asiusxx

Kornelia, ja uzywam kolwej i dlugiej. Kolkowa na szybkie akcje dobra, a dluga na dluzsze noszenie. Elastyk u naszych pociech sie juz nie sprawdza, sa zbyt duz ei ciezkie, chusta sie luzuje a dzidiza traci dobra pozycje w chuscie.Poza tym na elastyka masz tylko jedno wizanie. Warto kupic tkana chuste, wiazac mozna w kieszonke, kangurka lub plecak prosty(na plecy), jak juz zacznie siedziec to wiazan jest massa, roznych, roznistych. Trening czyni mistrza, nie mozna sie zbyt szybko zrazac w motaniu.

Hej, wieki mnie tu nie bylo. Ale postaram sie chociaz w malym stopniu reaktywowac. Nie wem co u was, a czasu brak na nadrabianie. Napisze w skrocie co u nas:) A wiec Antos ktory urodzil sie 25.11 wazy juz 7310g. Smieszek niesamowity, gada po swojemu bawi sie ladnie. Pierwsze tygodnie byly koszmaenr bo ciagle na rekach chcial byc i niesamowicie plakal calymi dniami. Uratowala nas chusta i do tej pory sie nosimy(bardzo polecam wszystkim mamom). Zarloczek niesamowity, cycus to moglby byc ciagle przy jego buzi, co 2 godz nie rzadziej musi byc karmienie bo inaczej ryk ze glowa mala, no ale wiadomo taki urok niemowlaczkow;)) lubia bliskosc, potrzebuja jej wiec tak mam byc, nie ma co narzekac;) W nocy tez lubi sobie pojesc:) Do tego w domu dwulatka, ktora jak dzis sie okazalo po wizycie u pediatry ma ospe, daje w kosc, pogoda ladna a my w domu uziemieni;/ Jak narazie maly nie chorowal, raz mial lekki katarek, ale w kilka dni przeszlo. Ja od tydnia juz pracuje, ale prace mam dosc elastyczna:) zabieram dzieci ze soba, mala jej u tesciowej a maly ze mna(w biurze) bo pracuje w firmie szwagra w biurze, a tesciowa mieszka zaraz obok. wiec czasu dla siebie i jakiego kolwiek sprzatania w domu jest jak na lekarstwo. Ale czekam az minie u mnie to przesilenie wiosenne+choroba i biore sie za porzadki:)

Hej dziewczyny :) w piątek 25.11 o godz 15.35 przyszedł na świat Antos :) nie odzywałam się bo nawet jakoś czasu nie było. Wczoraj wyszliśmy do domu. Nie dam rady czy dam radę was doczytać ale wąskie ze ktoś jeszcze się rozpakowal chyba. Zdajecie mi proszę relacje kto już jest z maluszkiem :) poród u mnie był ekspres choć skurcze skurcze ie ciągły bo raz były regularne a potem się rozmywaly dlatego do skurczeiezpitala pojechałam dość późno i ledwo zdążyłam. Bo po 40 min od was Asia zejścia do szpitala urodziłam juz. A wchodzilam z rozwarciem na 5 cm. Udało się uniknąć naciecia ale minimalnie pękła sluzowka czy coś i dali taki mini mini szewek. Mały ładnie pije z piersi :) uf jak znajdę chwile do znów coś napisze bo jeszcze drugie dwuletnie dziecko w domu do ogarniecia :)

Aha, i u mnie sie chyba cos rozkreca. Mam skurcze co 10-12 min, czop odchodzi, organizm sie czysci jak tylko moze. Mam nadzieje, ze sie szybko cos rozkreci. Poza tym chora jestem, temp 37,5 co mnie meczy, bo raz mi cieplo, raz zimno.

