Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Mały zasnął więc mam wolnà chwilkę. Dosłownie chwilę bo jeszcze muszę wstawić pranie i przygotować się na jutro do zajęć. U nas zaczęło się w sobotę od gorączki w niedzielę kaszel, ale był dość ładny mokry. Doktor wezwana do domu zleciła tylko syrop i inhalacje na wszelki wypadek zostawiła receptę na anoksiklav i we wtorek podałam antybiotyk bo miał już strasznie krtaniowy kaszel. Po tym antybiotyku dziś 7 kup, nie chce go pić chociaż jest w smaku Ok, więc kombinuje raz w deserku, ale i tak wyczuł. Teraz już wieczorem podałam po trochu na siłę na wewnętrzną stronę policzka ale i tak się bałam. Także u nas nie wesoło chyba po tej szczepionce ma obniżoną odporność. Agga zdrówka dla Krzysia, pewnie to wirusowe. Aha a u nas na dodatek przebija czwórka już lekko ją czuję.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny zdrowka dla choruskow.
Taki ten okres chorobowy teraz ze az strach. U nas jak narazie przeszlo ja jeszcze troche zatkane zatoki mam ale daje rade. Tylko sie modle by znow cos nie zlapal.
Aga przy gardle czesto wlasnie taka wysoka i ciezka do zbicia goraczka, zwlaszcza pry anginie. Moja corka to az majaczy.
U nas dzien jak co dzien, troche marudny bo krotka drzemka ale dalismy rade mlody juz spi i ja tez padam...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

U nas troche lepiej, po tym jak zasnal o 22.30 co bylo dla nas mega meczace bo ja bylam tak zmeczona ze oczy mi sie same zamykaly, a Krzys zabawa w najlepsze ani spiewanie, ani noszenie ani bujanie nic nie chcialo sprawic ze Krzys zasnie, noc bez goraczki, obudzil sie kolo 5 dalam mu mleko i poszedl dalej spac i spal do 7.30 i od rana wariuje, mam nadzieje ze najgorsze mamy za soba. Trzymajcie sie dziewczyny ja ide sie bawic z brzdacem ;-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

I znowu piatek ;) niby nie ma dla mnie wiekszego znaczenia bo kazdy dzien taki sam ale jakos psychicznie czlowiek sie lepeij czuje ;)

U nas po staremu ;)) mloda cwiczy moja cierpliwosc ale sie nie daje ;)) ostatnio czuje jakbym miala jakiegos tasiemca moge wchlaniac wszystko co mi podstawia :) a zwlaszcza slodkie ;)) mamy kp czy tez macie taki apetyt??? Bo mam nadzieje ze to jest z tym zwiazane ;)
Mloda ostatnio miala potowki chyba troche ja przegrzalam. A jak ubieracie dzieciaki po domu i jaka macie temp w domu?? Bo podczas drzemek chyba troche sie poci, bo ja przykrywam kocykiem.
Mloda ostatnio ma faze na ksiazeczki przynosi mi i przegladamy i jej opowiadam w skrocie bajki. Coraz bardziej kuma sorter i uklada klocki w wieze. Przynosi mi kurtke i chce na pole, musze jej w kocu buty kupic bo jeszcze nie ma.

Udanego dnia ;) mam jakiegos lenia a prasowanie czeka

Odnośnik do komentarza

Cześć mamusie. U nas nieciekawie. Przedwczoraj jak u Agi gorączka 40 stopni nie do zbicia , wczoraj też i poszliśmy do lekarza i się okazało zapalenie ropne gardła czyli angina i zapalenie uszu... :( I kolejny antybiotyk. No masakra a najgorsze jest to, że jak jest chora to ciągle płacze i mama mama . Zwolnienia nie mogłam wziąć, bo przecież dopiero co wróciłam do pracy i zaraz mnie zwolnią :( już problem był jak zadzwoniłam wczoraj wieczorem, że na dziś wezmę wolne żeby te trzy dni najgorsze póki leki zaczną działać z nią zostać... A od poniedziałku tatuś idzie na zwolnienie i będzie siedział z córką. Także u nas nieciekawie ...
Do tego pani doktor powiedziała, że lada dzień dwie czworki na dole wyjdą. Także wszystko na raz.
Zdrówka dla chorowitkow

