Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2006 zapraszam


Renia

Rekomendowane odpowiedzi

Jola dzięki za relację z wykładu. Pewnie dużo nowego bym się nie dowiedziała :Oczko: To prada, ze nasze maluchy jeszcze nie rozumieją pojęcia kary. Marysia od niedawna rozumie, że jakieś złe zachowanie może mieć przykre konsekwencje. Naszym roczniakom musimy stawiać granice i reagować na ich przekraczanie.
Madzia fajnie, że się wyspałaś :Uśmiech:
Ania ja mam właśnie pożyczone "Jak sluchać..." Byle teraz tylko znaleźć czas na spokojne poczytanie :Uśmiech:

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!

Ostatnio malo pisze, bo czasu brak... Normalnie od poniedzialku mamy jakas masakre. Moj brat dostal prace. Bardzo ciezko pracuje po 14 godzin dziennie, bez przerwy do swiat. Bardzo sie ciesze, ze mu sie tak ulozylo, ale z drugiej strony znowu mamy problem z dzieckiem. Nie ma jej kto odbierac. Normalnie cos straszego.. Codziennie kombinuje co tu zrobic. Dzis zwolnilam sie pol godziny wczesniej i jutro tez. Ale za to w niedziele bede musiala zostac godzine dluzej. No i nie wiem co w sobote zrobimy bo moj J. tez musi isc do pracy... Ech naprawde nie wiem...

Reniu Dziewczynki swietne :D Tosia wydaje sie jakas duza przy siostrze ;)

ania
A u Ciebie co?? ;)

Jola No to czekam na fotki. Niestety nie udalo mi sie dotrzymac diety. Ale to dlatego, ze nie mialam czasu jesc, a juz tym bardziej sobie przygotowywac, ale schudlam i jestem na dobrej drodze. :DCaly czas staram sie za to mniej jesc

madzia
Zdjecie Maciusia swiateczne - rewelacja!!!:mikolaj:

Ide sobie troche odpoczac, bo ledwo zyje...:sen:

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny! Co wy robicie przed tymi świętami, że nawet na forum czasu nie macie? ;)

Ja ze świątecznymi przygotowaniami jestem jeszcze daleko w lesie. Ani porządków, ani prezentów, nic. Jedyne co mam to mglisty obraz tego, co przygotuję do jedzenia (drugiego dnia gościmy rodzinkę u siebie) ;)

ania
nie pamiętam jakie zdjęcia obiecywałaś, ale dziś sobota ;) Też czekam.

Renia super twoje dziewczynki razem wyglądają. Obie takie jeszcze malutkie.

Sylviatko oj masz urwanie głowy z tą pracą, żłobkiem itd. Udało się jakoś zorganizować wszystko? Tez ostatnio nie wytrwałam na tej diecie do końca. Fajnie, że chociaż trochę udało ci się schudnąć. To i tak zawsze cieszy, nie? A ja od nowego roku chcę zacząć zupełnie nowy styl żywienia i to na stałe. Ciekawe czy mi się uda.

Moja koleżanka, o której pisałam wam ostatnio, że byłam u niej, urodziła wczoraj synka :) Wiecie, że nie było miejsc w Warszawie i do Nowego Dworu ją odesłali? Nieźle się te dzieciaki pchają na świat ;)

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

halo,

Jola obiecywalam Twoje zdjecie;-) ale jakos w piatek nie zrobilam zadnego dobrego z Toba w roli glownej;-( Ciekawa jestem Twojego pomyslu na nowy styl zywienia - mi by tez sie przydal... Ostatno bardzo sie mobilizuje, zeby codziennie byl dobry obiad:-)

Sylviatko powodzenia domowej logistyce. Masz bardzo dzielna core, za tak chodzi do przedzkola... U mnie po staremu;-)

Nie mam wiele czasu na pisanie - Rybunia wlasnie usnela i zamierzam ten czas wykorzystac na pieczenie ciasta. Wczorajszy wieczor poswiecilam na porzadki i nawet wypralam dywan:-))

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!

