Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny jeszcze musze sie z Wami podzielic jedna rzecza. Dyskutowalam dzisiaj z polozna nt aspiratorow do nosa, gruszek soli morskuch, fizjologicznych i ona mi zalecila abym zamiast tego wszystkiego wkrapiala do noska dziecku...swoje mleko:) Dziecko po tym kicha i wszystkio ponoc wylazi ladnie. Jak dla mnie to takie troszke dziwactwo, ale nie wiem, moze skuteczne..:) Probowala moze ktoras z Was na swoim dziecku wczesniej??

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Dwójeczka gratulacje :) fajnie, że już jesteście w domu i że wszystko z małą dobrze :) u nas w skrócie nic nowego, rozpakowane jesteście tylko we dwie z Agą, reszta czeka :D więc wiele Cie nie ominęło :)

Ja to się zaopatrzyłam w body rozpinane na całej długości coby na początku się wprawić :D ja myślę że na wyjście założymy bodziaka, na to pajacyk, i nie wiem czy od razu w śpiworek czy jeszcze w taki polarek, w styczniu może być zimno :) zobaczymy jak to będzie, wezmędo szpitala w razie W. i wyjdzie w praniu :) skoro takiego malucha w domu się trzyma np w bodziakach i pajacyku to na dworze chyba będzie mu zimno :) nie wiem sama, to strasznie skomplikowane :D . A odnośnie kombinezona, taki mały mam zwykły z nogami, zapnę w tym spokojnie dziecko w foteliku? Na później mam taki z miejscem na pasy, ale zastanawiam się nad kupnem tego specjalnego do fotelika. Warto? Raczej dużo jeździć nie będziemy, myślę że 15-20 minut w aucie to maks, do rodziny czy przychodni i nie wiem czy warto inwestować.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki :) Przede wszystkim 2dwójeczka Gratulacje!!! to która następna ;) Ja sobie jeszcze spokojnie poczekam, mały ładnie rośnie 1800 g, wszystkie parametry w normie. Synek dużo bardziej ruchliwy niż była Ninka i potrafi przyłożyć, na szczęście szyjka długa i zamknięta. Renataki co do aspiratorów do nosa mam dwa taki do odkurzacza i zwykły oba się sprawdziły zależności od stadium kataru. Córa miała po urodzeniu zatkany nosek, stosowałam wodę morską i szybko nosek się odetkał(nie używałam aspiratorów te dopiero przy katarze się przydały). Kornelia ja nie polecam kupowania jakiś specjalnych kombinezonów do fotelika, zbędny wydatek. Wydaje mi się ze najwygodniejszy normalny kombinezon z zwykłymi nogawkami, u mnie taki się najlepiej sprawdził. Pozdrawiam was wszystkie trzymajcie się zdrowo :)

Odnośnik do komentarza

Dwojeczka gratulacje! ! Czekamy na szerszą relację jak znajdziesz czas.
Renataki ja zakraplalam mlekiem jak miał syn katarek na zmianę z solą ale też odciagalam. Mleko jest naprawdę super, na ukąszenia komarów zapalenie ucha poparzenia, można zaropiale oczka przekywac itp. Tego nikt nie reklamuje bo to za darmo. Zobaczcie tu
http://dziecisawazne.pl/dlaczego-mleko-mamy-to-najbardziej-fascynujaca-substancja-na-swiecie/

