Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

~kasiaamamussiaa
Renia przypomniało mi się z rodzinka.pl jak Tomek do mamy przywoził pranie :) i zawsze to robiła z chęcią i radością :) czasem miała smutek w oczach, że jej pierworodny juz taki samodzielny..... matko nie wyobrażam sobie takich czasów, wydają mi się takie odległe i jakby obce, w sensie, że mnie to ominie a maluchy będą ciągle maluchami :D

O co chodzi z tym "siusiakiem " , ciągle ktoś nowy pisze czy grudniówki?
My mamy fotelik caretero a drugi caretero sport (jakoś tak )

Madika dzisiaj będę ciepło myśleć o tobie :) za duża sterta już się robi :D

U nas pada dziś, znowu w domu
Szykuje wieczorem młodemu dres do szkoły......do przedszkola był za długi a teraz mi z niego wyrósł -szok
Czy jeszcze jakieś dzieci przez wakacje się wyciągnęły ?
Strunka jak rekonwalescencja Bartusia?

Lacze sie z Toba z przyjemnoscia :D heheh

Hanula poszla spac w dzien wiec jest bosko tylko nie wiem co mam robic :D zupe wstawilam i chyba pranie wstawie zeby pomoc jutro albo dzis KasiMamusi mentalnie :D heheh

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~strrunka
Dziewczyny, Bartek w porządku. Dziękuję. Bardzo szybko doszedł do siebie.

Kasiamamusia, pytałaś czego oczekiwałam po zabiegu.
Najważniejsze by słuch wrócił do normy i nir miał uszkodzonego słuchu do końca życia. To był priorytet. A po drugie, aby wycięcie trzeciego migdałka zahamowalo tworzenie się kolejnych infekcji mających wpływ na comiesięczne ostre zapalenie uszu.

Mamy świadomość, ze migdał może odrosnac i że nie spowoduje to w ogole uniknięcie jakichkolwiek chorób. Ale nie wykonanie tych zabiegów spowodowałoby nieodrwacalne skutki i narazanie go na kolejne cierpienia itp.

Strunka to Bartus mial robiony drenaz i podciecie migdalka za jednym razem?

Dzielnego masz synka:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

misiakowata, nie rób sobie wyrzutów. Do pracy chodzisz także dla Matiego. Będzie dobrze, musi być. A Mati wie, że świata poza nim nie widzisz, dlatego korzysta z chwil kiedy może cię mieć całą dla siebie.
U nas niestety katar zielony i kaszel ponad 2 tyg., ale już ok. Zdrowia :) Dużo dzieci nawet nieżłobkowych jest teraz przeziębionych.

Wypisałam sobie 2 godziny opieki i wyszłam wcześniej, żeby odebrać Tosie.
Szkoda tylko że zaczął się remont ulicy przy mojej pracy i ciężko tam się poruszać. No ale w końcu minie. A swoją drogą czemu remonty w centrum miasta nie mogą być w wakacje?

Odnośnik do komentarza
Gość kasiaamamussiaa

Zostały mi tylko koszulki ;)

I kolejne pranie do zrobienia :D

Która jeszcze z was ma dziecko w 1 klasie?
Zadanie przede mną ćwiczyć z angielskiego 1-6 (tyle jeszcze dam rade), religia znak krzyża, przeżegnać się (może powinien to umieć, nie oceniajcie mnie proszę, jestem katolik niepraktykujący -obecnie będę zmuszona uczestniczyć we wszystkim byle by dziecku przykro nie było przy rówieśnikach , matematyki uczyć nie musze ani zaganiać, polski pisanie, czytanie (nie umie tak prefekt a książkę z biblioteki pożyczył ) , wiecie że w tym wszystkim tylko weekend odpoczywa i to w sobotę? To dopiero 1 klasa, rodzice starszych dzieci jak sobie radzicie? Ile musicie pomagać a ile dzieci uczą się same?

Strunka oby faktycznie było u was tak jak piszesz ;)

My przez tą astmę to musimy się pilnować, jesteśmy (Adaś ) na wziewach to jest poprawa z kaszlem, katar to niby jesienny (pyłki jak na moje co rok od września do marca katar)

Odnośnik do komentarza

~kasiaamamussiaa
Zostały mi tylko koszulki ;)

I kolejne pranie do zrobienia :D

Która jeszcze z was ma dziecko w 1 klasie?
Zadanie przede mną ćwiczyć z angielskiego 1-6 (tyle jeszcze dam rade), religia znak krzyża, przeżegnać się (może powinien to umieć, nie oceniajcie mnie proszę, jestem katolik niepraktykujący -obecnie będę zmuszona uczestniczyć we wszystkim byle by dziecku przykro nie było przy rówieśnikach , matematyki uczyć nie musze ani zaganiać, polski pisanie, czytanie (nie umie tak prefekt a książkę z biblioteki pożyczył ) , wiecie że w tym wszystkim tylko weekend odpoczywa i to w sobotę? To dopiero 1 klasa, rodzice starszych dzieci jak sobie radzicie? Ile musicie pomagać a ile dzieci uczą się same?