Ja dopiero wstalam :P Niezly ze mnie spioch ;) A moi jeszcze spia :D
Wczoraj bylam w pracy 10 godzin i juz tak mialam dosyc, ze myslalam o wyjsciu. Ludzie czasem sa nienormalni. Dzwonia chyba tylko po to by sobie ulzyc... No ale jeszze tylko 5 dni pracy :D:yes::whip: A co pozniej nie wiem...:neutral:

Jolus dobry pomysl z ta dieta. :D Powodzenia. Schuniecie paru kilogramow oczywiscie cieszy. Tylko teraz spodnie mi na tylku dziwnie sie marszcza ;) Jeszcze troche i uda mi sie wbic moze w stare :sarcastic: No i gratulacje dla kolezanki!!! :D

ania No to niezly pracus z Ciebie!!! Jakie ciasto pieczesz??

Ja ide sie umyc i trza sie ogarnac i na miasto wypuscic po zakupy. Macie juz zakupione prezenty??

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

Oj, Aniu, Aniu może to i lepiej, że nie udało ci się zrobić mi żadnego zdjęcia;) Postaram się dobrze wyglądać na święta i wtedy na pewno wkleję tu jakieś fotki. Obiecuję :) Zamierzam stosować dietę niskowęglowodanową, bazującą na produktach z niskim indeksem glikemicznym. Pięć posiłków o w miarę regularnych porach. Takie proste zasady, które od zawsze powinnam stosować a jakoś mi nie wychodziło. Może tym razem się uda.

Sylviatko marnie z tą twoją pracą. Aby do świąt. Ja prezentów jeszcze nie mam, ale jutro zamierzam wszystko pokupować. Tylko ciężko będzie, bo nawet pomysłów nie mam jeszcze na wszystko.

Lecę, bo mała mi się obudziła i wyje. Ostatnio zawsze budzi się z krzykiem :(

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

Po weekendzie powinnam byc wypoczeta, a padam na nos i zaraz ide do lozka.
Maz pracuje jak szalony - wczoraj do 2. w nocy, dzis pewnie bedzie nielepiej...
Niech sie w koncu skonczy u niego ten goracy okres, bo oboje oszalejemy:-(

Jola koniecznie zrob sie na bostwo w swieta i wstaw fotki:-) Twoje pomysly dietetyczne brzmia sensownie. Gdyby mi ktos zrobil odpowiednie zakupy i szykowal 5 zdrowych posilkow, to bym tez mogla przejsc na ta diete. Powodzenia w zakupach prezentowych. Jutro tez mam je w planie i az sie boje.

Sylviatko upieklam kruche ciasto ze skorka cytrynowa, z kruszonka i konfitura z brzoskwin. W kruszonce sa platki migdalow... Pycha. Nie wiem, jak to sie ma do zasad diety, ale w niedziele musi pachniec w domu ciastem. Pewnie jest tak, jak mowisz, ludzie dzwonia, zeby sobie ulzyc. Potrzebuje miec poczucie, ze ktos ich wysluchal, ze maja racje itp.

Paulina spi, maz pracuje, ide do wyrka poczytac prase. Fajnie, ze juz za tydzien Swieta!!!

Odnośnik do komentarza

Witam

my w sobotę byliśmy we Włocławku na obiedzie i deserze, bo z moim Bratem i Bratową w święta nie zobaczymy się, a potem pewnie też nie szybko.

Jola ja większość prezentów już mam, w tym roku zamawialiśmy głównie przez internet, bo to żadna przyjemność szukanie prezentów z dziećmi. Mnie czeka w tym tygodniu gruntowne ogarnianie mieszkania. Gotowanie zostawiam na weekend, będzie mój Tata i K, to będzie komu zająć się dziećmi. Fachowo brzmi Twój nowy styl żywienia. Powodzenia. Tosia też ostatnio budzi się z płaczem po popołudniowej drzemce, tłumaczę to tym, że jak jest ciemno, to trudniej zmobilizować się organizmowi do pobudki.
Ania podziel się przepisem na ciasto.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!

