Mamusie z Listopada 2007

[lidka]

Bez obawy, na pewno raz dziennie zajrze i cos naskrobie ;)

jak sie przeprowadzilismy to nie miałam netu przez pół roku.. ale jakos do tego przywykłam :) tylko ze teraz sie na nowo uzależniłam.. no ale tak jak mówice to takie nasze małe okno na świat hehe

wczorajsze spotkanie z kumpelami było świetne myslałam ze wroce po 18 a ostaecznie dotarłam do domu dopiero po 20.. biedny mateuszek był juz z lekka głodny ;) nie widziałyśmy sie ponad rok wiec było duzo tematów do pogadania ..no i oczywiscie dziewczyny zachwycone małym.. zaraz pełno pytań o zareczyny, slub, wesele, porod, mieszkanie itp itd ;) na koncu juz dostałam chrypke

chm dzis zapowiada sie nawet fajna pogoda, tak w sam raz. Musze dziś jechac na uczelnie załatwić jedno zaświadczenie...ciekawe czy sie zmieszcze do dziekanatu z wózkiem hihi

[lidka]

ps. Regina dodaj zjdjęcia maluszka :Uśmiech:

[dominisbur]

Witajcie:)

A u nas dzisiaj pada:/
I nie ma mowy o wyjściu na podwórko:( Ciekawe jak pójde po Filipa do przedszkola, bo samochodem jeździ mój mąż, chyba czas kupić sobie drugie dla mnie

Mój ojciec też dzisiaj wyjeżdża, bo tak to od niego zawsze pożyczam, bo on nie lubi jeździć i samochód stoi w garażu;)

No nic zobaczymy jaka bedzie pogoda o 11:)

Lidka fajnie, że spotkanie się udało:)
Ja też niedawno byłam na spotkaniu, ale spotkały się dziewczyny z forum i też wróciłam z chrypką:)

[dominisbur]

Lidka Mateusz śliczny:)

A jak ładnie śpi, ta fotka najbardziej mi się podobała:)

[dominisbur]

Tak dla przypomnienia jak wyglądamy

Filip idzie do przedszkola

Filip na swoim gokardzie

[Regina]

Hejka! Póki co od wczoraj do jutrzejszego wieczora jestem sama. Mąż wyjechał i zabrał laptopa, a tam są wszystkie zdjęcia. Ale jak tylko wróci, to umieszczę i moją Bestię.
Dominika, jak poznaliśmy się z moim mężem to właśnie poszukiwałam samochodu. Od ślubu każdy ma swoje autko i przyznam, że nie wyobrażam sobie inaczej. Fakt faktem, ja czasem biorę jego, bo jest bardziej wypasione. Niemniej, mamy całkowitą niezależność, no i nie ma przesuwania fotela i ustawiania bez przerwy lusterek.
Ja właśnie czekam na koleżankę.

[dominisbur]

Coraz częściej zaczynam myśleć o samochodzie:) Z dwójką nie bardzo mi się chciało gdzieś jachać.
Ale teraz jak Filip pójdzie do przedszkola do 16 to bede miała dużo czsu, żeby soie gdzieś pojechać, czy zakupy zrobić:Uśmiech:

Jak się udało spotkanie z koleżanka??
Pewnie nie mogłyście się nagadać

Filip przyszedł z przedszkola wykończony teraz śpi i Gabi też zasnęła:Uśmiech:

[dominisbur]

Gabrysia dzisiaj nauczyła się stać

Całkiem samiusieńka stanęła przy leżaczku i teraz idzie jej już to coraz lepiej
I co chwilę ląduje na tyłek, na szczęście, że nie na głowę:)

Ale jestem z niej duuuuuuuuuuuuuuuumna:)

Wygląda to cuuuuuuuuuuuuuuuuudnie

[Regina]

Ładnego przyspieszenia dostała Twoja córcia, super.
Michał klęczy na jednym kolanie, a drugie prostuje. Wczoraj nauczył się grać w piłkę, tzn. siedzimy na przeciwko siebie i tak sobie turlamy.
Spotkanie się udało. Pogadałyśmy. Zrobiłam obiadek. Obmyślałyśmy sposoby na opornych studentów

[dominisbur]

Fajnie musi wyglądać wasza gra w piłkę:Uśmiech:

Sama jestem w szoku, że tak szybko:Uśmiech:
Ona też od kilku dni stawała na jednym kolanie, a drugą nogę miała wyprostowaną:Uśmiech:
Potem stawała na kolanach wyprostowana:)
No i dzisiaj patrzę kombinuje i chce wstać, ale jest ślisko i nie może, więc mama ubrała jej skarpetki z pożądnymi absami i raz dwa była na nogach:Uśmiech:

[Regina]

Fantastycznie. Mnie z kolei zastanawia, że Michał jakoś za specjalnie nie gaworzy, a w zasadzie, to na typ etapie rozwoju, nie tyle nie gaworzy, co nie sylabizuje. Podobno u chłopców przychodzi to później. Mały jest bardzo komunikatywny. Domyślam się, ze np. chodzi mu o to, że nie ma telefonu w ładowarce, albo coś związanego z psem chce mi zakomunikować. Tyle, że nie wyraża tego sylabami.

