Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki


Rekomendowane odpowiedzi

Beata wiem, że jest Ci ciężko, ale trzymaj się. Ja trzymam kciuki za Ciebie żebyś dała radę i za Tolę, żeby jak najdłużej została w brzuszku :)

Ja dzisiaj mam najgorszy dzień ;/ Hormony nie dają o sobie zapomnieć ... pokłóciłam się z narzeczonym, powiedziałam mu, że ciągle jestem sama i że wszystko jest na mojej głowie, i że jak to ma tak wyglądać to wolę być sama na poważnie ..
Powiedziałam, też że nie chcę go widzieć, i że nie musi się ze mną męczyć ... On stwierdził, że skoro tak chcę to tak będzie. Więc dalej siedzę sama, ryczeć mi się chcę :/ głowa mi pęka.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Też siedzę sama całymi dniami, mąż idzie rano do pracy, wraca powiedzmy 14-15 i idzie sobie na rower- jak wcześniej coś mu mówiłam, że ciągle sama jestem w domu to mówił, że nie po to brał ślub, żeby ciągle przy mojej nodze siedzieć. Także teraz już nawet nie mam siły się z nim kłócić. Ale jak ja chcę gdzieś wyjść to oczywiście ma pretensje, że on jest w domu, chce sobie czas ze mną spędzić, a ja mam to gdzieś ;) Nigdy im nie dogodzimy.
A czuję, że jutro znowu będę się z nim kłócić, bo moja siostra robi parapetówę, a mąż jak ognia unika wszelkich spotkań z moim szwagrem.... Już się wykręcał, żeby tylko nie iść...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dsi5el7zq.png

Odnośnik do komentarza

Iza wyrównał sie troche nastrój? lepiej popłakać teraz jesli jesteś sama i rozładować emocje, żeby dac radę juz spokojniej sie pogodzić :) dojrzały facet ochłonie i wróci pogadac lub przytulić ;) a durnia przecież byś nie wybrała, prawda? masz ulubione sposoby na łagodzenie swoich nerwów? mi pomaga kapiel :)

Beata niektóre kobiety są stworzone by byc mamami, a nie żeby byc w ciąży :D super mama masz być przez reszte życia, a super ciężarna to pikuś ;) ciesz sie każdym kolejnym zdobytym tygodniem i na Boga znajdz jakis inny temat dla mysli, bo tak leżąc plackiem oszaleć mozna :)

Odnośnik do komentarza

Tylko że my nie mieszkamy razem. Bywamy u siebie, bo nasz dom jest na wykończeniu i on na razie nie chce tu mieszkać. Średnio raz na tydzień się widujemy:/ teraz miał wolne dwa dni i do mnie przyjechał na godzinę umył okna i pojechał. Dzisiaj się dowiedziałam że pojechał sobie do Wdzydz nad jezioro:/ później twierdził że mi mówił:/ u nas jest tak że jak gdzieś idziemy to nie ma szans na spędzanie czasu we dwoje bo zawsze idzie ktoś z nami:/ mam dosyć takiego życia, cały czas sama. Nawet wyprawkę sama kupuje, on nic nie dołożył. Za lekarza też sama płacę:/ dzisiaj mi powiedział że skoro sobie życzę to zwolni się z pracy i będzie caly dzień wpatrywać się we mnie skoro ja sobie tego życzę:/ on nie rozumie że ja chcę tylko trochę uwagi.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Najgorsze właśnie jest to leżenie bo człowiek myśli i myśli. Ale powiem wam że już mi przeszło i jestem tylko pozytywnie nastawiona żeby Tolka nie odczuwała mojego stresu. Izo mam nadzieję że już twój ukochany wrócił i że się pogodziliście , hormony bazują i nas nosi a oni powinni to zrozumieć ale z tym ciężko u nich. Mój obecnie jest na mazurach pływa na łódkach , nie chciałam żeby jechał bo też ciągle siedzę sama ale jakoś nie przejął się tym. Jak widać oni wszyscy mają jakieś wady :-) tylko my jesteśmy idealne i bez wad, a oni poprostu nie są wstanie ogarnąć tego :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/88aa68158b.png

Odnośnik do komentarza

Iza powiem Ci tak ja z moim jestem już 20 lat z tego 15 jesteśmy małżeństwem i bywa różnie, ale dogadacie się, może dobrze mu zrobi taka przerwa, bo zrozumie jak wiele dla niego znaczysz. Z doświadczenia wiem że lepiej jest pogadać i powiedzieć mu co dokładnie leży ci na sercu, mój zawsze się obraża a jak sobie przemyśli to chodzi potulny jak pies i na jakiś czas mam z nim spokój :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/88aa68158b.png

