Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Czarna.anaa

Kalae ja mam manie czytania regulaminów więc są 3 opcje - mimo zeskanowania karta się nie wyczytała, dałaś kare tą i a'la kredytowa a promocja dotyczyła tylko tej w aplikacji lub nie zrobiłaś określonej liczby zakupów i rabaty Ci się wyzerowały ewentualnie z tego powodu karta jest nieaktywna.

Serio dziś coś wisi w powietrzu.... Też mieliśmy rozmowę....eh szkoda gadać.

Ja w sumie Was podziwiam za walkę o zasypianie w łóżeczku itp. Chyba nie miałabym na to siły. Cieszę się za to że mały raczej w miarę szybko usypia i nie przeszkadza mi że na rękach ( ja siedzę żeby nie było że noszę) lub u nas na łóżku i dopiero wtedy go odkładamy do łóżeczka.

Odnośnik do komentarza

~Czarna.anaa
Kalae ja mam manie czytania regulaminów więc są 3 opcje - mimo zeskanowania karta się nie wyczytała, dałaś kare tą i a'la kredytowa a promocja dotyczyła tylko tej w aplikacji lub nie zrobiłaś określonej liczby zakupów i rabaty Ci się wyzerowały ewentualnie z tego powodu karta jest nieaktywna.

Serio dziś coś wisi w powietrzu.... Też mieliśmy rozmowę....eh szkoda gadać.

Ja w sumie Was podziwiam za walkę o zasypianie w łóżeczku itp. Chyba nie miałabym na to siły. Cieszę się za to że mały raczej w miarę szybko usypia i nie przeszkadza mi że na rękach ( ja siedzę żeby nie było że noszę) lub u nas na łóżku i dopiero wtedy go odkładamy do łóżeczka.

już chyba wyczaiłam o co chodzi.
Karta jest aktywna bo nabity jest rabat rossne, ale 0,50 zł czyli na słoiczki. Zarówno mleko jak pieluchy w cenie promocyjnej są z kartą rosne, a bez niej są w normalnej. Dlatego nie nabiło mi dodatkowo rabatu na te rzeczy. No chyba, ze powinno? Mogę zawsze napisać tam.

o np tak http://www.rossmann.pl/Produkt/Bebiko-Junior-3-mleko-modyfikowane-dla-dzieci-powyzej-1-roku-zycia-800-g,339188,6126

Odnośnik do komentarza

~Czarna.anaa
Kalae ja mam manie czytania regulaminów więc są 3 opcje - mimo zeskanowania karta się nie wyczytała, dałaś kare tą i a'la kredytowa a promocja dotyczyła tylko tej w aplikacji lub nie zrobiłaś określonej liczby zakupów i rabaty Ci się wyzerowały ewentualnie z tego powodu karta jest nieaktywna.

Serio dziś coś wisi w powietrzu.... Też mieliśmy rozmowę....eh szkoda gadać.

Ja w sumie Was podziwiam za walkę o zasypianie w łóżeczku itp. Chyba nie miałabym na to siły. Cieszę się za to że mały raczej w miarę szybko usypia i nie przeszkadza mi że na rękach ( ja siedzę żeby nie było że noszę) lub u nas na łóżku i dopiero wtedy go odkładamy do łóżeczka.

już chyba wyczaiłam o co chodzi.
Karta jest aktywna bo nabity jest rabat rossne, ale 0,50 zł czyli na słoiczki. Zarówno mleko jak pieluchy w cenie promocyjnej są z kartą rosne, a bez niej są w normalnej. Dlatego nie nabiło mi dodatkowo rabatu na te rzeczy. No chyba, ze powinno? Mogę zawsze napisać tam.

o np tak http://www.rossmann.pl/Produkt/Bebiko-Junior-3-mleko-modyfikowane-dla-dzieci-powyzej-1-roku-zycia-800-g,339188,6126

Odnośnik do komentarza

~Czarna.anaa
Kalae ja mam manie czytania regulaminów więc są 3 opcje - mimo zeskanowania karta się nie wyczytała, dałaś kare tą i a'la kredytowa a promocja dotyczyła tylko tej w aplikacji lub nie zrobiłaś określonej liczby zakupów i rabaty Ci się wyzerowały ewentualnie z tego powodu karta jest nieaktywna.

