Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2008


Renatka

Rekomendowane odpowiedzi

Co do nocniczka to ja ostanio pytałam bo mnie koleżanki w pracy skrytykowały, ze mała ma już 11 miesięcy i jeszcze jej nie uczę korzystać z nocnika. Wprawdzie też mi sie wydawało ze to za wcześnie, ale juz zupełnie zgłupiałam.

villanelle trzymam kciuki za dobre wynik.

A co do jajecznicy to ja małej na podwieczorek dzisiaj też zrobiłam tyle ze samo żółtko tak jak mi pediatra kazałą bo twierdzi że na całe jajo jest jeszcze za wcześnie i dopiero jak skończy rok. Ja robiłam na parze w miseczce z dodatkiem masełka, wygląda to trochę jak ścięte jajko na miękko, ale na chlebku małej bardzo smakowało.

W dodatku miała dzisiaj swój pierwszy sukces jedzeniowy, Pokroiłam jej chlebek na małe kwadraciki i zostawiłam na talerzyku na stoku przy krzesełku i poszłam zmywać naczynia obok. Zanim odeszłam pokazałam jej jak ma jeść i wsuneła chlebek z jajkiem sama. Wkłądała po dwa kawałeczki, ale trzeci to było za dużo wiec czekała aż przełknie poprzednie.
Pewnie wasze maluszki już opanowały samodzielne jedzenie, ale dla nas to nowość. Strasznie sie ucieszyłam.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

anitaa ja tez na razie nie sadzam, tym bardziej ze jeszcze nawet nie mam na co:D
Zreszta nie podejrzewam mojej malej zeby choc chwile usiedziala na czymkolwiek, skoro moze pedzic dookola... :36_15_29:
Ja tey wcyoraj yrobilam jajecznice - sobie co prawda, ale zaraz przybiegl maly lasuch wiec sie podzialilam. Ja zrobilam jajka na oliwie z oliwek (maslo na razie dopada, bo jest z mleka) i z ziolami prowansalskimi. Dalam jej troszke zoltka i troszke bialka - mlaskala i cieszyla sie az milo bylo popatrzec:) no i nic sie po tych spacjalach jej potem nie dzialo. A o co chodzi z tym calym jajkiem? ze bialko moze dziecku zaszkodzic? Ktos wie?

villanelle wlasnie mi sie cos wydawalo, ze jacys tacy oslabnieci przyszliscie, dobrze ze chociaz Lila byla w formie :hahaha: Ciesze sie ze mala juz lepiej sie czuje, ta trzydniowka to wredna jest jak nie wiem co, ale grunt, ze macie to juz za soba. No a co do wagi, to pewno po raz kolejny potwierdzi sie ze ona jest po prostu filigranowa:)

tusia u nas "wlasnoreczne" jedzenie jak na razie polegalo na rozgniataniu borowek amerykanskich czy jagod i z zadka wsadzenie sobie takiego czegos do buzi:)
Wczoraj Tos odebrala mi lyzeczke i probowala sama jesc deserek, ale wszystko ladowalo na sliniaczku;) Także zupelnie szczerze gratuluje sukcesu jedzeniowego:):36_2_25: zuch dziewczynka!

A oto Toś na wczorajszym spacerze;)
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/714/thumbs/021cfc4d0b.jpeghttp://m.forum.parenting.pl/galeria/data/714/thumbs/40c5ebc5d5.jpeg

Odnośnik do komentarza

No to widzę że wczoraj był dzień jajecznicowy, wydaje mi sie że białko może uczulać dlatego wprowadza sie je później tak jak i mleko krowie, ale może jest jeszcze jakaś inna przyczyna o której nie wiem.

Dorzuciła dwa zdjątka do galerii z wyjazdu do Wrocławia, na których małą widać w całej okazałości.

