Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2008


Renatka

Rekomendowane odpowiedzi

Daszka ja mam 2 szynszyle i tez mi serce krwawi, ale dziecko-alergik wiec co poczac...: (
Tosiek zostanie chyba z Lukaszem do k. lutego, ale to sie jeszcze okaze jutro. M. mial isc na operacje nosa i z tego mialo byc L4 na miesiac. Teraz sie wszystko porabalo, bo nie wiadomo kiedy go wezma:/ ale Luki mowi, ze ewentualnie wezmie urop zeby mala zostawic w domu do ukonczenia pol roczku. A od marca mala ma zaklepany "klub malucha" czyli prywatny zlobek. Na razie bedzie zostawala na ok. 6 godzin a potem bedzie odbierac ja ktoras babcia, a ja bede pedzic do domu. Zlobek mamy pod domem, jest tylko 10 dzieci lacznie z Tosiakiem. Od poniedzialku bede ja zostawiac na troche zeby zobaczyc czy bedzie OK.
Tak czy tak... masakra... a od 9 lutego melduje sie w robocie, juz mi sie nie chce...

Odnośnik do komentarza

Tosiak poznala dzis kaczki. Poszlam nakarmic bestie w parku, a te wylazly z lodu i oblegly caly wozek kwakaniem domagajac sie wyzerki. Mala sie obudzila, napierw tylko patrzyla, a potem smiala sie do nich, szcegolnie jak kwakaly;))) No i dzis poznala kotka u mamy Lukasza, ale malo byla zainteresowana. Kot za to byl zazdrosny;) Nasze szyle za to Tosia maca z zapalem:)

Odnośnik do komentarza

Daszka-dziękuję ,Twoja córeczka też śliczniutka
karmię piersią, czytałam ze dobrze karmic wyłącznie piersią do pół roku ze względu na ochronę przed alergiami, ale w ośrodku pediatra mi to zakwestionowała, twierdzac ze nigdzie nie mogłam tego przeczytac
to taka starsza lekarka i nie ze wszystkim na czasie, ale moze miec racje , Robert jest dosc duzym dzieckiem choc nie tak duzym jak Kacperek Młodej Mamusi:)i moze powinnam mu juz cos zacząc dawac
kazała mu juz dawac zupki wiec sie zastanawiam i moze zacznę
Robert przez 3 dni nie zrobił kupy to najdłuzej jak do tej pory
poza tym wydaje mi sie ,ze gdyby chcial toby sie najadał bo wystarczyłoby mi mleka, ale on ostatnio gorzej ssał, moze najadał sie juz po paru minutach w dzien., wczesniej jadł bite pół godziny
niestety nie przesypia nocy, budzi sie za 2, 3 razy, ale nie je duzo, possci chwile i zasypia, poza tym ostatnio niestety spi z nami w łózku,tzn. wieczorem usypiam go w łózeczku, ale potem biore do łózka na karmienie i spi juz z nami, chyba sie przyzwyczail i nie wiem czy starczy mu sil aby go odzwyczaic
mojej kolezanki córeczka tez sie budzi w nocy mimo ,ze dokarmiana wiec chyba nie ma reguły

Odnośnik do komentarza

kalinah1, z tym budzeniem się to tak już jest w szczególności jak się karmi piersią, choć to nie reguła. Dzieciaczki potrzebują po prostu bliskości mamy. Moja Lila wcześniej przesypiała całą noc, a teraz ewidentnie budzi się, żeby się przytulić, bo jedn łyk mleka raczej trudno uznać za głód. Czytałam o tym w necie i mówiła mi o tym pediatra. Niestety taki urok naszych pociech :-)

karino, widzę, że też szukasz sposobu na samodziene zasypianie. Też czytałam tę książkę i przyznam szczerze, że za każdym razem gdy odkładam Małą myslę o tym, co tam pisało, ale u nas nie ma reguły. Czasami zaśnie sama a czasami płacze po odłożeniu. Ahh...

