Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Ewelinchien trzymamy kciuki za lepsza prace ;-) dasz rade :-) a co do tych krwawien to wspolczuje, u mnie okres tez szaleje... Tak nieregularny i bolesny ze masakra... Tez musze isc do gina ale jakos mi nie po drodze ostatnio...
Magda gratulacje zabka dobrze moze troche teraz odpoczniecie od nieprzespanych nocy ;-)
U nas kiepsko... Tzn ciezko jednym slowem opisac oczywiscie Krzys w domu odzyl biega po calym mieszkaniu, ma bardzo dobry humor non stop sie smieje i rozrabia... Niestety od wczoraj zaczal znow pokaslywac... I az sie boje, na razie robie mu inhalacje zobaczymy czy cos pomoga a jak nie to w poniedzialek do lekarza... Niestety z moja psychika gorzej, nie wiem czemu ale jakas jestem strasznie zdolowana, non stop chce mi sie plakac... A Krzys swoje doklada bo przez ten szpital kojarzy mnie z czyms zlym wiec jest tragedia bo jak go biore na rece zeby uspic go to zaczyna sie wrzask i placz i wywija sie jak jakas glista i nie ma szans na spanie a moj maz go wezmie i po dwoch minutach Krzys spi... Wieczorem nie przeszkadza mi to no w sumie odpoczywam bo maz ga usypia ale najgorzej jest w nocy, poniewaz jest bardzo rozregulowany i budzi sie czesto z placzem i najgorsze jest to ze nawet jak go biore to nie potrafie wlasnego syna uspokoic... Meza musze budzic zeby go wzial i chwila i Krzys spi... Tak mnie to boli... Serce mi peka i przewaznie rycze w nocy... W weekend mama zabiera Krzysia bo widzi ze nie moge sie poskladac po tym szpitalu szczegolnie ze nawet ze spaniem jest ciezko, moze jak sie wyspie to mi przejdzie....
Trzymajcie sie dziewczyny i spokojnego weekendu
My nawet nie mamy kiedy zrobic Krzysiowi zaleglego roczku bo teraz grudzien co weekend cos jest... I tak mi przykro ze pierwsze urodziny.... I taka klapa...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

A i dziewczyny mialyscie moze do czynienia z wynikami alergicznymi z krwi bo ja zglupialam Krzys jak mial niecale pol roku mial zrobione testy i jesli chodzi o mleko to mial wynik 1,0 na bialko 2,9 a zoltko 0,7 nie wiem jakie jednostki, i teraz jak bylismy w szpitalu to ponowili i wyniki byly straszne w ogole dziwne bo mleka nie bylo tylko jakies blaktoglobuliny no to bylo 0.98 ale bialko jajka bylo 18.8 a zoltko 12,0 przeciez on nie ma w ogole kontaktu z tymi alergenami wiec mialo spadac a to wyszlo ze jeszcze gorzej jest niz jak jadl...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Ewelina współczuję Ci i pracy i tych problemów zdrowotnych :(
U nas kolejna czwórka się przebiła na górze i mam nadzieję, że na razie będzie spokój.
Dziewczynka nie uwierzycie. Wczoraj przebierając Zosie wieczorem zauważyłam u niej owsika. Masakra poleciałam dziś rano z nią do lekarza i dostała leki. Lekarz mówił, że to niby normalne u małych dzieci , że biorą wszystko do buzi , ostatnio miala kontakt z dziećmi koleżanki i od nich mogła też zalapac. Także spanie noce bardzo złe właśnie może być przez te owsiki. Dziś już dostała leki także mam nadzieję, że szybko przejdzie.
Ewelina sto lat dla AMELKI , DUZO ZDROWKA :)))
Aga u nas Zosia też długo nie mogła dojść do siebie po szpitalu... Trzymaj się , wszystko zaraz minie :*
Dziewczyny a czy macie pomysły na prezent dla maluchów na roczek/urodziny??

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Aga nie doluj sie. Tez swojego czasu tak mialam ze Dawid darl sie i nie moglam go uspokoic a moja mama go wziela i cisza. Tez mnie to bolalo. Powiem ci ze w nocy jak ma histerie to nie moge go opanowac rzuca sie i wygina i odpycha i nic nie pomaga ani tulenie ani calowanie wtedy go klade na wyro ryczy chwile po tem go biore i troche sie uspokaja bo tak sie wygina ze az strach. A do ojca wcale isc nie chce na rece a w nocy tym bardziej, wie kozystaj kochana i odpocznij w tym czasie a za pare dni wszystko sie unormuje.