A ja jeszcze napiszę o jednej naturalnej metodzie, ciekawe czy znacie. Mnie obrzydzilo na początku. Synek miał od początku plesniawki, lekarka dała najpierw jakieś dość drogie krople homeopatyczne ale nic nie dało, później apthnem kazała smarować ale na op zalecają dopiero od roku. A on ciągle miał je podejrzewalismy ,że od tego też ciągle płacze. Teściowa poradziła żeby pedzlowac jego moczem. Długo nie mogłam się przemoc ale jak tak nic nie pomagało to wsadzilam po myciu gazik i sisiorka w czystej piekuszce i jak tylko zrobił tym mokrym gazikiem wywarłam policzki język i dziąsła i zadzialalo od razu później jeszcze ze dwa razy i po problemie było.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Eszel, to niesamowite ile istnieje naturalnych, bardzo skutecznych metod leczenia wszelakich dolegliwosci. Zrobili z nas spoleczenstwo lekomanow..wystarczy przyjrzec sie reklamom w telewizji- 80 % dotyczy wszelakiej masci medykamentow. Jakby tak czlowiek sugerowal sie tym co w telewizji to by zycia nie starczylo na tabletki: od zaparc, wzdec, bolu gardla, po kaszel nerwice i depresje- na wszystko tabletki.
Ja nie spie dzisiaj jakos od 3- meczy mnie ten okropny kaszel. Napilam sie teraz syropu z cebuli, miodu i cytryny i zaczal mi sie odrywac bardzo. Zaczelam kaszlec i wyszlam z sypialni bo moj ma na 8 do pracy, niech pospi jeszcze 2 h przynajmniej.. Nie wiem czy isc do internisty bo temperatury nie mam... Czekam az troche herbata ostygnie, zeby dodac miodu. Ehh, na sam koniec jeszcze to. Musze to dziadostwo wyleczyc bo z rana cc to chyba nie za fajnie miec kaszel... A poza tym boje sie oczywiscie o wczesniejsze czynnosci skurczowe.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Dziadkowie od strony mamy, rolnicy, ludzie ciezkiej pracy- to byli ludzie dlugowieczni. Ale antybiotykow nie znali.. Mleko czosnek, cebula- zajadali codziennie garsciami. Dziadek do tego pil kieliszek spirytusu na dzien " zeby zabic bakterie, dla zdrowotnosci", jak to mowil:). Dziadek zyl 98 lat- praktycznie do ostatniego dnia na chodzie, jedyna rzecza jaka musielismy robic to wlasnie przypominac mu co jakis czas ile ma lat, bo juz nie pamietal, no i pod koniec mial problemy ze sluchem. Babcia zyla 90 lat (urodzila 5 dzieci).
Rodzice ze strony mojego Taty- miastowi. Babcia byla uzalezniona wlasnie od wszelakich tabletek przeciwbolowych oraz innych "cudow medycyny", zyla ponad 60 lat- zmarla na raka watroby, dziadek zmarl na zawal- jeszcze wczesniej. Choc to oczywiscie nie jest regula- dla mnie wnioski nasuwaja sie same..

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

2dwójeczka gratulacje, super że już jesteście w domku z małą, dobrze czytać ze wszystko jest w porządku.
Co do naturalnych metod to racja nikt nic nie mówi bo nikt by nie zarabiał więc wolą ludziom wciskać chemię. Zwróćcie uwagę na sposób odżywiania ludzi dziś a kiedyś. Te wszystkie produkty light to jest najgorsze co może być. Ludzie kiedyś jedli tłusto i cieszyli się zdrowiem teraz mania odchudzania sałatek i produktów z aspartamem zamiast cukru. Jemy prawie same węglowodany które w nadmiarze odkładają się w formie tłuszczu i stąd te wszystkie otyłości. Lecą te programy o grubasach to widać czym ci ludzie się żywią - cukier w każdej postaci.
Ja na wyjście planuje body, pajac i mam taki kombinezon z futerkiem do tego przykryje kocykiem jak będzie bardzo zimno i do autka szybko więc myślę że będzie ok. Czapki ciepłej nie mam ale jest kaptur i bawełniana czapka. Ja wszystkie body kupiłam kopertowe bo też miałbym obawy wkładać przez głowę.
Dobrze wiedzieć że mleko dobre na wszystko :))) oby była dobra laktacja.

Odnośnik do komentarza

Słyszałam o tej metodzie z moczem dawno temu i pamiętam,że mnie też obrzydził pomysł z ta urynoterapia bo podobno na niektóre schorzenia ludzie nawet piją swój mocz i pomaga.. o mleku też czytałam, kiedyś przecież kobiety musiały szukać innych sposobów i jakoś działało bo leki były niedostępne.A co do starszego pokolenia u nas się mówi,że to poaustryjacki materiał :) do którego należała moja babcia (zmarła w tym roku w wieku 95 lat) to inne geny jakieś mieli, wojna, głód, ciężkie życie a moja kochana babinka 10 dzieci urodziła w domu i w życiu nie miała jakichś chorob kobiecych czy problemów z ciążą.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19u9jcg5c6k1i21.png

