Skocz do zawartości
Forum

Duszności u dzieci


Rekomendowane odpowiedzi

Maciuś ma obecnie 5,5 mż. Jak miał 4,5 miesiąca to poszliśmy do pediatry, bo lekko pokasływał, wtedy była to tylko infekcja kataralna, a już 3 dni później trafił do szpitala z zapaleniem oskrzeli i dusznościami :Smutny:. Powodem skierowania nie był sam stan zapalny, tylko właśnie te duszności. Pierwszy raz w życiu je widziałam czy raczej słyszałam, bo zupełnie inaczej je sobie wyobrażałam. W szpitalu powiedziano, że trafił w stanie ciężkim. Zdiagnozowano odoskrzelowe zapalenie płuc, prawdopodobnie na tle alergicznym. Duszności były na tyle duże, że podłączono mu tlen. Maciusia wyprowadzono na prostą dzięki tlenowi i lekom steroidowym (przez nie w kilka dni w szpitalu przytył aż kilogram!). Po 10 dniach wyszliśmy ze szpitala. Powiedziano mi, że Maciek ma marsz alergiczny i te duszności będą się powtarzać. W domu używaliśmy tuby z Filixotide i wydawało się, że to starczy. No właśnie wydawało się. Bo jak zaczął ostatnio kaszleć i miał lekki duszności to wezwałam lekarkę do domu (nie było naszej pediatry, tej niestety nie trawię ale zdrowie było ważniejsze niż uprzedzenia). Okazało się, że ma nieżyt gardła, i lekkie duszności, że coś go uczuliło. Hmmm?
Wczoraj rano (przed 7.00) Maciuś miał już spore duszności, tak ciężko oddychał, że aż mi serce stawało w miejscu i sama zaczęłam aż płycej oddychać, jakbym mu chciała w tym pomóc. Byłam gotowa wezwać pogotowie, ale okazało się, że nie dysponują pediatrą w karetce i jedyne co mogą zrobić to przewieźć nas do szpitala. A szpitalom mówię „nie”. Obdzwaniałam zatem inne prywatne przychodnie, normalnie śmiech na sali :arf:. Nikt nie ma pediatry w danej chwili :oh:, większość może popołudniu. Ja chciałam żeby Maciuś dostał jakiś zastrzyk na te duszności. I dowiedziałam się, że nawet jak lekarz przyjedzie to i tak nie może zrobić zastrzyku, tylko pielęgniarka. Po chyba 6 telefonie prawie się poddałam i byłam gotowa jechać do tego szpitala, bo nie chciałam dalej patrzeć jak Maciuś się męczy. Jeszcze spróbowałam bez wiary zadzwonić do poleconej prywatnej lekarki, do której dzień wcześniej się nie dodzwoniłam (potrzebowałam jej, bo Maciuś już zaczął mieć lekkie duszności, a w naszej przychodni kazaliby jechać do szpitala) i na szczęście odebrała. Cud lekarka! Okazało się, że wcale, nie musimy jechać do szpitala! Powiedziała jakie leki podać (1 tabletka Encortonu i 5 ml Salbutamolu). Fakt, że spore dawki ale zadziałało!!! Szkoda, że wcześniej nikt mi nie powiedział, że w ten "prosty" sposób mogę sama w takich sytuacjach pomóc dziecku. Wrrr. Popołudniu przyjechała ta lekarka z wizytą. Jest świetna. Ustawiła go z lekami do soboty. W tym przepisała mu Berdual we wziewach i to działa na Maćka, po 10 minutach duszności mijają. Szkoda, że wcześniej nikt nam tego nie przepisał. A w szpitalu mówili, że sam Flixotide wystarczy :arf:
Teraz ją będę wzywać jak Maciuś jeszcze zachoruje. Będzie nieraz problem z tą alergią i dusznościami, bo ma tzw. marsz alergiczny, ale będę wiedzieć, że jest w naprawdę dobrych rękach!
Sorki za wyżalenie się, ale naprawdę wczoraj czułam się bezsilna i zła zarazem, że nie mogę pomóc dziecku. Wiem, że po to są szpitale, ale to w ostateczności jakbym widziała, że rzeczywiście w warunkach domowych nie można mu pomóc.

