Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2006 zapraszam


Renia

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczynki
Ania102 Cieszę sie ze dołączyłaś do naszego grona
Ladyag Mam nadzieje ze bedziesz tu czesto zagladac
Canguro Gratuluje zabka! Maciej ma 8 czyli te najlżejsze ma za sobą. A moze źle myske, ale zawsze wydawało mi sie ze im wiekszy zab tym gorzej ...Jesli chodzi o katar to wg medycyny wschodu o tej porze roku powinnismy jesc jak najmniej kwaśnych (np kurczaki) surowych i zimnych. Katar to sygnał zę równowaga w organiźmie została zachwiana i trzeba rozgrzać organizm.

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam napisac ze maciek tez duzo rzeczy bierze do buzi wprawdzie mniej niz kiedys ale....tez mnie to denerwuje. Ostatnio tak ładnie wyrzucał śmieci jak go prosiłam a teraz w połowie drogi do smietnika bierze do buzi.
Lece spac , nie odpisuje wszystkim bo padam . Maciek zasnal o 19 30 a juz o 21 sie obudził! Najgorsze jest to ,ze jak lubie to cyckanie, to w nocy jestem baaardzo zła na niego jak sie budzi 5 raz na cyca....Normalnie kipię!DOBRANOC

Odnośnik do komentarza

ania ładne postępy Paulinka zrobiła na basenie. Brawo.

Sylviatko powodzenia z dietą. Trzymam kciuki. Ja z tej diety najbardziej lubię czwarty dzień, bo są owoce ;) Pochwal się później wynikami.

madzia ja daję Martynie dużo owoców surowych, więc może coś w tym jest...

Martyna postanowiła dziś samodzielnie zjeść zupę. Szkoda, że padło akurat na pomidorową i wszyściutko do prania było. Moje nerwy przeszły kolejną próbę. A tym razem nawet się nie zdenerwowałam ;)
Idę do łóżka, bo ostatnio długo nocami siedziałam i miałam plan, żeby dziś to odespać.

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

Madzia obawiam się, że dopóki nie przerwiesz nocnego karmienia, to Maciuś będzie się tak często budził, bo też lubi to cyckanie :Oczko: Roczne dziecko nie potrzebuje nocnego kamienia, więc jak masz siły i przekonanie, to może warto powalczyć o przespane noce, wiem, że to daje efekty.
Jola Tosia od dawna dostaje własną miseczkę z odrobiną obiadu i łyżeczkę i próbuje jeść sama. Był czas, że się tym bawiła, a teraz zauważam, że coraz chętniej je łyżeczką. Ja ją w tym czasie dokarmiam :Oczko: czyli jemy na dwie miseczki i dwie łyżeczki. W ten sposób ja jestem spokojniejsza, a Tosia zadowolona. Myślę, że drobnymi kroczkami dojdziemy do samodzielnego jedzenia. Wychodzę z złożenia, że skoro Marysia się nauczyła, to i Tosia się nauczy :Oczko:
Lisiczka witaj, śmiało dołączaj do nas. Pisz o Martynce i koniecznie ją pokaż :Uśmiech:

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

madzia16 wspolczuje Ci tego wstawania. Pisalas kiedys, ze chcesz karmic przynajmniej do 2 lat. Ale chyba nie w nocy? Moze tak jak pisala renia warto nocnemu karmieniu powiedziec stop. Najwazniejsza jest Twoja decyzja, motywacja i konsekwencja. U mnie odstawienie od nocnych karmien poszla prosto i od kiedy Paula skonczyla 5 miesiacy przesypia noce bez jedzenia i picia. Bardzo sobie ten uklad chwale.

lisiczka Witaj! napisz wiecej o sobie i o Martynce.

renia super metoda na samodzielne jedzenie, widzialam juz u kogos i super sie szkrab nauczyl jesc.

Jola brudzeniem ubran przy jedzeniu nie ma co sie przejmowac... Mnie bardziej doluje to, ze robie Pauli jedzenie, wysilam sie, a ona nie je.

Marnie mi idzie gotowanie obiadow dla cory. Chociaz juz lepiej niz kiedys;-) Teraz juz dalam sobie spokoj z miksowaniem i zawsze daje jej, zeby jadla sama. Oczywiscie rekami. Umie co prawda nakladac jedzenie na lyzeczke, ale z trafianiem do buzi jest gorzej. Maz ostatnio rzadko je w domu. Dla siebie gotuje tak marnie, ze szkoda gadac... W ogole jakos ochoty nie mam na jedzenie. Chociaz wczoraj bylismy po basenie na rodzinnym obiedzie w fajnej knajpce i powcinalam sobie az milo. Paula podjadala mi z talerza. Miala tez swoja zupke. Byl tam taki dekoracyjny ruszajacy sie Mikolaj, ktory ja bardzo za fascynowal:-)

Odnośnik do komentarza

Wtajcie!!!
Ja w pracy. Nie chce mi sie tu siedziec :P ale co zrobic...