Strunka oby faktycznie było u was tak jak piszesz ;)

My przez tą astmę to musimy się pilnować, jesteśmy (Adaś ) na wziewach to jest poprawa z kaszlem, katar to niby jesienny (pyłki jak na moje co rok od września do marca katar)

To różnie bywa...
Syna w pierwszej klasie nauczyłam jak funkcjonować w szkole, w klasie czwartej pomoglam przeskoczyć w nową, bardziej samodzielną rzeczywistość i sam sobie radzi. Przychodzi tylko aby go odpytać przed sprawdzianami. Jest jednym z najlepszych uczniów w szkole. Teraz jest w szóstej klasie.

Córka to byt zupełnie inny... Wciąż ją trzeba pilnować. Zapomina o zadaniach domowych sprawdzianach itp. Wciąż jest jakiś problem z wiarą we własne siły choć tak naprawdę to po prostu nie potrafi być systematyczna i tyle :-) jednak moje zmagania wyprowadzają ja na czerwony pasek na świadectwie. Też przez motywację. Nagrodą za pierwszy semestr jest wyjazd na narty a po drugim jakiś inny przywilej. Tylko starania dają moim dzieciom drzwi do atrakcyjnych przywilejów, jak nam dorosłym dobre staranie w pracy premie. Gdyby nie były w stanie to co innego. No trzeba to rozważać zależnie od możliwości.

Ale przy trójce łatwo nie jest. Było i tak że karmiłam najmłodszego jednocześnie odpytując jedno na sprawdzian a drugiemu sprawdzając zadanie domowe...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Na to wyglada,ze jak dziecko idzie do szkoly,to rodzice tez :)
Matko,trzeba bedzie sobie wszystko przypomniec :D
My z P bardziej z nieścislych bedziemy w stanie Matiemu pomoc..a z reszty pojdzie na korepetycje ;)

Z Matim lepiej,nie goraczkuje juz..kaszel mniejszy,gil slabszy..lubuzuje.
Na spacer go wzielam..cieszyl sie itp..ale po drzemce..jak czekalismy na autobus P do pracy..a tata wsiadl a Mati nie..to placz straszny...cala droge mi plakal i w domu..az musialam doslownie go sila przytulic i wtedy sie powoli uspokoil..na dworze nawet nie chcial pobiegac..ale sie zle czul to tez widzialam..w domu odzyl na calego:)
I dopiero mi uspypia cholernik jeden :D
Glowa mnie boli..zapomnialam wziac na zatoki tabsa i mam Madika lovciam Twoje wpisy :)

Odnośnik do komentarza

~Misiakowata
Na to wyglada,ze jak dziecko idzie do szkoly,to rodzice tez :)
Matko,trzeba bedzie sobie wszystko przypomniec :D
My z P bardziej z nieścislych bedziemy w stanie Matiemu pomoc..a z reszty pojdzie na korepetycje ;)

dokładnie tak. czuję sie, jakbym była w szkole, czasami pomagam im w jakichs pracach plastycznych (baaaardzo rzadko na szczęście) albo w jakims zbieraniu informacji i smieję sie, ze to ja dostaję oceny :))
a podreczniki przerabiam na bieżąco, sa jednak też inne niż za moich czasów. dzieki temu na nowo odkrywam przyrodę, odświeżyłam angielski, ucze sie hiszpańskiego .... :))))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Jola88
My też wychodzimy jak mokro tylko Olis siada w kałużach i jak z basenie. Jakby było ciepło to ok ale jak to moment będzie chory.
Muszę kupić ta nakładkę na toaletę może mu się spodoba.
Olis też się zajmie autkami czy klockami ale musi mieć też dużo ruchu.
Ostatnio ż tym jedzeniem to u nas porażka, fakt że już długo je pięknie sztuccami ale ostatnie po prostu nic nie chce. Proponuje różne rzeczy ż ciągu dnizainteresowany. Mam nadzieję że to minie.

