Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Wspolczuje wam tych cukrzyc...a ja naaaaadal w szpitalu :-( niby spadly mi troche te wyniki znaczy na tyle ze mogliby mnie wypuscic ale niestety mialam akcje z bolem glowy i podany paracetamol dozylnie i wtedy wyniki w probie watrobowej mi znow podskoczyly znaczy aspat i alat bo kwasy zolciowe na razie na szczescie mam w normie no i znow zaczelo mnie swedziec i ordynatorowi to sie nie spodobalo ze moja watroba tak reaguje na leki i nie wiadomo czy to uszkodzenie tylko podczas ciazy czy w ogole, i okazalo sie ze stad moze wynikac to ze ja w calej ciazy jakies 5 kg przytylam... Bo podobno przy problemach z watroba sie chudnie a ja dzis w ogole zadrapac sie chce masakra jak na poczatku tego swinstwa i mysle ze mam na ten paracetamol uczulenie i ciekawa jestem co jutro lekarze powiedza bo na razie mam tu na pewno do poniedzialku byc na obserwacji... Caly czas mi pobieraja krew na ta probe watrobowa...malo co moge jesc bo mam diete niskotluszczowa...jakas masakra i najchetniej poszlabym do domu ale lekarze wola chuchac na zimne i gdyby dziecku mialo spasc tetno albo coś to od razu zrobia cesarke...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej :) wczoraj bylam na wizycie o cieszę się niezmiernie bo szyjka zachowana zamknieta( chyba to znaczy ze się nie skraca:p) ale cos dziwnego ostatnio mi sie wydaje bo termin z om wychodzi na 5 stycznia z usg byl na 27 grudnia i do tego terminu soe zawsze lekarz odnosil i planowal mnie skierować na cc. Przed świętami jeszcze, a wczoraj po pomiarach małego ( swoja droga nadal nie zdecydowalismy jak mu na imie) zaczął mówić o terminie z om.. Tak jakby maly nie urósł skoro ten termin sie przesunal ? Nie wiem waga wieksza bo ok 1500g wazy.. Nie wiem no.. Na następna wizytę mam przyjść z pełnym pęcherzem zeby ocenić moja blizne mam jej pilnować i jakby cos bolalo to sie zgłosić.. Gdyby blizna byla juz u kresu wytrzymałości to podejmie decyzje o rozwiązaniu nawet przed 37 tyg.... Ale gdyby wszaytstko bylo ok to nawet styczniowka moge byc.. Hmm.. Duza rozbierznosc nie wiadomo czego sie spodziewać:) i powtarzam krzywa cukrowa po raz trzeci :) zobaczymy co wyjdzie z dieta mam problem skręca mnie az na widok czekolady nie ukrywam ze podjadam.. Wszystko co dozwolone to noe moje smaki.. Mam nadzieje ze cukier wyjdzie ok i będę mogla tak delikatnie sobie pozwalac :p czytałam wlasnie ostatnio o nowych notkach z 2016 roku o wlasnie po 2h dla 75mg glukozy norma to 153.. Trzymam kciuki za lerzace w szpitalu :* szybkich powrotów do domu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.pnga href="[url=[img]http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.png

Odnośnik do komentarza

Aggaa25 ogółem paracetamol jest nie dobry lekiem przy jakichkolwiek problemach z wątrobach, moze faktycznie u Ciebie jedno nałożyło się na drugie i skumulowało. A miałaś kiedyś może wcześniej jakiekolwiek problemy z wątrobą? Żółtaczki nie masz? Na usg nigdy nie wyszła Ci powiększona? Współczuję, że musisz się tak męczyć, ale przynajmniej w szpitalu kontrolują Cię na bieżąco, a tera, już Ci mało zostało więc musisz znaleźć w sobie zdwojoną siłę, trzymamy za Was kciuki.
Makdalenga1990 trzeba było spytać lekarza, może coś mu się pomyliło :) na tym etapie chyba już się lekarze nie sugerują tą bieżącą datą porodu, tylko z tego pierwszego usg. A czemu robisz tą krzywą już 3 raz? To chyba niesamowite obciążenie dla organizmu? :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

