Skocz do zawartości
Forum

Wrzesniówki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Nie jedzcie ryb bo zaszkodza dziecku. Nie jedz tego czy tamtego a za to kup sobie kompleks Witamin za 100zl. Nasze babki Witamin nie zazywaly a jadly co chcialy i dawniej nie bylo takich chorob jak dzis o coraz to nowszych sie slyszy I coraz czesciej wystepuja. Wiec jak dla mnie to wszystko to pic na wode by wyciagnac jak najwiecej pieniedzy

Odnośnik do komentarza

Poprostu w poprzednich ciazach wogole nie wiedzialam o takich zakazach zywieniowych. Jak nie wiedzialam to logiczne ze sie nie martwilam. Moje dziewczyny sa zdrowe, ale tez nikt nie wie ile w tym szczescia czy przypadku. Chodzi o zminimalizowanie ryzyka w koncu.
A czasy naszych babek byly inne I tego nie ma co porownywac. Wtedy wielu chorob nie dalo sie zdiagnozowac (a niektore faktycznie sa nowe, ot skutki rozwoju cywilizacji, zawsze dobre I zle)

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1ys65gvkl557ee.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

W tych wszystkich zakazach nie chodzi o ból brzucha czy mdłości bo to jeszcze nikogo nie zabiło, chodzi o to żeby nie ryzykować złapania jakiejś paskudnej bakterii albo pasożyta, które już mogą śmierć lub powikłania spowodować. Pewnie szanse na to są jak 1 do 100 ale zawsze. Więc poco ryzykować dla chwili przyjemności. Myślę, że rezygnując z kilku produktów na te kilka miesięcy nie umrzemy. A śledzie octowe można jeść ocet zabija cały szajs.

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv9vvjnfg7hbm8.png

Odnośnik do komentarza

Ale jesli produkt jest z odpowiednimi certyfikatami. Jakosci swierzosci odpowiednio przechowywany itp to czemu mialby byc szkodliwy nawet jesli jest to wedzony losos gdyby mial zaszkodzic nie zostal by dopuszczony do sprzedarzy. Na zasadzie bo mozna zlapac pasozyta lub bakterie to by nic nie mozna bylo jesc na wszelki wypadek. Tylko po wysokiej obrobce termicznej i w sterylnych naczyniach. Drogie panie nie dajcie sie zwriowac bo to tylko moze wrecz zaszkodzic. Gdy bylam w szpitalu z synem. Nie jadl mi z jakiegos powodu 2 dni. Mial 4 miesiace to w szpitalu mu do picia dali wode z kranu I zyje.

Odnośnik do komentarza
Gość strawberry

Dziewczyny, ja w pierwszej ciąży i przez 2 lata karmienia, ciągle miałam ochotę na piwo. I czy tylko dlatego, że miałam ochotę, to je piłam? Absolutnie nie. Bo jest niewskazane. Tak samo jest z tymi serami itp. I nie gadajcie mi, że alkohol jest gorszy, bo pewnie jedno piwo zrobiłoby mniej szkody niż jakiś pasożyt.
Jeśli już zjadłyście, to po ptokach. Na szczęście nic się nie stało. Na przyszłość lepiej nie ryzykować ;) Bo warto o siebie dbać w ciąży.

Aaa no i gadanie, że nasze babcie... Nie zapominajcie, że kiedyś ludzi zabijała np. grypa. Przetrwali tylko najsilniejsi. Więc nieprawdą jest, że było tak super.

Odnośnik do komentarza
Gość Jolablk.

My jajka kupijemy prosto od producenta te same trafiaja do sklepow lecz jest taniej kupic bezposrednio 30sztuk u chodowcy i przedewszystkim swierze. I owe jaja sa z takiej samej produkcji jakby byly od baby we wsi. A trafiaja na polki w sklepie. Mieso tylko od producenta rowniez swierze. Sama kroje np swinie potem porcjuje I mroze uwazam ze mam zdrowsze niz marketowe. Wiem w jakich warunkach Dana swinia byla chowana I czym byla karmiona. To samo trafia do sklepu tylko ja Biore bezposrednio. Sa to Produkty wsumie tez swojskie bo nie marketowe sprowadzane z za granicy tylko drozsze. Lososia maz sam lowi w sezonie i taki potokowy bo jak maja tarlo wplywaja do rzek sa o wiele lepsze I chudsze niz sklepowe chodowlane. Swojskie nie znaczy gorsze. Zreszta tzw swojskie tak samo przechodzi kontrole I trafia na sklep z tym ze w markecie to lezy miesiac. Pracowalam w pl przez jakis czas w pewnej firmie popularnej w krakowie z miesem wedlinami. I nigdy bym tego nie kupila