Michaś nigdy nie usiadł w kałuży, on nie lubi mieć mokrego ubrania, jak się obleje wodą (pije sam z normalnej szklanki) to od razu muszę go przebrać. Wczoraj wskoczył do mokrej trampoliny i się pomoczył to musieliśmy iść do domu przebrać spodnie i bluzę :)
On też lubi mieć dużo ruchu, jak nie wybiega się na dworzu to biega od salonu do końca kuchni i z powrotem, śmiejemy się że wyrabia kilometry.
Jaki masz ten rowerek biegowy ? Michaś bardzo by chciał ale jak przymierzałam go w martesie to miał nogi za krótkie jeszcze, myślałam żeby mu na dwa latka kupić.
Do jedzenia nie ma co zmuszać, dzieci mają takie etapy, raz wciągają co popadnie jak odkurzacz, a czasem nic nie chcą. Chyba że już dłuższy czas nie ma apetytu.


Olis też nie dostaje na zwykłym rowerku biegowym my mamy ten smiki jakoś tak on jest bardzo mały Olisiowi musimy rame obrócić bo już za mały jest.
Odnośnik do komentarza
Gość kasiaamamussiaa

Peonia
~Misiakowata
Na to wyglada,ze jak dziecko idzie do szkoly,to rodzice tez :)
Matko,trzeba bedzie sobie wszystko przypomniec :D
My z P bardziej z nieścislych bedziemy w stanie Matiemu pomoc..a z reszty pojdzie na korepetycje ;)

dokładnie tak. czuję sie, jakbym była w szkole, czasami pomagam im w jakichs pracach plastycznych (baaaardzo rzadko na szczęście) albo w jakims zbieraniu informacji i smieję sie, ze to ja dostaję oceny :))
a podreczniki przerabiam na bieżąco, sa jednak też inne niż za moich czasów. dzieki temu na nowo odkrywam przyrodę, odświeżyłam angielski, ucze sie hiszpańskiego .... :))))

Jeszcze jak masz zdolności plastyczne to jest git ;) gorzej gdy moje zdolności są na etapie dziecka przedszkolnego :D
Teraz nauka to pikuś, choć angielski to ma taki etap, że sama jestem w stanie mu pomóc, ale potem.....zobaczymy ;)
Misia dokładnie uczy się dziecko uczy się mama lub rodzice :)
Super, że Mati zdrowszy;)
My zaraz pewnie mykniemy na spacerek, potem pewnie z Adasiem na drugi ;) zawsze mnie martwi,ze drzemki ma w czasie gdy musze wyjść na autobus;( teraz jest teściowa, ale niedługo znowu do wnuczki pojedzie by tam też pobyć babcią i prababcią ;)
Co dziś na obiad? Zupa z soczewicy.....owocowej bym chciała do tego naleśniki, miało być spaghetti, nie kupiliśmy wczoraj mielonego
Nie chwalilam się, ale do rowera mamy używany fotelik z osłoną ;) Powiem, że super się sprawdza gdy wieje bo młoda wtedy ochroniona, długo w tym nie pojeździ, brakuje 5kg do 15kg , ale widzi wszystko z przodu ;)
Wczoraj niedziele waga urządzenia mojej mamy pokazała mi 57 kg :D chyba jakaś popsuta :D

Maciej jakieś doświadczenia z marketingiem sieciowym?

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim :) czytać się staram, ale masakra... U nas tez zbiorowe gile na tapecie.

Hanka ostatnio gorzej śpi, chyba zaczynają się zęby. Chodzę jak zombie :(
Strasznie pelza, obraca się, przyjmuje pozycję do raczkowania, 2 razy usiadła. Za szybko, czekam na wizytę u fizjo.

Kacper rosnie w oczach, ubieram go na 98, w cm ma ok. 94cm wzrostu. Gigant, ostatnio kobieta w sklepie wziela go za przedszkolaka.

Sukces! Pozegnal się ze smoczkiem!

Ostatnio kupowalam fotelik do dziadkow, diono radian 5. Szybciej mnie szlag trafi, niż przed 4 r.z. posadze któregoś z nich przodem.
U nas 2x joie stages.

