Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jakoś mi ostatnio nie po drodze te forum :Oczko: Ładna pogoda i trochę mi szkoda czasu na siedzenie w domciu. Niśka po wizycie kontrolnej. Zdrowa, ale widzę jeszcze po niej, że do tej szalonej Niski przed choroba to trochę jej brakuje. Wczoraj zaliczyłyśmy pierwszy pochorobowy spacerek. Udałyśmy się z Niśką do biblioteki (w końcu, bo już tyle razy jej obiecywałam), potem do Biedronki (Niśka była przeszczęśliwa, że mogła posiedzieć w wózku, bo wiadomo, jak jesteśmy z Justyśką z wózkiem na zakupach...to już wózka sklepowego nie biorę) a w drodze powrotnej wypad do parku. Werka była przeszczęśliwa, że pierwszy raz od dłuższego czasu miała mamę na wyłączność i nie musiała dzielić się z Justyśką, którą w tym czasie zajęła się moja mama.

Obejrzałam na necie fotki z wczorajszej nawałnicy...o matko, jakie szkody. Na wschód dopiero dzisiaj dotarł deszcz, wczoraj trochę pobłyskało i pogrzmiało, ale burza przeszła bokiem. Teraz świeci słoneczko, ale już naciągają chmury i zapewne znów popada :Real mad: a nam to nie za bardzo, bo my "bez dachu". Ekipa od dachu zjawia się w poniedziałek - OBY!!!

anula u Ciebie sezon ogórkowy w pełni, a moi rodzice zaczynają od poniedziałku sezon wiśniowy. Oby tylko pogoda dopisała i ludzie do zrywania. Gratulcaje dla Sabinki.

slonko a jak tam z domkiem? Już coś znaleźliście, udało WAM się?

Monia okropne są te nawałnice, na wschodzie cicho sza...oby tak dalej.

Dziubala udanego załatwiania spraw.

Monika co z Kubusiem? Daj znać.

Chyba pogoda sprawiła, że moje dziewczynki padły o 12. Obiadek naszykowany, tylko ziemniaczki wstawić i wsio...i tak myślę, że biorąc z nich przykład chyba pójdę z nimi podrzemać.

Pozdrawiam.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry
Dla odmiany pofoczę sobie:

Sabcia
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/IMG_3410.JPG

Sabcia i Zuzia (już w wymarzonej pokomunijnej fryzurze)
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/IMG_3393.JPG

Moje miejsce pracy (a raczej jego fragment)
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/IMG_3427.JPG

A oto moja wymarzona plaża. zapraszam z leżaczkami. Miejsca jak widać wystarczy.

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/4591_plaza_morze_palmy.jpg

Ściskam Mamutki i te pracujace i wypoczywajace :Całus:

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

anula_73
No i zapomniałam o najwazniejszej informacji: SABINKA JUŻ CHODZI! A nawet biega.

:brawo::brawo::brawo:

lehrerin

Devachan a powiedz mi, czy diety i sprawy typu "coś dla ciała" to twoje hobby? A może tym się takze zajmujesz zawodowo?

to bylo zawsze moje hobby, mysle aby z tego zrobic swoja prace....

lehrerin
Witam

newania o widzisz, nie wiedziałam, że znieczulenie ma wpływ na pokarm..dobrze wiedzieć. A do kiedy planujesz karmienie. Ja może do konca wakacji jeszcze chciałabym pokarmić, a od września....się okaże...

Niśka mi odżyła, jupi :Śmiech: ale jeszcze kuracja antybiotykowa trwa.

Pozdrawiam.

Super ze malenka ma sie lepiej!

monika4
hej

wiecie co, jak tak spojrzałam za siebie, do początku tego roku, to widzę, że ciągle mamy jakoś pod górkę, najśmieszniejsze z tego jest to, że dopiero lehrerin (dzięki) uświadomiła mi, jak wiele ciężkich chwil przeszliśmy a mimo wszystko jakiś taki wewnętrzny optymizm mnie nie opuszcza:Śmiech:
ciężko jest, chwilami nawet bardzo, czasami łza popłynie albo głos zabrzmi głośniej ale DR

wlasciwe podejscie to pół sukcesu, cieszę sie, ze podchodzisz optymistycznie:Oczko:
podnosi na duchu jak sie to czyta

anula_73

halo centralo! ja w ogórkach, ledwo żyję:8_1_222:
Uprzejmie prosze o usprawiedliwienie mojej nieobecności. na dobre i na całe wrócę ok połowy wrzesnia. ale w miarę mozliwosci czasowych będę pisała.

och kobito ty sie urobisz!!!!!!
lekkiej pracy ci zycze, duzo sil i jak najwiecej pomocy z kazdej mozliwej strony!!!!!

