Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem po wizycie. A sumie to nie ma się co cieszyć. Serduszko jest i tam wszystko ok. Jak się okazało to ten drugi lekarz i którego dzisiaj byłam i krwiaku nic nie wspomniał. Niestety stwierdził, ze mam wadę wrodzoną macicy - dwurożny trzon macicy. Nikt do tej pory tego nie zauważył... a to dość duża wada. Najprawdopodobniej dlatego poronilam za pierwszym razem... może mój poprzedni lekarz zamiast tego krwiaku widział drugi róg macicy i się nie poznał . . . Teraz pozostaje pytanie czy tym razem się uda

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk310w4mc3s.png
23.10.2015 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Asia, teściowa marzy o wnuczce, wnuka uwielbia ale liczy na wnuczkę. Sama ma 3 synów, bardzo chciała córkę, ale się nie udało. A mi jest to obojętne czy to będzie chłopiec czy dziewczynka.

Olcia, Groszkowa, albo teściowa ma zadatki na wróżkę, albo mąż puścił cichaczem farbę. Nie powiedziałam nikomu, tylko koleżance która popilnuje mi jutro dziecka jak wejdę do gabinetu ginekologa. Uważam że przed pierwszą wizytą u lekarza nie można być niczego pewnym.

Jak ja Wam zazdroszczę tych udanych wizyt, już się nie mogę doczekać swojej, niepewność mnie dobija.

Ale się dziś obudziłam rześka, wysprzątałam całe mieszkanie, energia mnie rozpierała. A ok. 16,00 zrobiłam sobie drzemkę, obudziłam się z porannymi mdłościami po 17,00, to kara za leniuchowanie w dzień. Ja w poprzedniej ciąży około 12 tc zmniejszyłam w pracy ilość godzin z 8 dziennie do 5,5, przeniosłam się na popołudnie i codziennie przed pracą robiłam godzinną drzemkę, bo nie mogłam wytrzymać na kręgosłup tyle godzin i byłam taka zmęczona nieustannie że mogłam spać całą dobę.

Asiusxx, ja też nienawidziłam swojej pracy, a właściwie pracę lubiłam tylko nie szefową i całą atmosferę w pracy. Wcale nie żałowałam że poszłam na zwolnienie, mimo że teraz jestem bezrobotna. Czasem nie warto się męczyć w złym miejscu.

Rzenka, ja poprzednio miałam tylko raz krzywą cukrową około 28 tc z tego co pamiętam, ale dlatego że cukier przy pierwszych wynikach był w normie. Muszę zastosować Twoją metodę z odnoszeniem zabawek. Ja na razie mam gorszy problem niż porozrzucane zabawki. Małemu się ulewa, a potem łapkami rozciera to po całej podłodze, takie orzełki sobie robi. Trzeba mieć refleks i szybko wycierać podłogę.

Gosia, zgłupiałabym i szukałabym opinii trzeciego lekarza, w sumie skąd wiesz który się myli.

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3ovfxml5nibx6f.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5esw29c5ei.png

Odnośnik do komentarza

Gosia połóż się i spokojnie leż. Ja tez leżałam przez 2 tyg a teraz poleguje. Oszczędzaj się na maxa - powinnaś. Wiem że nie łatwo będzie nie myśleć o tym ale jedyne co możesz zrobić to brać leki i leżeć. Czytaj książki. ..oglądaj filmy...i nie martw się kochana. Jestem z Tobą. Musisz z kimś o tym rozmawiać. Możesz z nami. Jak widzisz wszystkie się tu pocieszamy i wspieramy. Każda z nas drży o dziecko ale trzeba być dobrej myśli i zaufać wierze w cokolwiek się wierzy. :) Będzie dobrze!
sel współczuję. Mój synek też miał długo refluks zołądkowy także znam ten problem.
Asia mnie moja mama wyśniła dziecko a ja jeszcze wtedy nie wiedziałam że jestem w ciąży. Śniła dziewczynkę. Mam nadzieję że to sen proroczy i wkrótce jak we śnie będę ja przykrywac różowym kocykiem :)
ja wczoraj zaczęłam pisać pamiętnik ciąży. Fajna sprawa. Mój pierwszy pisałam kilkanaście lat temu. Fajnie się czyta. Mój syn wiele mógł się o sobie dowiedzieć bo przecież na świecie go wtedy jeszcze nie było. Polecam wam założenie zeszytu. Odstresowuje, można się wygadać i pomyśleć pozytywnie o malenstwie. :) Ja już się nie boję i dzięki temu jestem jakaś spokojniejsza.:) o wszystko.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k835bjj0m.png