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

Villanelle ja tez czytałam książki o usypianiu
chyba ten temat jest dla mnie najtrudbieszy w wychowaniu Roberta
najchętniej spałabym z nim razem,on wtedy czuje się dobrze i bezpiecznie, ale ja się mniej wysypiam i J tez, nie jest wygodnie we trójkę w łóżku
wczoraj wieczorem odkładałam go do łóżeczka, płakał, brałam na ręce uspakajałam, odkładałam, głaskałam i nie patrzyłam na niego,ale byłam przy nim
bardzo płakał, mój mąż za scianą nie mógł zniesc tego płaczu, usypianie trwało pół godziny, ale miałam ochotę się poddac, bo jak mały płacze to mam wrazenie ze mu robię krzywdę
na to aby wychpdzic z pokoju i zostawic go samego nie moge się zdobyc, nie przekonuje mnie to
zazdroszcze gdy dzieci zasypiają same w dzien i w nocy

Odnośnik do komentarza

kalinah1 jak napisalas mialam wrazenie ze czytam sama siebie;)
u nas jest bardzo podobnie z tym ze ja postanowielam w koncu sie przelamac i wziasc sie ostro do nauki samodzielnego zasypiania:) i jak juz pisalam wczesniej w dzien idzie nam calkiem dobrze,ale wieczor i noc jest ciezka... wczoraj wszystko trwalo 2 godz ;/ja ja odkladalam a ona w placz wiec przychodzilam glaskalam,tlumaczylam a ona znowu w placz,oj ciezko ale mysle ze teraz latwiej bedzie mi ja przekonac niz jak troche podrosnie. u nas jest jeszcze problem smoczka bo Mała musi go miec do spania ale gdy tyllko jej wypadnie to placze,wiec probujemy tez wyeliminowac smka...mam nadzieje ze nie wymiekne i wszystko zakonczy sie pozytywnie

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

Karinko musimy próbowac,wierząc ze się uda
mnie z kolei w dzien wcale nie wychodzi bo mały nauczony był kołysania i wogóle zawsze mało spał w dzień
poza tym mieszkamuy w bloku i jak mały płacze to sie zastanawiam czy sąsiedzi mnie nie dadzą na skargę za znęcanie się:)
u mnie Robert nie miał smoczka i to tez nie jest takie dobre przy nauce zasypiania bo mam wrazenie ze mały moze się uspokoic jakos smoczkiem a bez to nie ma jak
a w dzien to zostawiasz ją samą do zasypiania i wychodzisz?po czym wchodzisz uspokoic?

Odnośnik do komentarza

kalinah1smoczek to i ma dobre i zle str...bo rzeczywiscie nie dac smoczka to nie usnie wogole ale dac to wypadnie i tez sie obudzi z placzem. A w dzien to zazwyczaj daje jej butelke z mlekiem,zmieniam pieluche i do łozeczka z misiem,podusia,tetra i smoczkiem. Daje buziaka i wychodze. Zazwyczaj chwilke pokrzyczy,przytula sie do podusi i usypia. a jak bardzo krzyczy to przychodze potrzese jej troszke tylkiem i znowu wychodze i wtedy juz napewno usypia. wiesz jak Mała budzila mi sie rano to od urodzenia zazwyczaj chwilke sie bawi,gada sama do siebie dostaje mleko zmieniam jej pieluche i do tej pory zabieralam ja do siebie i spalysmy razem do 12;)a dzis postanowilam jej nie zabierac tylko pozostawic w łózeczku do tego nie chcialam dac jej smoczka...ojjj plakala ze 30 min az wymieklam i dalam jej smoka,ale udalo sie jej usnac we wlasnym łózeczku bynajmniej z tego sie ciesze;) teraz tez usnela sama bez problemu. wczesniej przed kazda drzemka w ciagu dnia lulalam ja na rekach i jak usypiala to odkladalam ja do łózeczka i zazwyczaj nie spala dluzej jak 30min a odkad usypia sama to potrafi tak spac nawet 2 godz;)
ooo własnie sie chyba obudzila