Odnośnik do komentarza

Uuuaa znow sie.posypaly chorobska... u nas sukces bo cala noc i dzien juz bez goraczki, Krzys rozrabial caly dzien, nadrabial zaleglosci z dwoch dni, wszedzie go dzis bylo pelno, wszystko z szafek mi wyrzucal, juz nie mam do niego cierpliwosci... najgorsze ze on jak cos robi to strasznie sie fiksuje, wylacza i co z tego ze ja cos powiem nawet stanowczym glosem jak u niego nie ma zadnej reakcji, dopiero jak podejde to zalapie ze ktos do niego cos mowil... masakra...
Ang wspolczuje zapalenia ostrzeli... trzymam kciuki zeby szybko przeszlo...
Magda u mnie tez podejrzewam ze to angina, niestety musialam isc do pani dr na rejon bo bylo najszybciej a strasznie jej nie znosze... i ona tylko powiedziala ze gardlo i ze zapalenie gornych drog oddechowych... wiem ani oskrzela ani nic z tym bo on nawet nie kaslal i nie przepisala nic na inhalacje... ale sadzac po goraczce to mysle ze to byla/jest angina. Krzys jak.chory to tez tylko na rekach, chyba ze temp spadala to rozrabial.
W ogole wczoraj ta lekarka tez mnie wkur... bo najpierw pyta czy Krzys mial kiedys jakis antybiotyk bo teraz musi dostac wiec mowie ze Zinat a ona sie pyta kiedy wiec mowie ze moesiac temu bo mial zapalenie.oskrzeli a ona z tekstem ze ona w karcie nic nie ma jak to, wiec mowie jej ze u lekarza bylismy prywatnie i tyle a ona z tekstem: to trudno... a do tego poruszyla temat szczepienia.i mowie ze on ma alergie na.jajko i mleko a ta mi zaczyna wydziwiac ze todzice sa ostatnio bardzo wyrywni, ida do alergologa pozniej testy z krwi a to roznie bywa bo czasami z testow wychodzi na cos alergia a jej nie ma bo to sa male dzieci... i wszystko fajnie swietnie tylko ze to ona nas wyslala do alergologa bo Krzys wg niej mial juz straszne zmiany skorne... raz jedno mowi, raz drugie... daje milion skierowan a pozniej wydziwia ze sie poszlo dlatego unikam jej jak tylko moge... jak Krzys mial azs na ramieniu w tym miejscu co byla szczepionka po chyba gruzlicy i tlumaczylam jej ze to.od alergii a nie ze szczepionka bo alergolog to.ogladal to parsknela smiechem i juz chciala do sanepidu nas wysylac... ale przyszedl drugi doktorek to zobaczyc to powiedzial zeby jeszcze poczekac a no i oczywiscie zakazala to czymkolwiek zakrywac i smarowac ale ja na szczescie jej nie.posluchalam bo jak nie mial zaklejone to on sie krecil w ciuchach na boczki wtedy i z tego.osocze szlo i jak zasychalo to zasychalo razem z bodziakiem, i przy zdejmowaniu znow sie zrywalo strupka i znow sie papralo wiec pozniej.naklejalam plasterek tylko taki do ciecia zeby by przewiew powietrza i smarowalam hydrokortyzonem i teraz zadnego sladu nie ma... szkoda gadac taka.ta lekarka trafilam ze masakra jak juz skoncza sie te szczepienia to przepisze Krzysia do prywatnej przychodni z kontraktem nfz bo tu to ja jestem chora jak widze ta lekarke i slysze jej wywody

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Ang wspolczuje bo sama przerabialam i wiem ile nerwow. Duzo zdrowia i za pare dni powinno byc lepiej. Antybiotyk moze nie trafiony bo u nas szybko zadzialal i poprawa byla po 2 dniach. Trzymam kciuki zeby szybko minelo.

