Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

dziewczyny co za telepatia! siedzę sobie w pracy podczytuję was prawie na bieżąco ale często się nie odzywam bo nie mam nic do dodania :) no ale w każdym razie byłam parę dni przeziębiona i siedziałam w domu i nie czytałam Was dziś jestem w pracy wchodzę czytam i piszecie o paście z makreli a z czym zrobiłam sobie wczoraj śniadanko na dziś? z pastą z makreli :) to jest niesamowite poza tym Wam powiem że przeziębienie mi przechodzi ale żadnej nie życzę :/ katastrofa i nic nie można brać i bez bicia się przyznaję że brałam do nosa zakazany lek :( już nie dawałam rady po prostu mi się płakać już chciało ale już coraz lepiej wróciłam do pracy i oby nigdy więcej tego w ciąży! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s82c32i0uff4z.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
ania71250
A co wędzonych ryb nie wolno? A włosy farbujecie albo paznokcie żelowe robicie?

https://parenting.pl/portal/czego-nie-jesc-w-ciazy

ja nie jem bo nie mam odporności na toksoplazmozę dlatego wolę nie jeść, a wędzone ryby są po części surowe, dlatego wolę nie jeść, nawet śledzi nie jem.

nie mam dużo siwych włosów i nie farbuje włosów, a paznokci też nie maluję od jakiegoś czasu. Ale z tego co wiem t można tylko trzeba sprawdzić co mają w środku.

Ja tez nie jem nic wedzonego.
Paznokcie maluje lakierami z inglota (nie maja tych wszystkich szkodliwych skladnikow), a zmywam zmywaczem bez acetonu. Wlosy malowalam miesiac temu szamponem do koloryzacji bez amoniaku. Planuje jeszcze raz albo na nasz slub (nie mamy jeszcze daty- papierki, papierki)a jak nie zdazymy to po prostu przed porodem...zeby mnie depresja poporodowa nie dopadla;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Matkapolka ja w miejskim na rycerskiej chce rodzić, fajnie bo jak masz dość gości to mówisz że musisz wrócić na oddział się położyć, bo wejść nie można :D alealetam przed porodem, po porodzie mogą już wchodzić :)
EwelinaCzcz,a masz wskazanie do CC czy planujesz SN?
Moja koleżankę jak były komplikacje to zprofamilii rodzącą przewozili do innego szpitala, bo profamilia jest przygotowana tylko na idealne porody.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

Omg dziewczyny, a ja jeszcze w pierwszym trymestrze mialam faze na makrele wedzona, żarłam dopoki sie nie 'zasoliłam'. nie popadajmy w skrajność :D mam ksiażke 'co jesc podczas ciązy' i jest ze wedzona makrela dozwolona. Do tej pory normalnie paznokcie malowałam, zazwyczaj samą odzywką ale wczoraj sobie machnełam na bordowo.. szczerze mowiąc nawet do glowy mi nie przyszlo zeby nie malować... włosów nie farbowałam juz ze 4lata.. kusi mnie żeby sobie zmienić ale jak sobie potem myśle o odrostach itp to zmieniam zdanie

Odnośnik do komentarza

~przyjazna
Dziewczyny a nie jecie nic wędzonego bo nie? Czy nie lubicie ? Wędzone na zimno jest zakazane i to jest przede wszystkim łosoś który wygląda jak surowy. Makrela jest wędzona na ciepło :-)
ja dziś kończę pastę była przepyszna :-)

Mnie juz od poczatkow ciazy odrzuca od ryb. Nie jem ich praktycznie w ogole. Ale rowniez przed ciaza sie nimi nie zajadalam - wiekszosc ryb ma sporo rteci;/ Nie wiem czy ogladalyscie reportaz "Cala prawda o rybach";-) jakosc mi nie przechodza...odatkowo, na poczatku ciazy znalazlam artykul na parentingu, gdzie przeczytalam : 'Wędzone ryby są szkodliwe w ciąży, ze względu na to, że mogą zawierać szkodliwe dla zdrowia i rakotwórcze nitrozoaminy, wytrącające się w mięsie podczas obróbki." Wiec dobrze sie sklada, ze mnie do nich nie ciagnie. Ale tym. ktore moga, troche zazdroszcze, bo przed ciaza uwielbialam paste z makreli i z serem bialym :)
Teraz bleeeeee

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Olka ja miałam rodzic na rycerskiej ale bylam tam niedawno na patologi ciąży i powiem ci ze to porażka totalna zero zainteresowania lekarzy nic nie możesz sir dowiedziec dla mnie tragedia mój powiatowy szpital wygląda w tym względzie dużo lepiej takze teraz albo lwowska albo chopena w tym drugim slyszalam ze super oddział dla wcześniaków atez mylę o tym z uwagi ze leze

Odnośnik do komentarza

Och! W końcu po chorobie, tfu tfu. Dziś wieczorem ostatnia tabletka antybiotyku. Dziewczyny nie lekceważcie pierwszych oznak choroby i migiem do lekarza rodzinnego! Mnie mój lekarz pochwalił, że przyszłam zanim tak na prawdę rozwinęło się coś gorszego. Nie ma co ryzykować w ciąży.