A dzisiaj znowu upał i nic mi się nie chcę. W pracy cisza spokój wszycy już chyba mają weekend.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

Od 11 mies życia pediatra kazała wprowadzać całe jajko. Najpierw dorzucałam ćwiartke białka do zupki i nic mu nie bylo a potem dopiero zrobilam jajecznicę. Zauważyłam że w niektorych sloikowych zupkach tez jest bialko jaja kurzego i dlatego zaczęłam mu dorzucać bo skoro po sloikowych nie było to pomyslałam ze zaryzykuję;)

za 2 tyg spobuje dac mu ciutke mleka;)

jesli dziecko jest uczulone na białko jajka to nie moze byc szczepione na ta odre/swinke/rozyczke ktora jest w 13/14 mies wiec dlatego sie wprowadza bialko po 11 mż (tak słyszałam i czyytałam)

Odnośnik do komentarza

oo dzieki dziewczyny - no to i ja bede jej dawac po troszeczu bialka z jaja, doczytalam sie ze bialko kurze jest bardziej alergizujace niz mleczne, wiec trzeba ostroznie. Na razie na Tosiowym brzuszku sa resztki wysypki po niezidentyfikowanym jak dotad pozywieniu, ale odstawiam swieze owoce oprocz jabluszka i melona, a takze paracetamol truskawkowy i mam nadzieje ze minie. A jak nie, to jak na moj gust bedzie wina bebilonu comfort.

Odnośnik do komentarza

na pewno nie zaszkodzi sprobować bo przeciez dzieciaczki juz sa duze:)
czytałam o tym m.in jak byla afera że ta szczepionka wywoluje autyzm i wlasnie duzo matek pisalo ze opozniaja lub calkiem odkladaja o pare lat ta szczepionke bo dziecko ma uczulenie na bialko jajka kurzego..

moj mi wyrwał wczoraj kanapke z pasztetem i z ketchupem i sie zajadal a zaznaczam ze nie lubil do tej pory chleba:) sie mu pozmieniało ostatnio duzo;) zaczął jesc kawalki a nie lubil, kromki, owoce świeże..szok;)

my dzis caly dzien bylismy na działeczce i Oski spal dzis tylko raz godzine i to o 10 rano (wstał o 6.30)..teraz padł jak kawka a powera mial na dzialce strasznego, tarł chwile oczy ale szkoda mu bylo czasu na sen:D
teraz sie bawil na podlodze i podszedl do lozeczka i zaczal sie wspinac po nim:D chyba strasznie mu sie chciało spac hehe ledwo zjadl to zasnal:)

Odnośnik do komentarza

hej Kobitki;)
u nas cały dzien strasznie goraco,bylysmy 2 razy na spacerku,ale ledwo mozna bylo wytrzymac.
Ugotowałam dzis Tysce zupke jarzynowa i odziwo zjadła ze smakiem;)
pozatym bylysmy wczoraj u lekarza bo Mała ma od jakiegos czasu takie plamki na pleckach-kiedys przy okazji kontrolnej wizyty P.dr powiedziala nam ze to jakies takie liszajowate i kazała smarowac Linomagiem.Ostatnio zrobilo sie tego wiecej wiec poszłam to jej pokazac-tym razem powiedziala ze to napewno zmiany alergiczne. Przepisała nam Zyrtec w kropelkach i jakas masc zobaczymy czy cos pomoze.Sama nie wiem co o tym myslec.Nic nowego nie wprowadzalam Tysce ostatnio,tak mysle ze to moze z nadmiaru deserków z jogurtami/twarozkiem itp.Jakis czas temu tez dałam Małej do zupy całe jajo,zjadła z poł.Nie wiem.
Teraz jak jeszcze napisałyscie o tej szczepionce to normalnie jestem przerazona...poczytałam na innych stronkach i rzeczywiscie czesto wywołuje ona powiklania;/mamy isc na to szczepienie w połowie sierpnia...zobaczymy co nam powie nasza P.dr.

pozdrawiam i milego wieczorku;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

karina hmm to dziwne takie plamki..moze rzeczywiscie od tych deserków??