Magda13 no wspolczuje owsikow ale to swinstwo to wszedzie mozna zlapac i przez to dziecko takie niespokojne ja wiem jak corka miala to po nocy ryczala i sie rzucala.

Ewela wszystkiego naj naj dla Ameli!!!

Peggi i jak poszla rozmowa?

Magda gratuluje zabka i spokojnych nocy teraz.

U nas...DO DUPY... Wczoraj do poludnia bylo ok ale jak wstal to tak wyl przez 2 godziny ze masakra nic go nie uspokojalo obstawiam brzuszek bo w koncu z tego placzu zwymiotowal i juz po chwili bylo lepiej. Do wieczora humor ekstra. Noc beznadziejna najpierw musialam mu koldre zabrac i dac koc bo co chwile piszczel i jak sie zawinal w ta koldre to ryk. Cos mu w nosie sie zatkalo ale kataru niema moze tylko od suchego powietrza i od 3 z nami bo juz wymieklam wstawac co chwile do niego. Itak sie krecil. Dzis humor taki se bo maruda i ciagle na rece i nie wiem czy to znow zęby ida jakies. Wogule nic go nie bawi.

Magda 13 co do prezentow to u nas bedzie jeden na swieta i roczek ale co to bedzie to jeszcze nie wiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Aggaa ciężko pocieszać bo wyobrażam sobie jaka macie traumę z Krzysiek po tym szpitalu, ale jako matka Siłaczka na pewno się nie poddawaj i jakoś to przezwyciezysz. może zlozylo się kilka rzeczy i dlatego tak psychicznie siadlas ale będą święta, rodzina, Krzysiu dojdzie do zdrowia i myślę że humor Ci sie poprawi. może mogę jakoś przesłać energię żeby chociaż trochę Cię podnieść na duchu. z zasypianiem to może Krzysiu szpital przeżywa a że z nim byłaś to mu się kojarzy i pewnie dlatego ta histeria przy usypianiu. maluszek nie wie że mamie przykro ale musi minąć trochę czasu żeby zapomniał.

Magada no to brawo za zabka :))) wyślij się póki lepiej i przed wychodzeniem kolejnych :))

Magda kiedyś słuchałam w TV o owskich to później mi kilka dni chodziły po głowie, jakie to dziadostwo jest trudne do wybicia. Podobno trzeba leczyć się w odstępach żeby zabić wszystkie i zmieniać pościele. mam nadzieję że szybko sobie dacie z nimi radę bo biedna Zosia to przez to tak cierpiała i spać nie mogła bo swedzialo. Raczej dzieciaki się zarażają zwłaszcza te przedszkolne :// zdrówka oby szybko się poprawiło po antybiotyku.

Megs to co ten Dawidzie taki marudny, jakiś biomet niekorzystny. Wszystkiego naj bo wczoraj widzę mieliście ostatnia miesięcznicę która się liczy :P Tobie cierpliwości.

z prezentami to nie mam pomysłu bo te zabawki tak się wszędzie walają że jak młoda chce chodzić to wszystko pod nogami ale idzie jak taran nie patrzy. w Biedronce były klocki drewniane aż 100 sztukę za 40 zł, ciekawe czy jak dziś pojadę to będą. na pewno chciałabym jej kupić książeczki bo ma dwie a lubi oglądać i nawet posiedzi jak jej zaczynam opowiadać o pokazywać. mikolaj, urodziny, gwiazdka taka kumulacja że szok.

czy wasze dzieciaki są też takimi reklamodawcami??? moja jak lecz reklamy to siedzi i gali się w bezruchu, nic jej nie ruszy. aż się boję co będzie później. wieczorem mamy puszczony TV i ona w kółko zerka.
u nas zima, wczoraj napadało i jest czysto i biało, musiały sny zaliczyć pierwszy kontakt ze śniegiem a dziś też poszłyśmy na spacerek do sklepu, łyżki trochę zmarzły ale powietrze dobrze zrobi po dłuższym siedzeniu w domu.

miłego Wieczorka i spokojnego przede wszystkim. Jutro biegam w biegu Mikołajkowym a tatuś spelnia się jako rodzic :O no nie będzie mnie 3h toż to będzie sprawdzian dla nich oboje, jak sobie radzą bez mamy :P