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

KALINAH nie ma faktycznie reguly dlaczego dziecko spi w nocy moj synek jak mial pol roku pieknie zasypial byl super do spania teraz tez spi ale u nas w lozku rano sie znajduje a coreczka ma pol roku teraz to spi pieknie do 7 30 rano w lozeczku ale ciekawa jak dlugo i jak sie zmiesci z nami jesli mam male lozko musialabym zmienic na sypialniane lub wykopac meza na inne
ale znowu tyle lat spalismy ze soba w jednym lozku a teraz na stare lata dzieci chca nas rozdzielic nie ma mowy hi hiiii
KINGOLANDIA moja zjada pol sloiczka i dopija 90 ml mleka a mleczka wypija 150 ml kupilam jej bebiko 2 dzis zrobila l
zna taka zielonkawo sina kupke myslicie ze od zmiany mleka czy na zabki
KARINA super mala ma wloski twoja mala kitusie zaczepiste

Odnośnik do komentarza

ach to zasypianie, powiem szczerze własnie minęlo 40 min. zasypiania i płączu
brałam, tuliłam,odkładałam byłam przy nim i zasnął, nie potrafię wyjsc albo tylko zostawic gdy płacze, Robert pod tym względem cięzki przypadek choc bywają duzo gorsze podobno
najchętniej spałabym z nim w łózku ale w sumie to wolalabym tylko z męzem, bo i lepiej sie wysypiam i wogóle nie chce troje w jednym łózku:)ale zobaczymy jak bedzie dalej

Odnośnik do komentarza

Nasza też zasypiała na rękach, a w zasadzie to wpadała w ten trans tuż przed zaśnięciem i wtedy się ją odkładało. Tak naprawdę to zasypiania na rękach nauczył ją mój teść. Przychodził wcześniej do nas prawie codziennie i nosił Małą dopóki nie zaśnie. Ba, on nawet z nią chodził do tego momentu, więc siłą rzeczy Lila była przyzwyczajona do kołysania.

karino, ty odzwyczajasz od smoczka a ja się zastanawiam czy go nie zakupić. U nas to co się dzieje przed zaśnięciem to niczym rzeź niewiniątek, a noce teraz to masakra. Dzisiaj budziła się co 1h i to tak z takim strasznym płaczem, a później zasypiała po przytuleniu. Pobudki mieliśmy o 23:00, 00:30, 2:30, 3:15, 5:05, 7:00 i ostateczna o 8:30. Myślicie, że to mogą być ząbki? Mała ma takie ciepłe dziąsła, i w dodatku takie lekko miękkie tzn. jak się je dotknie to można nimi trochę poruszać w przód i w tył jak krawędzią gumki.

A powiedzcie mi jaki macie rytuał przed snem, bo u nas to wygląda tak, że jakąś godzinę przed kąpielą Mała ma drzemkę, później je trochę z cycusia i po pół godziny do godziny od tego kąpiel. Po kąpieli oczywiście przegląd techniczny czyli oliwienie, kremowanie etc. Ubranko i kaszka. A po kaszce bajka w wykonaniu tatusia i kładziemy ją do łóżeczka. Potem trochę rozrabia w łóżeczku, a jak się jej znudzi to marudzi lub płacze. i tu się zaczyna spekltakl usypiania. Kiedy jest max śpiąca bierze palucha do buzi i ssie. Jak jej dam cyca to zaśnie, ale jak ją odłożę to się do 2h obudzi i będzie płacz, bo miejsce zaśnięcia nie zgadza się z miejscem obudzenia. Wtedy bierzemy ją na ręce. Jak bierze ją N. to jeszcze bardziej płacze, a jak ja to zasypia mi na ramieniu. Ehhh...
Też próbuję odkładać i brać i tak w kółko. Czasami pomaga, a czasami jest taki sajgon, że włącza się babcia z drugiego pokoju "Lilując" w kółko zza ściany. Masakra. Jak już zaśnie to czasami sama ułoży się na boku ssąc kciuka, ale jak jej za wcześnie wypadnie to znów wszystko od początku się zaczyna.

