Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Magda nie szalej :-) poprostu o tym nie pomyślałaś Teraz to zrobisz i podejmiesz decyzję Zresztą jeśli ty będziesz się stresować po porodzie że nie dajecie rady to i dla narzeczonego i dla dzidzi będzie lepiej jak cie mama wspomoże To się samo ułoży Ja jak zobaczę że panikujemy to sama kupie mamie bilet wcześniej i niech nas ratuje To nawet daje psychiczny komfort że jest wyjście z sytuacji :-)

Odnośnik do komentarza

Magda1010 jak mozesz siebie tak brzydko nazywac! Przeciez to nie egoizm, nie mysl o sobie w ten sposob. Znajdujesz sie w tej sytuacji poraz pierwszy, wszystko jest nowe a Ty masz prawo czuc sie niepewnie.
We dwojke dacie sobie rade za wszystkimi trudnosciami, bedziecie dobrze wspominac pierwsze chwile razem we trojke. Porozmawiajcie sobie na spokojnie,w jaki sposob wyobrazacie sobie ten czas,o swoich obawach i oczekiwaniach... Bedzie dobrze,zobaczysz :)

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Wcześniej myślałam ze nic się nie boję i w ogóle A teraz to chyba wpadam w panikę z tymi decyzjami i szykowaniem miejsca dla dzidziusia. Strasznie się boję ze nie zdążymy z mieszkaniem i ze wszystkimi przygotowaniami.... coraz częściej o tym mysle i chyba popadam naprawdę wklejka panikę. Wy macie listy już połowę uszykowane, wózki kupujecie już ciuszki czy kosmetyki A ja nie mam nic !

Odnośnik do komentarza

Magda spokojnie! Przeciez nie masz terminu za tydzien tylko za 5 miesiecy! Zdazysz ze wzyskim, to sie da ogarnac w pare dni, serio.
Ja kupilam mebelki tylko dlatego, ze trafilam na swietna okazje, ale pokoik Malenstwa (do niedawna moje atelier ;) tzn.szwalnia) i salon na pietrze jest w rozsypce. Bo na raty od 2 tygodni usiluje wygospodarowac sobie nowy kat na reczy i nie wiem co z nimi tak naprawde zrobic. W dodatku pary wystarcza mi gora na pol godziny dziennie, nosic nie moge.Moze przed kwietniem zdaze ;)
Ubranka to tez tylko dlatego ze Slubny pojechal do PL i byla okazja zeby je zabrac. Wozek, kosmetyki na koniec.
Looknij na allegro, zapisz to co sie podoba do obserwowanych a potem wystarczy juz tylko wybrac i zamowic. Wcale nie trzeba calymi dniami biegac po sklepach.

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Magda pisze ci nie szalej Ja też nic nie mam Totalnie nic Tylko listy dziewczyn, a jak je posklejam w jeden plik to mogę Ci na maila podesłać Wg mnie jak będziesz miała 1/3 tego co na nich jest to już i tak dużo Nawet wózek nie jest Potrzebny odrazu jeśli macie auto tylko nosidełko Kobiety rodzą dzieci od zawsze i dają radę bez bajerów to nie ma co panikowac

Odnośnik do komentarza

Ej Magda1010 ja tez jeszcze nie mam nic, a mawet nie mam potrzeby zajecia sie tym! Moze jak poznam plec to cos sie zmieni, a moze to jakis stres przed wizytą u gin. Chcialabym uslyszec ze łożysko sie podniosło i ze tarczyca reaguje na leki.. a w sobote czeka mnie caly dzien u teściów bo robia imprexe urodzinowa na ktorej pojawi sie ciotka ktora na pewno bedzie gadala mi o szczegolach porodu przy jedzeniu, poza tym nie czuje sie u nich na tyle swobodnie by polozyc sie na łóżku czy kanapie wiec nie wiem jak tylr wytrzymam nasiedzaco. Albo w koncu sie przełamie.. a tyle czasu soedzimy u nich bo mąż będzie pomagal mamie w kuchni, w tamtym roku oboje im bardzo duzo pomoglismy, i nie chcacy narobilam sobie problemow, bo tesciowiej nie wyszlo ciasto a moje rozeszlo sie blyskawicznie tak samo sałatka, i pare innych przystawek ktore robilismy razem z mężem albo on, i ciotka to skomentowała oczywiscie w ten sposob ze tesciowa zamiast sie cieszyc zrobilo jej sie przykro. Lubie ja dlatego bylo mi głupio sama bym sie zle czula..