Pozdrawiam was kochane mamutki!!!!!!!!!!
dobrego humoru wam zycze i super udanego nadchodzacego weekendu z ladna pogoda!

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Agatron już Cie miałam podziwiać za godzinę wpisu, ale doczytałam opis. Różnica czasu ,co?:smile_move:

To ja o normalnej porze: Dzień dobry:36_3_15:

I lece do pracy :super:

:kawa: :kawa: :kawa: :kawa: :kawa: :kawa:

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

Witam

anula oczy Sabinki są PRZEŚLICZNE, a plaża marzenie. Miejsce pracy - imponujące. Zatem sił i rąk do pracy życzę.

agatron właśnie ty w USA na stałe?

Wczoraj z dzieciaczkami wybrałam się do koleżanki na ploteczki. Zrelaksowałam się trochę. Niśka miała kompana do zabawy, szkoda tylko że pod koniec dzieciaczki się nasze pożarły i poterzebna była interwencja rodziców. Dołączył do nas mój M. i już rodzinka w komplecie była i tak jakoś raźniej było. A dziś znów slomiana wdowa ze mnie. Dobrze, że jutro niedziela:Śmiech:

Pozdrawiam i miłego dzionka życzę.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

anula_73
Agatron już Cie miałam podziwiać za godzinę wpisu, ale doczytałam opis. Różnica czasu ,co?:smile_move:

Tak anula, różnica czasu (6 godzin do tyłu), więc dla mnie to było jeszcze wczoraj, a dla Was już dzisiaj.

lehrerin, w Stanach jestem tylko tymczasowo, miałam dobrą okazję wyjechać, aby podreperować domowy budżet. Właśnie dzisiaj jestem na półmetku, a później to już z górki - mam nadzieję. Od wczoraj to winkiem świętuję :36_1_11:.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzsg18zqzog1mi.png

1% dla Sebastianka: http://sebus.pl/procent.php

Odnośnik do komentarza

witam

za mną ciężki tydzień, żywię jednak nadzieję, że pomału wychodzimy na prostą:Śmiech: tak niesamowitej biegunki nie widziałam do tej pory, do tego mój kochany Kubuś kompletnie odmawiał jedzenia:Histeria: waży juz 13, 5 kg, lekarz wyliczyła, że powinien co najmniej 17 kg:Histeria:
od niedzieli do wtorku brał nifuroksazyd = czy jak to się tam pisze ale było coraz gorzej, tempka co 4 - 5 godzin w okolicach 40 st, 10 - 12 kup dziennie, kompletna odmowa jedzenia, na szczęście dużo pił i się nie odwadniał, poza rzutami gorączki szalał jak zdrowe dziecko, właśnie we wtorek lekarka zaleciła bactrim, oczywiście dalej lakcidy, nurofeny, witaminy, poprawa jednak dopiero od wczoraj, tzn. zeszło do 3 - 4 luźnych kupek na dobę i już nie ma temperatury,
na własną rękę wprowadziłam mu skrobię kuzu i podaję jako kisielek do picia, przygotowany na herbatkach jagodowych - powiedzmy, że pije:Real mad: ale jakoś szklankę przez cały dzień udaje mu się wcisnąć, od dzisiaj zaparzyłam mu jeszcze korzeń kobylaka - tu z kolei kategoryczna odmowa przyjęcia pomimo rozpuszczenia w wywarze jego ulubionych herbatek, jednak kilka łyżeczek jakoś wmusiłam:glass:

co mu jest dokładnie - nie wiadomo, podejrzewamy zatrucie pokarmowe i do tego jeszcze reakcję alergiczną na jakiś składnik pożywienia (zielone kupy), nie jest to świństwo zaraźliwe, ponieważ zarówno my jak i dzieci z wczasów nie mają żadnych niepokojących objawów
lekarz też nie ma pomysłu ale skłania się ku naszym podejrzeniom, Kuba w tym samym czasie przyjął kilka nowych dla niego produktów - rzeczony arbuz w ilościach hurtowych, całkiem możliwe, że i skórkę pogryzł - podobno mówili w radiu, że arbuzy są jakoś zabezpieczane chemicznie przed psuciem, czy coś tam, że nawet sanepid zabronił przekrajania ich w sklepach, ponadto pierwszy raz jadł gumę rozpuszczalną i żelki - dzieci częstowały i sobie zaszalał, do tego zmieniłam mu wodę do picia, nie był tam dobrawy i oczywiście upał, który sprzyja rozwijaniu się choróbsk