Czytałam, że dzieci karmione piersią nie powinny być uczone samodzielnego zasypiania przez mamy, bo kojarzą się im z jedzeniem. I w nocy jeśli dziecko się przebudzi, to podniesione przez mamę będzie kojarzyło jej zapach z jedzeniem. Wtedy possie cycusia nawet dla zasady choć nie jest głodne.

Szczerze to nie wierzę w to, żeby Lila była głodna po 100ml kaszki i pełnym cycusiu obalonym do reszty, a przed północą popija jeszcze raz.

Z miłych rzeczy dodam, że Mała nauczyła się pełzać. Pełza wszędzie, gdzie się jej podoba na dystansie 1m i nie można jej już zostawić samej na łóżku o przewijaku nie wspomnę.

Nowe zdjęcia TUTAJ

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

villanelle no tak to jest z tymi babciami/dziadkami -nasi tez ciagle by nosili na rączkach,pamietam gdy mała sie urodzila mama ciagle mi mowila "tylko nie kolysz bo sie nauczy" po czym sama kolysala i do dzis zreszta kolysze;/
Mysle ze te płacze moga byc spowodowane ząbkami...tzn nawet mam taka nadzieje bo zaden inny pomysl nie przychodzi mi do głowy i nawet nie chce myslec ze to z innego powodu bo tylko zaczynam sie martwic.
W dziąsłach Tyski nie zauwazylam nic szczegolnego,chociaz P. doktor mowila ostatnio ze sa rozpulchnione.
Wczoraj pierwszy raz dalam Małej te czopki viburcol duzo ludzi mowilo ze to dobre przy zabkowaniu i powiem szczerze ze az sie zdziwilam. Mała przespla cala noc bez zadnego płaczu i bez smoczka!!!!ok 3 mlaskala to dalam jej butelke,wypila i spala dalej,rano obudzila sie jak nowonarodzona. Dzis tez zapodalam jej ten czopek i nie zapeszajac narazie ładnie spi;)
Zastanawialam sie tylko jak dlugo mozna dawac te czopki i czy rzeczywiscie nie maja zadnych skutkow ubocznych?
O dzieciach karmionych piersia to tez slyszlam ze mamy kojarza sie im z karmieniem. Znajomi mieli taki przypadek ze dziecko bardzo czesto budzilo sie w nocy,wiec ta biedna mama wstawala tulila,dawala cyca i nic wiec wybrali sie do psychologa ktory zalecil aby to tata wstawal do tego placzacego dziecka i problem minąl.
Rytulal przed snem...hmmm o 19 wiczorynka,po wieczorynce tata leje wode do wanienki a my bawimy sie z goła pupcia;)potem kąpiel i zabiegi pielegnacyjne,gasimy swiatlo,właczamy kołysanki i butelka,potem bekamy i do łozeczka. Kołysanki wylaczamy dopiero jak sie kladziemy spac. Tak to u nas jest;)

pozdr:*

Superowa Lila;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

villanelle u nas dzis było okropnie,teraz usypia tatus ja się poddałam, zamiast skrócic czas usypiania wydłuzyl się trzeciego dnia czyli dzisiaj i mały tak ryczał pomimo brania na ręce ze juz straciłam siły zeby go uspic dzis, sama juz nie wiem czy go cos boli..
poza tym mały bierze kołderkę albo pieluszkę i ssie, chciałam mu nawet dac smoczka ale on nie chce, przez parę pierwszych tygodni nie dostał i teraz nie chce
u nas nie ma szczególnego rytualu, musze go wprowadzic, po kąpieli przygaszam swiatło, karmię go, beknięcie, no i próbuję odłozyc,on się wybudza płacze no i tak to wygląda, gdyby nie uspypianie byłabym szczęsliwą mamą

od pięciu dni nie zrobił kupy, miałyscie taki przypadek ?puszcza tylko bączki, ale nie zachowuje się jakby go cos bolało