Odnośnik do komentarza

Magda z tymi robalami to masakra. Ja starszakowi daje co pół roku leki bo wiecznie się drapie,w nocy chrapie i to też może być od pasożytów. I gratuluję ząbków u nas z nimi słabiutko.
Aga zdrówka dla Krzysia. A że się tak zachowuje to odreagowuje szpital,przejdzie mu. Miałam to samo z synem. Bil mnie,ryczał,kopał,krzyczał idź sobie. A jak go zostawialam i wychodzilam to krzyczal,że mam wrócić;) tylko mój był starszy troche.
A na rozmowie było milo i kulturalnie . Nie wiem co dalej bo jest jeszcze drugi etap,mam nadzieję że zadzwonią. A dziś podjęłam decyzję,że jednak do starej pracy nie wracam. Biorę zaległy urlop i idę na wychowawczy. Mam nadzieję,że w międzyczasie do wiosny coś znajdę. Nie wyobrażam sobie jej teraz zostawić na tyle godzin,ciągle ja karmiąc. Tym bardziej że musiałabym wrócić na miesiąc i znów 2 miesiące wziasc zaległy urlop. Bez sensu. Do 22 lutego mam normalnie płacone więc na spokojnie szukam czegoś nowego.
Co do roczku i prezentów. Może jestem jakaś nienormalna ale ogłosiłam wszystkim,że mają zakaz kupowania zabawek. Mam cały dom zawalony zabawkami po synku a Matylda i tak najlepiej się bawi koralikami,moimi bransoletkami albo różańcem babci;) wolę żeby dali kasę to jej kupię jakieś ładne złote kolczyki,albo gdzieś sobie pojedziemy na weekend cała rodzinka. Siostrze powiedziałam,że jak chce to niech kupi ładny album taki na sprezynie co zdjęcia się przykleja. Wybiorę te najładniejsze od urodzenia do roczku. Zabawkom mówię nie:))
Mój synek uwielbil książki jak był mały więc mam chyba cała bibliotekę,wszelkie klocki i inne przytulanki też są a na lalki jeszcze przyjdzie czas.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a ja normalnie ledwo funkcjonuję. Właśnie wstałam żeby napisać pracę z biologii bo mam termin na dziś a w głowie kompletne nic. Zrobiłam Amelce badanie krwi i wyszło CRP 16 a hemoglobina o 3,1 jednostki poniżej normy... to przez to taka blada z podkrążonymi oczami... boże ja już nie wiem co dalej. Bez sensu żłobek opłacam jak ona w domu jest cały czas, ale pracować muszę. Nie odezwali się jeszcze z tamtej pracy więc chodzę jak za kare do tej.
Bardzo dziękujemy za życzenia, co prawda Amela ma urodziny w niedzielę ale i tak nam miło... chociaż jak sobie pomyślę że rok temu o tej porze leżałam z tym cewnikiem i potem oxy, przebijanie pęcherza i te ostatnie godziny przed cc to to się sama sobie dziwię jak dałam radę i jak to możliwe że tego bólu już nie pamiętam?
Weźcie mnie w ogóle nie straszcie owsikami, ten młodszy którym się opiekuję jak jest chory i nie idzie do predszkola się czesto drapie po tyłku, z resztą starszy też, ostatnio pytałam ich matki czy nie mają problemów z owsikami to mówi że nie (chociaż wątpie czy ich badała) a jak w tym tyg odbierałam młodszego ze żłobka to właśnie była karteczka z informacją o owsikach i wszach... jeszcze tego by nam brakowało.
Ehh te nasze dzieciaczki potrafią nam dać w kość, ale nawet cała nocka zawalona zostaje wybaczona jak w trakcie dnia to małe, podstępne cię zagada po swojemu z uśmiechem od ucha do ucha. Amelka nauczyła się rozmawiać przez telefon, to znaczy przykłada wszystko co popadnie do ucha (butelke, skarpetkę nawet brudną, paczkę chusteczek) i gadoli jak nie wiem. no czasem jestem z niej osikana.
ja nie wiem, jak do świąt nie wykorkuję sama to będzie dobrze, od tygodnia tak mnie głowa boli że szok, nic nie pomaga, nawet ketonal co został kajtkowi po kolizji jak mu lekarz przepisał. Jakiś okres chyba mam ale to nie jest to co zawsze leciało. brzuch mnie boli, w ogóle to wszystko do dupy...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Hejo...jestem dzis ledwo zywa. To byla najgorsza noc od urodzenia. O 20 pieknie usnal po czym obudzil sie 22.30 i se gadal i sie kulal mowie spoko za godzine usnie. Potem zaczal marudzic to go pobujalam na rekach i sie zaczelo...co go odlozyc chcialam do nas do lozka to ryk i tak do 1 bujalam go na rekach i co chwile probowalam polozyc a ten sie darl. W koncu mu dalam syrop przeciwbolowy i pobujalam i udalo sie polozyc ale budzil sie co chwile i piszczal dalam dyda i zasypial w poprzek albo do gory nogam. Oczywiscie odkryty caly. Temperatura 37.1 dzis wsadzilam palec do buzi i wydaje mi sie ze to beda czwórki :((
Padam na pysk...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj Zosia rano po lekarzy dostała lekarstwo i o niebo lepsza noc była chociaż na noc dałam jej też ibufen, bo już widzę, że kolejny ząb idzie... Masakra :(
Megs jeśli to czwórki to szczerze Ci współczuję, bo u nas dwie wychodziły praktycznie na raz także dwa tygodnie była tragedia...
Wczoraj kupiłam Zosi w Pepco klocki takie od roczku i dziś godzinę się nimi bawiła i jakby dziecka nie było :))