Odnośnik do komentarza

Hej, ja od początku tygodnia milczę bo po środowej wizycie u gina dostałam PILNE skierowanie do szpitala:( godzinę później już byłam przyjęta na patologii ciąży.
Miałam lekkie plamienie, bolał mnie dół brzucha i ciśnienie 160/105.
Od moment przyjęcia do szpitala ciśnienie cały czas dobre, temp też, usg zrobili w środę i powiedzieli że niewiele widać ale ciążą żywa, serduszko bije i wymiary prawidłowe.
Plamienia przy badaniu nie zauważyli, zrobili też tsh i usg tarczycy- wyszło trochę za wysokie a w usg kilka kilkumilimetrowych guzków prawdopodobnie płynnych. Nie wiem co dalej ale liczę że będzie ok...

Odnośnik do komentarza

Ja mam teraz dylemat... Mój pierwszy jest bardzo miły. ... w szpitalu gdy miałam zabieg to co chwilę przychodził do mnie i pocieszal.... I nadal chciałabym być pod jego opieką. Ale nie zmienia to faktu, ze się nie poznał. Powiem szczerze, ze teraz to nie wiem do którego chodzić.... wolałabym mimo wszystko do tego pierwszego. .. no ten co wczoraj byłam to w zasadzie oprócz tej diagnozy to nic innego mi też nie zrobił. Owszem dał mi tylko inf, ale żaden z tych lekarzy nie ma wpływu na dalszy rozwój. Obaj przepisali mi luteine. Może wrócę do tego pierwszego i powiem, mu że byłam na konsultacji i pokaże te wszystkie papiery. Zobaczę co mi powie. Pomijam już fakt, że też się trochę martwię bo w ciągu 8 dni miałam już dwa badania USG... Pierwsza ciąża tez nie wskazywała na nic złego do 7 tyg i 3 dni wszystko było książkowo... Boję się że przez tą wadę macicy maluszek się blokuje na tym etapie bo nie ma miejsca na rozwój.... Teraz mam 5.05 wizytę u mojego pierwszego gin i wtedy kończy mi się L4. Lekarz u którego byłam wczoraj wpisał mi od ręki wizytę na 12.05...!!! Bo udawałam, że przyszłam do niego jako pierwszego lekarza potwierdzić ciążę.

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk310w4mc3s.png
23.10.2015 Aniołek

Odnośnik do komentarza

cieżko o dobrago lekarza ;/ ja chodziłam do fajnej babki i też w szpitalu przyjmowała i mogłam dzwonić w razie czego więc byłam spokojna chodz ja too tylko wysokie ciśnienie miałam. Teraz już nie przyjmuje w tej przychodni niestety i też bede szła do zupełnie obcej nowej osoby tym razem facet wiec zobaczymy. Siostra znów chodziła prywatnie i jakiś niezbyt dobry ten lekarz tyle się wypłaciła bo wizyty badania a że moja siostra miala ciśnienie wysokie jak ja nie powiedział że jak przekroczy 150 to ma do szpitala i niestety urodziła 2 miechy wcześniej teraz biedny rehabilitowany bo napiecie miesniowe asymetria itd

najważniejsze żeby się nie denerwować i słuchać swojej intuicji

24.05.16

aniołek 9 tydz, 5dn
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w320mmfcoma51j.png]Tekst linka[/url]
Odnośnik do komentarza

Z tymi lekarzami też ciężki temat. Ja tam narazie jestem ze swojej zadowolona. W poprzedniej ciąży też wszystko ok. Ale jak byłam na porodówce i przyszła taka dziewczyna i przyszedl lekarz zobaczyl ze prowadziła jej ciążę akurat moja lekarka rzucił jej w twarz tą karte ciąży i że odmawia jej badania... opinie ma złą i mało kobiet do niego przychodzi. Wogole gbór taki i jak bada to można spaść z fotela. Moja mina bezcenna... bylam zaskoczona ze on tak moze podtąpić. Dziewczyna nie przejęła sie tym ze bardzo i zawolala naszą gin:)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23633

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, wczoraj byłam na wizycie wyszło 7t3d serduszko biło pięknie. Biorę luteinę i zastrzyki fragmin i ciągle się denerwuję.