Magda dla Zosi tez zdrowka.
Oby szybko minal ten okres chorobowy bo dzieciaczki sie mecza a my zestresowane. Ja po naszym zapaleniu oskrzeli to drze na kazdy przypadkowy kaszel i jestem juz bardzo czujna. Z goraczka maluszki sa takie biedne, u nas mala jak miala goraczke to tylko na raczkach i taka wtulona siedziala, od razu widac ze z dzieckiem cos nie tak no i rumieniec na twarzy.

Aggaa no lekarke to macie udana. Ja tez mala zapisalam do przychodni ale jeszcze tam nie bylysmy i raczej nie pojdziemy bo chodzimy prywatnie lub lekarz do nas przyjezdza. Trafic na konkretnego i doswiadczonego lekarza jest ciezko, nam sie udalo i jest naprawde fajny tylko mala jakos go nie polubila a jak juz slyszy jego glos to zaczyna ryczec. Odpycha sluchawke jak jej przyklada i strasznie sie drze.
U nas z wywalaniem z szuflad to samo, a pozniej chodze i zbieram tylko. U mnie mala ma manie dlubania lub zdrapywania. Wszelkie naklejki lub tasmy jak tylko sa w jej zasigu to zdziera i drapie pazurkami.

Udanego wieczoru i spokojnej nocy ;)

Odnośnik do komentarza

Witam.
Zdrowka dla choruskow. Niech ta wiosna wreszcie przyjdzie moze przestana nam dzieciaczki chorowac albo mroz konkretny niech wymrozi te wirusy mutanty.

Aga no dokturka niezla. Ale u nas nie jest lepiej i zeby nie to ze jestem nie mobilna a do tej przychodni mam zaledwie 400metrow to tez bym sie przeniosla, u nas nawet porzadnego pediatry niema, lekarz rodzinny bada dzieci, dlatego jak cos powazniejszego to wieczorem albo w weekend jedziemy na pogotowie calodobowe.

Mi tez czasem brakuje cierpliwosci do tego luja zwracam uwage kilka razy a on dalej broi. A jak mu cos zabiore taka histeria ze az sie czasem rzuca. Ostatnio nawet esa przy nim napisac nie moge bo sie drze ze telefon chce a jak mu nie dam to histeria.
Tez ostatnio ogladamy ksiazeczki i pokazuje zwierzeta i mowi jak robia.
Lobuz tez wywala wszystko potem sie o to przewraca biega z pokoju do pokoju i wskakuje na fotele albo na lozka...wczoraj spadl. Ciagle biega on nie chodzi jest ciagle w biegu.

Milego weekendu.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny zdrowka dla wszystkich chorowitkow. U nas póki co jest ok ale mąż wrócił z pracy z gorączką i dreszczami więc aż strach się bac.
Maszkaron ja też miałam tak że mogłam jeść i jeść. No i przytylam z 5 kg od porodu więc przestałam . Tłumaczyłam sobie że mała ze.mnie ciągnie i Spale wszystko. Teraz.jem 5 posiłków i tyle. Ona je tyle co jadła czyli co chwilę;)) ja zrzuciłam to co przytylam i się pilnuje.
Wyszły nam w końcu kolejne zeby. Mamy już 6;)) i chyba zaraz wyjdą nastepne.
Aga ty miałaś problem że skóra u Krzysia. Bo kurde Matylda od grudnia ma jakieś dziwne plamy. Są szorstkie. Na plecach na udkach na rączkach. Takie suche placki. Ma też w zgięciach u rąk. Smaruje ja emolientami ale raz jest lepiej a za parę dni znów się nasila. Ja znów zaczęłam pić mleko bez laktozy bo podejrzewam że to skaza ale dziwne bo wcześniej tego nie było. Proszki do prania ciągle te same używam. Sama nie wiem chyba pora się wybrać do dermatologa.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