Ala jeszcze spi wiec ja korzystam :D Ogarnelam troche, pozmywalam, wstawilam pierwsze pranie i zaraz wyruszam na zakupy.
Wczoraj mojego J naciagnelam na szalik i czapke :P Niestety nic innego nie znalazlam fajnego. A zreszta musze troche odczekac, bo w styczniu pewnie przeceny beda... :he:

W dalszym ciagu nie wiem co kupic dla malza. Znaczy powiedzial mi, co by chcial, ale jest to poza moim zasiegiem finansowym, wiec niech sobie to wybije z glowy...:duren:
Dla brata tez mam pomysl, znaczy chcial jakas gre, ale nie moge jej znalezc w sklepach, a jak zamowie przez neta, to moze nie przyjsc przed swietami... No i nie wiem co mam kupic...:arf:A czasu jakos malo.
Piszcie jakie potrawy robicie na swieta. Ja za duzo pomyslow nie mam. Moze ma ktoras przepis na kluski z makiem?? :D

Wkleje pozniej Ali zdjecie jak mi sie uda ;)

ania Ciasto brzmi pysznie... :bardzoglodny:

jola No niezle z ta dieta :D

renia Fajnie, ze masz juz wiekszosc prezentow:D

Dobra ide sie przygotowac do wyjscia. Milego dzionka

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

Sylviatko oby udało Ci się szybko wymyśłić i kupić prezenty dla bliskich. U mnie na Wigilii planuję, by była zupa grzybowa, karp smażony, ryba po grecku, pierogi z kapustą i grzybami, salatka jarzynowa. Te rzeczy na pewno chcę przygotować. Poza tym bigos, nie mam jeszcze pomysłów na obiady świąteczne.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Podaje przepis:
tortownica 26cm
Skladniki:
200g masla
200g cukru
1 jajko
skorka starta z 1 cytryny
500g maki
plaska lyzeczka proszku do pieczenia
50g platkow migdalowych
450g konfitur z wisni lub brzoskwin
Wykonanie:
Maslo utrzec z cukrem, dodac jajko, skorke cytrynowa. Potem make i proszek do pieczenia. Podzielic na pol. Do jednej czesci dodac platki migdalowe. Czesc bez platkow rozkruszyc w tortownicy, wylepic ciastem spod, posmarowac konfiturami, pokruszyc czesc ciasta z platkami migdalowymi. Piec ok. 50minut w 180st.
Pyszne to jest strasznie.

Odnośnik do komentarza

A co tu tak cicho???

Ja ledwo zyje. Ala strasznie kaszle i ma katar. Nie wiem co jej jest. Kurcze. Juz naprawde zaczynam sie martwic... :( Ledwo co sie podleczy to tu spowrotem. Wychodza jej dwie gorne dwojki. Slyszalam, ze czasem dzieci maja straszny katar przy tym, ale kaszel...?
Jeszcze tylko (oprocz tego) 4 dni i bede myslec o swietach. Mysle zeby kupic Ali jakas zabawke na biegunach, ma ktos??Warto?
pytali mnie w pracy czy chce zostac na nadgodziny, ale nie wiem. chce z malutka spedzic troche czasu. z drugiej strony troche kaski tez by sie przydalo, tym bardziej, ze po swietach bede bezrobotna... ciezka sprawa...

piszcie dziewczynki jak maluszki :D

dorka gdzie jestes?? Zdjecia przysle jakos niedlugo ;)

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

Wlasnie zjadlam ostatni kawalek ciasta:-(
Martwie sie o Paule, bo 2x dzis rano wymiotowala. Nie chciala tez nic jesc. Dopiero obiad normalnie zjadla. Troche kaszle, ale naprawde bardzo rzadko. Poza tym nic jej nie dolega. Oby wymioty juz nie wrocily.

Sylviatko ucaluj ode mnie chora Ale. Pewnie roznie jest z zabkami. Pralinka raz miala przy zabkowaniu goraczke, innych objawow nie bylo. Szukasz juz nowej pracy? Jesli tak, to zycze powodzenia.

Wczoraj mezowi udalo sie zdazyc na kapiel cory i nawet wyjatkowo nie pracowal pozniej w domu. Dzis niestety tak pieknie nie bedzie - ma wrocic dopiero kolo 21.:-(

Cholerka - znaw dolek mnie lapie...