Gosia19900 rozumiem Twoje obawy, ja mam macicę z przegrodą praktycznie na całej długości. Urodziłam już dwa lata temu synka. Ciąża była ciężka, trochę była traktowana jak bliźniacza bo do użytku była tylko jedna część ale nigdy nie wiadomo było jak się zachowa przegroda. Miałam plamienia na początku ciąży, lekarz mówił, że to właśnie z tej drugiej części. Drugi problem pojawił się pod koniec bo mały ułożył się stópkami w dół tak, że w każdej chwili mógł przebić pęcherz ale w końcu urodził się przez cc prawie w terminie. Lekarz mnie teraz pociesza, że powinno być lepiej bo jest w tej samej części macicy, też mam plamienia ale to też ponoć z tej komory. Boję się bo jestem z natury pesymistką i zakładam najgorsze i boję się, że limit szczęścia wykorzystałam w pierwszej ciąży. Z tego co wiem to dwurożna jest lepsza bo w trakcie rozrastania robi się normalna kształtna więc u Ciebie będzie wszystko dobrze, musisz być tylko pod kontrolą zaufanego lekarza, może dobrze jakbyś chodziła do dwóch zawsze będziesz miała większą pewność. Co do usg to są różne opinie ja w poprzedniej ciąży miałam bardzo dużo tych badań, byłam prawie dwa mc w szpitalu a tam robili co drugi dzień, nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków u mojego syna. Może coś się okaże za kilka lat ale wiem, ze gdybym tych gadań nie robiła nie miałabym go.

Odnośnik do komentarza

Eszel, dziękuję za słowa otuchy, może faktycznie na początku bd chodziała do dwóch lekarzy tak dla mojego spokoju. W sumie to jak mam wizyty co 3 tygodnie to sobie zrobię naprzemiennie co 1,5 tygodnia :) tylko, że lekarz. Dla mnie najbardziej stresujący będzie kolejny tydzień, bo wtedy w 7 straciłam maluszka. W sumie też nie jest powiedziane, że poroniłam przez macicę. Może powód był zupełnie inny. Staram się pozytywnie nastawiać :):):) Dziękuję za wsparcie jesteście cudowne :*

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk310w4mc3s.png
23.10.2015 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Hej Kobietki;-)
U Was tyle się dzieje, że ciężko nadrobić, ale widzę w większości dobre wieści, tak trzymać!
Ja czuje się fatalnie, całe dnie mnie mdli, zapachy wszystkie tak mnie drażnią, że jak otwieram lodówkę to wstrzymuję oddech, bo nie wyrabiam.
Podczas ostatniej wizyty pani doktor przepisała mi nystatyne, czy któraś z Was brała to w ciąży? Pytałam kilka razy czy to bezpieczne, powiedziała, że tak. Chodzę do niej już długo, prowadziła ciąże moich sióstr, mam nadzieję, że o mnie też zadba;)
Teraz na wizytę pójdę 2 lub 4 maja, nie ukrywam, że będę nalegała na jak najszybsze L4, bo w takim sanie jak jestem to ciężko się skupić na pracy.
Tylko mam taki problem, w pracy jeszcze nie mówiłam, ze jestem w ciąży. Myślicie, żeby powiedzieć teraz czy zaczekać na zaświadczenie od lekarza?

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3k7p102axe.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Gosia na pewno będzie dobrze, wiem, że łatwo się mówi no ale co nam pozostało:) Takie myślenie negatywne przecież jedynie może zaszkodzić.

Anula ja też mam straszne mdłości, głównie rano i wieczorem. W zeszłym tygodniu nie mogłam się z łóżka ruszyć. Każdy zapach mnie drażni, nawet oddech mojego synka:( Brałam luteinę pod język co pogarszało jeszcze, już na samą myśl jej ssania robiło mi się słabo. Na szczęście dostałam wczoraj do połykania, droższa sporo ale jaka ulga bezcenna. A na co jest ten lek co masz brać?

Odnośnik do komentarza

A bierzecie jakies suplementy- witaminy? Mi lekarz przepisał Mama DHA Premium. teraz mam dylemat bo o kwasie foliowym nie wspominał, ale myslałam iż to naturalne żeby go brać... A teraz czytam skład i w tym suplemencie jest w składzie kwas foliowy.. ale nie wiem ile go jest bo nie ma podane. Teraz pytanie czy go brać oddzielnie, a nie chce żeby go było za dużo....

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk310w4mc3s.png
23.10.2015 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...