Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Witamy serdecznie wszystkie Nowe Mamusie:) Coraz weselej nam tu będzie!:)
Kati78! Jaka trędowata?! To że masz gomadkę to Twój-Wasz atut! Ja wprost marzę o tym by mieć tyle dzieciaków! U mnie w domu się nie przelewało jeśli chodzi o kasę a rodzice dawali sobie "jakoś" radę. Mama się zawsze śmiała, że Pan Bóg daje dziecko, da i "na dziecko" :)

Odnośnik do komentarza

Saga moja babcia jeszcze mawiała, że dzieci i szklanek w domu nigdy dość :D :D

Ja zrobiłam test w łazience...czekałam na wynik więc otworzylam drzwi...jak zobaczylam ze test robi się dodatni to usiadlam z wrażenia z powrotem na sedesie...mój mąż siedział naprzeciwko w salonie i widział moją minę i reakcje haha...oboje zszokowani ale szczęśliwi :D

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k4js4kvrf.png

Odnośnik do komentarza

Stardust , mam nadzieję, że humor już Ci się poprawił. To naturalne, że się martwisz i dołujesz, zaraz potem fikasz z radości :-D U mnie też rollercoster emocjonalny:)

Co do testu, to ja zrobiłam jeden 4 dni po spodziewanej @, ale że ja mam @ bardzo nieregularnie, to wcale nie byłam zaniepokojona jej brakiem, ale test zrobiłam dla świętego spokoju nawet nie mojego, tylko mm. No i wyszedł negatyw. Zresztą niczego innego się nie spodziewałam. Tydzień później ze względu na dalszy brak @ zrobiłam kolejny test i dałam mm do interpretacji, bo taka jakby bardzo blada kreseczka wyszła. Stwierdziliśmy, że test za 4 zł na pewno jest felerny i pojechałam na beta-hcg z krwi. A tam 202 mIU/ml. SZOK. Żeby do końca uwierzyć powtórzyłam badanie jeszcze dwa razy. Pierwsze nasze myśli - nie ukrywam - nie były wesołe. Ale teraz już się cieszymy i śmiejemy jak wyobrażamy sobie jakie będzie w domu zamieszanie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqgef4enx.png

Odnośnik do komentarza

Kati ja moj test też zrobilam 'dla świętego spokoju', żeby się uspokoić bo przecież zaraz przyjdzie ten okres...a tu bach! Kinder niespodzianka :D

Saga dobrze ze miałaś te dowody haha uśmiałam się z reakcji Twego męża ;)
My o bliźniaki staralismy sie prawie 11miesiecy wiec znam to uczucie...a jak sie odpuści to wtedy są efekty :) ta nasza niespodzianka teraz tez zostala poczeta zaraz po wakacjach...oboje wypoczeci...zrelaksowani...i są efekty heh :))

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k4js4kvrf.png

Odnośnik do komentarza

Ja wiedziałam poprzedniego dnia, ale chciałam poczekać do rocznicy, która miała być za kilka dni, ale oczywiście nie wytrzymałam;p miałam jechać na miasto z Tatem skuterem i tk mówie do męza, czy to dobry pomysł, a on patrzy i mówi, ale o co Ci chodzi, źle sie czujesz? a ja na to, że mogłoby zaszkodzić dzidziusiowi.. Jego mina bezcenna i pierwsze słowa takie same jak u koleżanki, że chce dowód, pokazuje mu test uchachana a on do mnie ''To nie Twój'' hahaha.
Oj jakby było te 500 na dziecko od Dudy to jakieś święto;p ale miejmy nadzieję:)

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw49n73zmedc5j9.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hxtywqazp.png

Odnośnik do komentarza

Ja za to dzisiaj pospałam prawie do 10:) W weekendy zawsze mąż wstaje rano z dzieciakami, a potem robimy wymianę i jak ja wstanę to on idzie spać na godzinkę:)
Ja mam za sobą 3 porody naturalne i 1 cesarkę. Nie wiem jak mnie teraz zakwalifikują, bo po 1 cesarce to też już naturalny jest bardziej ryzykowny. Cesarkę miałam z najmłodszym,bo miał fipotrofię (za wolno rósł) i zaczęło mu spadać tętno do 80. Cc zrobili w 31 tyg, mały ważył 1140 gr. Co przeżyliśmy to nasze, ale teraz śladu nie ma po wcześniactwie, jest dużym, mądrym i figlarnym zawadiaką;)
Moniaaaa, a Ty czemu miałaś cesarki?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqgef4enx.png