No wlasnie nigdy zadnych problemow nie mialam z watroba a zoltaczke mialam jako noworodek...
Usg watroby mi nie robili, nie wiem czemu... A wczesniej tez chyba nigdy nie mialam usg robionego... Ja zawsze przed ciaza jak mialam jakis bol glowy czy czegos to zawsze stosowalam ibuprom, ogolnie ja nie zazywam i nigdy nie zazywalam duzych ilosci lekow ale w sumie w domu zawsze stosowalismy ibuprofen a nie paracetamol... A teraz w ciazy jak bylam poprzednim razem w szpitalu na infekcje i zapalenie ucha to mi dawali dozylnie ten paracetamol...wiec powiedzialam sobie ze do konca ciazy nie wezme nic z takich rzeczy do ust a po ciazy tez na pewno bede unikac jak ognia...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Ja się dziś przerazilam, w końcu kupilam baterie do wagi i okazało się ,że przez dwa tyg przytyłam 3 kg razem już 13 i ważę 76 a jeszcze ponad mc a ja mam taki apetyt, że szkoda gadać. Najlepiej wyglądam i czuję się jak ważę 60 więc znowu czeka mnie męczarnia po porodzie.
Z tym terminem cc niby wyznacza się tydzień przed normalnym terminem. Mi z om na 6.12 wychodzi ale z pierwszych usg na 12.12 i tak mi nawet w kartę wpisał. Ale ostatnio mówił, że zrobimy 29.11 albo 01.12 a dziś mi teściowa zaczęła panikować żeby wcześniakanie urodzuurodzić, że on źle policzył, że najlepiej 6-8. Z synem miałam termin na 03.03 a zrobili cc 27.02 ale to też czekaliśmy bo mało rósł tydzień przed wychodziło 2600 a urodził się 3200.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Aggaa25 lepiej w szpitalu z cholestaza nie ma zartow. Wiem ze szpital nic wesolego ale dziecko bezpieczne. Co do planowej cesarki kolezance zrobili w rownym 38 tc i dziecko mialo objawy wczesniactwa wiec jesli jest mozliwosc wiadomo lepiej ok 39 tc. U mnie na poczatku lekarz patrzy na termin om bo sie z genetycznym pokrywaly na poczatku. Teraz wiadomo sa roznice. I tez mowila ze ok 35 tc bedziemy ocenisc blizne bo narazie ma 3 mm i mowila ze to dosc cienks zeby rodzic naturalnie. A z okresleniem szyjka zachowana spotkalam sie w szpitalu tzn. ze jest ok nie skraca sie.

Odnośnik do komentarza

Kornelia ja miallam 75g glukozy. Jakies dziwne te normy.
Eszel 3 kg w dwa tygodnie? Kurde duzo. Ja w zaden miesiac tyle nie przytylam,najwiecej 2kg na miesiac. A patrzylam do starej ksiazeczki po synku to od 30 tyg do 41 tyg przytylam caly kilogram:-) nie wiem jak to
mozliwe,przeciez normalnie jadlam a on duzy sie urodzil. Co ciaza to inaczej.
Wczoraj w koncu po 3 tyg.dotarlo do mnie lozeczko. Maz skrecil i sie wietrzy,bo jednak troche czuc farba. Powoli musze zaczac myslec o kaciku dla corki,u mnie zero rozu i nie bedzie slodko i kolorowo raczej szaro i jakis kolor dorzuce,zapewne zolty:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

Marta tylko widzisz to nie jest cholestaza... Bo mam kwasy zolciowe w srodku normy... Po prostu wiedza ze cos jest nie tak z watroba i nie wiedza co...jestem zalamana... Juz najgorsze mysli zaczynaja mi przelatywac przez glowe, a do tego mam dola bo nic nie moge w domu zrobic, wszystko bylo zaplanowane chcialam sie nacieszyc przygotowaniami do pojawienia nowego czlonka rodziny, przygotowac tak jak chcialam kacik, wszystko ladnie poprac, poprasowac, poskladac i poukladac w szafie, a tu nic nie zrobie, sesje zdjeciowa chcielismy zrobic zeby miec pamiatke a tu dupa... Tak mnie dopadla jakas depresja najchetniej zjadlabym na poprawe humoru z tabliczke czekolady ale nie moge przez ta watrobe....dzis znow mi pobrali krew na probe watrobowa, maja zrobic usg ciazy... Zobaczymy czy cos sie dowiedza...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Agaa ja do Ciebie dobyczaj tez alat sporo podwyźszyby, a nie badałam tych pozostałych. Przez całą ciążę bałam się tej cholestazy, a teraz te próby podwyższone. Tobie juz nie długo zostało do rozwiązania, a ja nam dopiero 28tc.tez nam mega dola, dziś zadzwonię do gina

Odnośnik do komentarza

Ang81 idz do internisty niech Ci da pakiet tych prob watrobowych i z tym do ginekologa kaza sie udac.