a czemu idziecie tak szybko na to szczepienie? ja sie nie wybieram wczesniej jak pod koniec wrzesnia..13/14 mies..tez juz sie niestety za duzo naczytalam na temat tego szczepienia:( pytałam pediatry i mowila ze rozne głosy w mediach chodza a u nas w ośrodku nie było ani jednego takiego przypadku. Mowi ze autyzm wychodzi w tym samym wieku i dlatego to lacza ze szczepionka a trzeba pamietac ze dziecko musi byc SUPER zdrowe do przyjecia tej szczepionki bo sa podane w niej 3 mocne choroby..
ona akurat ma swoje dzieci autystyczne i mowi ze juz wczesniej po dziecku widac ze jest chore..ona widziala juz przed rokiem tylko nie wszyscy rodzice zauwazaja:/
nie wiem nawet czy u nas szczepia ta MMRII czy Priorixem..sama i tak nie wiem co lepsze i co bym wybrała

Odnośnik do komentarza

Allayiala, my musimy częściej do Warszawy, bo Lila tam duże słoiczki na raz pochłaniała, a w domu nie ma czasu na jedzenie :-) Mogłaby się przy okazji jedzeniowym entuzjazmem zarazić od Tosi.

karina, ja was za te 2 spacery podziwiam. My dzisiaj cały wieczór u chrzestnej Lilii na grilu spędziliśmy, wcześniej w mieście u kuzyna Lilii, ale siedzenie w kamienicy w środku miasta było niesamowitą męczarnią, a co dopiero wyjść gdzieś :-/

tusia13, moja Lila lubi jeść sama, ale tylko przegryzki. Rano chlebek z masełkiem, przed południem ciasteczko z HiPPa, a po południu jakieś owoce. Niestety chlebek z jajeczkiem to by rozwaliła po całym pokoju, a po tym moja mama by mnie zabiła, bo jest chorobliwą pedantką i jak dla niej to nawet zabawki Lilii nie mogą być porozrzucane po pokoju.

My ciągle czekamy na długotrwałe samodzielne chodzenie. Jak narazie rekord to dystans 2-3m. Dzisiaj u 2letniego kuzyna Lila wstawała sporadycznie, bo trzeba było się ścigać po piłkę, a jak wiadomo szybciej raczkuje i tylko tak mogła być konkurencyjna :-)

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

anitaa84 pewnie nie dojde od czego te plamki.Odstawilam "mleczne" deserki i posmarowalam jej na noc ta mascia-zobaczymy.
Co do tej szczepionki to nam w przychodni kazali przyjsc po pierwszych urodzinach.Tys urodzila sie 1.08 a my dzien wczesniej wyjezdzamy na urlop wiec pewnie pojde po powrocie,ale tez juz sie naczytalam o tej szczepionce i mam obawy...Zaangazowałam mame zeby sie dowiedziala od innego pediatry co o tym mysli Ta lekarka co do niej chodzimy to jakas taka sredniawa jest;/
No zobaczymy.Nic wczesniej nie slyszalam o tej szczepionce,dopiero dzis jak napisalas to aczelam czytac i sama nie wiem co to zrobic.
Rozmawialam z kolezanka która ma 2 córeczki,obie szczepila i nic im nie było.
Pojde tez sie dowiedziec do przychodni która maja ta szczepionke.Z dwojga chyba wole ta bez białka...sama nie wiem.
villanelle dzien pełen wrazen;)w miescie i na grillu-fajniutko;)mmm zjadła bym szaszłyka;P

buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Witajcie:usmiech:

ja jak zwykle pojawiam sie co jakis czas:wink:

poczytalam,poogladalam
jejku ale juz Dzieciaki Wam ladnie stoja:)
Emilia jeszcze nie,czasem sie zapomina,i chwilke toi bez trzymania,ale jeszcze nie ma pewnosci
ale za to umie pieknie wchodzic i schodzic z kanapy/lozka,wspina sie wszedzie jak jakis alpinista-a szybka z niej bestia,ze jejku:)
i tez jest fanka muzyki


jest wkoncu jest widoczny zabek,jeszcze sie nie przebil,ale mysle,ze to juz "na dniach"
jak narazie bezobjawowo przechodzi zabkowanie,i oby tak przy kolejnych zabkach