Odnośnik do komentarza

Macie racje, moja babcia ma 87 lat zawsze lubiła zjeść i była przy kości a nie znajdziecie miejsca na jej ciele z cellulitem gdzie teraz chude dziewczyny mają. Wiadomo, są słabsze i silniejsze jednostki, dziadek z kolei zmarł szybciej na raka a mieszkał i i jadł co babcia. Mój tata zmarł na zawał jak miał 44 lata niby silny chłop ale lubił smażone jedzenie i długo palił papierosy, jego ojciec chudy jak patyk i jadł jak ptaszek dożył 82. My mamy przerąbane to jedzenie ta cała chemia eh szkoda gadać i strach o dzieci.
Renataki ja mam to samo źle się czuję znowu, jeden dzień dobrze drugi źle. Dziś w nocy się umęczyłam gardło drapało. Rano poprosiłam mamę o tantum verde (kupiła zamiennik uniben ponad połowę tańszy:) Też się boję bo niedługo cc, takie to choróbsko, że nie wiem czy iść do lekarza czy nie bo raz lepiej raz gorzej ale chyba będę musiała. Dziś jak dmuchałam nos tak mnie zakuło w brzuchu, że się wystraszyłam.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Ale powiem Wam dziewczyny, myślałam, że już się coś zmienia w społeczeństwie. Jest tyle programów w tv itd. A tu klops. Mój syn prawdziwego słodycza dostał teraz w przedszkolu jak miał 2,5 roku. Wcześniej już mu kupowałam ale np takie ciasteczka zbożowe bez cukru, daktylki raczej takie zdrowe rzeczy. Wiedziałam, że kiedyś będzie jadł bo przecież nie da się tego ukryć przed nim jak zobaczy, że inne dzieci jedzą. Ale wcześniej unikałam na zasadzie co z oczu to z serca on nie czuł, że coś traci jadł bardzo dużo owoców itd. Choć wyobraźcie sobie kiedyś babka na ulicy przy mojej mamie prawie mu wcisnęła do buzi merci nawet nie zapytała. Ale najgorsze w tym przedszkolu było zebranie i ustalaliśmy, że dzieci dostaną w kuferkach na pasowanie słodycze jedna mama miała kupić no i padały propozycje. Żelki, mamby, kinderki, lizaki landrynki. Sam syf jak coś wspomniałam to nie miałam, żadnego poparcia jak na debila na mnie patrzyli. Niby młode matki. Ja już wolę dać jakąś czekoladę z orzechami niż cukier rozpuszczony z barwnikiem i aromatem. Kurde później te dzieci zero odporności:<

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Ja też dzisiaj mam zjazd formy :( kilka dni było ok, wczoraj miałam tyle energii, a dzisiaj jestem jak flak, ciągle mi się chce spać i nie mam siły wstać z łóżka. W pogodzie coś mówili że ciśnienie się zmienia, a ja raczje z tych wrażliwszych na pogodę więc może to to.

No niestety okropne są te nawyki żywieniowe. Mnie przeraża jak widzę dziecko w wózku które wcina chrupki z biedronki i mamusia daje mu do popicia równie zdrowy soczek z biedronki, gdzie skład to tablica mendelejewa. Lubie bardzo idą na łatwiznę, ja sama nie przepadam za słodyczami, i nie raz czy w pracy czy gdzieś u znajomych patrzyli na mnie jak na głupka że nie chce słodyczy i mnie nakłaniali. Więc co dopiero dziecko, które nie odmówi tylko zje. Moja mama niestety też jest z tych co uważa, że słodycze dziecko może jeść bo my jedliśmy i nic nam nie jest. Czuję, ze będę miała walkę z nią, bo nie chciałabym dziecka truć od małego. Moja siostra np kompletnie nie zwraca uwagi na to co jedzą jej dzieci, parówki ze śladową ilością mięsa, chipsy dla dwulatka, słodycze, soki wszystkie z syropem glukozowo-fruktozowym. Mam nadzieję, że ja będę bardziej 'mądrą' mamą i wytrwam w swoim postanowieniu :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Eszel a masz przy tym wszystkim gorączkę? Ja jak poszłam chora do lekarza, z kaszlem że wyrywało mi za przeproszeniem flaki, to mnie osłuchała i powiedziała że nic mi nie może dać bo jestem w ciąży. Suma sumarum od tego skróciła mi się szyjka, wylądowalam w szpitalu gdzie dali mi antybiotyk, które niewiele pomógł a choroba przeszła po 5 tygodniach :/.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

kornelia27
Eszel a masz przy tym wszystkim gorączkę? Ja jak poszłam chora do lekarza, z kaszlem że wyrywało mi za przeproszeniem flaki, to mnie osłuchała i powiedziała że nic mi nie może dać bo jestem w ciąży. Suma sumarum od tego skróciła mi się szyjka, wylądowalam w szpitalu gdzie dali mi antybiotyk, które niewiele pomógł a choroba przeszła po 5 tygodniach :/.