Serio dziś coś wisi w powietrzu.... Też mieliśmy rozmowę....eh szkoda gadać.

Ja w sumie Was podziwiam za walkę o zasypianie w łóżeczku itp. Chyba nie miałabym na to siły. Cieszę się za to że mały raczej w miarę szybko usypia i nie przeszkadza mi że na rękach ( ja siedzę żeby nie było że noszę) lub u nas na łóżku i dopiero wtedy go odkładamy do łóżeczka.

już chyba wyczaiłam o co chodzi.
Karta jest aktywna bo nabity jest rabat rossne, ale 0,50 zł czyli na słoiczki. Zarówno mleko jak pieluchy w cenie promocyjnej są z kartą rosne, a bez niej są w normalnej. Dlatego nie nabiło mi dodatkowo rabatu na te rzeczy. No chyba, ze powinno? Mogę zawsze napisać tam.

o np tak http://www.rossmann.pl/Produkt/Bebiko-Junior-3-mleko-modyfikowane-dla-dzieci-powyzej-1-roku-zycia-800-g,339188,6126

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

~kalae
~misiakowata
Kalae witaj w klubie :) P tez mnie czasem denerwuje. .zwlaszcza jak oboje jestesmy zmeczeni..
Mati po mmr mial goraczke (37,4)na 7 dzien.wysypki nie mial.
Za to mial teraz przy trzydniowce..zaczela sie od buzi pry uszach i za i rozeszla sie potem na klatke i brzuch i plecy.

Zrobilam co mialam zrobic i odpoczywam.Mati juz usnal.
Byl chrzestny..Mati ryczal..marudzil..na koniec sie usmiechal do nich..ech..
Widze ze znow ma napuchniete dziasla to znowy zęby..i nie wiem..3 miesiace ich nie widzial..pewnie dlatego.
Wreczyli nam zaproszenie na wesele w pazdzierniku..matko w co ja sie ubiore :)

No ale prosili bysmy bez mlodego przyszli..zebysmy sie wybawili na ich czesc..za to na poprawiny juz tak..
W sumie racja..bo szybko bysmy impreze skonczyli..ale z drugiej strony..Mati pierwszy raz zostanie w nocy z babcia..echh..musze wyluzowac hehe

Z tym calym nocnikiem postanowilam ze daje se spokoj i neich P sam uczy Matiego.Wkurza mnie ..on nie gotowy sie drze..ja nie mam cierpkiwosci tak sadzac po nocy drzemkach itp..w dupie..najwyzej w zlobku sie bedzie bal..
Zato chcemy w majteczkach Matiego puszczac po domu..moze jak sie zsiusia to zaczai ta fizjologie co?
Na wszystko przyjdzie czas..
Mnie tylko wkurza ze mamy dwa miesiace zeby nauczyc Matiego nowych rzeczy..inaczej..przyzywczaic..zeby tam sie nie bal zaskoczony czyms co nie zna.

mam już trochę żłobkowego doswiadczenia i powiem ci, że Tosi nic nie uczyłam, nie przestawiałam jej na jedzenie/spanie. A ona nic, a nic się nie bała. Obiad zjadała w żłobku o 12.30. A w weekend o tej porze spała, więc obiad koło 14. Nie widziałam po niej jakiegoś niepokoju z tego powodu. Pani dyrektor ze żłobka, połozna zresztą, powiedziała, że dziecko w żłobku zachowuje się inaczej bo są dzieci i wiele czynności robi lub zaczyna robić bo dzieci tak robią. i tu np, jak zobaczy ze dzieci siedzą na nocniku to on też będzie chciał?

A zaskoczony to on będzie, bo to nowe miejsce będzie, nowa sytuacja i nie jesteś w staniu go do tego przyzwyczaić. To trochę tak jak idziemy do pracy pierwszy raz.
Także to że on pójdzie spać w innych godzinach niz w domu, to pikuś.
W każdym razie ja nie będę zmieniać.