Odnośnik do komentarza

Hop hop co tu tak cicho??? Jak zawsze po weekendzie.

U nas nocka juz troche lepsza ale w dzien taki maruda i juz sama nie wiem co jest grane. Slina sie leje bez przerwy,apetyt sredni troche mniejsze ilosci ale zajada, czasem zakaszle pare razy, stan podgoraczkowy sie utrzymuje. Przedwczoraj w nocy to mial 37.7
Daje mu na noc nurofen bo juz sama nie wiem co mu jest.
A jak tam u was?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak u Was ale u mnie po weekendzie zawsze trudno sie zebrac... Niby w weekend powinnam odpoczac wiec pewna poweru na tydzien a tu dupa jak zwykle...
Megs wspolczuje z tymi zebami, ale tez cos wiem juz na ten temat mimo ze czworek jeszcze nie ma ale az sie boje pomyslec co bedzie jak zaczna wylazic...
U nas srednio Krzys kaszle strasznie... A jak jeszcze pobiega po mieszkaniu i sie zgrzeje to pluca chce wypluc chyba... Dzis zaczal nam goraczkowac i to az 39.3 stopnia mial... Oczywiscie po podaniu nurofwnu po pol godzinie temperatura spadla i mlody szalal... Bylismy u lekarza i na szczescie na razie wszystko czyste i pluca i oskrzela a tak sie martwilam ze zaraz nas do szpitala wysla... Znow.... Az mi teraz nerwy juz puscily i mnie glowa zaczela bolec... Oczywiscie w aptece zostawiona 100 ale nie wazne wazne ze na razie bez antybiotyku... Pani dr stwierdzila ze mogl zlapac jakiegos wirusa bo wiadomo jego odpornosc jest strasznie slaba i na wszystko bedzie reagowal... Wiec mamy neosine, inhalacje z nebudu, flavamed+lipomal no i na razie patrzymy a w razie czego od razu dostalam na recepcie diphergane jakby bardzo dusil sie w nocy i nastepna wizyta w czwartek... Miejmy nadzieje ze juz bedzie lepiej. Dziewczyny odzywajcie sie bo milo jest jak mozna poczytac co u was sie dzieje.
Spokojnego wieczoru zycze

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczornie, prawie zasypiam a niby wstalam o 8 i dopiero 22. Wróciliśmy wlasnie od dziadkow, mala zasnela w 4 min po wsadzeniu do auta taka byla padnieta. Weekend jak zwykle minal ekspressowo. W sobote biegalam i nie bylo mnoe 3h. Mala byla laskawa dla tatusia i 2h spala a 1h sie bawili wiec bylo super. W niedziele byli u nas znajomi, kolezanka w ciazy z blizniakami jednojajowymi normalnie szczesciarze ;p posiedzielismy pogadalismy bo ostatnim razem widzielismy sie na ich slubie rok temu, ja wtedy z brzuchem w 7 mscu. A czas zapiernicza a jak sa dzieciaki to jeszcze szybciej, wiec nie wiadomo kiedy znowu nam sie uda spotkac bo oni beda od lutego rodzicami i beda mieli podwojne szczescie i robote ;))
U nas po staremu, chodzenie i zabki sie sypia jak z rekawa juz mamy 3 ;) spanie dobre w naszym lozku najlepsze ;)

Aggaa zdrowka dla Krzysia zeby chorobska odpuscily ;)) po weekendzie to zawsze czlowiek rozwalony ciezko sie zebrac do roboty

Megs mam nadzieje ze u was zabki i nic innego dlatego Dawid taki marudny.