Jak mi się chce spać...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jo7esm9i7df8f.png
https://www.suwaczki.com/tickers/km5so7esfvb0ei1q.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
~kasiaamamussiaa
Zostały mi tylko koszulki ;)

I kolejne pranie do zrobienia :D

Która jeszcze z was ma dziecko w 1 klasie?
Zadanie przede mną ćwiczyć z angielskiego 1-6 (tyle jeszcze dam rade), religia znak krzyża, przeżegnać się (może powinien to umieć, nie oceniajcie mnie proszę, jestem katolik niepraktykujący -obecnie będę zmuszona uczestniczyć we wszystkim byle by dziecku przykro nie było przy rówieśnikach , matematyki uczyć nie musze ani zaganiać, polski pisanie, czytanie (nie umie tak prefekt a książkę z biblioteki pożyczył ) , wiecie że w tym wszystkim tylko weekend odpoczywa i to w sobotę? To dopiero 1 klasa, rodzice starszych dzieci jak sobie radzicie? Ile musicie pomagać a ile dzieci uczą się same?

Strunka oby faktycznie było u was tak jak piszesz ;)

My przez tą astmę to musimy się pilnować, jesteśmy (Adaś ) na wziewach to jest poprawa z kaszlem, katar to niby jesienny (pyłki jak na moje co rok od września do marca katar)

To różnie bywa...
Syna w pierwszej klasie nauczyłam jak funkcjonować w szkole, w klasie czwartej pomoglam przeskoczyć w nową, bardziej samodzielną rzeczywistość i sam sobie radzi. Przychodzi tylko aby go odpytać przed sprawdzianami. Jest jednym z najlepszych uczniów w szkole. Teraz jest w szóstej klasie.

Córka to byt zupełnie inny... Wciąż ją trzeba pilnować. Zapomina o zadaniach domowych sprawdzianach itp. Wciąż jest jakiś problem z wiarą we własne siły choć tak naprawdę to po prostu nie potrafi być systematyczna i tyle :-) jednak moje zmagania wyprowadzają ja na czerwony pasek na świadectwie. Też przez motywację. Nagrodą za pierwszy semestr jest wyjazd na narty a po drugim jakiś inny przywilej. Tylko starania dają moim dzieciom drzwi do atrakcyjnych przywilejów, jak nam dorosłym dobre staranie w pracy premie. Gdyby nie były w stanie to co innego. No trzeba to rozważać zależnie od możliwości.

Ale przy trójce łatwo nie jest. Było i tak że karmiłam najmłodszego jednocześnie odpytując jedno na sprawdzian a drugiemu sprawdzając zadanie domowe...

Peonia jak syna nauczylas w pierszej klasie funkcjonować w szkole? Napisz o tym więcej. Co konkretnie robilas? Jak te dobre nawyki wypracowywalas?
Pozdrawiam Wszystkie Marcoweczki. Słonecznego i udanego dnia!

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Kalae Mati ogolnie ma kedaa drzemke.Spal w zlobku dwa dni a po juz nie.
Alexan rzeczywiscie Hania szybko goni.koniecznie to sprawdz.Gratuluje odmokowania :)
Kasia ale szczypiorek sie zrobilas :) 57??to ja nialam tyle w wieku 17 lat i to po rozstaniu z chlopakiem hehe

Odnośnik do komentarza

żoo, Jola
chyba te kamizelki bardzo popularne, też taką mamy :)

kalae
mój spał tylko w żłobku i potem w domu nie, ale po zmianie grupy gdzie nowe maluchy jeszcze beczą, to śpi krótko i nieraz nam w domu jeszcze przysnie, wcale mu to nie przeszkadza potem pójśc spac o zwykłej orze.

Olija
tak szczerze, to nic specjalnego to nie było. Podstawą było wytłumaczenie, że Pani to "druga mama' (tak sama siebie okresliła pani i sie sprawdziło...) i ma słuchać jej poleceń. Potem tłumaczenia, że zabawa tylko na przerwach, a na lekcjach niestety trzeba wysiedzieć, bo to nie przedszkole. wpojenie nawyków: sprawdzania zeszytów itp czy jest zadanie domowe, pakowanie wieczorem wszystkiego co potrzebne na następny dzień, systematycznej nauki (w sensie, że jak ma byc klasówka, to tzreba zacząc naukę wczesniej i potem sobie powtarzać celem utrwalenia), i w ogóle nauczenia, jak wynajdywać najbardziej istotne informacje do przyswojenia. A potem, że czasem trzeba sobie pewne rzeczy wynotować, napisać i to tez pomaga utrwalic materiał, nieraz bardziej skutecznie, niż tylko czytanie - bo porządkuje mysli, uczy przyswajania materiału ogołu i podstaw, po czym dopiero wchodzenie w szczególy, aby sie informacje nie mieszały.
W przełomowej czwartej klasie po raz kolejny nauka przystosowania - bo wtedy trzeba byc bardziej samodzielnym, w klasach 1-3 dzieciaki sa praktycznie za rękę prowadzone. U nas te maluchy mają osobne skrzydło.