Jola Dieta straszna. Wczoraj prawie sie zlamalam, wieczorem bylam taka glodna. Ale bylam twarda, tylko ze jak juz probowalam zasnac (co jest ciezkie z pustym brzuszkiem) nie moglam sie doczekac sniadanka (3dzien kawa + grzanka) i myslalam tylko o tym:duren:
Tak to jest z dzieciaczkami trzeba miec cierpliwosc... Choc czasem jej brakuje...

Ala zrobila wczoraj taka histerie, ze szok. Normalnie kladla sie na ziemie i prawie spazmow dostawala. Nie wiem, ale wczesniej tego nie robila. Moze podpatrzyla w zlobku:arf: Sama nie wiem. Bylam twarda, bo nie miala powodu, zeby plakac. Normalnie terroryzm... Tez tak macie??

Ania U nas Ala je w zlobku, ale wieczorem i tak z talerza podjada, a je prawie wszystko to co my. Uwielbia makaronik (spaghetti).:D

madzia Wspolczuje wstawania w nocy...

Dobra zaraz sie przerwa konczy papa

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

Sylviatko okropna ta dieta:-( takie sniadanie to marnosc nad marnosciami:-( wspolczuje. Niech Cie pocieszy fakt, ze Jola naprawde bardzo schudla na tych dietach.
U nas tez czasem sa sceny takie, jak opisujesz. Wiem, ze dobrze dziala w takich chwilach odwracanie uwagi, ale ja jestem marna odwracaczka... Kiedy Rybka wrzeszczy mi wszystko z rak leci:-(

Odnośnik do komentarza

Ania Ja tez przewaznie ulegam... A wczoraj schylilam sie i powiedzialam, zeby do mnie przyszla. A ona jeszcze wiekszy ryk. Po kilku probach persfazji wzielam sie i zaczelam wychodzic z pokoju. To zaczela za mna pelzac. Krzycac ma-ma. Wtedy ja wzielam, bo juz nie wytrzymalam.
Malz na mnie krzyczy za to. Ale nie moge jak ona taka placze i sie zanosi... Ech. Ciezki los matki...

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

lisiczka witaj wśród nas. Daj się trochę poznać - napisz coś o sobie i o Martynce. Witam imienniczkę mojej córci ;)

Renia u nas z tym jedzeniem podobnie. Od dawna daję Martynie drugą łyżeczkę, ale do tej pory raczej się nią bawiła. A teraz załapała chyba o co w tym chodzi. Bardzo się stara i czasem nawet jej się udaje. Może też powinnam jej w drugą miseczkę nakładać...

ania u mnie też z gotowaniem marnie. Zresztą sama wiesz ;) Jak już się za coś biorę, to wybieram najprostsze rzeczy - poza kisielem ;) robiłam rybę w folii i coś jak leczo. Martyna nawet jadła, ale mam wrażenie, że woli słoiczkowe dania (albo sama tak sobie wmawiam ;) )

Sylviatko no przyznam ci się, że ja czasem zjadałam grzankę do kawy nawet jak nie było jej w rozpisce. Nadal trzymam kciuki :)
A te wybryki i histeria to rzeczywiście ciężka próba dla matki. Teoretycznie wiem, że najlepiej to zignorować, ale w praktyce bywa rożnie.

Wpadła dziś do nas teściowa z niespodziewaną wizytą. Średnio byłam zadowolona, bo nie dość, że byłam w trakcie robót domowych (miała szczęście, że przynajmniej byłam już ubrana ;) ), to jeszcze musiałam zmienić swoje plany. No i teraz czekam aż Martyna wstanie i musimy jeszcze na zakupy pójść.

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

witam

no wiec ja jestem ania a moja coreczka to Martynka ma rok i 3 miesiace. ja mam 27 lat i pracuje w przedszkolu jako nauczycielka. jestem mezatka od 3,5 roku. mieszkamy sobie na Pomorzu, 50 km od Gdanska. dokladnie w Starogardzie Gdanskim.