Ewelina pospieszylam sie zyczeniami ale to nic bo w niedziele i tak nie mialam czasu napisac wiec lepiej wczesniej ;)) i jeszcze raz zdrowka dla Amelii ;))

Magda jak to fajnie ze dziecko umie sie na chwile zajac soba a ty wtedy mozesz posiedziec i popatrzec na nie ;))) mam nadzieje ze z Zosia juz lepiej.

Magada pisz co tam u Ciebie ;)
Makdalenga melduj sie ;)
PeggiSu odezwali sie w sprawie pracy?? dobrze zrobilas ze poszlas na wychowawczy zwlaszcza ze nie chcialas i tak wracac do tej pracy ;)

Dobrej nocki zycze Mamusie ;)

Niedlugo przezuca nas do maluchow takie juz mamy duze dzieci.
Bylam dzis w pepco i pol sklapu bym wykupila, ozdoby swiateczne i masa pierdolek ktore kocham. No i ubranka dla malej z motywem swiatecznym.

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, u nas po staremu byliśmy dziś na spacerku, ale tylko 20 min bo mały płakał w wózku. Tez jest marudny, myślę że czworki wkrótce wyjdą. Mały robi po kilka kroków, ale brakuje mu odwagi i woli chodzić na czworakach. Agaa zdrówka dla Krzysia, po tym zapaleniu płuc na pewno odporność jest obniżona, ale mam nadzieję, że obejdzie się bez antybiotyku. Pogoda jest zmienna i maluchy chorują. Megs, na pewno marudzenie na ząbki, u nas tez raz lepiej, raz gorzej. PeggiSu, co z pracą? Kornelia i renatki to chyba o nas juz zapomniały :(

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór mamcie. U nas cały czas nocki marudki, ale w natarciu druga górna jedynka i pierwsza dwójka. Małych kroczkow co raz więcej, ale też i sporo przewrotek. Ale nie narzekam.
Jak porzadki przedświąteczne u was? Ja jakoś nie mogę sie zabrac, bo tyle powszednich spraw do załatwienia, że na extra sprzątanie nie mam czasu. A jeszcze w sobotę bylismy na pogrzebie. To juz w ogóle wytrąciło mnie z chęci jakiejkolwiek roboty.
Aggaa faktycznie teraz Krzyś może być słabszy, ale trzeba mieć nadzieję że zawalczy i szybko wróci do zdrówka. Przy wirusówkach rzeczywiście dzieciaki wysoko gorączkują. Ale dobrze ze po lekach temperatura spadła. Moje starszaki nie reagowały na leki p/ gorączkowe. To była jazda. 40° a leki nie działały. Bedzie dobrze. Troche czasu minie i bedzie ok.
Maszkaron jak tam bieganie mikołajkowe? Medal do kolekcji jest?
Peggi i co z tą nową pracą?
Megs jak Dawidek? Ząbki w ataku?
Magda u nas jest spokojnie pod warunkiem że siedze przy młodej. A klocki to tylko rozrzuca. A co jej zbuduję to od razu rozwala. Ale uwielbia piłeczki.
Dobrej nocki.