Odnośnik do komentarza

@Magda spokojnie :D to nasze 'wicie gniazda' nie jest wcale koniecznością na teraz, za jakiś czas zobaczysz pewnie sama, że musisz ogarnąć to i tamto. Ja nie kupuję póki co, ale mam zapisane co muszę mieć i wiem jakie, także zakupy mogę zrobić na spokojnie koło nowego roku, stycznia. Masz nasze listy co potrzeba, wiec nie będziesz w sytuacji 'nie wiem co kupić, jakie rozmiary i ile', głowa do góry :)

Odnośnik do komentarza

Agabalbina podoba mi sie ta mysl :-] chętnie dopieke ciotce, gorzej jeśli faktycznie zaczne wymiotowac.. hehe

Cieszę sie ze dzis jest nowy dzien, bo wczoraj to byla tragedia a dzis mdlosci takie znosne na razie, chciałbym w koncu podniesc sie i spisac Wasze rady i listy, ale do tego musze włączyc komputer.. jeszcze obiecalam mezowi ze postaram sie kupic ladne zeberka i tak sie zastanawiam czy moze jednak nie dam rady czegos upiec.. bardzo lubie piec, tylko zeby sie na cos zdecydowac to musze miec ochotę a caly czas odpycha mnie od słodkiego...

Odnośnik do komentarza

Ataa jeśli nawet rzygniesz to taka natura Ja to się na jedzenie psychicznie przygotowuje Gotuje codziennie ale to raczej mężowi ale czasem mam tzw chcice i dzisiaj będą pulpety/klipsy tylko nie wiem w jakim sosie Też lubię piec i właśnie dojadam bule drożdżowa Najlepiej myśl o jakimś składniku a nie o całym daniu Mi się uwidzialy drożdże i chwała Panu bo nie wiem co bym jadła a to dobrze zapycha a piwa nie mogę pić ;-)

Odnośnik do komentarza

Ataa to przynajmniej ciotka bedzie miala dowod, ze jej nie sciemnialas ;)

Ja bym tam nie miala wyrzutow jesli chodzi moja tesciowa, nie lubie jej kuchni. Wiecie, jaki dostalam kiedys komplement od Slubnego? Stwierdzil, ze gotuje duzo lepiej niz jego mama :D No ktory synus tak o maminej kuchni powie?

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Oj sa tacy faceci, przykra sprawa, mojej siostry chłopak np. Szczególnie gdy ta mama swiata poza synkiem nie widzi, sama tez dlugo bylam w związku ktorym rządzila matka faceta. Na szczęście zdalam sobie w pore sprawę ze jestem ta druga, i faktycznie super sprawa wiedziec ze dla męża jestes ta najwazniejsza i jeszcze umiesz cos lepiej niz teściowa. Moja akurat bardzo dobrze gotuje, ale mąż czesto chwali mnie do niej i ta nie jest zazdrosna i to tez jest super :-]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, jako, że mój mąż na L4 w domu, napisał do niego kolega z pracy, ten, który z żoną ma dokładnie ten sam tydzień ciąży co i my, napisał, że u nich dziewczynka, że żona czuje ruchy i ma spory już brzuszek i.. popłakałam się, bo boję się maksymalnie, że u nas coś nie tak :( gdzie ten mój brzuch, ruchy czułam chyba raz, ale od tamtej pory cisza. Chciałam nawet dzisiaj gdzieś jechać na usg ale mój M. mówi, że przesadzam i że skoro wizyta w czwartek to już wytrzymamy. Sama nie wiem co mam myśleć :(

Odnośnik do komentarza

A propos facetow, moj chociaz jeszcze troche i ma 40stke na karku, jest traktoway przez swoja mamusie jak maly chopczyk. Bardzo zdrabnia jego imie, ktore same w sobie nie ma krotszej wersji, brzmi to karykaturalnie. I do tego myli sie i mowi tak samo do naszego syna. Nie wiem co ona ma w tej glowie. Moj maz pozwala sie obslugiwac, chyba mu to pasuje, bo ja taka nie jestem., co zreszta moja tesciowa krytykuje. A ja jestem typem raczej asertywnym poza tym wychowalam sie bez ojca, w dosc feminstycznej atmosferze w domu rodzinnym. Wg niej dobra zona powinna robic tak i srak, kiedy akurat ja robie inaczej. Ciekawe tylko dlaczego maz od niej odszedl skoro z niej taka alfa i omega...
Mam wrazenie ze ona uzupelnia pewne braki w swoim zyciu w ten sposob. Ciagle czuje sie nr 1 dla synka.
Nawet w samochodzie sadza sie obok niego,przeciez to moje miejsce, a ona niby nie rozumie aluzji. Mamy caravelke na 8 osob,wiec to nie jest kwestia braku miejsca i wygody.

Dobrze,ze mieszka w PL i u mnie bywa raz do roku,ale kazdy jeden raz musze niestety odchorowac

No i znowu zeszlysmy na te biedne tesciowe... Postanowilam ze ja taka tesciowa nie bede w kazdym razie,wiem jak to wyglada od drugiej strony

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Miila, teraz Ty panikujesz....
Ja mysle ze ta Twoja kuleczke dobrze trzymaja silne miesnie brzucha.
Jestes pierwiastka, wszystko przychodzi troche pozniej. Ja w pierwszej ciazy tez prawie brzucha nie mialam i to dlugo.

Ja poszlabym na usg gdyby mialo mi to oszczedzic stresu, nawet bez wiedzy i zgody meza. On w ciazy nie chodzi, nie wie jak to jest. Ale ja to ja, nie zamierzam Cie buntowac.