Co za noc... pobudka o 2 i placz bo nie odbilo sie po cycusiu i gniotlo, a pozniej sie kolezanka rozbudzila i poszlysmy ogladac olimpiade do 5. Pozniej cos jej sie przysnilo bo skoczyla na mnie z krzykiem a kiedy zaswiecilam swiatlo to pokazywala w jedno miejsce. I o 8.30 wstala. Normalnie jak przezyje dzisiejszy dzien to bedzie dobrze. Teraz kawka w ciszy bo mala juz drzemie. Mam nadzieje na min 2h drzemki.
A tak to weekend minal, w sobote bieganko a w niedziele poszlysmy na chwilke na nozkach bo trzeba sie w butach nauczyc chodzic. Taki maly skrzat az sie wierzyc nie chce kiedy to zlecialo.
Zdrowka dla chorowitkow, mam nadzieje ze u Was juz lepiej ;)
Peggi u mnie na szczescie waga wrocila i sie utrzymuje. Mam nadzieje ze z wiosna przejdzie apetyt na slodkie bo teraz to sobie wynagardzam to siedzenie w domu. O tyle dobrze ze biegam no i z mala tez sie nie da siedziec tylko ciagle w ruchu. U nas chyba czworki atatkuja bo troche wybulone dziasla i rece w buzi a slina po pas. Takie suche placki mialysmy jak mala miala 3 msce i faktycznie odstawilam nabial, emolienty i wrocilo do normy. Ale tez nie mamy nieskazitelnej skory bo potowki nam wyskakuja i co chwile jakies krostki. Ale teraz przy jedzeniu wszystkiego ciezko wyczuc co szkodzi.
W czwartek chyba po dwoch latach idziemy do kina, wow ale bedzie atrakcja miesiaca jak randka za starych czasow ;)) mala zostaje z babcia

Udanego dzionka u nas dzis slonecznie i wiosne czuc a tu mrozy zapowiadaja do -15. Byle do wiosny ;)

Odnośnik do komentarza

Drogie Grudniówki 2016!

Na imię mam Dagmara / Marcoweczka2016 :)
Jestem mamą niespełna dwuletniego Conrada. Będąc mamą dużego, choć jeszcze tak młodego, miłośnika książek, stałam się również mamą blogerką. Jestem autorką bloga Libraszki www.libraszki.pl , w którym aktualnie piszę o książeczkach dla najmłodszych, zachęcając do wspólnego czytania. Serdecznie zapraszam Was na naszą stronę! Wierzę, że znajdziecie tam inspirację, że łatwiej będzie Wam odnaleźć wartościową książeczkę w morzu książek jakie są dostępne w księgarniach.
Jeśli chcecie otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach, aktualnych konkursach, a także podejrzeć co nowego w Libraszkach, proszę polubcie i obserwujcie nas na Facebooku: www.facebook.com/libraszki

Dagmara i Conrad (Libraszki)

https://www.suwaczki.com/tickers/1usa20mmvoelmoe3.png

Odnośnik do komentarza

PeggiSu nie wiem czy odstawienie laktozy pomoze... mo jezeli to alergia to watpie bo laktoza nie uczula po prostu jest schorzenie czyli nietolerancja laktozy ktora polega na tym ze ten organizm nie radzi sobie z rozlozeniem cukru (laktozy) na cukry proste i objawami tego sa bule brzucha, biegunki itp natomiast jesli chodzi o alergie to z mleka uczulaja bialka ktore sa tam zawarte, lacznie okolo 6 alergenow jest w mleku i to one powoduja wlasnie wysypki, katar, kaszel, czy atopowe.zapalenie skory... kazdy organizm reaguje inaczej, duzo osob mi mowilo ze jak dziecko jest uczulone na mleko to moze byc tak ze niebedzie reagowalo na 36% smietane czy maslo, to nie wiem skad sie wzielo,to samo z jajkami, ze moze sie okazac ze przepiorcze nie beda uczulac, ale jak powiedzialam alergologowi o tym to mnie szczerze wysmial, aczkolwiek wysmial mnie rowniez jak zapytalam o mleka roslinne a szczerze mowiac to robie Krzysiowi mleko owsiane bo wtedy moge mu np budyn zrobic, albo inne rzeczy ktorych wczesniej nie moglam...
Wiec musisz isc do dermatologa, albo przemeczyc sie i troche wprowadzic na.jakis czas eliminacje i zobaczyc co sie bedzie dzialo...ale to jest duuuuze wyrzeczenie to moge od razu przyznac bez bicia... smaruj emolientami, do kapieli tez emolienty, u mnie spraedzilo sie emolium w zelu i alantan plus w kremie...ale kazda skora jest inna i to co jednej osobie pomoze drugiej moze zaszkodzic...wiec tu jest wszystko metoda prob i bledow...
Maszkaron wspolczuje nocki, i witam w klubie... ja nie wiem czy te leki na niego tak dzialaja no bo teraz przy tej chorobie i antybiotyku znow mi sie budzi w nocy na jedzenie a juz byly dwa tygodnie spokoju, jadl kolacje.o 7 i budzil sie o 6 na mleko i teraz znow godzina 2 w nocy a ten pobudka i.jak nie.dostanie mleka to mozemy sie tak bujac kilka godzin a on nie zasnie... mam nadzieje ze mu to przejdzie...
Kina zazdroszcze ja mialam z mezem isc w piatek bo wiadomo w walentynki to siedzielismy w trojke ale w piatek moj brat mial zostac z Krzysiem a my z okazji spoznionych walentynek isc do kina ale niestety los chcial inaczej bo Krzysko sie rozchorowal...i teraz to juz nie wiem kiedy pojdziemy...
Dzis bylismy na.kontroli u lekarza wiec wszystko super, no ale antybiotyk mamy wybrac do konca... wiec na razie siedzimy w domu.
Jutro mam dzien z glowy bo.przyjezdza moja mama wiec duzo zaieszania ale odpoczne od walki z Krzysiem ;-) babcia sie zajmie a w weekend jak nic sie nie zmieni idziemy na imieniny zobaczymy jak Krzys bedzie panem demolka