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry, melduję się we wtorek o 7:16! Drugi wolny dzień tygodnia ! Udało mi się wymusić wolne (w sensie poniedziałek tylko wymusiłam A wtorek dostałam jakby gratis). Ale oczywiście pospać nie można bo kot łazil i darl jape że chce kulek bo wszystkie wpierniczyl w nocy... A teraz ja nie śpię A galgan leży mi na brzuchu i garuje w najlepsze.
Ale słuchajcie jak mi ciśnienie skończyło w niedziele. Przyjechali rodzice i babcia K z tortem do Amelki i powiedzieli że nie przyjdą za tydzień na chrzciny z roczkiem do kościoła i do restauracji bo uważają że my na to kasy nie mamy... I że mamy odwołać A chrzestnych wziąć na pizzę. No myślałam że tej blondi raszpli oczy wydrapie za to co słyszę. Ale teraz mam to w dupe, robimy tak jak było ustalone, a jak nie chcą przyjść to chuj im w dupe. Na prawdę. No poczułam się jakby mi ktoś dał w pysk serio.
Ale odchodząc od tego
Ang jak mały tak ostrożnie już stawia otoczki to zobaczysz że lada dzień pójdzie. Amela też tak robiła i pewnego dnia wróciłam z pracy a ona se drepta wesoło po mieszkaniu. Moim zdaniem dużo pomagał w tym kot, serio.adopoki jeszcze to nie mieliśmy to Amelka dniami opatrzona w bajki mimo że zabawek pełno koło siebie A teraz jak jest kot to po pierwsze dużo za nim raczkowala i się podnosiła jak wchodził na meble aż w końcu zaczęła za nim chodzic no i zabawkami się interesuje chociażby po to żeby kotu rzucać. Zwierzaki na prawdę bardzo pomagają w rozwoju dzieci i będę to powtarzać teraz każdemu przeciwnemu sierscimuchowi w domu rodzicowi.
Aga współczuję i wiem co przeżywasz. Po antybiotykach Krzyś ma bardzo osłabiona odporność. Podajesz mu jeszcze probiotyk? Wiesz jak miał rota (A rota jeszcze trochę po skończonych objawach się utrzymuje ) to można mu nawet połowę albo podwójna dawkę przez kilka dni podawać. Może być że wirusa podlapal, bo my też tak mieliśmy cały czas. Trzymam kciuki żeby jednak to było na zęby.
Ja podaje do teraz amelce floractin zamiast 6 to 10 kropelek dziennie. No i wczoraj była osluchowo juz czysta Ale do końca tygodnia zakaz zlobka, doleczyć się i potem czekać hemoglobina sama powinna sie podnosic. A jak nie to wtedy bedzismy reagowac. Czyli mysle do konca przyszlego tygodnia jeszcze zlobka nie bedzie.
A mi jakby te plamienia ustały po tych mocniejszych tabletkach Ale i tak dziś mam wizytę więc do pytań co i jak. W ogóle postanowiliśmy fax sobie rok luzu na ogarnięcie życia prywatnego i zawodowego A potem zaczniemy starać się o drugie dzi. :D A propos to mam odkąd wstalam taką zgage że nie wiem. Więc lecę po mleko, biorę szybki prysznic, załatwiam urząd (w końcu wezwali mnie do uzupełnienia papierów o 500+ A składała wniosek 30 wrzesnia) i resztą dnia dla mnie. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Maszkaron piekny medal. Zazdrosze dwu godzinnej drzemki...

Ewelina faktycznie nie oplaca ci sie oplacac zlobka skoro mala wiecej tam nie chodzi niz chodzi. Trudno choroba nie twoja wina ale szkoda dzieciaka bo pojdzie na pare dni i znow cos lapie. Zawsze bylam przeciwna zlobkom wlasnie z tego wzgledu a te tempe matki w dupie maja ze przez ich glupote inne dzieci chorują.

Magda porzadki...no coz moze same sie zrobia?! Brak czasu brak natchnienia.

Magda 13 u nas chyba ze 3 rodzaje klockow i zadne sie nie sprawdzily. Mlody je tylko rozwala jak ma ochote oczywiscie. Ogulnie z zabawkami u nas jest lipa pol pokoju zawalone a on sie prawie niczym nie bawi. Czasem jak ma ochote to autkami jezdzi albo ksiazeczke pooglada.

Aga zdrowka dla Krzysia szkoda dzieciaczka ze po szpitalu i znow jakis badziew sie przyszwendal.

Ang u nas spacery podobne pol godziny czasem 40 minut i ryk bo przeciez wozek w dupe parzy. Szczerze to az mi sie nie chce wychodzic tyle ubierania a wac pan ledwo pol godziny wysiedzi w wozku. Zreszta teraz ta pogoda taka lipna i mlody taki nijaki to nie wychodzimy wcale juz od paru dni.

Magdalenqa hop hop gdzie jestes??? Do pracy juz wrocilas???

Peggi wlasnie odzywali sie??? Tez bym wybrala opcje wychowawczego jezeli miala bym wracac do mojej bylej pracy na szczescie nie musze tam wracac i jak przyjdzie czas to poszukam nowej pracy. Ale narazie nie chce malego zostawiac.