Martynka jest strasznym lobuziakiem, wszystko chce robic sama i wszedzie jej pelno. ostatnio przewrocila mi komode z jej kosmetykami, na szczescie nic sobie nie zrobila.
bylismy dzis na szczepieniu i mloda jest o 4 cm za niska.:((((

http://images27.fotosik.pl/94/fd098cb3995a6193.jpg

a tu na imprezie urodzinowej z okazji roczku
http://images24.fotosik.pl/74/0d8d881140665538.jpg

Ania - mama Martynki (28.08.06. g.10.10, 3700 gram, 55 cm, )

MARTYNKA
http://www.suwaczek.pl/cache/1d988908c8.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2c22293091.png

Odnośnik do komentarza

u nas z zjedzeniem jest tragedia obiadow nie je w ogole, od czasu do czasu kilka lyzeczek, a ile przy tym proszenia i zabawiania.
fochy ma tez okropne jak czegos nie dostanie na wole to wyje i tupie nogami, wczoraj chciala smoka i moja mama jej wziela, to Ta w ryk i krzyczala:da, da, da, (czyt:daj)

Ania - mama Martynki (28.08.06. g.10.10, 3700 gram, 55 cm, )

MARTYNKA
http://www.suwaczek.pl/cache/1d988908c8.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2c22293091.png

Odnośnik do komentarza

lisiczka sama obcielas Martynce grzywke? ladnie wyglada:-) Slodka masz core - na koniku wyglada bosko:-) Jakie ma gabaryty, skoro mowisz, ze ma zbyt niski wzrost? Szkraby sa przeciez takie rozne... To chyba ten wiek - ze ciagle nasze dzieci czegos chca, Paula tez chodzi z raczka wyciagnieta i wola, zeby dac jej wszystko, co tylko jest poza zasiegiem lapek. Powoli juz znosi to, ze jednak nie dostaje wszystkiego. Czasem wrzeszczy, innym razem odpuszcza, a bywa ze zadowoli sie czyms innym niz to, co koniecznie chciala.
Jezeli chodzi o jedzenie, to u nas jest od poczatku zasada - jest jedzenie nia ma zabawy. Nie zmuszam cory do jedzenia, kiedy bije sobie brawo - oklaski koncza u nas pislki;-) wiem, ze koniec jedzenia. Teraz mocno sie staram, zeby jadla sama, ale jeszcze nie plynne jedzenie:-) Np. jajko na twardo kroje w kostke i czesc (glownie zoltko) podaje jej, np do raczki, a reszte je sama. Jak jej dzis dalam lyzeczke skuszona sukcesami Reni to potem zalowalam - zamszyscie rozrzucla nia to, co miala jesc...

Jola wspolczuje najscia:-( trzeba bylo robic to, co zaplanowalas i juz:-) poszla by z Toba na zakupy i jeszcze pomogla:-)

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!

Ja ledwo zyje. Ala budzila sie w nocy tyle razy, ze lepiej nie mowic.. Wydaje sie, ze to brzuszek, bo puszczala duzo baczkow i sie prezyla. Zrobilam jej herbatke i troche sie uspokoila., ale ma goraczke prawie 38 stopni wiec dzisiaj zostaje w domku z moim bratem. Ja niestety musze isc do pracy, bo w koncu mnie wyrzuca...

lisiczka Sliczna masz coreczke. Tez sie zastanawiam ile ma wzrostu, jak mowisz, ze nie wysoka. Moja Ala tez do wielkoludow nie nalezy, ale ona za to uwielbia jesc...

Dobra zbieram sie... A tak mi sie nie chce... Buuuu...

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

lisiczka fajnie, że tak dużo o was napisałaś. Więc znamy się już trochę lepiej ;) A obecnie pracujesz czy jesteś z małą w domu? Fajna taka praca w przedszkolu. Moja ciocia prowadziła kiedyś zerówkę, to swoje maluchy normalnie zabierała ze sobą do pracy i wszyscy byli zadowoleni ;) Widzę, że Martynka miała już włoski podcinane. Ślicznie jej z tą grzyweczką. Ile ma wzrostu? Ja może w przyszłym tygodniu się przejdę do przychodni, bo dawno już małej nie ważyłam i nie mierzyłam.

ania więcej cierpliwości ;) Paulinka na pewno szybko załapie o co chodzi z tą łyżeczką. Ale ja też zdecydowanie wolę jak mała zjada sobie coś, co może trzymać w łapce i co nie da się rozchlapać po całej kuchni.

Sylviatko współczuję nocki. Zdrówka dla Ali. Fajnie, że jest brat i będzie mógł z nią zostać.

