Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczynki powiem Wam że inaczej to sobie wyobrażałem że te 9 miesięcy to prawie rok chodzenia w ciąży a czas tak szybko leci tydzień po tygodniu :) jeszcze w tak doborowym towarzystwie. Jutro mam drugą wizytę troszkę się stresuje bo ostatnio nie założyli mi karty ciąży więc jutro idę z kompletem badań i się martwię co tam wyjdzie czytałam już co nieco w internecie o wynikach i było napisane że możliwa jest anemia e wiadomo internet to internet a ja lekarzem nie jestem :) ale i tak stresie i podniecenie jest co tam wyjdzie tyle tu kobietek ma źle doświadczenia że cały czas człowiek o tym myśli.

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kwlknu3e0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/8unes65g1giu5hc4.png

Odnośnik do komentarza

Moniska-12 jeżeli chodzi o wyniki badań to w ciąży parametry się zmieniają w stosunku do norm dla normalnych ludzi.
Ci do karty ciąży to chyba zaczynamy powoli podążać za "trybem zachodnim" gdzie ciążą tak naprawdę zajmują się dopiero po 12t.c bo do tego momentu dużo się może zdążyć. Ja też tym razem miałam kartę założoną dopiero w 9t.c chociaż to już była moja 3 wizyta. Całe szczęście, że od samego początku dostałam leki ale lekarka była bardzo ostrożna.
A Ty na kiedy masz termin?

Odnośnik do komentarza

aga8207
Moniska-12 jeżeli chodzi o wyniki badań to w ciąży parametry się zmieniają w stosunku do norm dla normalnych ludzi.
Ci do karty ciąży to chyba zaczynamy powoli podążać za "trybem zachodnim" gdzie ciążą tak naprawdę zajmują się dopiero po 12t.c bo do tego momentu dużo się może zdążyć. Ja też tym razem miałam kartę założoną dopiero w 9t.c chociaż to już była moja 3 wizyta. Całe szczęście, że od samego początku dostałam leki ale lekarka była bardzo ostrożna.
A Ty na kiedy masz termin?

Moja pierwsza wizyta trwała 20 minut. Szybka cytologia, podanie danych szybkie usg. Na pytania czy mogę wszystko jeść,ćwiczyć czy brać witaminy usłyszałam że witamin nię trzeba, ćwiczyć mogę normalnie ale z umiarem, a jeść co chce, dopiero od koleżanki dowiedziałam się czego nie powinnam bo jest już w zaawansowanej ciąży. O dziwo sama mi poleciła tego lekarza. Z miesiączki wychodziło mi na 19.06 ale z wielkości zarodka na 22-23. Uprzedził że jeszcze może się to zmienić. Ja odniosłem wrażenie że lekarze nie wczuwaja się w to wszystko że względu na częste poronienia we wczesnej ciąży... Takie moje wrażenie. Ale teraz się już przygotuję i spisie chyba pytania na kartce mię mam zamiaru płacić 120zl za 20 min rozmowy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kwlknu3e0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/8unes65g1giu5hc4.png

Odnośnik do komentarza

Tez sie zastanawiam czego nie moge jesc. Ja wcinam np brie nałogowo. Poza tym wszystko z mnóstwem przypraw. Najlepiej z musztarda :))))
Ja niestety, z doświadczenia wiem, ze w Norwegii nie pomogą az do 24 tyg. Mojemu Alexowi zabrakło 2 tyg... Pamietam jak dzis jak położna stała obok mnie, z założonymi rękoma i powiedziała, ze oni mi nic nie dadzą. Nic. Ze co ma byc to bedzie. Rozważałam podanie szpitala do sadu, ale przegrałabym z ich przepisami. Tu ratują dopiero jak dzidzia ma szanse przeżyć poza brzuszkiem. Dlatego teraz zalatwiam sobie juz zawczasu leki na twardnienie brzucha od mojej polskiej gin. Tak na wszelki wypadek. W dwoch ostatnich ciążach twardnial mi juz od 17. i 15. tc. Cholera wie, kiedy teraz zacznie. Musze byc tu swoim własnym lekarzem bo inaczej nikt nie pomoże. Tłumacza sie ze nic nie pomaga na twardnienie macicy. A ja im mowię, ze dziewczyny w Polsce cała ciaze na lekach jada i dają rade. Nie. Zacięte pały normalnie. Bo w ICH badaniach wyszło ze nic nie pomaga, to nie pomaga. Tyle dobrze ze teraz non stop mnie sprawdzają. Usg na każdej wizycie. Kontrola wszystkiego. A bedzie co kontrolować...

http://www.suwaczek.pl/cache/c2f250a4ad.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b9fe27cfa4.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki, Kawo z mlekiem ;-)
Ja strasznie uwielbiam kawę i to z mlekiem, szkoda, że to teraz zakazany owoc!
Bigosik, mniam!