Dwójeczka gratulacje :)))) Dobrze ze juz w domu:) Magda Odsapniesz teraz we wlasnych czterech katach, zregenerujesz sily, a potem sru na cc po mulaszka :))) Ewelinchen No spora to dzidzia twoja, ale pamietaj ze pomiary z usg wychodza naprawde rozbiezne. Mojej siostrze wyszlo ze maly bedzie mial ok 3300g a urodzil sie ledwo 2700g. Zas kolezance obliczyli zaraz przed porodem wage niespelna 2kg a mala urodzila ponad 2600g, takze pomylki spore. U mnie zas moja gin wyliczyla ze maly jest 1,5 tyg starszy wagowo niz wynika z miesiaczki, a tydz temu w szpitalu(2 dni po wizycie u mojej gin) wyliczyla ze jest niemalze tydz mlodszy niz termin z miesiaczki, takze bardz tu madry:)

Kornelia27 ja tez dzis pospalam:) Bo od kilku dni bylam wrakiem siebie. W koncu maz poszedl spac do corki do pokoju, ja mialam spokoj bo mala (2lata) przelazi do nas w nocy i juz mam po spaniu, a dzis luksus:) W koncu nic mnie nie boli, humor mam, samopoczucie super,, czuje w koncu sily:)))) mam nadzieje ze tak juz do konca bedzie:)))

Magda.13 wspolczuje szpitala, w pierwszej ciazy bylam tydzien w szpitalu, a teraz w drugiej tez tydzien, wszystko bylo w okolicach 13 tyg, tylko tak jak piszesz, szpital dobija, niby sie nic nie robi a spac nie mozna, tez przeplakalam, bo w sumie nic nie mowili, a jak juz cos mowili lekarze to rozne wersje i bardz tu madry. Nie zycze nikomu. U ciebie to juz koncowka, wiec niebawem bedzie malenstwo z toba:))) Ale i tak zycze ci zebys jednak przed porodem wyszla do domu;))

Hej, mnie chorobka jakies zmogly, najpierw obrzek w buzi od czwartku, od wczoraj lekka temp i bol miesni jakbym miala zakwasy wszedzie. Maluszek juz mniej aktywny chyba przez to moje parszywe samopoczucie. Ja sutki w pierwszej ciazy mialam Maltan i sprawdzal sie super, szczegolnie w pierwszych dobach kiedy dutki bolaly jak wsciekle bo mala byla oporna na dobre zlapanie piersi i byla walka, ja byla z tego kremu zadowolona bo dawala mega ulge i nie musialam zmywac.

Renataki, mojej siostrze brzuch sie wogole nie stawial az do konca, wiec nie jestes odosobniona:))) Ja w kazdej ciazy to cere mam super, wlosy tez, ale po z wlosami sie zaczyna sypac;/ wypadaly mi az do momentu zajscia w druga ciaze czyli jakis rok 3-4 miesiace. teraz nie wypadaja mi wogole!!!! Mamma mia, czekam na ten poród jak na zbawienie. I chyba za bardzo chce juz urodzic. Moj chlop juz jak na mnie patrzy to kiwa glowa, bo on by wola zebym jeszcze pochodzila w dwupaczku, ale mi juz jest tak ciezko;/

Hej:) u mnie nadal cisza, choc wczoraj mialam wizyte w szpitalu, dletego ze sadlam ze schodow, pojechalam sprawdzic czy z malym wszytsko ok. Zrobili ktg, usg, badanie wszytsko w normie na szczescie. Co do kosmetykow dla mnie do szpitala to biore to samo co do perwszego porodu, do mycia sie i podmywana super sprawdzilo sie szare mydlo, naprawde polecam!!! tym razem kupilam w plynie. dla maluszka nie mam jeszcze kosmetykow, chyba ze maka ziemnaczana sie w to wlicza:)))) raczej malo uzywalam specyfikow przy corce chyba ze byla patrzeba.