najważniejsze, że nie gorączkuje, coś minimalizuje częstość oddawania kupek, do tego od wczoraj cos tam zaczął jeść, po troszeczkę ale jednak, martwi mnie tylko, że domaga się jedzenia, nie specjalnie właściwego dla jego stanu zdrowia, tzn. wczoraj to była kaszanka, kiełbasa i plasterek szynki, zupka ogórkowa, dzisiaj już zaszalał - bo zechciał frytki, kotlecika smażonego i znów ogórkową:Histeria: - moje lekkostrawne kleiki, sucharki, marchwianki czy gotowane kurczaczki miał głęboko w poważaniu:Real mad:
nie jest gorzej a lepiej po tych jego zachciankach smakowych, więc oczyszczam sumienie wyrodnej, trującej matki:Śmiech:

hehehe ja za to, niestety, na stres reaguję żarciem i powiem, że jak dzisiaj stałam na wannie i coś tam myłam i jak mimochodem spojrzałam w lustro i zobaczyłam swój brzuch, niewciągnięty, z boku to przerażenie mnie złapało, w siódmym miesiącu miałam podobny:glass::alajjj::Real mad::Histeria:

do tego teściowa miała kolejna operację we wtorek, istniało ryzyko, że nie będzie chodzić, bo była cięta bardzo blisko nerwa kulszowego, część kości ogonowej jej usunięto, kawałek tyłka też, jednak lekarka nie do końca była zadowolona, prawdopodobnie coś tam zostało i jest duże prawdopodobieństwo, że będzie odrastać, zostały jej już jedynie jakieś płytki jako eksperymentalna metoda przeprowadzana w Bygdoszczy

przez te burze to nie mieliśmy ani prądu ani netu, dopiero dzisiaj jest oki, w czwartek wracaliśmy od teściowej ze szpitala w samym środku burzy i powiem wam, nie było nam do śmiechu:Histeria:

do tego m. już kończy altanę, tzn. w zakresie jaki sobie założył, bo do końca to jeszcze sporo kasy brakuje:lol: teraz tylko jakieś poprawki na dachu, zapomniałabym dodać, że udało mu się spaść z tego dachu, na drewniany stół a potem na ziemię, nieźle nogę rozharatał i ogólnie się poobijał:Histeria:

do babci wybieramy się jutro, jakoś tak niepewnie się czuję co zastaniemy, miałam dzisiaj taki nie ciekawy sen, że wnuki zaczęły wojnę toczyć juz o dom babci, pomimo, że przecież żyje, próbowałam się kłócić, pamiętam, że krzyczałam i płakałam, kazali ją zabrać z hospicjum i zostawić samą, że niby teraz przejmą opiekę, ja nie chciałam oddać babci bo wiedziałam jak ta opieka będzie wyglądać
sen był tak wyrazisty i realny, że do tej pory pamiętam, mam takie jakieś uczucie rozbicia... no nic, zobaczymy jutro, tym bardziej, że to babci imieniny

a teraz przepiszę esemeska od gabi
młody szaleju dostał, na szczęście Nika ok.
szkoda, że nie udało się spotkać
Pozdrów od nas forumki
buźka

czyli oczywiście pozdrawiam wszystkie forumki!!!!

i to był koszmarnie długi pościk:Śmiech::lol:

a teraz lecę czytać, jak dzisiaj nie odpiszę to sorki ale padnięta jestem

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

doczytałam dziewczyny i przyznam się, że niewiele pamiętam:lol: jednak pamięć nie ta, nie mogę zapomnieć cudownych oczu Sabinki anuli, oj, faktycznie można utonąć, do tego Zuzia uroczo wygląda w nowej fryzurce, co do pola ogórków to nie zazdroszczę i zarazem podziwiam, ja po moich kilku rządkach mam zawsze obsypane odkryte części ciała a na plażę też sie wpraszam i też jak dziubala z zimnym malibu, wieki nie piłam...

moniq czyli juz zaczęłaś odliczanie do przyjazdu do PL??? super, jak ten czas zleciał!!!! szkoda, że nie zahaczysz o Wrocław, może jednak????

lehrerin super, że Nisia już po anginie!!! niech po malutku dochodzi do siebie!!!!