Dziekuję Kalae :))
Dziś Matiemu ubrałam majteczki..nei minęło 5 minut a tu straszny wrzask,bo się dziecko posiusiało..Zawsze tak reaguje..podeszliśmy do niego na spokojnie,wytłumaczyliśmy,że zrobił siusiu..pokazalismy nocnik,że tu siusiu powinno być..itp..
Umyłam,ubrałam znów majteczki...ale,że nam sie nie chciało myc znów podłogi,tzn wytrzeć,to na majtki pieluszkę jeszcze hehe..
Przekonaliśmy się,że mu mokre majtki nie przeszkadzają..nawet nie wiadomo kiedy się zsiusiał :)
No ale zapytany,gdzie jest siusiu...Mati wyszedł z pokoju i przyniósł nocnik i pokazał,że tam jest hehe
czyli siusiu to inaczej nocnik..ni w ząb nie jarzy,że to on robi siusiu..no ale nauka jakaś działa hehehe

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

nati91
Misia, ciągle się martwimy na zapas, a potem się okazuje, że dzieci nas zaskakują ;) kalae dobrze pisze - w żłobku jest inaczej i dzieci to rozumieją, nie oczekują, że będzie tak samo jak w domu, tylko się dostosowują ;)
Kalae, zdrówka dla Tosi! Może to faktycznie reakcja alergiczna.
Iza w środę jakiegoś wirusa złapała, marudziła po drzemce i P ją wcześniej odebrał, potem dostała biegunki i się wyjaśniło, a ponieważ się domagała cyca, to panie oczywiście zwaliły jej zachowanie na "uzależnienie od piersi"... mojemu mężowi jakiś długi wykład przez telefon dała, jak to nie powinno się dziecka na piersi dawać do żłobka... dobrze, że nie mają pretensji, że jest uzależniona ode mnie. Wkurzyłam się, ale walić to. Przynajmniej wyszło na to, że się mylą.
Dziś już nad ranem bardziej zbita kupka, w sumie oprócz rzadkich kupek i marudzenia czasem nic więcej nie było, także spoko. Ja byłam na zwolnieniu dwa dni, a dziś zawiozłam Izę do rodziców i została na noc, także mieliśmy wieczór dla siebie :) A teraz idziemy spać, bo pewnie i tak wcześnie się obudzę.
Dobrej nocki :)

Dzieki Nati !
Szkoda słów na te gadanie o kp..co za baby no.
Dobrze,że Izulci juz przeszło..może coś zjadła w żłobku,co ją tak przeczyściło hmm

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

~Czarna.anaa
Kalae ja też dołączam do klubu - za swoim czasami tęsknię a jak już jest to po 5 min mam go serdecznie dość :) zdrówka dla Tosi.

Miska a Ty to zapi......alasz w pracy, zapi....alasz w domu przy sprzątaniu, zapi....alasz przy gotowaniu i jeszcze z Matim ;D to ja się nie dziwię że możesz mieć gorszy humor :). Jak wróciłam do pracy to też mnie tak jeden facet zdenerwował że aż się popłakałam. :( Zbyt dużo emocji i dodatkowych nerwów.

Dziś koleżanka zaprosiła nas na swoje wesele. Impreza jest bez dzieci. Mam mieszane uczucia szczerze wam powiem, choć całkowicie rozumiem jej motywację. :/

NO ,bo tak dziwnie nie..bez dziecka proszą..rozumiem Cię..
mi to Chrzestny Matiego w żartach powiedział,że mam rozkręcac impreze i pić..
powiedziałam,że nauczyłam się nie pić a dobrze bawić..,że w wiekszości na weselach się upijałam i źle czułam..wiec bez sensu takie coś.
Mam wrażenie,że to jest tak-lacimy za Twoje miejsce-masz się bawic chlać i jeść hehe

E tam ..nie zapier..w domu..P mi bardzo duzo pomaga.
Razem ogarniamy nasze gniazdko:) Ja wiecej,bo hmm jestem szybsza,no i z Matim przy nodze umiem :)

Za to dziś wyrwałam z Matim na spacer..3 godziny łażenia..az mnie łydki bolą :)
Dziecko moje się wybiegało w parku,a potem jak spał,to sobie obejrzałam ciuchy w Lidlu i ogólnie zrobiłam zakupki..W domu gulasz..ech fajnie tak we trójke spedzilismy popoludnie..Mati dziś był taki śmieszny,zawsze jest,ale dziś się nabrechtalismy z naszego cudaka..
Potem złapała mnie migrena i padłam na godzinę o 19 w drzemkę..Mam nadzieje,że usne w nocy :)

Ps:temu facetowi,co Cie wkurzył..niech zabraknie paliwa w polu czy cos hhehehe

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

~Kalae
Nie chcialam zakladac takiego klubu. Eh.
Dla mnie w sumie najsmutniejsze jest to ze zaczelo sie robic zle miedzy nami jak sie Tosia pojawila :(

Wczoraj to musialam wyjsc, zeby ochlonac. Tak mi przykro bylo. A do tego jak wychodzilam to Tosia zaczela tradycyjnie plakac (bo przeciez jak ja wychodze to i ona, a tu ona ma zostac), wiec sie pobeczalam na schodach.
U nas nie ma klotni.