Odnośnik do komentarza

kalinah1, moja Lila raz nie robiła kupy 7 dni i było bez żadnych spektakli, a niekiedy po 3 dniach już były.

karino, viburcol jest homeopatyczny i słyszałam, że można go stosować długi czas. Ja dawałam viburcol przedtem na kolki i były efekty, teraz z myślą na ząbki i nic. Później miałam przerwę, może znowu spróbuję. Dziś Mała zasnęła sama z 1 czy 2 podnoszeniami przez tatę. Szczerze mówiąc to w nocy N. wstaje do niej, ale póki mnie nie poczuje będzie się darła tak, że pół bloku zbudzi, ale może warto :ok:

My się pewnie na smoczek zdecydujemy, bo Mała jest amatorką kciuka i ssie go na dobranoc i uspokojenie. Jeśli tylko będzie go chciała zaakceptować. Tego od buteki polubiła ssać i gryźć, więc jestem dobrej myśli. Czytałam o tym tu na forum i się zmartwiłam, bo dotychczas podnosiła mnie na duchu opinia p. Doroty od karmienia piersią, że ząbki się wyprosuje, ale jak czytam o skutkach na kciuku, paznokciu etc. to mi się aż włosy jeżą :whoot:

Moim zmartwieniem jest teraz kwestia wprowadzania nowości, bo dałam ostatnio małej jarzynową z HiPPa i miała wysypkę na pleckach jeden dzień, a na szyjce ma jeszcze trochę drugi dzień. Nie wiem do końca czy to akurat po jarzynowej, ale więcej jej nie dałam, bo taka jest w koncu procedura.

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

Musze sie pochwalic, ze Tosinek dzis pierwszy raz podniosla sie na wyprostowanych lapkach w lezeniu na brzuszku:)

To z dobrych newsow, a ze zlych to zaczela przed spaniem odwalac cyrki. Normlanie to kapula w wannie z ktoryms z rodzicow, kremowanie, viburcol, pieluszka, smarowanie dziaselek zelem, ubieranie, kaszka i powinno by zasypianie przy jedzeniu i lezenie pol godzinki na mamie (ostatnio na boczku), zeby sie wsio w brzuszku ulozylo i odkladanie obok do lozka (mala caly czas spi ze mna). A teraz po kaszce
-nie zasypia, nie da sie polozyc na mamie i chce siedziec, chichra sie
-potem wali kupe, wiec trzeba przewinac,
-rozbudza sie, wiec od poczatku lulanie, ale nie chce i nie daje sie polozyc, chce siedziec i marudzi
-dorabiam 20 ml samego mleka, daje jej, pociagnie troche, zasnie mi na kolanach,
-to ja klade na sobie jak zwykle - to sie kreci przez sen jak fryga i pojekuje
-wreszcie odkladam do lozka i koncu spi...

Masakra... kto widzial kupe o 22??? moze to te brokuly bo drugi dzien jej daje.... chociaz kupa regularna a nie zadna rzadzizna...
Bedzie zeby, jak nic...

Odnośnik do komentarza

villanelle w hippie jarzynowym jest olej kukurydziany, kalafior i groszek. Daj malej bobovite, tam tylko marechewka i ziemniaczek - powinno byc OK. Pediatra mi mowil, zeby tego hippa nie dawac na razie, bo te dodatki to nie sa akurat dobre od 5 miesiaca...:/
Tosinek za to juz zjada zupki bobovity z krolika, a dzis dalam jej indyka w warzwkach i byla przeszczesliwa. Daje jej tez te brokuly, ale moze sie wstrzymam pare dni, bo nie wiem czy kupa o 22 to nie jest akurat od tego...

