke rosołowa grzybowa,mozna dac jeszcze grzybki suszone namoczone jaksie ma jak nie same pieczarki starcza...Dusic do miekkosci,potem jak sie ostudzi przez maszynke i farsz gotowy,zawsze wieczorem robie i do lodówki odstawiam,nastepnego dnia ciasto robie na paszteciki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...