Odnośnik do komentarza

Sylviatko wychodzącym ząbkom często towarzyszy katar, a katarowi kaszel, ale zawsze lepiej sprawdzić czy to nie infekcja. Zdrówka dla Ali. Ciężka decyzja z tymi nadgodzinami. Dziewczynki mają drewnianego konika na biegunach, lubią go, od czasu do czasu gdzieś cwałują :Oczko:
Ania oby wymioty już nie powtórzyły się. Ostatnio dość często słyszę o podobnych dolegliwościach u małych dzieci. Co to za dołek?? Podrzucić łopatę, by sprawniej go zasypać? Trzymaj się.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

halo!!!

Jest tu ktos??
Jeszcze tylko 4 godziny i ide do domku :D Tak mi sie nie chce tu siedziec...
Ala dzisiaj wygladala znacznie lepiej i humorek lepszy. Mam nadzieje, ze jej przechodzi...

Marzy mi sie na wigilie karpik. Zeby udalo sie go zorganizowac ;) Bede robila tez uszka z pieczarkami (pychotka), bedzie tez salatka jarzynowa, sledzik, pierogi z kapusta i grzybami, ruskie z sosem grzybowym i... nie wiem co jeszcze :P Poki co nie mamy jeszcze choinki, a w domu w ogole nie widac swiat... Trzeba bedzie sie za to wziac w koncu ;):mikolaj:

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczynki! U nas wszystko ok , macius ma od przedwczoraj lekki katar któremu nie towarzysza inne objawy właściwie leciała mu woda z noska tylko 1 dzien a wczoraj juz tylko charczalo mu w nosku ale nic nie udało sie wyciągnać frida. Mysle ze mus zybko przejdzie , nic mu nie podaje tylko jak zwykle lekkostrawne jedzenie bez mieska.w pracy mam kociokwik do 31 grudnia musimy wydac 39 zezwoleń na prowadzenie placowek op.-wych. .... Dzis mnie tak boli głowa ze chyba padne. Kurcze martwi mnie to ze maciek kakw ychodze do pracy to mnie olewa...Czasami zrobi papa czasami zapłacze ale generalnie dobrze sie bawi z babcią...(na co nie narzekam). jak tylko babcia wchodzi to puszcza cyca i leci do niej czytac ksiązeczki. nastepny etap to chustanie z maskotkami samochodami i ksiazeczkami a wczoraj nawet czapke mikołaja kazał sobie założyc. Potem nie wiem co robia bo wychodzę. Ok napisze wiecej w piatek bo dzis sie chyba zwolnie z pracy. Buziaki dla wszystkich

Odnośnik do komentarza

hejka!!!

chyba przed swietami takie zajete jestescie wszystkie ;)

Ja w pracy slecze. Wczoraj mnie klientka tak wyprowadzila z rownowagi, ze sie poryczalam i juz mialam kombinowac zeby na drugi dzien nie przychodzic. Na szczescie moi szefowie sie mna "zajeli" i przekonali ze mam sie nie przejmowac i w ogole. naprawde super z nich ludzie. Bylismy z grupa wieczorem w kinie na BeeMovie. Nie wiem jak to jest po polsku ;P ale polecam. Swietna. Niestety malo edukacyjna. Bardziej dla doroslych niz dla dzieci :D Pozniej poszlismy do pubu na piwo. Fajnie bylo. Trzeba sie chyba czesciej wyrywac na tego typu imprezy ;)

Ala podobno lepiej, co mnie cieszy. Mam nadzieje, ze na swieta bedzie juz calkiem zdrowa ;)

madzia Super, ze Macius tak lubi z babcia zostawac. U mnie Ala placze ostatnio jak ja do zlobka oddaje. A wczesniej robila papa i nie bylo problemu. Ciesz sie wiec i korzystaj ;)