W sobotę zaczęłam 10 tydzień i nadal nie mam karty ciąży - moja doktor powiedziała, że mi założy w grudniu, na następnej wizycie...

Aga8207 - ja mam Pappa 7 grudnia - nie martw się! Zazwyczaj te badania udowadniają, że wszystko jest ok :-)

Moje objawy:
Do tej pory byłam ciągle zmęczona - np. gdy "zjedliśmy" (ja i bejbi) śniadanie, to tak się zmachaliśmy, że musieliśmy odpoczywać :-D

Do tego miałam straszne zaćmienie mózgu, nie mogłam się skupić, nic nie pamiętałam, myślenie było dla mnie ciężkie jak orka w polu...

Ani razu nie wymiotowałam, ale mnie mdliło i mam różne awersje - np. odrzuca mnie od kurczaka, którego do tej pory bardzo lubiłam. Rozwinął mi się super węch - normalnie jak u jakiegoś psa myśliwskiego - wszystko wywącham! Tylko, że przez to gotowanie jest utrudnione, bo mi za mocno pachnie.

W nocy wstaję do łazienki przynajmniej 2 razy. Biust trochę powiększony (hurra!) i nadwrażliwy. Dziąsła mi trochę krwawią przy myciu zębów i jak coś twardego żuję to później pobolewają mnie zęby.

Na samym początku (5t) trochę mnie kłuło w brzuchu, w okolicach lewego jajnika, więc spanikowałam i poleciałam do szpitala, ale okazało się, że nie było żadnej przyczyny.

Teraz dla odmiany, od soboty mam więcej energii i prawie żadnych obajwów i zamiast się cieszyć, to trochę się niepokoję, bo te wszystkie dolegliwości traktowałam jako komunikaty, że wszystko idzie zgodnie z planem - taki dialog z dzieckiem :-) Pocieszam się, że podobno, właśnie w sobotę skończyłam budowę paluszków i paznokci i że teraz to już tylko wzrost i dlatego mi łatwiej...

Odnośnik do komentarza

Tak czytam to co piszecie dziewczyny mieszkające za granicą i trochę mnie to przeraża... O ile jestem jeszcze w stanie zrozumieć, że do 12 tygodnia się nic nie robi (chociaż w wielu przypadkach też można uratować życie dziecka) to nie jestem w stanie ogarnąć umysłem, że do 24 lekarz/położna stoi i się patrzy jak mały człowiek umiera ;(
Straszne to.

A ja ciekawa jestem jak Wasze brzuszki, czy już się zaokrągliły? Ja już w nic poza dresami nie wchodzę :( Oczywiście tylko w brzuchu i talii ten problem wystąpił a dziś moja waga wskazała 1 kg więcej...

PS. Ja też jeszcze nie mam karty i mam nadzieję, że jutro ją założę ;)

Odnośnik do komentarza

Niestety. Tez byłam przekonana ze po 12. ratują. Bardzo boleśnie sie przekonałam ze do 24 tyg nie rusza palcem. Natura... Oni tak robia bo do 1975 było tu dozwolone kazirodztwo (bo jak wiochę zasypało na pół roku to chciało sie a nie było z kim) i maja bardzo duzo osob z zespołem Downa i innymi chorobami. Tu nawet w informacjach medycznych, kartach jest punkt w ktorym pytają czy matka i ojciec sa spokrewnieni.
Ja mieszczę sie we wszystko. Tyle ze spodnie zapinam pod brzuszkiem lub nie dopinam... ;) schudłam tylko kg. Poprzednio chudłam 2-3 kg. Pomimo braku wymiotów. Troche tego nie czaje. Czemu chudnę skoro i tak wszystko zostaje w srodku...? Brzuszek ślicznie wypukły ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/c2f250a4ad.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b9fe27cfa4.png

Odnośnik do komentarza

~Kociara85
Tak czytam to co piszecie dziewczyny mieszkające za granicą i trochę mnie to przeraża... O ile jestem jeszcze w stanie zrozumieć, że do 12 tygodnia się nic nie robi (chociaż w wielu przypadkach też można uratować życie dziecka) to nie jestem w stanie ogarnąć umysłem, że do 24 lekarz/położna stoi i się patrzy jak mały człowiek umiera ;(
Straszne to.