Kalae przykro tak kurcze :(
U nas było źle momentami..czesto sie kłocilismy zanim poszłam do pracy.
Teraz jest lepiej Ci powiem..
Bardziej doceniamy siebie...tez mamy zgrzyty..ale to jak u kazdego,gdy zmeczenie dopada..

Nie kłócicie sie..moze trzeba,tak sie pozrec porzadnie,wygarnać..czasem oczyszczenie atmosfery pomaga..
no bo co to jest hellou..
ech tulę :*

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

~Kalae
Justyna, to juz przesada, zeby klucze zabierac.

Czy chodzicie do kosciola z dziecmi? Moja mama sobie wymyslila ze pojdzie z Tosia do kosciola. Dla mnie to bezsensu, ona z mszy nic nie zrozumie, tylko za nia chodzic bedzie trzeba. Wiec ogolnie nikt nic z tej mszy nie bedzie mial.
Jak jeszcze mialam w zwyczaju chodzic do kosciola to dzieci biegaly, a rodzice za nimi. Toska to by jeszcze tanczyc zaczela ;)
W moim odczuciu to bezsensu.
A w sumie to proboszcz w mojej parafii na naukach na chrzest tak zasugerowal rodzicom aby z dziecmi malymi nie chodzic. A rodzice na oddzielne msze, wtedy jedno zostaje z dzieckiem.

Nie nie chodzę..dzis sie z matką pożarłam o to..
ciagle mi to samo meczy łeb jeju..
napisałam jej,że pierdziele isc i nawet nie wiedziec o czym kazanie bylo,bo byloby bieganie za Matim,piski,przeszkadzanie innym..wg mnie bez sensu..co innego jak dziecko śpi,a co innego tak...
Mnie zmuszała do chodzenia co niedziele i co..i guzik..bo jakos mi to jej wychowanie nie wyszło..wręcz mam awersję do tego..
wiecznie mnie meczy,wiecznie o koronkach o 15..
masakra to jest..
przez to nie mam w ogóle checi sie z nią widzieć..bo się bedziemy kłocić..a Mati juz kumaty i nie chce by płakał..
nie zniosłabym tego..
czasem moja mama jest fajna...ale ten fanatyzm religijny sprawił,że jest sama całkiem...
Ciągle mam wspomnienia z dzieciństwa jak mi rozkazywała klękać,czytać litanie itp..to była masakra!

a i za brata tez mi się dostaje ciagle..bo on ma niedziele wolne i mogliby do kosciola pojsc..
Brat zapierdziela 6 dni i w niedziele przewaznie jada na wycieczki z dzieciakami i zwyczjnie nie maja potrzeby..
kuźwa wiecznie musze tego słuchać :(

sorry,tak mnie zdenerwowała dziś,że niepotrzebnie tu się "wylałam"
.Odpowiedzia na moje pytanie jest,że dopoki Mati nie czai nie bede chodzic.

Odnośnik do komentarza

Kalae
co do kościoła to u mnie zupełnie odwrotnie, niż w Twoich doświadczeniach.
Mnie nikt nie zmuszał w sumie. Znajomi i rodzina, którzy chodzili od dziecka to w większości chodzą dalej. Ja nie.
No życie :)))

Co do sklepu, to tez i zalezy od dziecka. Z jednymi nie ma kłopotu a z innymi nic w sklepie nie załatwisz.
Moje wszystkie z nami chodziły, bo wołałam chodzic z mężem na zakupy większe, a dzieci wolę nie podrzucać babci jak nie muszę, zresztą lubię je miec przy sobie.

Mój chłop sie naprawił. Zaczął gadać z sensem i oby tak zostało. I szarpnał sie mocno na prezent urodzinowy. dawno takiej drożyzny mi nie zafundował...