Odnośnik do komentarza

Pierwszą Jule (4280g) rodzilam naturalnie tylko a reszta cesarki. Sara była duża (4800g) i utknela w kanale rodnym - przy rozwarciu 10cm i parciu przez dwie godziny w ogole nie schodzila w dół. Bali się że ją uszkodza i zrobili cc. A blizniaki no cóż...wody mi odeszły w 33+5 a w szpitalu czekali na naturalną akcję (pomimo cesarki w karcie) która nie nastąpiła i rowno w 34tc zrobili kolejną cesarke. Maluchy ważyły Maja 2350g a Kuba 2700g. Na początku problemy z oddychaniem Kuba był intubowany. Po tygodniu byli w domku:)

Jeszcze nie rozmawiałam z lekarzem ale po 2cc raczej poród naturalny mi nie grozi ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k4js4kvrf.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny :) Ja na szczęście rodziłam drogami i siłami natury. Poród przebiegał sprawnie. Po niecałych dwóch godzinach od przyjazdu do szpitala urodziłam synka. Teraz mam nadzieję że też wszystko pójdzie dobrze. Jestem w 4t3d czyli termin na 15/06. Pierwszą wizytę mam 27/10. trochę czekania jeszcze przed nami. Mieszkamy w Belgii i tutaj można zapomnieć o usg co tydzien. Jest co 4 tygodnie + szereg innych dodatkowych badań. Z prowadzenia pierwszej ciąży byłam bardzo zadowolona. Dziewczyny, wiecie może gdzie się podziała Dzastaa??? Coś zamilkła ostatnio... Milej niedzieli. ja lecę się na chwilkę położyć :) papap

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8rjjgowv6d64l.png

Odnośnik do komentarza

Kati78
Stardust , mam nadzieję, że humor już Ci się poprawił. To naturalne, że się martwisz i dołujesz, zaraz potem fikasz z radości :-D U mnie też rollercoster emocjonalny:)

Co do testu, to ja zrobiłam jeden 4 dni po spodziewanej @, ale że ja mam @ bardzo nieregularnie, to wcale nie byłam zaniepokojona jej brakiem, ale test zrobiłam dla świętego spokoju nawet nie mojego, tylko mm. No i wyszedł negatyw. Zresztą niczego innego się nie spodziewałam. Tydzień później ze względu na dalszy brak @ zrobiłam kolejny test i dałam mm do interpretacji, bo taka jakby bardzo blada kreseczka wyszła. Stwierdziliśmy, że test za 4 zł na pewno jest felerny i pojechałam na beta-hcg z krwi. A tam 202 mIU/ml. SZOK. Żeby do końca uwierzyć powtórzyłam badanie jeszcze dwa razy. Pierwsze nasze myśli - nie ukrywam - nie były wesołe. Ale teraz już się cieszymy i śmiejemy jak wyobrażamy sobie jakie będzie w domu zamieszanie:)

Po tylu falstartach i rozczarowaniach nie udanych ciazach strach zostaje !!! Ale trzeba wierzyć

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgs88tv4jq.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :) I ja postanowiłam dołączyć do tego forum bo mam nadzieję, że w czerwcu 2015r., bedzie mi dane po raz pierwszy zostać mamą :)
Według OM to dziś jestem w 5 tygodniu i 3 dniu ciąży.
Na dziecko czekam już kilkanaście lat. W styczniu br.poronilam w 8tc. Póki co nie mam dużo objawów oprócz częstego siusiania. Czasami bolał trochę brzuch. W miniony wtorek robiłam BHCG i wyszło 2356mIU/ml. Dzwonilam do mego lekarza to mówił abym na wizytę przyszła za 2 tyg. więc jestem umowiona na 20 października i mam brać 3x1 duphaston.
Ale dziś b.sie boję bo od 4 godz.mocniej boli mnie brzuch z lewej strony poniżej pępka. Od tego czasu leżę. Dziś odwiedziła mnie rodzina i bawiłam się z dziećmi i w pewnym momencie podniosłam 4,5-letniego bratanka bo się zapomniałam że jestem w ciąży i dopiero w momencie gdy go podniosłam pomyślałam co ja robię. Od tego czasu tak mnie boli.. Boję się :( Czy powinnam jechać na IP? Czytałam że to może być kolka..