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
u mnie gorączka przedświąteczna sprowadza się do tego, że nic nie jest gotowe, a ja się czuję jak z gorączką ;) Dziś byłam dokupić ostatnie prezenty. Wiecie jaki miałam kłopot z prezentem dla Martyny? Nie podejrzewałam, że to będzie takie ciężkie. Ostatecznie kupiłam jej samochodziki ;) Zestaw Playskool Farma. Mnie się podoba. Wolałam kolejkę, ale było ostatnie pudełko i brakowało jakichś elementów :( A dla siostry kupiłam zestaw do fondue i w domu zobaczyłam, że jest obtłuczony troszkę. Ciekawe czy mi wymienią. No i prezent dla męża zamówiłam przez internet, ale późno i jeszcze nie doszedł, więc też zaczynam się martwić. To tyle ze świątecznych przygotowań u mnie ;)

Ania ja wiem jak to się ma do diety ;), ale i tak wypróbuję kiedyś twój przepis. Na święta mam już inne plany, ale chyba na sylwestra będzie u nas pachniało skórką cytrynową i brzoskwiniami ;)

Renia ja postanowiłam, że w przyszłym roku też kupuję prezenty tylko przez internet. I to już w listopadzie ;)

Sylviatko my na Wigilię jedziemy do rodziców, więc ja nie robię żadnych takich typowych dań. Drugi dzień świąt będzie u mnie i zaplanowałam zupę kminkową, pieczoną karkówkę z pieczarkami w winie, jakieś surówki do tego. Jak mi się uda to zrobię pierożki z ciasta francuskiego. No i na potem ciasta: sernik, tort marchewkowy, sękacz (taki oszukiwany) i keks. No i kompot z suszu zrobię, bo lubię, a robi się u nas tylko na święta. Masz już przepis na te kluski z makiem? Jak nie, to poszukam.
My nie mamy żadnej zabawki na biegunach. Jak byłyśmy w takiej sali zabaw, to Martyna bała się bujać na koniku. Za to Paulina Ani bardzo się cieszyła. Chyba zależy od dziecka. Ja z dzieciństwa pamiętam, że zawsze marzyłam o koniu na biegunach. I w końcu dziadek sam zrobił mi takiego drewnianego :)

madzia to chyba dobrze, że Maciek ładnie się bawi z babcią. Na pewno trudniej by ci było wychodzić jakby płakał. Ja ostatnio małą z mężem zostawiałam i tak się rozpłakała jak wychodziłam... A potem jeszcze mąż mi powiedział, że w ogóle nie chciała się bawić tylko co chwilę biegała do drzwi i przy nich płakała. Tak mi było smutno :( Za to jak zostaje z moja siostrą, to zwykle jest ok i fajnie się bawią. Wtedy i ja jestem spokojna.

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

Hej babeczki,
Tesc trafil nagle do szpitala i musielismy wczesniej wyjechac. Niestety do 02.01 musi lezec w szpitalu, a potem ma miec operacje:-( Swieta nie beda wiec calkiem wesole:-(
Sylviatko tak jak pisala Jola Paula kocha bujane zwierzaki. Teraz pozyczylam od kolezanki renifera z Ikei. Szalenstwo niesamowite. Jest na tyle niski, ze Paula sama wchodzi na niego i schodzi. Polecam.
Jola Ale bogate menu:-) fajnie, ze nie musicie daleko jezdzc na swieta...
Sylviatko dobrze, ze szefowie o Ciebie zadbali, zebys sie nie dolowala glupia klientka. Chyba nie bedzie problemu z karpiem - nawet w mniejszych miastach sa juz polskie sklepy. Nie moge sie juz doczekac karpika, bo bardzo lubie, a jej tylko w swieta.
madzia Ty sie lepiej ciesz:-) ze Maciej taki dzielny

W koncu, po miesiacach dylematow dogadalam sie z sasiadka, ktora bedzie sie zajmowala Paulina 2x w tygodniu po 2-3 godziny i w awaryjnych sytuacjach lub np. kiedy bedziemy chcieli wyjsc ze mezem. Kobieta jest otwrata, serdeczna. Mysle, ze bedzie dobra niania dla Pauli. Mala, kiedy u niej bylam, koniecznie chciala isc do niej na rece, a to raczej nie w jej stylu:-) Na razie bedzie przychodzic do nas. Ja w tym czasie chce plywac:-) moze zakupy zrobie podrodze z basenu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...