Ja tez chcialabym juz urodzic, coraz ciezej jest. Dzis mi tak stopy opuchly ze szok, w pierszej ciazy mialam to samo i niedlugo urodzilam. Pojawiaja sie czasem jakies skurcze ale pojedyncze albo kilka raptem, ale to jeszcze nie to. Non stop cos kluje, sciska, czekamy dalej:)))) Moj maly tydz temu wg usg mial 3300g, zobaczymy jaki sie urodzi:))) Dziewczyny teraz rozpakunki beda sie sypac jak z worka, bo to juz ten czas powoli:)))) Aga powodzenia:))))))) trzymasz nas w napieciu:)))

Aga super, trzymamy kciuki:))) szybkiego porodu:))))

Hej, ja tez dzis po wizycie. Mały wazy juz 3300g, wiec jest duzy a jeszcze 3 tygodnie do terminu. Szyjka zamknieta, wiec narazie nie rodzimy:) Po weekendzie zabiore sie reszte porzadkow, wczesniej nie robilam, nie chcialam sobie i malemu zaszkodzic, a poza tym w niedziele robimy impreze urodzinowa dlu corki z okazji 2 lat:) wiec potem mgoe juz rodzic kiedy malemu sie zachce;)) GBS tez mialam dzis pobierany, w pierwszej ciazy mialam dodatni, zobaczmy jaki teraz bedzie wynik.

Wogole te dni sa juz coraz ciezsze dla mnie, a wieczory to juz porazka. Pierwsza ciaza byla zupelnie inna, energii mialam tyle ze hej, do samego konca mimo, ze brzuch byl dwa razy wiekszy. Wczoraj w nocy dostalam skurczy, ale nieregularnych, bolesnych takich miesiaczkowych w podbrzuszu, ale przeszlo, wzielam nospe i udalo sie zasnac. Jeszcze tydzien musze wytrzymac w dwupaku, bo 13 odprawiam corce urodzinki, a potem niech sie dzieje co chce;) Ale juz przedsmak skurczy mialam. 9.11 mam wizyte, zobaczmy co sie dzieje u juniora, czy juz sie szykuje powoli do wyjscia, czy nie. Corka urodzila sie 8 dni przed terminem.

Gosia fajnego masz meza:))) Moj jest ok, ale zakupow dla dziecka nie robi sam od siebie. Przy corce 2 lata temu ciaza sie interesowal, chodzil sma od siebie ze mna na wizyty jak tylko mogl itd. Po urodzeniu duzo pomagal jak byl w domu na opiece, kapal tez ale nie od poczatku, sama mialam obawy przy pierwszych kapielach. Ogolnie moj maz duzo pracuje, za duzo, to pracoholik i tyle, sam wie ze tak jest a mimo to ciezko mu sie ogarnac, dlatego dla dzieci i najwiecej przygotowywalam ja, teraz tez. Sniadania do pracy kiedys ja robilam, potem coraz czesciej robil sobie sam, a teraz roznie, czasem mam ochote ja mu cos naszykowac, obiad z reguly ja podaje, bo tez po calym dniu pracy nie mam sumienia inaczej, chyba ze sie zle czuje, wtedy on przejmuje inicjatywe ogarniania malej, kolacji, mleka, kapieli. Teraz chce byc dluzej na wolnym jak urodze, Najpierw pojdzie na opieke, potem urlop, zalegle wolne dni z nadgodzin i po 3-4 miesiacach oddaje moj macierzynski. Zobaczymy jak to bedzie.

Witajcie!! Dłuuuuuugo mnie tu nie bylo. Zbyt wiele obowiazkow na glowie, czas przystopowac. Tyle razy chcialam znow sie tu udzielac ale zawsze cos wypadlo. Teraz jeszcze corka jelitowke miala, okropne wymioty, ale najpierw ja sie meczylam;/ Nie dam rady Was nadrobic, ale bede starac sie cyztac na biezaco i udzielac:) Jesli nie bede czegos kumac i bede pytac-wybaczcie:) U nas jest dobrze, obecnie leci 34 tydzien. Młody w brzuchu daje popalic, termin na 1 grudzien, ale mlody jest duuuuzy, wg USG jakies 1,5 tyg starszy niz wychodzi z ostatniej miesiaczki. Szyjka dluga, zachowana. Po krwiaku i odklejaniu jaja nie ma sladu. WYniki mamy dobre. Na kolejnej wizycie GBS. Przemknelo mi tutaj, ze ktoras ma cholestaze-wspolczuje;( Powoli zacznie sie czas, kiedy bedziemy pisac o tym, jak i kiedy ktora sie rozpakowala;)))))) Oby wszystko poszlo pomyslnie;)))