Odnośnik do komentarza

Wasze zdrowie, wasze dzieci ryzykujcie jeśli chcecie, ale nie piszcie jakby to były fababerie, bo z nikąd się to nie wzięło. Męża bratowa jadła na komunii swojskie wyroby i pół rodziny w szpitalu jej ojciec prawie umarł. Mają włośnice, a to pozostaje w organizmie do końca życia. Dzik przebadany u weterynarza. Jak byłam w podstawówce na obozie 10 dzieci w szpitalu z salmonella bo jajecznica nie była dość ścięta ( nie lubię takiej więc nie jadłam na szczęście) a jajka ze sklepu. Ostrożności nigdy za wiele, więc nie zachęcajcie innych do olewania zakazów, bo ktoś może nie mieć tyle szczęścia co wy.

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv9vvjnfg7hbm8.png

Odnośnik do komentarza
Gość strawberry

Dokładnie, każdy ma swój rozum i miejmy nadzieję wyobraźnię ;)

Matyldzia, rosołek ;) Poza tym seria prenalen w aptece czy rossmannie. A co do miodu, to żeby działał, tak jak powinien, dodaje się go do ciepłej, ale nie gorącej herbaty, bo traci swoje właściwości ;) Dużo zdrówka!

Odnośnik do komentarza

PikPok, a ja znam przypadki gdzie ludzie jajami sklepowymi sie zatruli, w kielbasie sklepowej znanej marki byl o zgrozo jad kielbasiany i znajomy gdyby nie cud i pomoc obcych ludzi zszedlby z tego swiata. To jest wszedzie, czy cos ma certyfikat czy nie. W pryskanych warzywach tez grasuje toxoplazmoza. Tak naprawde to nie chorujac mamy sporo szczescia, dla mnie to loteria! Oczywiscie jak ktos wpieprza tatara na kilogramy w ciazy, czy nie w ciazy to dla mnie jest po prostu glupi. I nikt tu niczego nie promuje i nie zacheca tylko sie dzieli doswiadczeniami :) Takze tak :)

U mnie dzis migrena na 102 :/

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Tu ciekawy artykul o sprzedazy zarazonego wlosnica miesa swinskiego, przebadanego, ktore trafilo w obieg jako bezpieczne:

http://www.gs24.pl/zdrowie/art/5296938,beda-musieli-zyc-z-wlosnica,id,t.html

To byl ludzki blad, takich bledow jest na peczki, czy w certyfikowanym jedzeniu, czy w swojszczyznie. Jaby tak podejsc do tego na zasadzie: kazde mieso moze byc zarazone to bysmy miesa noe jedli. To samo jest z warzywami (szkodliwe opryski, toksoplazmoza).
Co w takim razie jesc???

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Tu ciekawy artykul o sprzedazy zarazonego wlosnica miesa swinskiego, przebadanego, ktore trafilo w obieg jako bezpieczne:

http://www.gs24.pl/zdrowie/art/5296938,beda-musieli-zyc-z-wlosnica,id,t.html

To byl ludzki blad, takich bledow jest na peczki, czy w certyfikowanym jedzeniu, czy w swojszczyznie. Jaby tak podejsc do tego na zasadzie: kazde mieso moze byc zarazone to bysmy miesa noe jedli. To samo jest z warzywami (szkodliwe opryski, toksoplazmoza).
Co w takim razie jesc???

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Tu ciekawy artykul o sprzedazy zarazonego wlosnica miesa swinskiego, przebadanego, ktore trafilo w obieg jako bezpieczne:

http://www.gs24.pl/zdrowie/art/5296938,beda-musieli-zyc-z-wlosnica,id,t.html

To byl ludzki blad, takich bledow jest na peczki, czy w certyfikowanym jedzeniu, czy w swojszczyznie. Jaby tak podejsc do tego na zasadzie: kazde mieso moze byc zarazone to bysmy miesa noe jedli. To samo jest z warzywami (szkodliwe opryski, toksoplazmoza).
Co w takim razie jesc???

