Powtórka badań przesiewowych

[aga8207]

Dzisiaj otrzymałam list że mamy powtórzyć badania przesiewowe bo jeden z wyników jest na granicy normy. Jestem przerażona. Czy ktoś miał taki przypadek ? Czy jest szansa że powtorne badania wyjdą dobrze.
Syn miał pobieraną krew w 2dobie a wiem że czasem z wynikami jest coś nie tak jak pobiorą za szybko.
Chwytam się każdej możliwości która daje nadzieję.

[Dziubala]

Aga8207, spokojnie, bardzo często się zdarza, że badanie trzeba powtórzyć, bo np. niedokładnie zostało wykonane. Jest wielka szansa, że powtórne badania wyjdą już dobrze :)
Dobrych wieści życzę, pozdrawiam.

[aga8207]

Przyszły właśnie wyniki z Instytutu Matki i Dziecka. Wynik prawidłowy. Dalej nie piszą co podejrzewali. Najważniejsze, że wszystko w porządku. Jednak warto wierzyć do końca.

[Dziubala]

Aga8207, bardzo się cieszę, że badania wyszły prawidłowo.
Dużo zdrowia i powodzenia :)

[Gość rodzic88]

Jeżeli chcecie być w 100% (a przynajmniej w 99,99:) to polecam badanie, które zweryfikuje wynik badań przesiewowych, a dodatkowo sprawdzi jeszcze 86 innych chorób genetycznych. Wyguglujcie sobie "badanie nova" - jest to badanie genetyczne, a nie biochemiczne, także daje większą pewność.

[Gość Monika1234]

Tez przeżyłam koszmar z ponownym badaniem. Myslę że powinno się więcej o tym mówić przed porodem. Tu opisałam naszą historię: http://www.rarplaneta.pl/badania-przesiewowe-noworodkow-i-nasz-grudniowy-koszmar/

[Gość KarolinaT]

W poniedziałek otrzymałam list ze szpitala o ponownym przeprowadzeniu badań przesiewowych z powodu niemożliwości wykluczenia jednej z chorób wrodzonych. Do listu dołączona była bibułka oraz ulotka informacyjna z wymienionymi oraz opisanymi możliwymi chorobami genetycznymi. Byłam załamana. List czytałam kilkukrotnie. Zaczęłam szukać w internecie informacji na temat przyczyn powtórnych badań. Położna powiedziała mi że często zdarzają się takie sytuacje i żeby się nie denerwować, ponieważ najwyżej nie będę mogła karmić piersią i dzidzia będzie miała dietę. Próbkę krwi pobraliśmy w przychodni w tym samym dniu co otrzymaliśmy list i odrazu wysłaliśmy pocztą z potwierdzeniem smsowym gdy list dotrze. We wtorek po południu list dotarł do szpitala. Położna poinformowala mnie że można zadzwonic i zapytać o wyniki. Przeczekałam środę i w czwartek zadzwoniłam. Pani poprosiła mnie o numer bibułki i przekazała cudowną informację... Że poziom się obniżył i wszystko jest w porządku... Pytalam o przyczynę pierwszego wyniku, czy to może masa urodzeniowa dziecka niska tj. 2580g miała wpływ na wynik, ale pani powiedziała że to najprawdopodobniej stres... Czy mój czy dziecka już nie dodała... Najważniejsze że wszystko jest dobrze... Tak więc dziewczyny wynik badań przesiewowych do powtórki nie musi oznaczać odrazu najgorszego. Bardzo często się zdarza prośba o powtórzenie badań... Najgorsze przy tym jest wypełnienie krwią dziecka sześciu pól na bibułce. 

[Gość Joanna]

Witam, dwa dni temu dostałam list. Jesteśmy przerażeni. Od razu pojechaliśmy do przychodni. Pielęgniarka pobrała krew z piętki na bibułę. Tego samego dnia wysłałam poleconym próbkę. Na drugi dzień próbka byla w laboratorium. Nazajutrz mieliśmy poznać wynik ale jeszcze jeden dzień trzeba odczekać. Czekamy i modlimy się by było jak tu w komentarzach. Odezwę się jak będę znała wynik.

Dziś miałbyć wynik