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jqv6ew1kq.png
(*) Aniołek 13.01.2015 (8 tc.)

Odnośnik do komentarza

Witaj Nika76 jeśli jesteś bardzo zaniepokojona to może pojedz jednak i przynajmniej upewnisz się ze wszystko jest w porzadku. Taki stres i zamartwianie sie to tez nic dobrego teraz...
Ja mam podobny problem na co dzień -moje trzylatki często chcą byc podnoszone i jak ich nie biore to nieraz jest placz albo histeria..

Trzymam kciuki zeby wszystko było ok :* :)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k4js4kvrf.png

Odnośnik do komentarza

Moniaaa dziękuje że odpisalaś. Po tym jak do was napisałam postanowiłam zadzwonić do mego ginekologa. Opowiedziałam mu wszystko więc powiedział że to prawdopodobnie jajnik mocniej pracuje i że mogę brać nospe forte 3x1. Na razie jeszcze boli ale mam nadzieję że jutro już będzie Ok.
Moniaa a jak z Twoimi objawami bo chyba jesteśmy na tym samym etapie ciąży? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jqv6ew1kq.png
(*) Aniołek 13.01.2015 (8 tc.)

Odnośnik do komentarza

Ja mam większy apetyt. Jem co prawda niewiele ale co 2, 3 godz. W nocy siusiam co 1.5 -2 godz. Mam powiększone piersi :D Często ziewam, jak mam wolne to drzemię sobie z godzinkę w ciągu dnia, za to w nocy jak się przebudzę to nie mogę zasnąć a rano ledwo wstaję :D No i to pobolewanie brzucha co jakiś czas. Czekam na mdłości i wymioty ale na razie cisza... :D W poprzedniej ciąży też nie miałam mdłości, ale może dlatego że ciąża obumarła w 6 tygodniu :( ale serduszko wcześniej słyszałam.
Teraz już nie mogę doczekać się tego 20 października :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jqv6ew1kq.png
(*) Aniołek 13.01.2015 (8 tc.)

Odnośnik do komentarza

Witaj Nika:) Nie zamartwiaj się tym dźwignięciem dziecka, samo pobolewanie zazwyczaj o niczym złym nie świadczy, gorzej gdybyś zaczęła plamić. Ja nieustannie noszę mojego półtorarocznego synka, a zdarza mi się też podnieść 4 i pół - latka (choć oczywiście unikam takich sytuacji).
Moniaaaa, aleś Ty duże te dziewczyny urodziła, wow! Bliźniaki, jak na 34 tc, też niczego sobie:) Myślę, że i tym razem cesarkę masz jak w banku.
Co do magnezu, to mi gin kazała brać raz dziennie, choć nie mam żadnych dolegliwości - tak profilaktycznie. Myślę więc,że nie może zaszkodzić.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqgef4enx.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odp Kati78 to w takim razie będę brac:) jakis czas temu robilam wyniki i wyszedł mi potas i magnez dosc nisko wiec na pewno nie zaszkodzi a na skurcze tez pomoże :)

Dzieci duże to fakt :D Ale i ja duża kobita jestem...mam 183cm wzrostu ;) Mialam wlasnie zrzucac 20kg nadbagazu jak sie dowiedzialam o ciąży...haha...teraz zostają mi spacery i basen :)

Od 2-3dni czuję taką delikatną 'ciężkosc' w podbrzuszu...jakbym tam miala kamień czy coś..przy czwartej ciąży to pewnie możliwe prawda? ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k4js4kvrf.png

Odnośnik do komentarza

Moniaaa mój ginekolog też mi zalecał magnez więc możesz spokojnie brać. W pomidorach i ziemniakach jest dużo potasu,magnez jest w orzechach, ziarnach słonecznika i dyni, suszonych owocach oraz w roślinach strączkowych więc wzbogać też dietę:)
Mi rzeczywiście poszerzył się wachlarz objawów, więc jestem spokojniejsza-bo na początku nie było mi nic! Mam jak określił mój mąż "mdłość ciągłą-lekką". Jak się przegłodzę to mi trochę niedobrze. Zaraz po zjedzeniu też to samo-tak jakbym przyjechała z dalekiej podróży takim starym ,śmierdzącym autobusem:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...