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak ogarniacie dzieciaczki na zakupach?
Moj to taki szatan...w wozku juz nie jezdzi, w sklepowym gora 5 minut a jak go na nogi puszcze to cholery dogonic nie idzie biegnie przed siebie nie patrzy gdzie...na rekach zle no masakra. Nie moge z nim na zakupy jezdzic no nie da sie...jestem bezsilna wyjde na spacer i jest podobnie...biegiem tam gdzie nie mozna...niema mowy by za reke szedl.

A tak broi ze czasem cierpliwosc mi sie konczy...

Ja do kina wole isc z kuzynka bo moj chlop nie lubi filmow takich jak ja horrory nie dla niego. A teraz wybieramy sie na "Kobiety mafii"

Ide sie kompac bo padam...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

I co dziewczyny byłyście w tym kinie? Ja też się wybieram na kobiety mafii. Ale póki co to muszę kogoś do dzieci znslesc,bo narazie nie ma chętnych ;)
Aga póki co wyeliminowalam nabiał. Sama nie jem i malej nie daje. Smaruje alantanem dermoline. Jest dużo lepiej.
A dziś taki stres przeżyłam. Syn jadł żelki i matyldzia tak krzyczała że też chcę. Były takie duże myślę sobie dam jej jednego niech sobie na te dziąsła gryzie. Miałam ja cały czas na oku. I gryzła ładnie. Poszłam na sekundę do łazienki i ona szła za mną i się potknęła i upadła i tez żelek jej poleciał do gardła i się zaczęła krztusić. Wzięłam ją klepie i nic po chwili patrzę a ona aż fioletowa. No mówię wam. Myślałam że umrę. Tak ja mocno klepnelam w końcu aż poleciało i się.biedna aż zwymiotowała. Sama się tak wystraszyła że płakała strasznie i usnęła mi aż na rękach. No jeszcze chwila i nie wiem co by było. Nigdy więcej jej już nic twardego nie dam. Zauważyłam że ona w ogole jak je to mało gryzie. Fakt ma mało zębów ale ona połyka jedzenie bez gryzienia. A wszystko chce jeść sama. Dziś posadziłam ja do krzesełka dalam na talerz pokrojoną parówkę chcleb z masłem w kostkę i pomidora. Dałam widelec. I skubana nabijała i zjadła wszystko. Aż sobie sama brawo biła. Pije z.kubka. butelki wcale nie używam. No zuch dziewczyna. Ten mój starszak to do 4 lat chciał żebym go karmila a Matylda wszystko sama;)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

Ja jeszcze nie bylam w kinie dopiero jakos na poczatku marca idziemy nie wiem moze nastepny weekend.