Chciałabym by mąż był przy mnie przy porodzie ale nie chce go zmuszać, musi sam podjąć tę decyzję. Myślę, że nasze relacje zmieniły by się na gorsze gdybym go zmusiła a czuł by się źle na sali. Jesteśmy partnerami, mówimy sobie czego oczekujemy ale szanujemy decyzję innych. Ostatnio powiedział, że się chyba jednak zdecyduje być przy tym, myślę, że po prostu chce zobaczyć pierwsze chwile swojego dzieła :)

Dziś wracam do swojego mieszkania, tak bardzo się cieszę :) jutro przywiozą nam meble z Ikei, w sobotę będziemy skręcać. Szafa na wymiar i do przedpokoju meble już są zamówione, powoli się będą robić. Do weekendu na trzech pokojach będzie tylko nasze łóżko i koci drapak, tyle z mebli :p

Co jeszcze bardziej mnie rozwesela to mój Groszek, ma momenty takich zabaw w brzuchu, że nie raz przez rękę czuć, więc i tata miał okazję poczuć, choć on uważa, że to jest takie dziwne, że sam nie wie czy to to czy nie to :) fakt kopniakami trudno to jeszcze nazwać bo nie ma pewnie takiej siły, a i miejsca ma sporo. Jest to bardziej takie pukanie, wypychanie (genetleman się znalazł, co matkę będzie okładał, zapuka by wiedziała, ze tam jest i nie śpi :))

Co do wędzonej makreli ja też nie jem z obaw o bakterie. Fakt, że większości kobiet i ich dzieci nic nie będzie, ta która coś złapie będzie zaledwie promilem wśród jedzących wędzone mięso. Jak, więc wytłumaczy się takiej mamie, że jej przypadek nic nie wnosi do statystyki? Czy jest to jakieś pocieszenie, że jej miała tylko promil ryzyka, że jej dziecko jest chore? Jeśli chcecie jeść wędzone ryby wasza sprawa, wy podejmujecie znikome ale zawsze ryzyko ale proszę uszanujcie to, że niektóre z nas z zasady nie tkną wędzonej ryby, nie będą farbować włosów, nie będą malować paznokci. Jestem w stanie się powstrzymać od jedzenia makreli bo bez niej dam sobie radę, nie lubię malowanych paznokci (rzadko nawet maluje bezbarwnym), nie farbuje bo mąż chce bym miała z powrotem naturalne (ciążą jest dla mnie okazją by spełnić jego prośbę). To tyle w temacie :)

Odnośnik do komentarza

~przyjazna
Dziewczyny a nie jecie nic wędzonego bo nie? Czy nie lubicie ? Wędzone na zimno jest zakazane i to jest przede wszystkim łosoś który wygląda jak surowy. Makrela jest wędzona na ciepło :-)
ja dziś kończę pastę była przepyszna :-)

ja nie jem ze względu na brak odporności na toksoplazomozę, wiem, że w sumie ryzyko jest niewielkie, ale jednak wolę nie jeść, tak samo śledzi.

Odnośnik do komentarza

kamilla
Lilijka, nie zauważyłam żeby ktokolwiek kogokolwiek zmuszal do jedzenia makreli malowania paznokci czy farbowania wlosow... kazdej ciężaroweczki wlasna decyzja.

Przecież nie napisałam, że ktoś kogoś zmusza lub nakłania. Szanuję, że jecie ryby, malujecie paznokcie, farbujecie włosy. Przedstawiłam tylko fakty i moją opinię, nie chcąc nikogo atakować.

Odnośnik do komentarza

Hej :-)
Ja wczoraj w końcu namówiłam mojego męża na fast food ;-) już dawno nie smakował mi tak hamburger ;-) najadlam się tak że dzisiaj nawet śniadania nie jadłam ;-) dopiero teraz zjadłam kanapkę :-D

W następnym tygodniu w końcu zobaczę swoje maleństwo ;-) już nie mogę się doczekać. Moja kruszynka troszeczkę buszuje w brzuszku :-)

Co do makreli to nie zbyt przepadam ale śledzie bardzo lubię ;-) od czasu do czasu je jem.

A na obiad mam pomidorowa :-D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgenypzflnq.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...