Nas Mikołaj już dziś odwiedził :) Chyba wszyscy grzeczni byliśmy. Muszę się pochwalić, bo mąż się postarał i kupił mi perfumy (chyba podpatrzył, że już mi się kończą). A Martynce kupiliśmy książeczkę "Roztrzepana kurka" z odgłosami zwierzątek. Może wreszcie to moje dziecię nauczy się chociaż jednego zwierzaczka naśladować. Bo póki co to nieuk z niej straszny ;)

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

witam
Martynka ma 76 cm i jest w 10 centylu, z waga w 50. a wloski (czyt: grzywka) to juz miala kilka razy obcieta, i zawsze u fyzjera. nawet nie placze.

Martynke oczywiscie tez odwiedzil dzis Swiety. dostala mnostwo zabawek i ciuchow. jedna lalka to jest do niej nawet podobna, fryzra identyczna no i te dwa gorne zebolki, jestem w szoku, ze tesciowa dorwala gdzies taka lalke. Martynka nie dala jej przez caly dzien nikomu.nawet teraz z nia siedzi.

Ania - mama Martynki (28.08.06. g.10.10, 3700 gram, 55 cm, )

MARTYNKA
http://www.suwaczek.pl/cache/1d988908c8.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2c22293091.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Ania ja się cudów nie spodziewam, więc wolę karmić Tosię i jednocześnie dać jej szansę na udoskonalanie sztuki samodzielnego jedzenia. Marysia zaczęła jeść takie dorosłe obiadki jak miała 1,5 roku wcześniej wolała wszystko razem wymieszane i zgniecione widelcem.
Sylviatko powodzenia z dietą. Ja aż takiego terrorysty nie mam w domu. Nie dawaj się jak raz ustąpisz to już będziesz miała terrorystkę. Ja na płacz wymuszający potrafię być głucha i jakoś mnie nie rusza :Oczko: Powrzeszczy i minie. Na razie raczej Marysia ma napady histerii i wiem, że spokojem i nieustępliwością wygrywa się. Jak Ala?
Jola spróbuj z drugą miseczką, mało w niej jedzenia, to i mało rozwalania :Oczko: Tosia też nie naśladuje zwierząt. Tylko na ptaki woła ka ka, więc może kojarzyć się to z kaczym kwa kwa.
Lisiczka fajna Martynka. Jak to o 4 cm za niska? 4 cm poniżej 3. centyla? A jak wagowo?

Wczoraj byłyśmy z wizytą u jednej Marcówki (też podwójnej mamy), a dziś gościliśmy inną podwójną mamę z Marcówkowego grona :Uśmiech:
Od Mikołaja Tosia dostała drewnianą zabawkę do pchania, a Marysia drewniane klocki do układania obrazków. A jeszcze przez gości Mikołaj przekazał nam :Oczko: materiałową książeczkę "W gospodarstwie" dla Tosi, grę dla Marysi, a dla mnie książkę :Śmiech:

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

lisiczka ja bym się tymi centylami tak bardzo nie przejmowała. Różnie dzieci rosną. Sama miałam sporo kłopotów z Martyną, bo ona z kolei z wagą stale była w najniższych centylach. Był czas nawet, że w siatkach w ogóle się nie mieściła. Teraz widzę, że dobrze się rozwija. Nie ważyłam jej dawno. Ale może to lepiej, bo chociaż się nie denerwuję. Może twoja Martynka później ruszy z tym wzrostem. A wy jesteście wysocy? Bo może w genach to ma...

Renia cieszę się, że tak miło spędziłyście czas. Miałam wyrzuty sumienia, że tak wyszło z tym naszym spotkaniem :(

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!

U nas w miare, choc Ala znowu musiala zostac w domku. W nocy znowu sie budzila i miala ponad 38 tem. Sama nie wiem co o tym myslec... Moze stara sprawa nie zostala do konca zaleczona... W kazdym razie w poniedzialek mam wolne i wybieramy sie do lekarza.

Ala dostala na Mikolaja ksiazke a ja ksiazke :D i kwiaty (od mikolaja hehe:duren:)

renia to mikolaj chojny...:D

lisiczka napewno malenka jeszcze urosnie :) Moja ala tez nie jest wysoka, za to wazy swoje, choc nie widac az tak tego (albo moze mi sie tak wydaje :P)

jola jak tam?? osz to sprytny ten twoj mikolaj ;)

Ide bo mi sie przerwa konczy, a wy piszcie bo watek spada ;)

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...