Peggi u nas jest identycznie z tym gryzieniem a raczej polykaniem. Ostatnio kolo 17stej zjadl parowke a wieczorem krrecil sie i zasnac nie mogl po czym sie rozplakal i zwymiotowal...calymi kawalkami parowki prawie nic nie pogryzl. Powiedzialam wiecej na nac parowki nie dostanie jedynie na sniadanie...z corka tez tak mialam nie pogryzla czegos dokladnie a potem zygala mi pol nocy...
U nas dodatkowy problem to ladowanie wszystkiego doslownie wszystkiego do paszczy. Wszystko musi posmakowac, polizac ugryzc. Ostatnio wpakowal gleboko zakretke od buteli i sie krztusil, tez malo zawalu nie dostalam. Az sie boje co to bedzie wiosna na dworze jak ten maly odkurzacz wylezie...
Kurcze po weekendzie musze sie na szczepienie umowic....
A slyszalyscie jaki okrutny wirus grypska idzie?! Az strach z domu wychodzic...moj chlop juz umiera na katar a my sie trzymamy jakos narazie.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Wlasnie wrocilismy z kina ;) dziewczyny mocny film, bardzo nam sie podobal polecam zobaczyc. Jest humor, akcja, przekaz wszystko w odpowiednich proporcjach. Jak widzialyscie poprzednie filmy Vegi to ten uwazam za najlepszy. Malutka byla grzeczna u babci takze wypad sie udal i to bardzo. Tzn. Randka we dwoje ;)))

Jutro napisze a teraz dobrej nocki ;)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Zdrowka dla wszystkich chorowitków i cierpliwosci dla mam.
U nas ok. Tzn młoda mnie ćwiczy, mam juz szczerze dosyc zbierania wszystkiego z podłogi. W sumie mogłabym troche odpuscic ale ona ciagle sie przewraca o wszystko co porozrzuca, rozjezdza sie na ksiazeczkach, kredkach, potyka o klocki, a jak jest zmeczona to nawet o swoj cień. Takze zawsze ma jakiegos siniaka , guza czy zadrapanie. Najczesciej na twarzy. Normalnie porazka. A wszystko przez to ze ciagle biega. Ze spaniem i jedzeniem roznie. Raz lepiej raz gorzej, zle nie jest.
Ja juz jestem zmeczona i ta pogodą, siedzeniem w domu, a w ogole mnie wszystko irytuje. Megs tak samo nie moge wziąć komórki do ręki, bo ciagle chce zeby jej puszczac piosenki.
We wtorek syn ma bierzmowanie i muusze jakas kolacje zmontowac, a na chwile obecna mam wstret do garów, jestem cala na nie. Moze jak wam ponarzekam to chociaz mi troche przejdzie.
A co do zakupow to jest nawet niezle. Siedzi na wozku i ogląda wszystko z zaciekawieniem. CzAsem chce cos do raczki i probuje wymuszac, ale jakos probuje odwrocic uwage i jest ok.
Ja do kina rzadko chodze. Przewaznie maz bierze dzieciaki. Mi sie nie chce. Razem dla odmiany puzzle wieczorami ukladamy. Wczoraj skonczylismy takie 2000 elementow. Niestety wieksze nie moga byc bo nie ma miejsca.
Chyba mloda pojdzie zaraz spac, bo jeczy i marudzi o cyca. Dobrejsoboty mamusie.

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny zyjecie??? Bo straszna cisza nastala i nie ma co czytac ;)

U nas dzis piekna noc bo dziecko spalo jak susel ;) ale roznie to ostatnio bywa wiec nie ma co sie cieszyc za bardzo.
Mroz u nas duzy wiec nie wychodzimy na spacery. W sobote bylam na bieganku tylko i grzejemy dupki ;)
Olimpiada sie skonczyla i musze nadrobic porzadki domowe bo sterta prasowania czeka ;)

Kiedy ta wiosna przyjdzie bo juz sie doczekac nie moge. Ale moze ten mroz wybije te chorobska i bedzie ich mniej.

Peggi tej sytuacji z zelkami niezazdroszcze jak to czytalam to az mi gesia skorka wyszla. Normalnie chyba bym zeszla na zawal, zimna krew zachowalas. Ale u nas to samo z polykaniem, dlatego daje male kawalki i mowie i pokazuje ze ma gryzc.