Aggaa widzisz maz sie stara radzi sobie. U mnie tez wyprawka w lesie wszystko do prania ale nie mam na to glowy jakos jeszcze. I tez bede musiala oddac ta radosc przygotowac komus z rodziny. Czasem tak jest trudno sie z tym pogodzic no ale coz poradzic. U kazdej cos maly oddzial patologii ciazy tu mamy.

Odnośnik do komentarza

Aggaa25 przepraszam, że spytam ale czy ginekolog zlecał Ci badanie na hcv? To niby standard, ale może przeoczył, a niestety przy hcv często dochodzi do uszkodzenia wątroby i wtedy rosną właśnie próby wątrobowe. A czy szpital nie może Ci zapewnić konsultacji z hepatologiem?
Może to wcale nie jest kwestia ciąży, tylko stricte coś z wątrobą.
I nie martw się niczym, prace w domu najwyżej nadgonisz już z dzidziusiem, pomysł sobie że jeszcze dwa tygodnie i będziesz mogła bezpiecznie urodzić, a maleństwo Ci wszystko wynagrodzi. A, i nie martw się hormonami, każda z nas pewnie tak ma. Jak przeczytałam o tym pierwszym praniu syna to mnie się zakręciła łza w oku a co dopiero Tobie.
Podczytywałam inne wątki dziewczyn, które już są po rozwiązaniu obecnie i mam wrażenie, że my jakoś wyjątkowo dużo cierpimy w tej ciąży, praktycznie co chwile wychodzi coś nowego u większości z nas. Oby tylko mimo tych złych dni, leżenia plackiem, męczarni z cholestazą, cukrzycą i innym dziadostwem nasze skarby przyszły na świat zdrowe i w terminie.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Strasznie Wam wspolczuje.. Pamiętam jak w pierwszej ciąży musiałam leżeć i to w domu to juz bylam zrozpaczona ze nie moge nic zrobić i wszystko lezy.. Nie wiem co sie dzieje ze teraz jest tyle komplikacji w ciąży zapewne nasz tryb zycia i chemia w zywnosci maja wpływ ale tez pewnie mamy większe możliwości leczenia niż nasze babcie ze względu na duza kontrole ze strony lekarzy..babcia mojego męża urodziła dwoje dzieci i zawsze się dziwi ze ja chodzę do lekarza co dwa tygodnie i tyle badan robię bo ona to raz byla.. Moja babcia urodziła troje i nie byla nigdy do tej pory... Brzmi nieprawdopodobbnie :p
Powtarzam kfzywa po raz trzeci bo pierwsza wyszla mi 167 po dwóch godzinach i miałam dietę i powtarzałam za drugim razem wyszlo 140 i po 30 tyg musze zrobic znowu zeby sprawdzić... Nie wiem jakie to obciążenie liczę ze lekarz wie co robi... Co do wagi 1,5 kg przez ostatnie dwa tygodnie przytylam u mnie akurat to nie problem zawsze jestem chuda to chociaz w ciąży sie zaokrąglam :D

Wyprawka u mnie stoi w miejscu ze względu na fundusze.. Dopiero jak l4 mi zus wyplaci będę mogla zacząć kupować.. Na szczęście większość mam po córce wózek łóżeczko fotelik czesc ubranek ( wyprane i wyprasowalam juz)

Wczoraj wieczorem maly mi wystawił noge tak ze cala mogłam dotknąć brzuch miałam jak obcy bylo widac normalnie cala noge od kolana po stopę :D bolalo jak diabli ale cóż za widok :D taka mala slodziutka nozka :D

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.pnga href="[url=[img]http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.png

Odnośnik do komentarza

Dzwoniłam do gina i mam zrobić te pozostałe wyniki, pytał czy mnie coś nie swędzi i mówił, że za tydzień na wizytę mam przynieść badania. Ciekawe czy do 5 listopada to nie za długo czekać. Wiecie może czy ta fotostaza to to samo co kwasy źólciowe? Jak długo się czeka na te wyniki ?