[lidka]

dominika gratuluje że mała juz staje :) super naprawde nabrała tempa :) moj maluch robi małe postepy w nauce raczkowania, ale powoli :)

regina moj maluch jeszcze jakis czas temu cos tam gaworzył a teraz przestał zupełnie :( wydaje dziwne smieszne odgłosy jak np syczenie, piszczenie itp ale gaworzenia brak, a ze juz o sylabach nie wspomne.
ale chlopaczki chyba pozniej mowia

[Regina]

Chłopaczki później zaczynają mówić ... Hmmm ... może to i lepiej, bo jeśli mój syn wrodził się we mnie, to strach się bać.

[lidka]

no i zaczną sie słynne pytania "a dlaczego...????"....... boże daj mi wtedy duzo cierpliwosci hihi

[Regina]

Moja mama przy mnie ją traciła ... no comment :Uśmiech::Uśmiech:

[dominisbur]

Witajcie:)

Dziękujemy:)

Tak to prawda, chłopcy mówią później, niestety mam jednego w domu;)
który nie chce mówić tylko ma swoje powiedzonka;) z jednej strony to dobrze, bo nie pyskuje;)
ale z drugiej strony nie umie porozumieć się z kolegami w przedszkolu np, że chce się z kimś pobawić:( i wtedy są zaczepki, a że Fifi jest duuuży, to może czasem boleć inne dzieci:(

Byłam z nim u logopedy i mówi, że jest wszystko ok, mam uzbroić się w cierpliwość, ale ile można czekać:/

Natomiast gabrysia mówi tata, mama, baba i tam jakieś inne:Uśmiech:
mam nadzieje, że chociaż ona zacznie szybciej mówić:Uśmiech:

Lidka spokojnie Mateusz nauczy się raczkować:Uśmiech:

[Regina]

Cześć! ja się jakoś nie przejmuję tym, że Michał nie gada. Jest bardzo kontaktowy, ładnie pokazuje (oczywiście, bez przesady), o co mu chodzi itd. No to dziś koniec ze słomianą wdową. U nas właśnie pada, syf ...

[Regina]

A tak a propos raczkowania. Dużo dzieci teraz omija ten etap rozwoju i od razu zaczyna chodzić. Idą z postępem

[dominisbur]

Regina

A tak a propos raczkowania. Dużo dzieci teraz omija ten etap rozwoju i od razu zaczyna chodzić. Idą z postępem

Hihihi:Uśmiech:

Skąd ten wniosek??

U mnnie wszystkie dzieci dookoła raczkują

[Regina]

To może to przypadłość dzieci z wielkich miast. Jakaś choroba cywilizacyjna, czy większe zanieczyszczenie środowiska

[Regina]

Nie żebym chciała narzekać, ale czuję się jak te gorsze baterie z reklamy Duracel. Już po nocach pracować nie mogę, 23.00, a ja padam. Jeszcze wczoraj przedźwigałam się i w kręgosłupie mi skrzypi. Mały od rana zaiwania po mieszkaniu z piłką, a ja, niestety, muszę za nim. Teraz siedzi na łóżku ze stara klawiaturą od komputera. To był dobry pomysł, żeby mu ją dać. Chyba zaraz trzeba pomyśleć o położeniu go spać, choć czarno to widzę. A robota czeka. A ja już padnięta, zresztą pewnie podobnie, jak i Wy.

[dominisbur]

Regina je też często mam te gorsze dni niestety:(

Chociaż teraz i tak jest lepiej, gdy Fifi w przedszkolu:)
A tak to była dopiero bieganina:(

Filip zasypia, a gabi bardzo głośno gaworzy:/

[Regina]

Michał spi już z poł godziny i chwała Bogu, bo mogę nadrobić z pracą. Wraca dziś mój mąż, i wiadomo, z jednej strony się cieszę, ale z drugiej, wiem, że to niewiele zmieni, czyli że z dzieckiem i domem nadal będę sama.

[dominisbur]

Moje też już śpią:)

U mnie jek mój mąż jest w domu, to jest gorszy bałagan i większy krzyk, więc czasami cieszę, się, że długo pracuje;)

[Regina]

Michałek własnie się obudził. Czyli ... spadam. Moze i na dwór się wywleczemy. Nie pada. Przynajmniej na razie.