ja jestem ostrozna z jajkiem,czy to bialko czy zoltko
po pierwszej probie zoltka pojawilo sie uczulenie
a tez to,ze maz jest alergikiem,kiedys przy okazji jak bedziemy jesc my dorosli jajko,to sprobuje(najlepiej rano,zeby w razie co biegnac po jakies cos na alergie:wink:)
mojej kolezanki dziecko,tak spuchlo po jajku,ma straszna alergie na nia,lekarka powiedziala ze do 3 roku zycia musza wlasnie uwarzac na jajko


moja dziecina tez juz ma debiut jedzenia wlasnorecznie,co prawda jeszcze nei lyzeczka-jakos tak nigdy nie mam czasu,wiec karmie ja sama,no ale najwyzszy czas zaczac :)


co do nocnika to Emi jeszcze ma czas:)
ponoc dzieci,wiedza ze sikaja na nocnik(anie rodzicowi sie udaje wyczuc kiedy dziecko ma sikac/kupe robic) kolo 2 latek-moze nie bede czekac co do dnia i godziny...ale nocnik jeszcze sobie poczeka:wink:



Villanelle powodzenia na badaniach:)


juz neidlugo nasze dzieci beda obchodzic pierwszy roczek:usmiech: jak fajnie:)

w sierpniu Emilia bedzie miala chrzest:)
no a rodzenstwo w brzuchu mym rosnie,juz sie brzuchol robi ciazowy:)28 lipca mam usg:)


a teraz czekamy jak ksiezniczka sie obudzi i uciekamy grillowac nad wode:)

chyba dlugoscia posta nadrobilam nieczeste pisanie:oczko:



milego weekendu:usmiech:

Odnośnik do komentarza

patrycja81 to nieciekawie macie z tym jajkiem.. co do nocnika to mam dokładnie to samo zdanie..

u nas dzisiaj upal jak tralala..

Oski wlasnie wsunął bób i ucina sobie drzemkę

muszę Wam powiedziec że strasznie mnie zaskakuje od kilku dni tym że nagle je wszystko pod każda postacią a dziś nawet zaczał pić z kubka!!normalnego a nie uczylam go nigdy ani z niekapka - bo nie mam;-)ani z innego..po prostu ja zaczełam pic i on tez zaczal przechylac drugi pusty kubek wiec mu nalałam picie i wypil:-D
a ile zwlekałam z tym bo sobie myslałam ze nie chce mi sie denerwowac i uczyć go..:36_2_25:

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki my dzisiaj dzień spędziliśmy częściowo w chłodnej galerii, a ok. 17 wyszliśmy na spacerek. Dzisiaj kupiłam małej klocki i jest zachwycona rano zauważyliśmy że układa rzeczy na sobie i je przyklepuje. Niestety takie piramidki sie szybko burzyly wiec zakupiliśmy klocki. Wprawdzie duplo nie produkuje już klocków od 1 roku, ale są jeszcze takie od 1,5 roku i też są duże wiec bez obaw że dziecko je połknie. Małej zabawa sie bardzo spodobała szczególnie ze klocki sie siebie trzymaja.

Co do szczepionki to powiem szczerze, tez miałam mieszane uczucia moja mam dużo na ten tema czytała i pytałam pediatrę. Ona uważa że wcale nie jest udowodnione że autyzm mam jakiekolwiek powiązanie z tą szczepionka. Mój małżonek gdy leciał do stanów na wymianę uczniowską też musiał przyjąć taką szczepionkę i nic mu nie było.
Poza tym wydaje mi sie że jednak wiecej szkody może zrobić nie szczepienie. Wielu pediatrów np. jest przeciwnych szczepieniu na pneumokiki, meningokoki czy rota w pierwszym roku życia (później zresztą tez) bo podobno to powoduje zaburzenie w układzie odpornościowym i również moze wywołać autyzm.
Moja Karola poza żółtaczką, gruźlicą i skojarzoną 5 w jednym była szczepiona i na rota i na pneumokiki, a ostanio tez na meningokoki. I nic jej nie jest. Myślę ze nie ma co za dużo czytać bo czlowiek naprawdę głupieje i nie wie w co wierzyć.
Kiedyś pediatra powiedziała do mojego małżonka bardzo mądre zdanie jak pan wróci do domu to proszę zonie odciąc dostęp do internetu. I trochę miała w tym racji.