U nas noc BEZNADZIEJNA i ja sie dziwie ze ten dzieciak po takiej nocy ma sile w dzien funkcjonowac. Cala noc spal z nami a tak sie rzucal i krecil i pozycje co chwile zmienial ze masakra. Nie plakal ale piszczal co chwile. Dzis jedna drzemka pol godz a teraz druga zobaczymy ile potrwa. A niech tylko poczuje mlody w nocy na sobie koc czy koldre zaraz tak fika i sie rzuca az to z siebie zwali.
Dawid robi coraz wiecej kroczkow samodzielnych. Tez mamy jakies wywrotki ciagle ale nie zniecheca sie tym. Jak idzie sam to tak fajnie ostrozenie dopiero jak np do mnie dochodzi przyspiesza i rzuca sie. A jak idzie za raczke to jak dziki leci i nogi mu sie placza i czasem na palcach leci. A w papciach nie bardzo umie chodzic.
Jutro mikolajki prezenty sa???

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Co do zwierzat ewela masz racje dzieci lepiej przy nich sie rozwijaja. U mnie Dawid leci za psem a pies za nim. Ostatnio mielismy trudny czas bo suczka w klatce cieczke miala i moj pies oszalal chcial przeleciec wszystko co sie da...a Dawid chodzacy na czterech kusil go najbardziej. Masakra musze gostka wykastrowac. A i mlody sie nauczyl ze jak je w krzeselku i juz nie chce cmoknie na psa i rzuca mu na podloge a ten caly szczesliwy.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Maszkaron super medal i gratuluje tego biegu... Ja bym nie dala rady.... Co do mikolajek to u mnie zwyczaj ze jakis drobiazg i wlasnie jak maz wroci to ja jade i mysle nad pilotem z fisher prica, albo telefonem bo moj z pilotami od tv lazi po calym domu pozniej znalezc nie mozna i jest akcja poszukiwawcza :-D wiec pewbie stanie na pilocie chociaz u mnie tez tych zabawek pelno i rano sobie wyciaga z wora tych zabawek chwile sie pobawi a pozniej tylko mu przeszkadzaja w chodzeniu i je kopie, a teraz np najlepsza zabawa jest zdejmowanie poduszek z kanapy i odkladanie je spowrotem... Klocki lego duplo dostal od dziadkow taki pociag z cyferkami to powiem wam ze bardziej go interesuje ze to jezdzi niz to ze mozna to laczyc albo rozwalac... Chyba ze razem siedzimy i sie bawimy to ja buduje mu wieze a on ja rozwala :-D teraz na topie jest garnek z fisher co sie ksztalty wklada wiadomo jeszcze srednio mu idzie ale zazwyczaj wyjmuje pokrywke od garnka powrzuca wszystkie klocki od gory zamknie pokrywke i tak w kolko :-D
Co do probiotykow po rota to caly czas bierzemy dobrze ze mi przypomnialyscie bo jeszcze na dzis ma enterol wiec musze skoczyc do apteki i dokupic, ale teraz mam hardcore z syropkami bo wszystko jest w syropkacha ta mala gnida nauczyl sie wypluwac, z lyzeczki tez juz nie chce brac a jak uda mi sie wlac mu to jezykiem wypycha z buzki... Cwaniak jeden...
U nas nocka tez do d ale jestem wyrozumiala bo jest chory i najlepsze bo o 23 z nezem szlismy juz spac ale mlody zaczal kaslac i sie przebudzil wiec Lukasz go ponosil i spal na rekach odklada go do lozeczka a ten naciagnal sobie koldre na glowe i robil akuku i tak spojrzal na nas i od razu banan na twarzy... Wyspal sie wiec nosilismy go do 1 w nocy a pozniej nie moglam go odlozyc do lozeczka tylko chcial sie przytulac wiec pol nocy spal na moim brzuchu przytulony do cycka... Ja jestem nieprzytomna... Najgorzej Krzys sie czuje jak goraczka jest i wtedy to jest taki przytulas ze sam dzis wdrapal sie na kanape i przytulil do mnie i czekalismy az goraczka spadnie a jak tylko zaczela mu temperatura spadac to uciekl i sie bawi i rozrabia :-) a wlasnie bo Krzys do perfekcji dzis opanowal wdrapywanie sie na kanape i zwala wszystko co na niej by bylo, pozniej wstaje i chce po niej chodzic a jak mu zabraniam to jest ryk i schodzi sam i biegnie do sypialni zobaczyc kotka :-D kotek jest dobry na kazdy placz, lekarstwem na nerwki i fochy, wystarczy tylko zlokalizowac gdzie jest kot a Krzys zaraz sie smieje i piszczy