Hej:) Witam nowe mamuski:)) AH wozki, w pierwszej ciazy 2 lata temu tez byl to goracy temat, a teraz wiem ze nie ma co przywiazywac do tego wagi. Ja kupilam uzywany wozek 2w1(gondola i spacerowka) a fotelik osobno kupilam z adapterami do wozka, bardzo sie to przydaje. Kupilam firmy Bebetto Pascal. Jestem bardzo zadowolona. Gondola byla prawie do 6 msc zycia, pojemna, duzy kosz na zakupy, super. Innego nie kupuje. Spacerowka tez wygodna, bardzo duzo buda, ja mieszkam na wsi wiec takie spacerowki na spacery po drogach wiejskich sa mega. Potem kupilismy spacerowke Espiro Magic(nie jest to parasolka, bo parasolek nie trawie), i jest tez mega, polecam goraco, bo wiadomo ze spacerowka z wozka 3w1 jest ogromna, i zajmuje duzo miejsca w samochodzie;/ fotelik mam Maxi Cosi Cabriofix, kupilam tez uzywany, i bede miec go nadal bo stan idealny. Moja siostra ma wozek z gondola plastikowa, fajny, lekki ale nie da sie gondoli poskladac, zajmuje duzo miejsca, ja w moim modelu umiem gondole zlozyc na plasko i juz. Mo synus w brzuszku tez sie rozpycha;)) szczegolnie wieczorami:) Wizte mam 25 lipca, wiec juz niebawem.

Hej:) Piekne imiona :) U nas tez bedzie syn:) ale imienia nie mamy. W domu mamy juz corke Helenkę. Moja mam nie byla przekonana do Heleny i ciagle przed porodem probowala podsuwac mi inne, a teraz nikt nie wyobraza sobie by miala inaczej na imie:))) Moja siostra ma syna Jasia, wiec to imie odpada, ale moze Stas?:)

Hej dziewczyny:) Mi z moczu tez wyszly foforany, mam wiecej pic. Pije wode, ale nie mam zadnej konkretnej, jakos nie przywiazuje do tego wagi, wazne by pic ja i tyle. Ale zapominam pic, corke gonie z piciem a sama zapominam. KORNELIA jarmuż dodaje do koktailu np. : Garsc jarmużu, poł jabłka, pół banana, pomarańcza, trochę miodu i jagurt naturalny, jesli chcesz miec to rzadsze to dodaj wody i wszytsko zblenduj. To moj ulubiony, ale skaldniki dodajesz generalnie jakie chcesz, na jakie masz aktualnie ochote:) Burak pewnie tez by sie dobrze komponowal. Mozesz robic tez bradziej warzywne koktaile, ja robie z owocami bo wiem ze corka takie zje:) A zupe szpinakowa ostatnio robilam z mrozonego szpinaku. Do garnka wrzucasz szpinak i dodajesz wody, zabek czasnku, pol cebuli pokrojonej, sól, pieprz. Niech sie chwilke pogotuje, potem blendujesz na krem, dodajesz smietankę(ja dałam akurat 30%, ale 18% tez dobrze smakuje wg uznania) i doprawiasz do smaku. Grzanki robie sama, kroje chlen w kostke, wrzucam na patelnie dodaje ciut maselka i mozna odrobinke soli, i tak prazyc az beda chrupiace. Robilam tez tak ze dawalam szpinak i brakul do zupy albo sam brokul i tez wychodzi pyszna:)