Napisałam długi post żeby podzielić się swoimi przeżyciami i żebyście mogły poznać „historię” duszności Maciusia. Napiszcie mi jak to u Was wyglądało, od czego się zaczęło, jak sobie z tym radziłyście/radzicie, czym się leczycie. Każde informacje będą dla mnie cenne. No i pytań też pewnie będę mieć sporo ;)

Odnośnik do komentarza

Na pewno ma alergię na białko krowie, ale z tego co widzę to duszności towarzyszą chorobie, bo drugi raz jest chory i drugi raz ma duszność.
W szpitalu podejrzewali, że uczuliła go herbatka malinowa (taka w granulacie dla dzieci po 4 mż). Ale to nic pewnego, a na razie boję się mu dać tej herbatki malinowej żeby sprawdzić czy faktycznie tak na niego działa.
Może jak inne mamy napiszą skąd się wzięły u ich dzieci duszności to może coś mnie nakieruję.

Odnośnik do komentarza

Witam!
ja dam Ci teraz dobra rade
znajdz poprostu jakis dobry szpital alergologiczny i udaj sie tam z malenstwem:)
uwierz mi,sama przez to przeszlam
moj Tomi mial takze ok.4m jak sie wszystko zaczelo,bylo identycznie jak u ciebie
tylko ze moj maly chorowal na oskrzela i na pluca srednio dwa razy w m-cu
non stop szpital,antybiotyki i inhalacje
tak sie meczylismy do 11m-ca mojego maluszka az wkoncu trafilam z nim na odzdzial alergologii i okazalo sie ze ma alergie na roztocza a od nie leczenia takze astme:(
jak tylko wrocilam do domku kupilam inhalator i zaczelam mu podawac przepisane leki
od tamtej pory moj maly ani razu nawet nie byl przeziebiony:)
a leki podaje mu teraz raz na jakis czas , jak wystapia dusznosci bo wiadomo ze nie wszedzie sa odpowiednie dla niego warunki

http://lilypie.com/pic/080218/C4A1.jpghttp://b5.lilypie.com/wqvCp1/.png http://b2.lilypie.com/R7sYp1/.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprp07w0nonrjks.png

Odnośnik do komentarza

Myszka - dzięki za radę. Jak trzeba będzie to pojedziemy do szpitala, ale to ostateczność.
Wybieram się z Maciusiem do alergologa, czekam tylko żeby zupełnie wyzdrowiał. Mam nadzieję, że coś się dowiem o jego dusznościach i potencjalnej alergii. Może "rozpisze" mu jakieś leczenie, tak by wyeliminować jego duszności i te choroby.
A możesz napisać jakie macie leki i jak sobie radzisz z napadem duszności u synka? Czy miał robione testy na alergię?

Odnośnik do komentarza

najlepiej na poczatek to jest kupic sobie inhalator:)
to jest najwazniejsze
i do tego inhalatora dostalam wlasnie:pulmicort i berodual na dusznosci
po krotkim czasie stosowania tych lekow dusznosci ustaly
juz nie pamietam kiedy wogole ostatni raz uzywalam inhalatora:D
moj tomeczek mial robione testy wlasnie na oddziale alergologii i wyszla alergia na roztocza,pierze itp
a tez tak jak u ciebie podejrzewali na poczatku na mleko i truskawki lub maliny:(

http://lilypie.com/pic/080218/C4A1.jpghttp://b5.lilypie.com/wqvCp1/.png http://b2.lilypie.com/R7sYp1/.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprp07w0nonrjks.png

Odnośnik do komentarza

Myszka - Maciuś od wyjścia ze szpitala ma podawany Filxoitde 2 x dziennie przez babyhaler. I teraz dodatkowo (od kilku dni) właśnie Berodual 3 x dziennie. Dziś byliśmy u pediatry, Maciuś jest zdrowy i jutro ostatni raz ma mieć podany ten Berodual. A stosować go mamy doraźnie gdy pojawią się duszności.
W przyszłym tygodniu a najdalej za 2 tygodnie pójdziemy do alergologa, ciekawe co powie i doradzi.
Macuś ma skazę białkową więc na pewno ma alergię na białko krowie i zobaczymy na co jeszcze.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj musiałam odwołać wizytę u alergologa, bo wydawało mi się, że Maciulek jest chory, na szczęście to był fałszywy alarm.
Pytałam lekarkę, która była na wizycie o te wymazy. Mówiła, że w tym wieku i tym konkretnym przypadku raczej nie ma sensu ich robić, bo i tak wynik nie wyjdzie miarodajny. Nasza pediatra też to mówiła. Ciekawe jakiego zdania będzie alergolog.
Aaa, i wymaz nie może mówić czy to alergia czy astma, bo astma to alergia więc jedno wyklucza drugie. Jakoś tak powiedziała, chyba dobrze ją zrozumiałam :confused:

