Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny jak ja wam zazdroszcze tego spadku wagi.... U mnie jest odwrotnie teraz tyje bo ostatnie miesiace ciazy bylam na tej diecie wiec jak urodzilam to bylam strasznie chuda wszyscy mi to mowili ze na twarzy wygladam jak jakis szczurek i pozniej po porodzie poki mialam jeszcze problem z watroba tez bylam na diecie wiec w momencie zlecialam z wagi z 10 kg mimo ze w ciazy tylko 4 kg mialam na plusie a jak tylko zaczelam normalnie jesc, troche smazonego, czasem cos slodkiego, ale nie ze sie obrzeralam i jadlam smieciowe jedzenie ale tak normalnie to moja waga w gore poszla... Jeszcze do tego srednio z czasem jest zeby pocwiczyc bo synek coraz mniej spi, jedyna aktywnosc to spacery bo nawet jak wieczorem mlody zasne to juz nie mam sily czegokolwiek robic... Bo zazwyczaj trzeba wtedy pranie zrobic, poprasowac, ogarnac dom, zakupy itd i zaraz noc... Wiec cieszcie sie z kazdego kg ktory macie mniej bo ja mam gorzej... Mam nadziejd tylko ze nie wroce do wagi sprzed ciazy bo wtedy sie zle czulam... Sama ze soba... Co do kremow to ja stosuje tylko na piersi czasem posmaruje czyms brzuch, co do ud i posladkow to pozbylam sid celulitu jeszcze w ciazy poniewaz wszystko mnie swedzialo a jedyne ukojenie znalazlam w lodowatym prysznicu i to spowodowalo ze bardzo mile bylam zaskoczona widokiem ud, wiec teraz jak sie kąpie to na koniec leje sie zimna woda. Mam nadzieje ze juz niedlugo zacznie robic sie cieplej to wieczorami bym troche pobiegala, albo chociaz spacery szybszym tempem bo to tez dobrze robi... ;-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Aga Wy już macie prawie 3 miesiące na liczniku, ale to leci :))

Ja się niczym nie smaruje bo nie mam czasu, wieczorem to tylko marzę żeby jak najszybciej być w łóżku i ograniczam domowe spa do minimum, niestety. Marzy mi się taka długa kąpiel ale to prędko nienastąpi :))

Mnie póki co nadal najbardziej martwią te okropne wymioty małego, już żadnej zależności nie mogę znaleźć, czy odbije czy nie, czy zje szybko czy powolutku, jak ma się cofnąć to i tak się cofnie. Myślicie, że to normalne? Może powinnam mu zrobić usg brzucha?

A i jeszcze jedno, jutro młody musi zostać z babcią bo mam gina. Nie wiem ile mi zejdzie więc pomyślałam że moze bym mu ściągnęła cokolwiek. I tu pytanie, jak takie mleko przechować? Normalnie w butelce czy przelać w woreczek na pokarm?

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza
Gość Maszkaron

kornelia spokojnie możesz zostawić w butelce i do 8h może stać w temperaturze pokojowej lub wpisz do lodówki. Z tymi wymiotami bym jeszcze poczekala bo jak mały przybiera i nie płacze to do po roku może ulewac. Moja też ulewa i lekarz mówił że to norma bo zwieracz jest jeszcze niedomkniety, niektóre dzieci tak mają czyli nasze. Trzeba dłużej nosić po jedzeniu.

Odnośnik do komentarza
Gość Maszkaron

kornelia czasem jak ja wezme do odbicia tak na ramie to jest porzadny chlust za plecy na podloge. Moze odbijaj go w trakcie jedzenia zeby tyle powietrza nie polykal. Ja czasem mojej przerywam bo tak sie spieszy ze sie krztusi. Wiec na ramie i chwile trzymam i wracamy do jedzenia. Bo jak powietrze sie dostanie to wszystko co zje po nim wyplynie.

Odnośnik do komentarza

Moja dzisiejsza planowana wizyta u ginekologa zamieniła się w nieplanowaną wizytę u pediatry bo mały zaczął pokasływać a w związku z tym że ja jestem nadal chora i kaszlę jak głupia wolałam go pokazać. Osłuchowo jest czysto, mamy się inhalować i nawilzać powietrze. Ciągle teraz sprawdzam czy aby młody nie ma temperatury. Na dodatek ciągle chce wisieć na cycku, ja kaszląc go budzę, a wczorajszej nocy nie spałam praktycznie w ogóle bo ciągle namnie wisial. Dzisiaj z desperacji po kąpieli zrobiłam mu mm, w ogóle nie chciał złapać butelki, popłakał ssię i zasnął. Pewnie czeka mnie kolejna noc kompletnie nie przespana. Ciekawe kiedy jeśli w ogóle będzie lepiej....