Może te chłopy w pełni tak powariowały....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

Kalae masz sciagnieta aplikację na telefon?
Ja robie czesto zakupy w Rossku i mam juz 8 % rabatu no i promocyjne rzeczy normalnie mi wchodzą.
Np dziś.4 paczki chusteczek Pampers za 19.99 :)
i słoiczki Bobovity.

Odnośnik do komentarza

moja mama zrozumiała i nawet już nie ciągła tematu, ze chce z Tosią do kościoła iść. Także spoko. Ona nie ma takiego natręctwa w tym 'chodzeniu do kościoła'.

Zmuszana to ja nie byłam żeby chodzić do kościoła czy do innych takich rzeczy kościelnych. Dla mnie to było takie naturalne, że się idzie do kościoła w niedziele :D

Aplikację mam ściągniętą do rosmana, ale zakupy robiła mi mama, a ona ma tylko nr mojej karty. Także tylko ten nr podała.

Odnośnik do komentarza

Peonia, czyli jest nadzieja, mam nadzieję, że twój chłop się naprawił :D
A i wszystkiego najlepszego :) niech ci już mąż przykrości nie sprawia :)

Warsztat na zepsute samochody jest, a na zepsute chłopy to co?

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.anaa

~kalae
Peonia, czyli jest nadzieja, mam nadzieję, że twój chłop się naprawił :D
A i wszystkiego najlepszego :) niech ci już mąż przykrości nie sprawia :)

Warsztat na zepsute samochody jest, a na zepsute chłopy to co?

No i mamy pomysł na nowy biznes :D marcowkowy warsztat facetowy lub jakoś tak :)

Kiedyś była akcja 2+2 gratis tylko dla aktywnej karty z rabatami a jak ktoś miał ją ale bez rabatów to było 2+1. Stałam wtedy w kolejce i jakaś babka robiła awanturę o to. Możesz napisać do nich powinni ci wyjaśnić o co chodzi lub na ich infolinię. Bo w sklepie to raczej nie ma co.

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna_mama

Napiszcie mi kiedy rusza działalność warsztatu to chętnie oddam swojego rumora. Mój dzisiaj rano przepraszał ale nie ma tak łatwo... z rozkoszą patrzyłam na niego prZy desce do prasowania można? Można. U mnie tez były te litanie różańce nic z tego nie kumalam ale czytać musiałam dodatkowo jeszcze byłam zabierana codziennie! Do kościoła na koronki majowe czerwcowe... pamietam ze moja mama nawet miała pretensje jak chodzę do pracy w niedziele święta.... teraz wyluzowała bo nie mieszkamy razem ale wg mnie to jest uzależnienie nie wiem jak to nazwać kiedyś zapytałam sie jej co by było gdyby nie odmówiła tych wszystkich modlitw gdyby nie poszła raz do kościoła miała minę jakby chciała odpowiedzieć dziecko umarłabym. Może i mi sie kiedyś tak pozmienia... my w tym miesiącu tez mamy wesele w sumie prócz tego jeszcze 3 i każdy zapowiadał nam ze mamy przyjść bez Mikołaja i sie bawić ale jak sie bawić jak on nigdy nie był sam bez nas tyle czasu a poza tym chyba powinni dać raczej wybór i pozostawić mi decyzje czy chce iść z dzieckiem czy nie wydaje mi sie ze z grzeczności wypadałoby zaprosić CAŁA rodzine

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.anaa

No właśnie do tej pory wszyscy zapraszali nas razem cała rodzina. Bylibyśmy na ślubie i potem pewnie do ok 20 z małym a potem byśmy go zostawili z babcią do spania. A tak to wcale nie chce mi się iść na ten ślub :/ i tak małego tyle godzin dziennie nie widzę przez prace. A to chodzi o to żeby dzieci nie przeszkadzały na ślubie a nie o to żeby ich rodzice się dobrze bawili. No w sumie to decyzja koleżanki jaki chce mieć slub, to jej dzień :)

Ja kiedyś to nawet mojemu skarpetki w pary dobierałam po praniu - sobie też tak robię ;) a on do mnie raz z krzykiem że ma źle dobrana parę! Od tej pory wszystkie skarpetki ma wrzucone luzem do szuflady i to jego sprawa czy sobie dobierze. Ale słowem się nie odezwał że teraz tak robię i mu nie pasuje lub coś :D