słonko i jak zatrucie???? mam nadzieję, że już dobrze??? i co z domem??? znaleźliście coś???

agatron czyli jesteś za chlebem??? sama wyjechałaś czy rodzinnie??? jakoś mi umknęło, gratki półmetka

devahan myślę, że to niezły pomysł na pracę, znasz się na tym, lubisz czyli startuj!!! będziemy zaciskać kciuki za sukces, chociaż, wierzę, że nie i bez tego będziesz super

dziubala ale szalejesz bez dzieci, czas na maksa wykorzystany, owocnego załatwiania, wybierania, kupowania...

monia mam nadzieję, że nic poważnego burza nie nabroiła, strasznie to wyglądało, basen Kuby, mówiły sąsiadki, przeleciał nad ich stodołą, następną i ... poleciał w siną dal, trampolina przefrunęła przez dom i zatrzymała się na iglakach, oczywiście podziurawiona
donoszę jeszcze, że w faktory, w calzedonni są przecenione stroje kąpielowe - po 8,9 i 21, 90 za komplet:Śmiech:, głównie bikini ale są też i push apy

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Tak Monika, wyjechałam za chlebem i to sama, dlatego już nie mogę się doczekać powrotu do moich chłopaków. Niestety czasami trzeba się poświęcić dla ogółu :36_19_3:. Przyjechałam tu dokładnie na 3 miesiące, dzisiaj połowa. Trzymajcie kciuki za drugą.

Kubusiowi życzę zdrówka, a Tobie sił!

Udanego wieczoru dla Wszystkich!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzsg18zqzog1mi.png

1% dla Sebastianka: http://sebus.pl/procent.php

Odnośnik do komentarza

Monika bidulko :36_3_13: Tak jakoś miałam przeczucie, że Twoja nieobecność łączy się z choróbskiem Kuby i burzą. U nas ok, właściwie żadnych szkód nie było, połamane gałęzie, walające się do dzisiaj liście, ale tak to wporządku.
Póki pamiętam, w Carrefourze dają kredyt na dowód do 9000zł :D rata na 36miechów wychodzi jakieś 450zł,a z kartą carrefoura prawie 100zł mniej:D

Mieliśmy dzisiaj tapety kłaść u dzieciaków, a skończyło się .................naprawianiem piętrówki,bo mój genialny małż przy wieszaniu karnisza wlazł na górne łóżko i wylądował na podłodze, bo się zarwało pod nim/ Połamała się część szczebli, dotego uszkodona boczna listwa. Wszystko teraz poklejone,pozbijane i schnie. Dobrze, że w pokoju jest wersalka to Emil na niej śpi dzisiaj w nocy.
Może jutro uda nam się wytapetować chociaż część.

Dzisiaj pierwszy raz mała wstała w południe sucha, potem byliśmy w obi i tesco, a jak wróciliśmy to też była sucha:D czyli dzisiaj wyszła jedna pielucha na noc, a w tesco kupiliśmy happy po 35zł, bodaj 66szttych 4+. M się śmieje, że jak tak dalej pójdzie to będę na @ używała jej pampków:sofunny:

Dobra spadam, bo mam na dzisiaj dość. Zdrówka dla wszystkich maluszków i sił dla mamutków :Kiss of love::Kiss of love:
http://moje.glitery.pl/obrazki/204/46/2-yczSodkichSnw-7496.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam

Wczoraj na noc strzeliłam piwko malinowe i ścięło mnie :hahaha: (pierwsze od kilku miesięcy i organizm nie przyzwyczajony do % ) :Oczko:

Od rana deszcz pada. Plany poszły w łeb, bo mieliśmy jechać na łono natury, a tu wrr...

monika zdrówka Kubusiowi, niech powoli dochodzi do siebie. Moja też schudła przez anginę i teraz waży 14 kg, a powinna więcej. Po twarzy nie widać, że chuda, ale jak wczoraj nałożyłam jej spodnie jeansowe, które były dopasowane, a wczoraj dosłownie jej z tyłka spadły.