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

No wszystkie sprawy załatwia tylko nie lekarza bo mi teraz medicover odwołał bo lekarka dostała pilne wezwanie do szpitala. A mnie coś dzisiaj rana i podbrzusze boli. Ale może dlatego że od 2 tygodni był post że względu na mojego grzyba i wczoraj się trochę poprzytulalismy.
Do mnie się jeszcze nie odezwali z działu rekrutacji dostałam tylko email że cv otrzymali i wyrobił mi profil kandydata na stanowisko.
No na Mikołaja nic nie mam bo po pierwsze brakuje już miejsca na zabawki A po drugie ona i tak za bardzo się tymi zabawkami nie bawi więc po co... a przepraszam, jedyna zabawa to wrzucanie klockow drewnianych do kibelka albo kotu do kuwety. Z resztą musimy kupić kanapę do dużego pokoju z funkcją spania i wywalić łóżko z sypialni i zrobić tam jej pokój i poprzebosic wszystkie graty jej tam.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

U nas w dzien juz calkiem fajnie i humor niezly jak na tego mojego marude. Zobaczymy co noc przyniesie.
A po kompieli dostal jakby nowe zycie zaczal kilometrowke trzaskac samiutki po calym mieszkaniu, co siadl na pupe wstawal i dalej szedl a sie usmialam z niego.. niby zla bo po mleku on powinien isc spac a uciekl mi ale jak zobaczylam jak tak chodzi i sie smieje to zlosc mi przeszla. :))
Ja na mikolaja kupilam dwa autka taka koparke i wywrotke i zobaczymy czy sie spodoba. Pewnie na 5 minut jak wszystko.
Lece do kompieli i spac. Moze zdaze sie zdrzemnac zanim przyjdzie ten gorszy czas. A moze dla odmiany wyspimy sie dzis.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór. Znowu mi wieczorem przypada pisać.
Maszkaron super ten medal i taki fajny mikołajek na nim. Podziwiam cię że chce ci sie biegac w takie zimno. Mi to z domu sie nie chce wyjsc. No chyba ze musze. A juz to ubieranie siebie i dziecka to wyczyn. Nawet spacerow nie uprawiamy.
U nas niejedzenie osiąga apogeum. Jutro moze juz bedzie na wierzchu kolejna jedynka. Niech to juz bedzie za nami. Nie wiem co jej dawac jesc. Wszystko nie takie. Albo z twarde, albo za miękkie, albo za cieple, albo za zimne. Dwa razy ugryzie i pluje. Dzis kawałek pieroga wypluła i celowo go rozdeptała zanim zdazylam podniesc. Spryciara i do tego szybka. Opanowała włączanie słuchawki telefonicznej. Zaczęłam ja wyłaczac jak wykombinowała jak wybrac nr z pamieci. A teraz skubana juz i to opanowała.
Megs obys dzisiaj sie wyspała. U nas nocki nawet nie takie złe. Tylko tyłek obszczypany bo na okrągło kupy przez te zeby. Znam te słodkie usmieszki i tez wymiękam.
Ewelina współczuję sytuacji z tesciami. Tez bym sie tak czuła. Jak zwykle wszyscy wiedza lepiej na co cie stac a na co nie i decyduja za ciebie. Amelka na szczęście bedzie miala urodziny jak nalezy. Bez wzgledu na to czy przyjdą czy nie.
Dziewczyny u mnie też zwierzaki mają za swoje:))). Ale i tak dobrze to znoszą. Czasem sie sama dziwie, ze sa takie delikatne w stosunku do Marysi, choc bez zadrapan jednak sie nie obyło.
Na jutrzejsze prezenty chyba tylko starszaki dostana słodycze. Nie chce mnożyć kolejnych zabawek bo na pewno dostanie mnostwo od reszty, a z ciuchow nic mi do glowy nie przychodzi. Mam dla niej lubisia.
Dobrej nocy

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

Chyba mi sie dziecko popsulo. Kolejna noc iście przesrana... najlepiej to jakby go bujac na rekach cala noc a kazda proba polozenie do łóżeczka konczy sie fikaniem i rzucaniem i tak do 12.30 w koncu wzielam go do lozka i krecil sie do 2.30 po czym u kresu wytrzymalosci wstalam zrobic mleko ten zostal ze starym wiec mial atak histerii, wypil mleko, pokrecil sie i zasnal wreszcie!!!! Oczywiscie rzucal sie po calym wyrze i wstal o 7.20 a teraz az ma oczy zapuchniete.
Nie wiem co z tym moim dzieckiem sie dzieje..

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...