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Mila, ja wlasnie wrocilam z usg, a wizyte mam tez w przyszly czwartek. Bylam bardzo zaniepokojona, bo we wtorek i srode mialam straszliwa grype zoladkowa, a po przejsciu wydawalo mi sie ze zmalal mi brzuch zaczal inaczej bolec. Tez nie czuje jeszcze swojego malenstwa i caly czas meczyla mnie natretna mysl ze cos jest nie tak.
Poszlam na usg i kamien z serca, dzidzia zdrowa z chlopczyka teraz zrobila sie dziewczynka ( tym razem) a mi spadl kamien z serca. No i oszczedzilam sobie tydzien stresu, a mysli i sny mialam koszmarne.
Nie zaluje tej wizyty, bede juz spokojna

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/b4dd1888.gif

[link=http://kobietaintymnie.pl/suwaczki.html][image noborder]http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/b4dd1888.gif[/image][/link]

Odnośnik do komentarza

Milla myślę, że wszystko u Ciebie w porządku, nie na darmo tyle się wymęczyłaś. Jesteś bardzo szczuplutka, pewnie się zdrowo odżywiasz to i brzuszka nie ma wielkiego. Ja ruchów też nie czuję wyraźnych, czasem koło 17:00 jak przycisnę ręką brzuch to coś pływa, ale jeśli ma Cię to uspokoić to idź na usg, dzidzi to nie zaszkodzi a zestresowana mamuśka już może :) trzymam kciuki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6anliryno1zd8.png

Odnośnik do komentarza

Miila rozumiem Cię w 100%. Ja jestem już w 20 tyg i mam tylko +2kg. Brzuszka nie widać. Ruchów też nie czuję. Miałam wrażenie, że rano kilka razy coś poczułam, ale sama nie wiem czy to bąbelek. Dziś byłam na pobraniu krwi i pani pielęgniarka powiedziała, że mam się cieszyć, że jeszcze dużo nie przytyłam, a brzuszek się pojawi :-)
Ja mam wizytę 17.11 i wytrzymam jakoś. Mój mąż też mi mówi, że mam nie panikować.
To nasza pierwszy krasnal więc dużo osób mówi mi, że tak jest w pierwszej ciąży.
Głowa do góry! Zobaczysz, że jak będziemy miały brzuchy to wtedy będziemy czekać na rozwiązanie bo nam za ciężko będzie :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/ebe45947a3.png

Odnośnik do komentarza

Tak mnie zainspirowałyście tymi swoimi listami, że założyłam specjalny zeszyt, porobiłam zakładki i podzieliłam wszystko na kategorie, a w komputerze zakładki z linkami np. do sprzedawców na allegro, u których mam zamiar kupować różne rzeczy. uwielbiam planować! sprawia mi to większą przyjemność niż realizacja tych że planów :D Ale też nie kupiłam jeszcze ani jednej rzeczy dla maluszka. Na razie śledzę oferty (wozki na olx z oklolicy), zbieram opinie, zapisuję i czekam na wyprzedaże:)
Dużo tu wątków dotyczących teściów i opieki taty nad maleństwem, ja akurat teściów nie mam, rodzice raczej trzymają się na dystans, wyrażają swoje zdanie ale zupełnie bezinwazyjnie zawsze dając mi wolną rękę i decyzję - aż czasami brakuje mi takiego wtrącania się, dobrych rad, czy telefonów mamy..może jak będą mięli wnuka to coś się zmieni

kilka dni temu poczułam coś co uznałam za ruchy maleństwa, po kilka razy w ciągu dnia, nieregularnie i delikatnie, ale od 2 dni znów cisza...czy to normalne? myślałam że odkąd się poczuje pierwszy raz, to później już tylko częściej i mocniej..

Odnośnik do komentarza

Motylkasluchaj, a moze zachec mame do tego? Zadzwon do niej z prosba o porade nawet jesli to cos blahego z czym poradzilabys sobie sama?moze ona nie wie, ze masz taka potrzebe,mysli ze jako dorosla kobieta nie chcesz sluchac jej dobrych rad i stara sie nie narzucac?
Bardzo moga pomoc wspolne zakupy,bo wtedy zawsze jest okazja aby zapytac o zdanie

Fajnie za nasze listy i doswiadczenia moga byc dla kogos zrodlem inspiracji :)

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

jesli chodzi o kopniaczki to jest tak ze przewaznie przy pierwszym dziecku poznie je sie wyczuwa, ale bywa i tak ze przy kolejnym trzeba na to poczekac ( jak ja)
Dzidzius jest jeszcze malutki, tylko jakies zdecydowane ruchy sa wyczuwalne. A poza tym jeszcze jedna istotna rzecz. Kiedy jestesmy aktywne, kolyszemy tym samym maluszka do snu. A kiedy my spimy dzidzius ma dopiero pole do popisu i czesc jego harcow zwyczajnie mozna przespac. Nasz rytm dobowy jeszcze dlugo po urodzeniu nie bedzie sam.

Ja tez ostatnio mialam dylemat bo nie dosc ze nie czulam ruchow to w dodatku przy badaniu tetna maluszka nic nie bylo slychac.... To dopiero stres.!A teraz wypilam kawke i w podziekowaniu otrzymalam mini seryjke kopniaczkow ..

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...