Trzeba przyznać że mój synek najstarszy od urodzenia to takie demo dziecka i naprawdę niewiele trzeba było, żeby to wszystko zadziałało. On słucha i wykorzystuje, w przeciwieństwie do córki, która próby pomocy traktuje jak krytykę i nawet najdelikatniejsze niepowodzenia (bo np. zadania nie wykonała od razu perfekcyjnie...) sa powodem do ropaczy... Trudne to bywa. Wkładam w jej przygode ze szkoła trzy razy tyle energii i cierpliwości, dyplomacji - no ale sa efekty, wiem, zę ma mozliwości i wsparcie jej bardzo pomaga. Inaczej by poległa i popadała wtedy w niską samoocenę.
To wielka sztuka wyważyć między kierowaniem dziecka we właściwą stronę, próbami pomocy a pozostawieniem mu swobody i nieingerowania we wrodzony potencjał indywidualizmu... Ech.. matczyne rozterki.... czasami bywa trudno. Syn czerpie i traktuje to co robię jako pomoc i już, a córka czasem jakbym jej krzywde robiła, trzeba sie wtedy wycofac i docierac do niej inaczej.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Aaaaa!!!!! Obudzilam sie a moj dziec jeszcze spi:D Jejku jakie to jest dziwne!!!! Chyba raptem 2 lub 3 raz to sie zdaza:D

Juz 2 noc przespalysmy cala- ja spie jak kamien i noc trwa dla mnie chwilke:D Musze szybko odsypiac bo nie wiadomo jak dlugo taki stan potrwa :D heheh

Wcoraj Mezulek dogadal sie z moja mama ze zostanie z Hania (i tak byly bratanice u nas) i zabral mnie do lasu na grzyby. Jejku jak bylo super:D Tak sie zresetowalam ze jak dzwonil nasz wykonawca to nie wiedzialam o czym mam z nim rozmawic a mialam go zje** c jak psa bo mnie tak wkurzyl:D Wiec zobaczcie jak dziala magja lasu i grzybow:D heheh

Wczoraj szalalam i pieklam babeczki i ciasta dla Mezulka do pracy na dzisiaj:D i odkrylam dlaczego babeczki ktore robie ostatnio sa takie dobre:D Bo robie je z maki zytniej i tylko troche dodaje pszennej:D i sa wilgotne i nawet na 2 dzien da sie je jesc bez problemu:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~kasiaamamussiaa
Zostały mi tylko koszulki ;)

I kolejne pranie do zrobienia :D

Która jeszcze z was ma dziecko w 1 klasie?
Zadanie przede mną ćwiczyć z angielskiego 1-6 (tyle jeszcze dam rade), religia znak krzyża, przeżegnać się (może powinien to umieć, nie oceniajcie mnie proszę, jestem katolik niepraktykujący -obecnie będę zmuszona uczestniczyć we wszystkim byle by dziecku przykro nie było przy rówieśnikach , matematyki uczyć nie musze ani zaganiać, polski pisanie, czytanie (nie umie tak prefekt a książkę z biblioteki pożyczył ) , wiecie że w tym wszystkim tylko weekend odpoczywa i to w sobotę? To dopiero 1 klasa, rodzice starszych dzieci jak sobie radzicie? Ile musicie pomagać a ile dzieci uczą się same?

Strunka oby faktycznie było u was tak jak piszesz ;)

My przez tą astmę to musimy się pilnować, jesteśmy (Adaś ) na wziewach to jest poprawa z kaszlem, katar to niby jesienny (pyłki jak na moje co rok od września do marca katar)

Kasia no niestety to wszystko zalezy od wychowawcy ile dzieci maja zadawane do domu juz na poczatku.

Ja sie o tym przekonalam jak moja bratanica miala po 2 zadania dziennie a na weekend nic zeby odpoczely dzieciaki. A jej kolezanka w rownoleglej klasy nic innego nie robila tylko lekcje.

Jesli zeczywiscie jest tak duzo zadawane to bym porozmawiala z innymi rodzicami czy tez tak uwazaja i potem z nauczycielka bym poruszyla ten temat.

Co do uczenia sie samego to nie licz ze przed 3-4 klasa bedzie cos takiego istnialo :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...