Hej, ja tez się boje skrócenia szyjki od tego kaszlu lub wcześniejszych czynności skurczowych...Mała tez mniej aktywna- może od tego..

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Też mam dzień do dnia niepodobny. Raz super power raz taka słabość że bym mogła spać cały dzień. Teraz chyba taki okres przeziębień, kochają i kazała w około a my musimy się trzymać. Ja też mam spadek odporności bo mi opryszczka wyszła.
Ja też mam nadzieję że będę mocna w postanowieniu żeby moje dziecko zdrowo jadło i do picia żadne słodkie soki tylko woda bo dosyć cukru we wszystkim. A do tych co nie dbają co jedzą to jeszcze im się to odbije na zdrowiu jak nie teraz to za 10 lat, tylko że oczywiście nie będą szukali przyczyny w jedzeniu.

Odnośnik do komentarza

Dwojeczka gratulacje!!!
U mnie cisza nic się nie dzieje, czuję się dość dobrze. Czekam cierpliwie do wtorkowej wizyty.
Co do wychowania dziecka to też mam raczej zdrowe podejście, oczywiście z umiarem. Jak widzę matki, których male dzieci są już nieco grubsze, a kupują im dosłownie koszyk słodyczy to się na prawdę dziwię. Nie mówię, żeby zabronić nawet tego lizaków, ale to kupcie lizak i już... a nie do tego 3 Kinder niespodzianki, chipsy, roczek itp... zwłaszcza, że dziecko tego nie woła. A dzieci często wynoszą to z dzieciństwa, mojej siostry 4 letni syn np nie lubi czekolady. Wcale bo nawet nie kusi i sam mówi, że nie chce bo nie lubi. Generalnie jak był mały to każdy mu kupował żelki, tic taki, chrupki coś w ten deseń (nie twierdzę, że zdrowe) , ale nigdy jakoś czekolad nie dostawał. I teraz tamte owszem mu smakują, a czekolada wgl. Coś w tym jest chyba. My też mamy takie smaki, że u nas np no gdy nie gotowalo się zup mlecznych i ja też teraz takiej do ust nie wloze nawet...
A co do przedszkoli to sobie wyobraźcie, że u nas niedawno otwarto nowe przedszkole i ludzie zaczęli je trochę " obgadywac", że nie polecają itp, bo dzieci do picia dostają WODĘ, albo GORZKAWĄ herbatę ! Skoro dziecko to pije i nie marudzi to nie widzę skąd tyle buntu. Powinni byc zadowoleni rodzice. Mentalność ludzi jest dziwna. Moja mama też zawsze jak wnukiem się zajmowała to mu szklankę 2 łyżeczkami slodzila. Bo ona tak lubi... i nue bedzie dziecku dawac gorzkiej herbaty...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk310w4mc3s.png
23.10.2015 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj wszystko takie zdrowe i nafaszerowane chemia ze strach cokolwiek jesc. Tak samo zywnosc niby ekologiczna ale tylko z nazwy bo w rzeczywistosci sama chemia.
U mnie samopoczucie ok ale Zuzia smarkac zaczyna wiec pewnie za chwile i ja katar zlapie :-((
Zauwazylam ze rece mi puchna rano jak wstaje mam palce opuchniete jak ubiore dluzsze skarpetki nie stupki to wydaje mi sie ze nogi tez mam napuchniete troche bo sie skarpety wrzynają. Teraz juz pewnie do konca tak bedzie.
Dwujeczka gratulacje i zdrówka dla córeczki.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Kornelia nie mam gorączki ale ja zazwyczaj choroby bezgorączkowo przechodzę. Najgorzej, że właśnie jeden dzień jest ok a na drugi znowu gardło boli, dziś mam taki drapiący ból. Katar też wieczorem głównie. W poprzedniej ciąży jak się rozchorowałam to od razu nos kichanie gardło wszystko zawalone od razu dostałam antybiotyk ale też długo zdrowiałam. Moja mała też jakaś mniej ruchliwa.