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy jest wśród was osoba cierpiaca w ciąży na bole glowy? Ja codziennie wstaje rano z pulsujacy bólem glowy przeważnie po jednej stronie i dopiero po kawie po około godzinie mi puszcza. Po takim bólu glowy już mam zepsuty humor na cały dzień bo martwi mnie to i dręczy... A mój lekarz traktuje wszystko jako normalne... :( Pamiętam że w pierwszej ciąży też miałem bole glowy z tym ze chyba nie zaraz z samego rana. Ehh zwaruje...

https://www.suwaczki.com/tickers/16udskjojdz05qpj.png

Odnośnik do komentarza
Gość Jolablk.

No z ta toksoplazmoza to strach. Jakims cudem nie mam. A u znojomego w pracy. Hasa sobie kot. Bo na chali zdaza sie ze wkradna sie myszy. Pracuje przy pakowaniu warzyw. Ostatnio mi opowiadal ze kot narobil pod maszyna do pakowania I szef mu to sprzatac kazal. Wiec splukal to woda. Gdzies tam czasem wazywa spadaja na zimie pod ta maszyne . Oni myja tylko jak sie pobrudzi jakims blotem. A tak to z kurzy wycieraja scierkami takimi co nimi sprzataja. Oczywiscie ja np myje warzywa za nim zjem czy cos z nich zrobie ale jak pomysle ze sa ludzie ktozy tego nie robia zyjac w przekonaniu ze to jest czyste brrr.
Nikt nie promuje swojskiego czy nie tylko tak jak pisze zezilka zarazic sie mozna od wszystkiego i prawie wezystkim. Wiec najwazniejsze jest racjonalne zywienie. W telewizji kiedys mowili ze np w ciazy I podczas karmienia nie wolno pic herbaty nie wolno miodu czy rumianku cytryny tez nie a czasnek to juz wogole a dla czego nie wolno bo moga powodowac u dziecka alergie bo sa silnymi alergenami a potem mowili o super odpowiedniku zeby nie leczyc sie lekrastwami to powstaly specjalne dla ciezarnych. Nie promuje by nie sluchac zakazow ale kazdy ma wlasny rozum w tym calym mowoczesnym szalenstwie a Przynajmniej powinien miec. Zreszta tak jak pisze zezilka to jest loteria czy zjesc ser plesniowy czy zjesz zwykly to I od tego I od tego zarazic sie mozesz.

Odnośnik do komentarza
Gość jolablk.

mnie strasznie boli głowa codziennie migrena i zgaga,
najgorsze ze na migrenę nic mi nie wolno brac i się mecze 6 dzień, bo mkwas askorbionowy zakazany w ciąży
miała ktoras z was znieczulenie zewnatrzponowe podczas porpodu?
strasznie mnie zaczelo bolec miejsce lub okolice miejsca w którym miałam wbijana igle
zastanawiam się czy z tym isc do lekarza

Odnośnik do komentarza

Syropy mam bez alkoholu. A do lekarza idę jutro do gin na prenatalne to może coś od razu doradzi.
A co do jedzenia to każda z nas ma swój rozum i powinna sama zdecydować czy powinna jeść czy nie, a najlepiej spytać lekarza, mi zabroniła jeść serów pleśniowych, jaj na miękko i surowych oraz mięsa surowego, niedogotowanego. tego się trzymam.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5stv737jnqcihd.png

Odnośnik do komentarza

princessapowiem tak, to że nie masz kota nie znaczy że nie będziesz miała toksoplazmy.my nigdy nie mieliśmy kotów, fakt są wszędzie czy w ogrodzie gdzieś przeleci, a to znajomi mieli lub mają .My mmieliśmy zawsze pieski. Kiedyś kupę lat temu byłam zagranicą i mieli koty w domu. Nie słyszałam nigdy o tej chorobie, a zrobiłam wyniki i wyszło że kiedyś przechodziłam tą chorobę, nie jest powiedziane że tylko od kotów. I też nie wiem gdzie kiedy i skąd.

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1b5g945yw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...