Monia ale macie remont z przebojami :Oczko:

Dla NASZYCH WSZYSTKICH IMIENINOWYCH ANECZEK
życzę dużo zdrówka, nieustającej miłości, wiary w siebie, dużo optymizmu i radości w każdy dzionek.

http://www.handicapkids.at/2Blumen.gif

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

moniu współczuje Kubusiowi choróbska a Wam nerwów,mam nadzieje ze ma sie ku lepszemu,a burza straszna.
monia no to Masz łądny remont.A pampki te mam zapas, kupilam w B paczke bo na wszelki wypqdek i stoi półtorej pACZKI PRAKTYCZNIE UBIERAM JESZCZE DO AUTA boczasem sie zapomni ale juz 3 noc spi bez pamoka i sucho rano wstaje i nocnik.poza tym totalnie odstawiła wszelkie kubki niekapki,bidoniki i luboscia-serio- pije z kubeczka lub ze szkalnki.
Z dzis wyjechal praktycznie ciagle wczoraj popłakiwałam,juz tak mam. A do twgo wczoraj bylimy u kuzynowstwa Z ,onpracuje w Norwegii i to juz nie ci ludzie ,rozlaka ich totalnie zniszczyła. Az zle si etam czulam.
teoretycznie na jutro Z jest umowiony z agentem nieruchomosci na ogladanie domow, zobaczymy jutro sie dowie szczegółow.
Agatron dzielna jestes!
Annom naszym Kochanym sloneczka pieknego i zmartwienia zadnego!!!!!!!
ide wstawic rosołek!

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

witam niedzielnie - rosołek na gazie, mięsko się marynuje, Kuba na nocniku razem z m. oglądają bajki a ja buszuję w necie:lol:
Kubuś dzisiaj pierwsza noc z czysta pieluchą, bez przebitki nawet po bączkach, rano tylko siku, bez kupki!!!!! nawet nie wiecie jak się cieszę!!!!

monia gratulki dla Melci za suche pieluszki!!!!! na @ mówisz, zużyjesz, niezły pomysł!!!!:brawo:

słonko super, że Zosia już też w większości sucha!!!! i gratuluję dorosłych szklanek i kubków:brawo::brawo:
a co do rozłąki - to właśnie was podziwiam za wielkie uczucie, bo tylko ono daje siłę na przetrwanie samotnych chwil

lehrerin u nas świeci słońca ale jest zimno, biedna Nisia, też nieźle spadła z wagi

agatron załatwione, kciuki zaciśnięte!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

ojej!!! ale tu pusto dzisiaj!!!

my, po rosole, pojechaliśmy odwiedzić teściową w szpitalu i babcię w hospicjum i jakiegoś takiego doła złapałam, kurcze, strasznie dużo ludzi choruje, jak sie tego nie widzi to się o tym nie myśli....

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Moniu oj tak prawda, nie smuc sie,wiem łatwo gadac.
,Mój depresyjny dzien ma sie ku koncowi,jedna chata juz poszla, z jednej strony szkoda a z drugiej dobrze była zbyt droga.
ZMineiono mi lektora od flamandzkiego i teraz jest normalnie jazda na maksa, cwiczenia, zadania domowe wow!!!!!!!! ale super bo tempo jest i siadam codziennie i cos robie. oczywiscie wieczorkiem bow dzien jak to w dzien z doskoku mozna cokolwiek. WIEC zaraz odchodze od kompa zad dom zrobilam,poczytałam, teraz bede wkuwac słowka i zdania na pamiec. I czekac na tel od Z. Dobrej nocki Kbitki!

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

Po obiedzie się rozpogodziło i pojechaliśmy na ranczo do moich rodziców po świeże warzywka. Ale się obłowiłam Jutro suszę na zimę koperek i natkę pietruszki. Niśka szalała ze mną w ogrodzie. Próbowała wyrywać pietruszkę i wyglądała, jakby dziadek wyrywał rzepkę. Ubaw był po pachy :sofunny: Zahaczyliśmy jeszcze o grilla. Zatem niedziela się udała, pomimo...drogi powrotnej. Z powrotem wracając do BP trafilismy w środek burzy, tak deszcz lał na A2, że nic nie było widać, wszyscy jechali ok. 20 km/h - masakra. Ale na szczęście tylko przez moment nam burza towarzyszyła. Uff.

Wieczorkiem jeszcze wpadł nasz sąsiad, wkurzył się na żonę i wyszedł z domu, by się przewietrzyć i tak zboczył do nas Nie wiedziałam, że faceci mogą az tak nadawać na swoje żony, o matko... Pogadał, ponarzekał i poszedł do żonki...zrywając od nas z ogródka kwiatek na przeprosiny. Powiedział, że woli przeprosić niż słuchać jej gadaniny. Uśmiałam się do łez.

slonko wytrwałości w nauce flamandzkiego życzę. Fajnie, że już na prosto wychodzicie z odpieluchowaniem. Oby tak dalej.

monika niestety...takie życie...nie smuć się.

Dobrej nocki.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...