Odnośnik do komentarza

Heloł. W weekend nie miałam siły nawet do was zaglądać bo i u nas jakieś kłótnie się pojawiły, a teraz czytam że nie tylko u nas, więc trochę mi lżej że nie byłam sama. Tylko dalej nie kumam co tym chłopom odbija, dorośli są i co. Mój to jeszcze ma tak, że jak powie za dużo, i ja mu zwrócę uwagę i powiem ze czekam na jego przeprosiny, to nie będzie się tydzień odzywać, i i tak nie przeprosi. No i u nas to ewidentnie było od tego, że od początku lipca M jest na urlopie, a ja od 29.czerwca wróciłam do pracy, ale na dwa dni bo Jasiek w niedziele się pochorowal, no i ja wzięłam zwolnienie na dziecko. I znów byliśmy razem w domu. Chyba za dużo nas tam po prostu.

No ale dziś znów do pracy, a tak mi się nie chce :( muszę złożyć wypowiedzenie bo wykończe się psychicznie i fizycznie, i się tak zbieram i nie wiem jak się zebrać.

Strunko czy ty się orientujesz jak to jest, jak chce zrezygnować z pracy na rzecz opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem, to piszę rezygnację, wypowiedzenie, czy jak to traktować? I ile wcześniej?

Misiakowata ja bym się nie przyjmowała tym nauczaniem na nocnik, nikt chyba tej umiejętności nie wymaga od niespełna 1.5rocznegi dziecka? A wśród dzieci w słoiku może łatwiej mu będzie, kiedy wszyscy będą się uczyć :) Po Starszaku wiem że na każde dziecko przyjdzie czas, próbować można, jak nie zaczai to trzeba poczekać i tyle.

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lili jka

Dziewczyny, po raz kolejny piszę, że ja się dostosuję do terminu. Muszę tylko wiedzieć wcześniej. Nie ma mnie natomiast od połowy sierpnia do połowy września.

Ania się odstawiła. Ostatni raz piła z piersi w zeszłą niedzielę. Cieszy mnie to, że wszystko odbyło się tak naturalnie, z jej wyboru. Choć wzruszam się na wspomnienie kp.

Odnośnik do komentarza

Rednails, to może nie chcesz tak zupełnie rezygnować z pracy? Możesz złożyć wniosek o obniżenie etatu do połowy na ten czas w którym przysługuje ci prawo do urlopu wychowawczego. Nie ma limitu w ilości składanych wniosków. Możesz np składać co pół roku, albo co rok, albo jeden na cały ten okres.

Odnośnik do komentarza

albo iść na wychowawczy. Rezultat masz ten sam co przy wypowiedzeniu, a masz składki opłacane i ciągłość zatrudnienia. A może jak Wawrzek podrośnie będzie ci łatwiej :) albo sytuacja zrobi się mniej wyczerpująca dla ciebie.

Odnośnik do komentarza

Kalae, nawet nie wiesz jak bardzo chce zrezygnować ;) to jest praca moich koszmarów, wykańcza mnie okropnie. Wcześniej aż tak nie było. Teraz wykańczają ludzi i ich zdrowie. Odkąd poszłam w ciąży na l4 czyli jakieś 1.5 roku temu, na 4miejsca pracy pracują 2 dziewczyny, po 13/10 godzin dziennie przez 6dni w tygodniu.
Ta moja opieka ratuje mnie w tej sytuacji o tyle że dostaję na niej najniższa krajowa, na wychowawczym niestety nic. Ja chcę znalesc coś innego ale fizycznie jest to prawie nie możliwe teraz.

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza
Gość Ciaza3166

Peonia
Misia
Pewnie zmęczenie swoje robi i łatwiej o zły nastrój. Czasami kierownicy zapominają że ich rola to zarządzanie zadaniami a nie rządzenie ludźmi. A to duża różnica. Ale to też tylko ludzie i czasami warto i im odpuścić co nie znaczy że można sobie pozwolić dmuchać w kaszę :-)
Ja przedwczoraj opierdzielilam dyrektora a wczoraj i wyższego szefa nad nim. Od razu inaczej.... ;-))

O! Rzadzisz Peonia:-)
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...