Skocz do zawartości
Forum

Mamy Listopadowe 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Nie no wyparzanie butelek itp, pranie w odpowiednim proszku to normalne. Chodziło mi o taką przesadną jałowość. Ja wiecznie sprzątam i w ogóle tylko chodziło mi o przesadę w tym wszystkim. Gdzieś ostatnio widziałam że proszek z naszych ubrań może dziecko uczulić także to już przegięcie..
Runa pomysł myślę super. Ja to będę czekać do samego końca praktycznie z om mam termin na 30 ale usg pokazało 26 więc trzymam się tej wcześniejszej daty :D

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc9vvj3tedvfnf.png

Odnośnik do komentarza

Boże, jak zmęczyły mnie dzisiejsze zakupy. Pojechałam tylko po kilka rzeczy dla siebie do ubrania na jesień a wróciłam z nieprzemakalnym prześcieradłem, grubym kocykiem , ciepłymi skarpetkami dla małego i klinem pod główkę. Tylko nie wiem czy ten klin to dobry pomysł. A co do octeniseptu to też kupiłam tą najmniejszą buteleczkę na wszelki wypadek.
Przedwczoraj miałam to malutkie plamienie, wczoraj nic nie było a dzisiaj znowu pojawiło się troszkę tej brązowej wydzieliny na bieliźnie. I przed chwilą bolał mnie brzuch jak na okres. Zaczynam dziś 32 tydzień. Mam nadzieję, że Adaś nie będzie chciał wyjść zbyt szybko.

Odnośnik do komentarza

Ja ćwiczę i mam nadzieję, że pomoże :) Nacięcie podobno lepsze niż duże pęknięcie w różnych kierunkach. Ja się obawiam konieczności nacięcia, nie wiem jakoś mnie to przeraża, mój lekarz powiedział że to już nie jest rutyna i robią to jak faktycznie jest mus. Ale jak będzie w praktyce to się okaże... Staram się o tym nie myśleć. Chyba wolę dać się pokroić niż jakoś strasznie popękać albo od parcia bez efektu mieć problem z wypadającą macicą.. odpycham od siebie myśl o nacinanu, wypieram ją po prostu;)

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc9vvj3tedvfnf.png

Odnośnik do komentarza

Pytałam lekarza powiedział żebym zaczęła w 34 tc :) ale powiedział mi też że jak trzeba będzie naciąć to i tak natną... I że jakiejś super różnic nie widział przy odbieraniu porodów swoich klientek.... Także na pewno to nie zaszkodzi ale czy pomoże to mi nie gwarantuje bo to jest indywidualna sprawa każdej kobiety... Aczkolwiek samo nawilżenie tych okolic myślę że też jakoś dobrze wpłynie :) zobaczymy olejek migdałowy juz czeka :)

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3os65gkn05cd7i.png

Odnośnik do komentarza

Podobno pekniecie jest gorsze niz naciecie. Trudno powiedziec jak to jest bez.... mnie nacinali dwa razy. Ani razu nie pytali. Ale to nie bylo tak ze od razu tylko mysle ze oni widza i podejmuja wtedy decyzje. Waga dzieci to 3750 i 4350. Wiadomo potem sie to goi. Piecze przy sikaniu. Przy siadaniu. Ale da sie przezyc i szybko sie zapomina. A jesli chodzi o pekniecia to goi sie gorzej i blizny sa wtedy gorsze.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371nsun02fz.pnga href="http://

Odnośnik do komentarza
Gość Skorpionka

Runa nie strasz ze tak szybko mozemy sie rozpakowac... ja w przeciwienstwie do niektorych z was chce zeby listopad tak predko nie nadszedl.
Jesli chodzi o liste to jestem za. Niestety nadal nie jestem zalogowana bo komputer od tygodni lezy w szafie. Ale jesli ktoras z Was mialaby ochote stworzyc liste to:
Skorpionka 31.10 Leon (chyba;))

Ja przy pierwszym porodzie lekko peklam ale mnie nie nacinali. Teraz mam kupiony specjalny olejek i planuje zabrac sie niebawem za masowanie.