Odnośnik do komentarza

Mój syn tez pierwszy raz zachorował jak mial 5 tygodni.lekarze twierdzili ze ma wiotrkosc krtani .co miesiac bylismy w szpitalu bo mały dostawal zapalenie oskrzeli z dusznoscia a potem zapalenie płuc.Dwa tygodnie bylismy w szpitalu.Dostawal mleko BEBILON bo miał skaze białkowa.Non stop byl na sterydach i juz na niego nie działaly tak jak teraz antybiotyki.Przez dwa lata mały chorował na zapalenie oskrzeli z dusznascia.Dzis ma trzy lata i w miesiac w miesiac ma zapalenie krtani.Przez trzy lata jest na sterydach mial pulmikort ale to juz nie dzialalo na niego teraz dostaje w nabulizacji flixotide i tak ma dusznosc przy krtani dostaje enkorton ale dusznosc nie przechodzi przyjezdza pogotowie i dostaje hydrokortizon w zastrzyku.własnie w sobote dostał zapalenie krtani i tak oddychal ciezko .ze sam wołal tabletke.To jest straszne .ze nie mozesz pomóc dziecku. patrzy w oczy i mowi ze nie moze oddychac.Mały jest leczony na astme oskrzelowa.jest strasznie nerwowy nadpobudliwy, dzisiaj bylismy u pulmonologa i stwierdzil ze jego nerwowe zachowanie moze byc od astmy.

http://www.suwaczek.pl/cache/a30f33254d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1faa45c665.png

http://s2.suwaczek.com/20010901040114.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia – bardzo współczuję synkowi tych przejść ::(:
Rozumiem, że ze względu na skazę pił Bebilon Pepti? A wyrósł już ze skazy? A synek nie ma może przerośniętego trzeciego migdała? Może w domu jest coś co na Niego działa alergicznie i stąd te napady duszności?
Mój synek wyrósł ze skazy przez ukończeniem 1 rż. Zjada serki homo, jogurty, ale pije jeszcze Nutramigen.
Duszności od tamtego czasu nie pojawiły się nie licząc 1 „incydentu” jesienią. Mały mi nie choruje a bałam się, że to wszystko pójdzie w astmę.
Życzę Wam żeby jak najszybciej się skończyły te choroby i duszności! Bo to faktycznie straszne patrzeć jak dziecko cierpi ::(:

Odnośnik do komentarza

DZIUBALA-mały dwa lata pił to mleko a potem przeszlismy na zwykle mleko i do dzisiaj pije.Mial robione testy skórne i wszystkie wyszły ujemne.Jak był mniejszy robili mu badania na mukowiscydoze tez wyszły dobre.CHodzimy do alergologa ,poradni imunologicznej,pulmonologa i nikt nie moze mi powiedziec co mu jest,Lekarz mówil .ze jego objawy moga byc zwiazane z astma.Latem prawie nie choruje przyjdzie jasien zima zmiana pogody i maly dostaje kaszel a za dwa dni ma krtan i ta dusznosc,Jesli chodzi o trzeci migdal to jest wszystko wpozadku chodzimy do laryngologa .bo maly bardzo czesto łapie zapalenie ucha.Miał pod narkoza zakladane na rok czasu bistony i jak je mial to nie chorowal po roku czasu mu wypadły i znowu zaczol chorowac na uszy i non stop antybiotyki .które juz na niego nie działaja.

http://www.suwaczek.pl/cache/a30f33254d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1faa45c665.png

http://s2.suwaczek.com/20010901040114.png

Odnośnik do komentarza

jak poprzedniczki polecam pomyslec nad zakupem inhalatora do domu - nawet jesli objawy ustapia mozna go stosowac zapobiegawczo inhalujac sie solą fizjologiczna ktora usprawnia oddychanie i rozszerza drogi oddechowe. Odsylam na strone novamed.pl gdzie mozna poczytac o bardzo dobrym wloskim inhalatorze MEDEL PRO - poza informacjami o samym sprzecie mozna tam znalezc duzo informacji o procesie inhalowania, jego zasadach, korzysciach itd. Warto zajrzec ;)

Odnośnik do komentarza

Kalendarze pyleń są bardzo potrzebne, znalazłam kilka w internecie. Co ciekawe, u nas problem z astmą jest także ze względu na zwierzaki (psa i dwa koty u babci), a dziecina uwielbia zwierzaczki i myślimy o ... żółwiu, tak mi doradziła pani Beata z tej strony:odetchnijspokojnie.pl/?s_source=dataSource/poradySpecjalisty.xml&s_type=9

Co sądzicie o pomyśle z żółwiem?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...