A ja ciekawa jestem jak Wasze brzuszki, czy już się zaokrągliły? Ja już w nic poza dresami nie wchodzę :( Oczywiście tylko w brzuchu i talii ten problem wystąpił a dziś moja waga wskazała 1 kg więcej...

PS. Ja też jeszcze nie mam karty i mam nadzieję, że jutro ją założę ;)

No ja zakupiłam spodnie ciążowe pod tytułem rosne z Tobą bo masakra .

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgs88tv4jq.png

Odnośnik do komentarza

nefer
Niestety. Tez byłam przekonana ze po 12. ratują. Bardzo boleśnie sie przekonałam ze do 24 tyg nie rusza palcem. Natura... Oni tak robia bo do 1975 było tu dozwolone kazirodztwo (bo jak wiochę zasypało na pół roku to chciało sie a nie było z kim) i maja bardzo duzo osob z zespołem Downa i innymi chorobami. Tu nawet w informacjach medycznych, kartach jest punkt w ktorym pytają czy matka i ojciec sa spokrewnieni.
Ja mieszczę sie we wszystko. Tyle ze spodnie zapinam pod brzuszkiem lub nie dopinam... ;) schudłam tylko kg. Poprzednio chudłam 2-3 kg. Pomimo braku wymiotów. Troche tego nie czaje. Czemu chudnę skoro i tak wszystko zostaje w srodku...? Brzuszek ślicznie wypukły ;)

Litości pomyslaby kto ze to XXI wiek

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgs88tv4jq.png

Odnośnik do komentarza

No to teraz się nie dziwię... Ale, że kazirodztwo dozwolone to aż mnie zmroziło. Przecież to logiczne, że wtedy aż się prosi o wady genetyczne. Niemniej jest to okrutne dla pozostałych mam, bo nikt nie mówi o ratowaniu chorych dzieci, ale zdrowe powinno się ratować i już!
Znam takie przypadki, że dziewczyny na początku tracą na wadze, bo np.zaczynają bardziej regularnie jeść i mniejszymi porcjami niż przed ciążą a efektem jest szybszy metabolizm ;)

Odnośnik do komentarza
Gość czarnykwiat

Mi kartę założył ginekolog już w 6 tygodniu jak biło serce.
Brzuszek mam wciąż płaski jak deska a to już 9 tydzień, ale nie ma co narzekać - w końcu skóra się jeszcze narozciąga przez te pozostałe miesiące ;) za to cycki wypełnione jak nigdy

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
U mnie słabo. W sobotę rano zobaczyłam śluz z krwią, oczywiście od razu do szpitala.. Już nawet torbę mam zapakowaną jakby co.. Zdarzyło mi się to już drugi raz w tej ciąży (ostatnio dwa tyg temu). Od razu mnie przyjęli na ostry dyżur, zrobili badania i usg. Dziecko żyje, puls w normie, ładnie się rusza, nic się nie odkleja. Badania wnikliwe, trwały długo. Jednak przyczyna nie jest znana. Lekarka powiedziała, że to nie krwawienie tylko brudzenie i że nic się nie dzieje. Żeby się zgłosić za 10 dni na kontrole do lekarza prowadzącego. Wszystkie leki, jakie mogę mieć, to mam i nic, tylko leżeć.
Już trochę lepiej, nic mnie nie bolało, tylko boję się, tak strasznie się boję..

http://www.suwaczki.com/tickers/p19u9n73pwoq2or9.png

Odnośnik do komentarza

Ale przecież niektóre kobiety już od pierwszych tygodni ciąży leżą i odpoczywają mają podtrzymywaną ciążę i w końcu rodzą zdrowe dziecko. Problem jest przecież często po stronie naszego ciała a nie tego czy dziecko jest zdrowe, więc podejście lekarzy nie jest wporzadku.

Co do brzuszka to najbardziej widać jak jestem trochę wzdęta, a ogólnie to widać mała różnice. Mam nadzieję że mnie nagle nie wyskoczy bo u mnie w pracy nikt nie wie, pracuje na umowie zleceniu i muszę pracować jak najdłużej nawet nie wiem jak bym miała zacząć temat :/

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kwlknu3e0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/8unes65g1giu5hc4.png

Odnośnik do komentarza

Moniska-12
aga8207
Moniska-12 jeżeli chodzi o wyniki badań to w ciąży parametry się zmieniają w stosunku do norm dla normalnych ludzi.
Ci do karty ciąży to chyba zaczynamy powoli podążać za "trybem zachodnim" gdzie ciążą tak naprawdę zajmują się dopiero po 12t.c bo do tego momentu dużo się może zdążyć. Ja też tym razem miałam kartę założoną dopiero w 9t.c chociaż to już była moja 3 wizyta. Całe szczęście, że od samego początku dostałam leki ale lekarka była bardzo ostrożna.
A Ty na kiedy masz termin?