KORNELIA myśle ze ten dzisiejszy incydent to cisnienie wlasnie, ja jestem bardzo podatna na zmiany cisnienia, i na codzien mam niskie. Ale dzis czuje sie jak kupa jeża, glowa boli, nie mam sil i tez dzis zakrecilo mi sie w glowie ze musialam sie szybko polozyc. A żelazo znajdziejsz m in. : wątróbka, cielęcina, zielona pietruszka, jarmuż, szpinak, buraki, brokuł, jaja, i chyba jeszcze jak dobrze pamietam to zamoczyc suszone sliwki w wodzie i te wode pic, jest bogata w zelazo. Ja uwielbiam koktaile z jarmużem ma on jeszcze sporo wit C i kwasu foliowego. A dzis na obiad zaserwowalam zupe szpinakowa z grzankami pychotka;)))))

Aj zdjęcie się nie wczytalo:/

Taki brzucholek:)

PS maluszek tez sie juz ropycha fest, ale nie caly czas, np wczoraj prawie wogole nie byl aktywny, trzeba bylo sie skupic. Dzis juz wiecej ale tez szalu nie ma:)

Hej:)) Zagladam do was, ale brak czasu by czesciej pisac. W weekend wesele kuzyna, koncowka remontu byla, odwiedziny jakies, i czasu brak. Ja witamin nie biore juz zadnych, w pierwszej ciazy bralam caly czas(witaminer prenatal) teraz skupilam sie na regularnym braniu lekow na podtrzymanie i zapominalam o witaminach, gdzies do 14 tyg bralam wit a teraz juz nic. Ja Duphaston biore co 8h jedna tabletke, jutro mam wizyte i zobaczymy jak tam z tym odklejaniem jaja, ostatnio czyli 2 tyg temu bylo juz lepiej bo prawie caly krwiak sie oproznil, teraz czasem z rana mam ciut w sluzie brazowego lub brunatnego ale potem juz nic. Mam nadzieje, ze juz sie tak wszystko ladnie przykleilo:) W poprzedniej ciazy chodizla czesto na basen, i cuzlam sie swietnie, jutro zapytam czy taka forma aktywnosci wchodzi juz w gre, bo nie ukrywam ze bardzo bym chciala chociaz raz w tyg. Na rozstepy uzywalam roznych specyfikow w pierwszej ciazy a i tak wyskoczyly na brzuchu, a najlepsze ze zauwazylam jej dopiero po porodzie do porodu brzuszek byl gladziutki ale ogromny. Przytylam wtedy 10 kg. Jutro dowiem sie ile mam na plusie bo moja wgaa co 2 dni szaleje i nie wiem ktory pomiar jest rzeczywisty. Ostatnio nie mialam jeszcze nic na plusie. W pt koncze 18 tydz wiec pewnie juz jakis kg sie pojawil. Teraz uzywam oliwki z rossmanna Babydream, ladnie pachnie, uwielbiam ten zapach, 2 lata temu tez ja stosowalam. A brzuch to mam juz jak w 6 miesiacu chyba, patrze na wasze i one sa takie ladne zgrabne, jak uda mi sie wstawic moj to zobaczycie jaki kolos;)))

Hej:) W czwartek bylam u mojej gin po tym incydencie u mnie, i wszytsko jest ok, to wlasnie krwiak sie oczyszczal tylko tak bardzo intensywnie. jeszcze troche jest ram krwi ale jest duzo lepiej niz bylo. Łozysko tez sie podnioslo i juz nie nachodzi na szyjke, wiec dobre wiesci:) Maluszek ruszal sie bardzo:)) Jak emcoje zeszly to az sie poplakalam w gabinecie, ze wszystko dobrze:)))) Co do tego zwolnienia po porodzie, to moj ma bral 2 tyg opieki na mnie, ja rodzilam SN, a maz zwolnienie bral nie w szpitalu tylko u rodzinnej. TO jest fajna opcja gdy chce sie miec meza w domu po porodzie, a nie trzeba brac od razu tacierzyńskiego. :))))) Witam nowa mamusie;))) super liczna rodzina, zawsze chcialam miec taka duza;) i sie wżenilam do duzej rodziny:) u moejgo mez abylo ich 7 plus rodzice :)) wiec teraz jak sa jakies urodziny to kazdy z mezem/zona i dziecmi to jets juz spora imporeza, grubo ponad 20 osob, pluus jeszcze nasz rodzina to do 30 dochodzi;)