Mala od dzis wsuwa tez kaszke ryzowa smakowa z brzoskwiniami - nestle, na tym naszym bebilonie mct:)
A ciezka sie zrobila... daje rade ja trzymac juz tylko na biodrze:) moj maly klocuszek:)

Odnośnik do komentarza

karino, zapomniałam dodać, że masz kapitalnego groszka karnawałowego :36_3_16:

Allayiala, dzięki za info od pediatry. marchewka z ziemniaczkami odpada, bo Mała po marchewce w duecie z nimi albo po samej marchewca ma zaparcia. Owocki je niechętnie więc nic jej w tym śliwki czy jabłka nie pomogą. Od dwóch dni pije z kubka KAPKA :) soczek jabłkowy, ale kupki jeszcze nie było. Pozstaje mi dynia z ziemniaczkami HiPP i marchwiowa z ryżem, a Bobovitą pluła. Zobaczę co teraz może polubi, ale narazie przez te wysypki jedziemy na HiPPie z literką A, przynajmniej takie mam postanowienie po jarzynowej.

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

villanelle a moze soczki polubi? jest z hippa sliwkowy, albo nektar morelowy - ja mieszam troche z woda i mala chetnie pije, a na kupe sa bardzo dobre. Poza tym daj do zupki 2 lyzeczki oliwy z oliwek, ze tak powiem "na poslizg" - to tez zalecenie pediatry dla Toski.
A z tymi owockami to musisz troche jej popodawac, Toska od razu nie zasmakowala, dopiero chyba gdzies po 3 razie;)

Odnośnik do komentarza

hej Dziewczyny;*
ale ten czas leci...Martyśka konczy dzis pół roczku:smile_move: a dopiero chodzilam w ciąży,mam takie super zdj usg robione 13.02-zaraz minie rok a tu juz Mała z tej strony;)
Allayiala kupa o 22...rzeczywiscie zadko spotykane;)ale mysle ze to moze byc po brokułach,bo jesli dopiero wprowadzilas a na codzien nie bylo takich "akcji".
villanelle dzieki;* moja tez popija te nektarki Hipp sprobuj podac Lili moze chetnie wypije.

Tyśka tez ma jakas drobna wysypke,troszke na buzi i na karku i za uszkami sama nie wiem po czym to ale odstawie chyba na kilka dni ta kaszke manne i zobaczymy.
Zazdroszcze Wam ze Małe zajadaja kaszki moja ani nawet nie chce tknac a jak juz jakims cudem zje łyzeczke to malo sie przy tym nie udusi tak ją cofa.
Dziewczyny zastanawiam sie jak to jest z tymi witaminkami bo podaje malej od urodzenia Vigantol <2krople> i Cebion Multi<3 krople> takie zalecenia dawkowania mialam przy wypisie ze szpitala karmilam wtedy piersia, a jak teraz daje jej Bebiko ktore zawiera przeciez róznee wit. to czy tez powinnam dawac po tyle kropelek?jak myslicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

karino, buziaka dla Małej z okazji pół roczku :mylove: A czy można ten gluten odstawić na chwilkę tzn. przerwać? Myślę, że jeśli dotąd jej nie uczulało to chyba nie od tego. Z tego co pamiętam to, ty dajesz dłużej niż ja ten gluten.

Allayiala, ja czytałam, że tę oliwę z oliwek daje się dzieciom nie karmionym piersią, żeby zaspokoić popyt na tłuszcz, któego w mleku cycusiowym jest więcej, a oliwa podobnie jak olej słonecznikowy podobna choć trochę składem do tego tłuszczu w naturalnym mleku.

Dzisiaj pobiliśmy rekord w pobudkach. Od północy do 3 rano pobudki co 30 min. Masakra! Później po 2h i co godzinę. Już mi ręce opadają :36_1_4:, a do tego chciałam, żeby N. się wyspał, bo rano jechał na zaliczenie i sama wstawałam do Małej.

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

villanelle to sie nameczylas w nocy bidulko.
a gluten to nie zastanawialam sie czy mozna tak przerwac.A myslisz ze raczej nie???Nie wiem po czym ta wysypka,nie ma tego wiele ale nic nowego poza ta kaszka manna nie wprowadzalam. Lekarka mi mowila ze jak byla by jakas wysypka to odstawic. Ale masz racje,ze nie odrazu pojawily sie te krosteczki. Sama nie wiem;/

spokojnej nocy;*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...