Pozdrowionka

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

Ale się dziewczyny rozpisujecie, ale to dobrze. Niestety zaglądając tu koło północy nie mam czasami sił skojarzeniowych, co gdzie i kiedy, więc nie wiem ciągle o jaką szczepionkę do końca chodzi.

U nas dzisiaj było trochę jajecznicy, a później wszystko zwymiotowała. Tak z 2-3 łyżeczki zjadła, bo jej - jak to cokolwiek z żółtkiem - nie posmakowało. Mnie już ręce opadają, bo tu na forum pediatra kazała dawać żółtko, bo to żelazo i nie tylko, a nasza pediatra powiedziała, że jak nie chce to nie dawać, bo kaszki są faszerowane dodatkowo witaminami, a i w słoiczkach jest ich też sporo. Ważne żeby niby mięsko było. No, a ja już sama nie wiem. Jak nie chce tego żółtka to i na siłę jej nie wepcham.

Czekam z niepokojem na te badania. Już się i tak ucieszyłam, że Lila chętnie zjada, co się jej da. Może nie je niewiadomo jakich ilości, ale tak objętościowo się patrząc to uważam, że są to porcje proporcjonalne do niej 5 razy dziennie. No, ale dzisiaj pokusiłam się zważyć kaszkę wieczorną. Przy tych upałach nie lubi jeść ciepłych posiłków, a i tym bardziej kaszki, więc jak zwykle ostatnimi czasy zostawiła i okazało się, że zjadła 90g, czyli w sumie taki odpowiednik wagowy małych słoiczków :-/ Popiła lekko cycem, bo już miała dość - dziś wyjątkowo pogardziła mamą, bo tak to opróżnia obydwa i poszła spać. Teraz mi to 90g na sumieniu ciąży, że może faktycznie za mało je. Dlatego nawet się przyzwyczaiłam do wstawania o 4 rano na karmienie, choć wierzyłam kiedyś, że ono w końcu się kiedyś skończy. Teraz to sobie mogę wstać o 4, bo spania nie mam. Eh... Jak badania wyjdą ok, to powoli będziemy się rozstawać z nocnym karmieniem. Tym bardziej, że ostatnio Lila zbudziła się o 2:30 i nie dałam jej jeść, pić nie chciała. Później chwilę się przebudziła o 3:30, ale sama poszła spać i na jedzenie wstała o 7:00, by ostatecznie SZCZĘŚLIWIE bez płaczu obudzić się o 8:30.
Dziwna ta moja córa, bo jak jeść dostała później niż zwykle to rano sama bawiła się i gaworzyła w łóżeczku, co jest rzadkie jak kometa. Z reguły robi nam pobudkę marudząc przy barierce, żeby ktoś wstał i ją wyciągną o 7:30-8 max.

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

villanelle co do tego żółtka to faktycznie powinna jeść przynajmniej 2 razy w tygodniu, pediatrzy jednak zalecają co drugi dzień, ale ja też tego nie przestrzegam bo nie zawsze mam okazję zrobić jej pastę lub jajecznicę.
Jednak jeżeli nie lubi to moja mama gotowała mi (oczywiście jak byłam mała) grysik i rozpuszczała w nim żółtko nie do wyczucia. Poza tym gerber ma w swojej ofercie dynie z żółtkiem to powinno załatwić sprawę.

Co do jedzenia w upalne dni, moja mała kaszki w miseczce też nie bardzo chce jeść wiec daję jej kilka łyżek, a ponadto rozpuszczam nan 3 w ok. 180 ml wody i do tego dorzucam 3 miarki kaszki ryżowej, a pote wlewam do kubeczka i w ten sposób na śniadanie i na kolacje zjada ok 150 ml kaszki i przesypia noce, może wiec tak spróbujesz.

anitaa84 też nad tym myślałam ale drewniane sie siebie nie trzymają, poza tym są cięższe a moja mała lubi rzucać zabawkami, boję sie o szyby i lustra. Może jak bedzie nieco wieksza.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...