Jeszcze do tego żywienia moja mama mówi, że jesteśmy ofiarami lat 90, bo wtedy wszystko się pojawiło i wszyscy wierzyli w reklamy. Danonki babcia nam kupowała ze świętym przekonaniem, że robi dla nas najlepiej na świecie. Teraz ja wiem, że to raczej deserek bo cukru tam pełno. Ja miałam wsparcie w mamie bo ona sama nie dawała mi słodyczy do roku aż dziadkowie złamali się miałam straszne problemy z zębami. Oczywiście ja dalej lubię słodycze i je jem ale jestem świadoma tego, że to jest niezdrowe. Dlatego syna tak przetrzymałam, bo teraz mogę już mu tłumaczyć dlaczego dużo nie może jeść, że psują się zęby, że to słodycz i tylko raz kiedy może. Teraz odróżnia od normalnego jedzenia a jak miał rok jakbym mu wytłumaczyła. Co sobie myśli dziecko, że zupę mu wciskam i każę dużo zjeść a to co mu smakuje ograniczam takie dziecko nie zrozumie różnicy tylko głupieje. Mój synek ślicznie jadł wszystko. Teściowie się oczywiście dziwili, że jak to dziecku przyjemności zabraniamy ale na szczęście szanowali to i teraz nawet teściowa taka dumna chodzi jak z kimś rozmawia to się chwali nawet chyba sama zrozumiała, że to na zdrowie i nic złego się nie stało.
No i w tym przedszkolu na dniach otwartych jeszcze kazali przynieść coś do jedzenia jakiś jogurt albo serek żeby dzieci zjadły i na 25 dzieci tylko mój wcinał jogurt naturalny i serek biały kozi, reszta to danio i owocowe słodkie. Byłam zdziwiona, że tylko on. Niby w tym przedszkoluu nas nawet piszą, że dbają o zdrowe nawyki obiady nie są najgorsze ale z drugiej strony dają im te słodycze w nagrodę za coś na dzień chłopaka itd. Jeszcze mnie Pani rozwaliła, że dobrze kupować żelki zwłaszcza te długie bo dobrze na wymowę robią! Szkoda, że mają takie podejście bo to warto od małego kształtować takie pozytywne postawy. A nie później w przychodni widziałam jak ważyli chłopca miał z 10 lat a taki biedny gruby i taki zdołowany bo znowu nic nie schudł. Kurcze odchudzać później trzeba dzieci to chyba musi być dla nich straszne jak dla dorosłych to udręka. O ile jeszcze rodzice widzą, że coś jest nie tak.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Ja też mam ambitny plan nie dawać dziecku słodzonych soczków tylko woda i herbatka i jak najdłużej odciągać od sztucznych słodyczy.
Z innej beczki... brzuch mam od kilku dni nieustannie twardy jak tylko wstaję z sofy normalnie jak kamień i w nocy też czuję twardnienie to chyba te przepowiadające skurcze. A jak podniosę się rano z łóżka to wycieka mi taki płyn o mlecznym zabarwieniu czy któraś z Was też tak ma? nie wiem to chyba wydzielina, ale myślę czy nie kupić tych pasków co sprawdza się wody płodowe tyle że to ciężko dorwać bo babki w aptece wiedza o co chodzi ale nie mają i nie pamiętają jak to się nazywa

http://www.suwaczki.com/tickers/p19u9jcg5c6k1i21.png

Odnośnik do komentarza

Ruda82 ja też mam często twardnienie brzucha, w ciągu dnia kilkakrotnie, w nocy jak się przebudzam żeby iść do toalety albo przewrócić z boku na bok- też czuję, że jest jak kamień.
Dodatkowo mam wrażenie, że brzuch mi się obniżył- wcześniej wyglądał jak piłka do rugby w pionie, sięgał aż do żeber- teraz jest okrąglutki jak piłka do kosza i kończy się chwilę nad pępkiem. Któraś z Was tak ma? Myślicie, że dzidziuś się powoli wybiera na ten świat? Przypomnę, że jestem w 35tc, a maleńki jest ułożony miednicowo nadal :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...