Moja pierwsza wizyta trwała 20 minut. Szybka cytologia, podanie danych szybkie usg. Na pytania czy mogę wszystko jeść,ćwiczyć czy brać witaminy usłyszałam że witamin nię trzeba, ćwiczyć mogę normalnie ale z umiarem, a jeść co chce, dopiero od koleżanki dowiedziałam się czego nie powinnam bo jest już w zaawansowanej ciąży. O dziwo sama mi poleciła tego lekarza. Z miesiączki wychodziło mi na 19.06 ale z wielkości zarodka na 22-23. Uprzedził że jeszcze może się to zmienić. Ja odniosłem wrażenie że lekarze nie wczuwaja się w to wszystko że względu na częste poronienia we wczesnej ciąży... Takie moje wrażenie. Ale teraz się już przygotuję i spisie chyba pytania na kartce mię mam zamiaru płacić 120zl za 20 min rozmowy.

Monika 20 minut to dobry czas. Cytologie się szybko pobiera :P trochę dziwnie powiedział z tym jedzeniem bo reszta ok- ciąża nie choroba. Poszłabyś na NFZ to wizyta trwałaby 5 minut.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09zbmhgv16dcva.png

Odnośnik do komentarza

Ninatka, ja Cię rozumiem, bo w niedzielę tydzień temu też mi się pojawiło trochę brązowawej krwi w śluzie, ale we wtorek miałam USG, więc się oszczędzałam do tego dnia ale następnego dnia było już ok i na badaniu też było wszystko w porządku a Pani doktor mi powiedziała, że w okolicach spodziewanej miesiączki może się takie coś pojawić. Niemniej każdorazowo krwawienia albo brudzenia trzeba sprawdzić.
Najważniejsze jest, że wszystko dobrze i u Ciebie i u maluszka :)

Odnośnik do komentarza

Syl_via
Hej dziewczyny.
Jestem w 7 tygodniu, kiedy powinnam mieć jakieś szczegółowe usg ? Narazie miałam tylko wstępne rozpoznające ciążę , Kiedy jakieś badania krwi cokolwiek ?
Zupełnie się na tym nie znam.

Skoro miałaś usg na początku i nie było niepokojących objawów to na pewno dokładne powinnaś mieć między 11a 13+6d. tyg. ciąży. Podstawowe badania krwi i moczu + oznaczenie grupy krwi też do 10-11tc. Jeśli nie było wcześniej

Odnośnik do komentarza

w 4t pobolewał mnie brzuch (bez plamienia) i poleciałam na dyżur do szpitala - tam lekarz po usg itd. powiedział mi, że nieduże bóle brzucha mogą się zdarzać i można wtedy brać no-spę, może też wystąpić plamienie (co podobno dość często się zdarza), ale żeby nie panikować - sprawdzić, ale się nie bać.
Kazał mi prowadzić "oszczędzający tryb życia" (nie kazał leżeć, ale wrzucić na luz).

Tak więc Ninatka, głowa do góry - będzie dobrze!

Poważnym znakiem jest bardzo silny ból albo krwawienie, a tego przecież u Ciebie nie było :-) Dbaj o Was i daj się rozpieszczać...

Odnośnik do komentarza

Brzuszek już mam - nieduży, ale widać. Rośnie mi równomiernie z przodu i z tyłu - ha, ha!

Kamila85 - Też miałam gorzki smak, ale nic na niego nie wymyśliłam. Pocieszałam się, że lepsze to niż wymiotować... :-D

A z tą Norwegią to masakra!

Odnośnik do komentarza

Ninatka - u mnie endokrynolog stwierdził niedoczynność tarczycy (za wysokie TSH chociaż jeszcze w górnych granicach normy) i czym prędzej kazał mi wyrównać jego poziom. Podobno tarczyca odgrywa ważną rolę w ciąży i trzeba ją kontrolować. Biorę teraz Letrox 100 (hormon tarczycy na wyrównanie TSH) i Jodid 0,2. TSH wróciło do normy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...