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie młody na początku najczęściej zjadał i zasypiał na jakieś dwie godziny a czasem więcej. Teraz je średnio co 1.5 h i przysypia przy cycu. Nie wiem czy to nie ten pierwszy skok rozwojowy. Dobrze, że czasem mama mi go weźmie na chwilę bo przy takim trybie jego jedzenia bym cały dzień chodziła w piżamie, bez prysznica i jedzenia :D

Gdzie reszta dziewczyn? Jakoś zdechło nam to forum :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny i nas chorobsko. Mąż był chory i zaraził małego, ma antybiotyk który nie pomaga, katar i straszny kaszel, byłam już u 3 pediatrów, dziś wybieram się kolejny raz i albo zastrzyki albo szpital. Najgorsze to ze w niedziele mamy mieć chrzest, wszystko opłacone, a tu to chorobsko. Poza tym mały przeszedł już skok rozwojowy, przez ostatnie dni zmienił się bardziej niż przez 6 pierwszych tygodni. Uśmiecha się, wodzie oczkami i coraz dłużej leży i się rozgląda. W nocy to różnie, czasami prześpi 3h, a czasami 5, tylko te straszne chorobsko. Boje się szpitala bo tam zalapie jeszcze coś innego, a z drugiej strony boli mnie serce, że już ma antybiotyk

Odnośnik do komentarza

Witajcie w tym pięknym dniu. Byliśmy na spacerku pogoda jest super aż milo się spacerowało. U nas bez zmian raz cyc raz butelka,kupka co drugi dzień dziś o 6 rano wyszła z pampersa mały calutki do przebrania i mycia. Co najważniejsze kolki przeszły. Mały nadal marudny widocznie taki jego urok ale czasem tez chwile polezy i pooglada. Super się uśmiecha na mój widok. W piątek mamy szczepienie aż się boje co to będzie. A wasze dzieciaki jak po szczepieniach się czuły? I jakie skojarzone czy standardowe bralyscie?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

My chrzciny mamy już za sobą, robiliśmy 28 stycznia jak mały miał niecałe 6 tygodni. Było super, przespał cała msze i cała imprezę:) był spokojny i zadowolony:)
Ang zdrówka dla Was!:)
My w marcu wybieramy się na kurs chistonoszenia, mam nadzieje ze małemu ten sposób przypadnie do gustu, bo ewidentne nie lubi gondoli... jutro spróbujemy spaceru w foteliku jak będzie ciepło. Man nadzieje ze jak będzie więcej widział to będzie spokojniejszy.

Odnośnik do komentarza

My chrzciny mamy już za sobą, robiliśmy 28 stycznia jak mały miał niecałe 6 tygodni. Było super, przespał cała msze i cała imprezę:) był spokojny i zadowolony:)
Ang zdrówka dla Was!:)
My w marcu wybieramy się na kurs chistonoszenia, mam nadzieje ze małemu ten sposób przypadnie do gustu, bo ewidentne nie lubi gondoli... jutro spróbujemy spaceru w foteliku jak będzie ciepło. Man nadzieje ze jak będzie więcej widział to będzie spokojniejszy.

Odnośnik do komentarza
Gość Maszkaron

ang zdrówka i oby obyło się bez szpitala bo tak jak mówisz tak dopiero można złapać chorobsko. Trzymam kciuki żeby mały szybko wyzdrowiał.
U nas też pogoda boiska to powietrze masakryczne :/
Ale czuję wiosnę w powietrzu i dzień już fajnie coraz dłuższy.
U mnie też już śmiechy hihy codziennie i zainteresowanie zabawkami także troszkę się bawimy.
Pozdrawiamy Mamuni :) piszcie co u was.

Odnośnik do komentarza
Gość Maszkaron

ang zdrówka i oby obyło się bez szpitala bo tak jak mówisz tak dopiero można złapać chorobsko. Trzymam kciuki żeby mały szybko wyzdrowiał.
U nas też pogoda boiska to powietrze masakryczne :/
Ale czuję wiosnę w powietrzu i dzień już fajnie coraz dłuższy.
U mnie też już śmiechy hihy codziennie i zainteresowanie zabawkami także troszkę się bawimy.
Pozdrawiamy Mamuni :) piszcie co u was.

Odnośnik do komentarza

Hej, melduje sie;)
U nas dzisiaj bylo 12stopni- piekna pogoda. Mialam dzisiaj kilka terminow i wylecialam z mala tak szybko, chyba za cieplo ja ubralam. Wzielam ze soba moje odciagniete mleko w butelce, a ze bylam bliska miejsca pracy mojego m. To skoczylam tam nakarmic mala bo zaczela sie drzec. Mleko kurde bylo lekko chlodne , a ona rozgrzana, ale tak sie darla, ze jej dalam to mleko... Boje sie zeby nie byla chora z tego przegrzania (pozniej u mojego m. sciagnelam z niej bluze). Czasami mam klopot z ubraniem jej (chyba za gruba ja ubieram..).
Mialam dzisiaj ze soba krokomierz i nastukalam na spacerze (mialam tez kilka spraw do zalatwienia) 10 kilometrow:D. Niezle, co? :)
Ang trzymam kciuki za Synia! Oby obylo sie bez szpitala.
U nas chyba tez kolejny skok ( ten w 8 tyg). Mala jest okropnie marudna. Mysle, ze jak dluzej to potrwa to ja takze zalicze skok z 4 pietra, przez okno.. Mala zaczela tez bardziej ulewac i co mnie martwi- jak lezy na plecach czesto nie przekreca glowki na bok i w ten sposob zaczyna sie krztusic.. Znow klade ja- to na jednym, to na drugim boku. Slinianki zaczely pracowac wiecej, wiec krztusi sie tez slina, ehh..
Dzisiaj skonczyla dwa miesiace moja kochana Zgagunia;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...