Odnośnik do komentarza

Kornelia HCV mialam robione na poczatku cuazy razem z tym HIV i innymi dziadostwami... Wszystko bylo przebadane wszystko bylo dobrze...juz mi rece opadaja. Co do hepatologa to nie wiem jak to tu jest bo to matka polka wiem ze jak potrzebowalam laryngologa to mialam wycieczke na czesc dziecieca no bo strikte tutaj nie mieli, wiec nie wiem jak to jest z hepatologiem... Smieje sie ze gdyby mi dwa dni dali tak ze pol dnia przepustki, rano by zrobili ktg itd co potrzebuja a pozniej bym wypadla stad do domku, wstawila pranie dokonczyla co musze i na chwile do jednwgo sklepu zeby dokupic reszte rzeczy ale to juz nie koniecznie i na wieczor bym wrocila znow na ktg itd i nastepnego dnia tak samo moze byc to nawet weekend to bym spokojnie mogla tu lezec... Ze spokojem ze jeszcze to tamto... :-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Aggaa25 to może zapytaj o tą konsultację, u mnie np ściągali z innego szpitala dziewczynie hematologa bo nie radzili sobie z jej anemią, owszem czekała chyba 2 czy 3 dni ale jakos im się to udało załatwić. A rzeczami dla maleństwa się nie martw, mąż da sobie radę :) może poproś kogoś z rodziny, żeby mu pomógł wszystko dopiąć na ostatni guzik, dokupić co trzeba a Ty cierpliwie czekaj na synka :)
Ja sama miałam kompletnie inną wizję mojej ciąży, do 25 tc brykałam jak szalona, chciałam jeszcze trochę popracować, potem chcieliśmy z mężem skoczyć gdzieś ostatni raz sami na weekend i potem ze spokojem zająć się przygotowaniem domu na przyjście malucha. Los chciał inaczej, leżę 5 tygodni, nie mam praktycznie nic dla dziecka bo nie możemy pojechać obejrzeć wózka, łóżeczka, miałam dostać kartony z ciuszkami ale jakoś każdy zapomina ciągle, nie mam piżamy do szpitala, ba nie mam nawet szafki żeby schować gdzieś rzeczy syna, mąż ciągle pracuje i w niczym nie pomaga :) też mnie cholera bierze, ale powiedziałam sobie trudno, najwyżej będzie małż biegał z mamą i teściową i wszystko załatwiał na ostatnią chwilę. Ja muszę dotrwać do skończonego 34 tc, wtedy może lekarka da mi zielone światło i będę mogła powoli zacząć sama coś robić, o ile młody się nie będzie chciał wcześniej wykluć. Na początku byłam strasznie zła na to wszystko i na siebie,że pewnie coś mogłam zrobić inaczej i byłoby ok ale teraz przyjęłam to już z pokorą. Całe życie ja skakałam wokół wszystkich, od podstawówki zajmowałam się domem, sprzątałam prałam, więc teraz niech sobie radzą beze mnie. Mieszkamy z rodzicami, co wcale nie ułatwia bo mam w zasadzie na głowie 3 dzieci :D które nawet po sobie nie sprzątają ale teraz to już przestało mnie ruszać :) niech robią co chcą, a ja leżę i sciskam nogi :D

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a może to po prostu od ciąży tak wszystko wariuje, to jest duże obciążenie dla organizmu i później wychodzi ta cukrzyca problemy z wątrobą, nasilenie alergii itp.
Peggi ja w poprzedniej właśnie też na końcu tak tyłam w przez 7 i 8 mc przytyłam 10 kg w 9 mc 2 kg. Masakra.
A teraz coś śmiesznego, mam to co w pierwszej ciąży od kilku dni namiętnie myję zęby miętową pastą i chodzi za mną smak mentosa i dziś nie wytrzymałam i kupiłam dwa już zjadłam pół. Wtedy mąż mi do szpitala donosił i tak hamując się jadłam tylko dwa dziennie! Nie wiem skąd się to bierze, bo mimo, że jakieś tam gumy zawsze żułam to za mentosem jakoś nie przepadałam wyjątkowo a teraz wydaje mi się to najwspanialszy smak na świecie:0

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Kornelia sciskaj nogi!! :-D no ja na swojego meza nie moge narzekac bo on na pewno to zrobi jak tylko mu wyjscnie co i jak tylko mnie to wkurza bo ja zazwyczaj jestem zosia samosia i ja wole zawsze cos zrobic sama, po swojemu, to jest straszne ale taka jestem... I zazdroszcze mu ze moze to zrobic. Dzis wstawi drugie pranie niech to poschnie a w poniedzialek mama przyjedzie to to wyprasuje i posklada a ja sie bede modlic ze mnie jeszcze przed rozwiazaniem wypuszcza :-D a o hematologa na pewno zapytam...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Eszel :D ja zjadlam wczraj cala paczke mentosow, przedwczoraj tez, jakbym miala w domu wiecej to pewnie bym si enie powstrzymala, nie iwem o co chodzi, tez nigdy za tym nie przepadalam :D

Ide dzis do neurlogoa - dretwienie rak i czasem az czesci twarzy i okrutne migreny, to mnie moj gin skierowal, ale sam anie wiem, czy potrzebnie o tym mowilam,....

jak czytam to same klopoty u kazdej, u mnie tez ta ciaza to jakas masakra od poczatku cos sie wlecze, ehh byle do grudnia

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...