Odnośnik do komentarza

Ja wiem że mój humor zmienia się jak wiatr zawieje i napadam wtedy na niego, ale to nie jest głupstwo moim zdaniem. Jak mam się z nim szarpać po urodzeniu dziecka to ja dziękuję. Nie wiem jak to będzie. Wczoraj mi napisał że spotkamy się w niedzielę po jego pracy, czyli pojadę na wieczór, pójdziemy spać i rano wrócę do domu i znowu będę czekać łaskawie do następnego razu.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Oj Iza gwarancji nie ma, że dojrzeje :( czasem ten cód się dzieje, jak zobaczy dziecko na żywo, do tego czasu często dla nas to juz ukochany synek czy córcia, a dla taty to ciąża... taka choroba przewlekła i to rzucajaca się na mózg... Trzymam kciuki, żebyście znaleźli własna drogę. Może pomogłby zamanifestowanie że ty też masz swoje życie i akurat świetnie sie bawisz w rozmowie z koleżankami i w zasadzie spotkac możecie sie później?
Nie pocieszę cię że to mija - mi szykuje sie prawdopodobnie samodzielne macierzyństwo :( mamy za soba długie lata szarpania sie raz ku sobie, raz od siebie, a ciąża przytrafiła sie, kiedy własnie sie wyprowadziłam i podjęlismy ostatnia probę porozumienia się na nowo z udziałem terapeuty... tak rozmawialismy, że ups... wydawało sie, że to nowa szansa dla nas, ale już w to nie wierzę - drogi tatus należy właśnie do mężczyzn, którzy chcą jednoczesnie miec rodzinę i jednoczesnie być kawalerami - ustawiczne samotne wyjazdy ze znajomymi płci obojga (w wiernośc należy wierzyc na słowo), imprezy kilka razy w tygodniu (bez alkoholu przeciez no i jak chce to moge isc z nim...) a związek i rodzina to przeciez nie ma byc obowiązek, tylko przyjemność, więc problemy mam sobie rozwiązać sama, a skupic sie na fajnym spedzaniu wolnego czasu z nim... ale przeciez ja równiez mogę żyć równie wolna, on mnie nie ogranicza... tyle że jako matka 9-latka i kobieta w ciąży jakos nie podzielam tych poglądów. Skoro mam byc samodzielna i samotna, to wolę na własnym gruncie :( więc też mi niewesoło

Odnośnik do komentarza

Kurczę szkoda, że taki jest. Teraz potrzebujesz kogoś żeby Cię wspierał, a on nawet nie kwapi się, żeby iść z Tobą na zakupy. Wiem, że dla kobiet inne znaczenie ma kupowanie ubranek i wszystkich rzeczy dla maleństwa, no ale mężczyzna też powinien wykazać jakąś inicjatywę. Ok ma swoje życie, nie chce być ograniczany, ale do cholery ma dziecko w drodze! Niech poświęci trochę uwagi Tobie, bo chyba na to zasługujesz. No normalnie się wkurzyłam- zero zrozumienia ze strony facetów.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dsi5el7zq.png

Odnośnik do komentarza

Beata musisz myśleć pozytywnie i dbać o siebie jeśli zarządził tak lekarz...
Dziewczyny.... mój mąż też poza pracą wiecznie chodzi na rower... i wszystko jest na mojej głowie...
Ale pamiętajcie, że facet to facet i on ma w głowie inne zasady... Jak się tym przejmowałam to się kłóciłam z nim niepotrzebnie, pogodziłam się z tym i jest znacznie lepiej...
Iza na pewno wróci, nie przejmuj się... Próbowałaś z nim porozmawiać o tym, że go po prostu potrzebujesz??
Fakt - jeszcze będziesz miała go dość jak zamieszkacie razem.... Ja na samym początku miałam pretensje jak gdzieś chodził a teraz sama go już wyganiam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/w57v3e3kz3v3zail.png
http://www.suwaczki.com/tickers/whtlo8rgx59p3jg9.png

Odnośnik do komentarza

Milak przykre jest to wszystko:( ehh Ci faceci. Wlaśnie u nas jest tak, że dla mnie mój synek jest już najważniejszy na świecie, wiem że mój Mati też kocha małego, ale na swój sposób. Czasem dotknie brzucha i na tym się kończy. Ja sobie wyobrażałam to trochę inaczej, no ale on to na swój sposób przeżywa. Liczę na to, że jak zobaczy syna to się trochę zmieni. Pożyjemy zobaczymy.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

nie jest powiedziane, że droga do szczęścia jest jedna i dla kazdego ;) dlatego warto szukać, próbować różnych rozwiązań, liczyć na najlepsze, a byc przygotowanym na najgorsze :) a czasem absurd jakiejś sytuacji widzimy dopiero wtedy, gdy podzielimy sie swoimi przezyciami z kims z zewnątrz - wypowiadając to na głos dopiero dociera do nas stan faktyczny, odarty z nalotu emocji :) najgorsze to dusic cos w sobie i mysleć że jest się jedynym na świecie...

Odnośnik do komentarza

Ramczi tylko pozostało mi myślenie pozytywne :-) Iza pewnie będzie tak że jak zobaczy małego to zakocha się odrazu. Faceci już tak mają że nie zachwycają się tak jak my i podchodzą do tego na chłodno. Im to przychodzi z czasem ta miłość do dziecka a kochamy od zobaczenia kresek na teście. Ja sama obserwuje jak na przestrzeni lat ewoluowała miłość męża do dzieci, na początku było ciężko bo bał się nawet na ręce brać a teraz chodzą razem w kosza grać na narty jeżdżą. Z synem zawsze razem sztame trzymają za to córeczka zawsze po mojej stronie teraz będziemy miały przewagę

http://www.suwaczek.pl/cache/88aa68158b.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...