Odnośnik do komentarza

Ja rodziłam w szpitalu gdzie się rutynowo nie nacina. A ponieważ pod koniec porodu zrobiło się gorąco i w użyciu było vacum to nie zdążyli mnie naciąć.
Podobmo pękłam bardzo mocno ale nie odczuwałam z tego żadnych dolegliwości.
Do tego stopnia o tym nie pamiętałam, że po 2 tygodniach od porodu wsiadłam na rower ;)
Chyba ważniejsze jest aby bez względu na to czy to nacięcie czy pęknięcie dobrze zszyli.

W czasie porodu chyba nie ma reguł.

Odnośnik do komentarza

Ja z jednej strony bym juź chciała a z drugiej tak to wszystko szybko mi leci, ze az sie boje. Chyba nie jestem jeszcze w 100% gotowa szczegolnie psychicznie. To znaczy bardzo go pragniemy i wyczekujemy. Ale te 4tygodnie minimum niech sobie jeszcze powywija w brzuszku;) ps. za tydzien w sobote ide na wesele wiec nie moge sie wypakowac ;P

Odnośnik do komentarza

Przy pierwszym porodzie popękałam trochę,w sumie założono mi 11 szwów,ale w ogóle tego nie czułam podczas porodu.Gdy lekarz zakładał mi szwy pożartowałam z nim trochę i poprosiłam,zeby ładnie mnie pozaszywał.Taka adrenalina była,i hormony szczęscia ze nawet znieczulenia nie potrzebowałam.Po 2 tyg było wszystko pięknie zagojone.Polecam Wam po porodzie nasiadówki w wodzie z korą dębu.Bardzo mi pomogły.Nie ma się co bać na zapas :-)

Odnośnik do komentarza

Chciałabym uniknąć nacięcia krocza bo chociaż samo nacięcie nie było u mnie bardzo bolesne to za drugim razem lekarz zszył mnie jak baleron ( tak mocno ponaciągał szwy) i bardzo się nacierpiałam. Nie robię ćwiczeń Kegla, ponieważ jakiekolwiek napięcia mięśni w tej okolicy powodują u mnie skurcze.
Lista z naszymi terminami porodów to fajny pomysł. W razie czego podam swoje dane: 04.11, córka Emilka.
A co do octeniseptu to mąż zdecydował, że chce takie coś mieć dla córci.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem skad takie zdecydowane przekonanie u niektorych, ze naciecie lepsze. Nacinajac to polozna wybiera miejsce, czesto przecinajac w bok, po skosie, rowniez miesnie, o peknieciu decyduje natura i robi to w miejscu najcienszym, gdzie jest sama skora.
Przy pierwszym porodzie bylam nacieta, nie moglam dlugo siedziec, dlugo sie goilo, bardzo bolalo. Przy drugim nie zgodzilam sie na naciecie, sama peklam, ponoc mocno, organizm sam wybral miejsce, zupelnie inne niz poprzednio polozna, w strone odbytu. Nie mialam zadnych problemow po zszyciu, nie bolalo jak po nacieciu, od razu normalnie siedzialam i chodzilam. Zdecydowanie polecam pekniecie wierzacym w swoje cialo i jego mozliwosci ;)

Odnośnik do komentarza

co do nacinania to nie mam pojecia bo pierwsze dziecko. Mam nadzieje że nie będzie takiej potrzeby.
Co do oktaniseptu to chyba będę go stosować, juz go stosowałam na sobie. Wiem, że jest skuteczny. Moja mama też stosowała spirytus ale mowiła, że i tak szybkość gojenia zależy od dokladnego osuszenia :) więc wszystko sprowadza się do jednego :)
Ja też ide na wesele :D ale za 3 tygodnie :) mam nadzieję że będę w stanie się jeszcze zakulać :P a jak nie to mąż pójdzie sam na część oficjalną czyli kosciół i obiad i wróci do nas :)
Fajny pomysł z listą, która dziewczyna się podejmie? jak cos to u mnie 16.11 Przemuś :)
Któraś z was pisała, że dzidzia szybko urosła. u mnie bylo to samo w 3 tygodnie +700 gram :) ciekawe ile będzie ważyć za tydzień na wizycie :)

https://www.suwaczek.pl/cache/dd63331289.png

http://s3.suwaczek.com/201711191770.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...