Zdrowka dla chorowitkow ;))
Magada uwielbiam ukladac puzzle, tez juz kilka 1000 zaliczylam i nawet sobie kupilam nowe ale narazie to boje sie otwierac bo i tak nie ma gdzie i kiedy. Ksiazke zaczelam czytac to lezy i czeka az znajdzie sie chwila. A wieczorami to czasem po prostu brak mi sil na cokolwiek , dobrze z reszta wiecie same jak to jest ;)

Buziaki i piszcie piszcie ;))

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny, rzeczywiscie troche u nas przestoj.... Mroz trzyma wiec my tez nigdzie nie wychodzimy, chociaz az mnie korci bo sloneczko pieknie swieci caly dzien, ale niestety na razie sie boje po tym antybiotyku. W weekend troche poleniuchowalismy, bylismy u znajomych w piatek, oczywiscie Krzys dusza towarzystwa i zamiast spac to do 22.30 balowal ale byl grzeczny bo my w karciochy gralismy a Krzys sie sam bawil, a sobote Krzys odsypial bo spalosmy wszyscy do 9 tylko o 6 bhlo mleczko i dalej spac, pozniej przyjechali moi rodzice i jechalismy do mojej babci na imieniny wrocilismy kolo 21 bo Krzys juz padal i tez w niedziele spal do 8.30 za to noc z niedzieli na poniedzialek tragedia.... Ja wczoraj troche ponadrabialam prasowania, stalam i prasowalam az w koncu wszystko wyprasowalam :-) dzis niestety Krzys wyladowal w naszym lozku i wstalam polamana bo oczywiscie skopal mnie i prawie z lozka zrzucil... I wstal o 6.30 ale za to juz mam posprzatane, obiad Krzysia zrobiony i moge odpoczywac
Krzys gada jak katarynka ale niestety po swojemu za pieruna nie wiem co chce, czasami tylko powie daj, albo na wszystko mowi tata... Jedynie co mu caly czas wychodzi to "kot"
Ja powtorzylam wyniki na cytomegalie, niestety nadal wysokie, niby spadaja ale bardzo powoli, troche obwiniam tego wirusa za moje samopoczucie, bo sa dni ze od 16 to nie mam na nic sily nawet zeby stanac i pozmywac... A wlasnie czytalam ze przy cmv tak moze byc az do tego stopnia ze mozna sie nabawic zespolu przewleklego zmeczenia.... Mam nadzieje ze mnie to nje spotka...
Trzymajcie sie dziewczyny cieplo i piszcie wiecej. Ja musze konczyc bo mala poczwara mi telefon chce zabrac;-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie witam w ten mrozny dzien...
My siedzimy w domu bo nie dosc ze mróz to jeszcze okropny wiatr wieje.
Mielismy isc jutro na szczepienie ale musialam odwolac bo maly od rana kichal i z noska juz mu leci...kurde znow cos mam nadzieje ze tylko na katarze sie skonczy. Mnie tez juz glowa boli cos pewnie tez chora bede.

No Aga fajnie ze Krzys odnajduje sie w towarzystwie, u nas najpierw wstydzioch a potem juz jest ok.
Teraz w sobote idziemy na urodziny do corek mojego brata.
W kinie jeszcze nie bylam moze nastepny weekend bo ten zajety, ale juz doczekac sie nie moge.

Dawid biega, broi, gada tez po swojemu idzie sie z nim dogadac bo pokazuje co chce i albo kiwa glowa ze tak albo mowi nie.
Nauczyl sie pieknie jesc sam widelcem, z lyzeczka mu tak nie idzie. Nasladuje zwierzeta, oglada ksiazeczki, taki maly lujek z niego.
Dalej wstaje po 6 ale spi cala noc, coraz mniej mleka pije, nawet 180 na noc nie wypija a rano to okolo 150 no czasem 180. Dalej jest cycus mamusi i wisi ciagle na mnie.

Zagladam co dzien na forum ale jak nikt nie pisze to sama nie bede trzaskac posta pod postem.

Pozdrowionka i trzymajcie sie cieplo.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...