Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Większości nie pamiętam co chciałam napisać :/
U nas też często mały się wybudza nie wiadomo czemu z takim strasznym piskiem i nie można go niczym uspokoić, a jak próbuje dać smoczek albo utulić do snu, to dopiero się denerwuje :(
Kurcze też bym chciała, żeby wcześniej chodził spać, a nie 21-22, a ostatnio to nawet do 23szalał. Ale drzemki to u nas w ogóle jakieś pokręcone :/ zazwyczaj pierwsza koło południa, druga koło 17. Ale trwają one tak koło 15-30 minut. Czasem przy odkładaniu do łóżeczka to już jest wybudzony. Już nie pamiętam kiedy coś robiłam sama, wszystko robię z dzieckiem. Nie wiem jak to zmienić, czy się mu kiedyś pozmienia tak, że będzie potrzebował więcej snu. Strasznie to męczące jest.
A w ogóle to podziwiam mamy, które wracają do pracy a w nocy mają kilka pobudek tak jak my. Ja do września muszę zostać, bo do żłobka się wcześniej nie dostanie, ale tak naprawdę do się cieszę, bo nie wyobrażam jak miałabym wstać o 6 do pracy i jak miałabym tam funkcjonować np. po 6 pobudkach w nocy :-/

Odnośnik do komentarza

Renia74
Zrobiliśmy dzisiaj eksperyment, położyłam małego tylko na jedną drzemkę, ale dopiero o 12 tej, o 17 dostał kolację, o 18 poszedł się kąpać i o 19 już spał :o zobaczymy czy teraz pośpi czy będzie świrował w nocy. Wolałbym żeby miał jedną drzemkę w dzień ale szybciej szedł spać na noc.

U nas Jasiek od około miesiąca ma jedną drzemkę, 11-14, potem około 17.30 już jest bardzo zmęczony ale wtedy angażuje Starszaka w zabawy i około 18.30 idzie się kąpać. O 19, 19.30 śpi.

Ale żeby nie było, moja metoda jest oczywiście zła! Będąc ostatnio u Skurcza, Jasiek spał rano, a potem w aucie 16-18. No więc logiczne jest ze o 19 nie był śpiący. Zasnął gdzieś około 22.30. No i usłyszałam że on tak późno chodzi spać, blablabla "bo moje dzieci to po wieczornych już spaly"(ale chyba już starsze,bo nie sądzę żeby 10miesieczne oglądały tv...). Na co ja ze jak spał w dzień tyle bo i w domu i w samochodzie to nie dziwota. W domu śpi raz dziennie to potem zasypia pięknie o 19. To co usłyszałam? Że takie małe dziecko to niedobrze jak śpi raz dziennie! Nosz kutwa. Nie odzywałam się już bo nie widziałam sensu, i tak nie dogodzę :P

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Kalae. Jeśli chodzi o chrzest, to jedno jest pewne-ksiądz nie może odmówić chrztu dziecku, jest to niezgodne z prawem kościelnym, a poza tym jest to grzech. Może próbować namówić Was na ślub, ale jak mu się nie uda to trudno. Dziecko nie jest winne i nie odpowiada za grzechy rodziców. I trzeba to głośno mówić bo księża chcą być bardziej papiescy niż papież.

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Peonia, już wcześniej miałam to napisac. Trzymam mocno.kciuki i głęboko wierzę że Twoja koleżanka się wybudzi i zobaczy swoją cudowną córeczkę. Straszna to historia, smutna i ciężka do zrozumienia dlaczego :(

A Twoja historia jest równie przykra. Nigdy chyba nie pojme jak można być takim wobec własnego dziecka. Jak można być taka babcią dla wnuków :( najważniejsze jednak że ty jesteś wspaniałą mamą. Tulę mocno.

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

Peonia, współczuję relacji z mamą. Przykre jest to ze względu na Ciebie i Twoje dzieci. A ona nie próbowała się zmienić, w sensie poprawić swoje zachowanie, żeby być blisko wnuków?
Moi rodzice są kochani. Z mamą rozmawiam codziennie jak z przyjaciółką, a tata jak tylko może przychodzi do mnie w dzień zająć się Michasiem, żebym mogła sama pójść do sklepu, albo chociaż w spokoju ugotować lub posprzątać. Zawsze mogę na nich liczyć. Starszak czasem zbacza z kursu po szkole i wstępuje do dziadka na zupę, albo lubi nocować u dziadków z moimi bratankami, chociaż mieszkamy 5 min od siebie.

Sylwia, gratuluję pierwszych kroczków. Szkoda, że teściowa nie chce się zająć Martynką, ale może znajdziesz jakąś fajną babeczkę, która będzie ją traktować jak własną wnuczkę (moja mama obecnie zajmuje się 3-latkiem i jest on traktowany przez nas wszystkich jak członek rodziny, do mamy mówi babcia, a do taty dziadek, bywa też że zostaje u nich na noc i robi to z wielką chęcią).
Jak wrócę do pracy to Michasiem będą zajmować się dziadkowie. Ale powiem Wam, że mam strasznego doła jeśli oto chodzi. Jak myślę o pracy to ściska mnie w klatce i serce mało mi nie wyskoczy. Szukam nowej, bo do starej nie chcę już wrócić. Jak odchodziłam na zwolnienie to w życiu nie przypuszczałabym, że tak wszystko się zmieni. Przykre to... No, ale takie jest życie...

Odnośnik do komentarza

Serdecznie Wam dziekujemy za mile slowa. Wawrzek juz lepiej, chociaz pewnie takie akcje jeszcze nie raz przed nami... najbardziej sie boje jak by zemdlal. A zdarza sie to ponoc kazdemu chociaz raz. Mamy wtedy specjalny zastrzyk ratujacy zycie, ale bie chciałabym go jigdy uzyc.

Oczywiście chciałam jeszcze na parę rzeczy odpisać i nie pamiętam, buuu. Chyba muszę się przerzucić na komputer, to przynajmniej w nowych oknach pootwieram zakładki, a tak jestem zdana na swoją kiepska pamięć. Mam wrażenie że mój mózg po ciąży jest w takim samym stanie jak w ciąży :D

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Ann
Rano wstaje między 7 a 8

To tak jak Dawid . I też wcześniej mial pierwszą drzemkę ok 10. Przerzymalam go kilka razy (wiadomo,jak sie dalo, bo czasem nie było opcji) no i teraz się przestawił. Każde dziecko jest inne, ale mozesz sprobowac. Nadal zdarzają się dni, ze ma dwie drzemki, ale sa zdecydowanie rzadkością. I tak sie zastanawiam od czego to zależy, bo w nocy zawsze tak samo spi
Odnośnik do komentarza

Jedna drzemka jest fajna z tym ze wypada dokladnie w srodku dnia więc czasem ciężko coś zaplanować, no i ja teraz musze sie przestawić, zeby np zacząć chodzić na spacery po śniadaniu przed drzemka, bo tak to zawsze chodzilismy po pierwszej, a teraz jak mi wstanie o 14.30 to zanim zje jest po 15 no i o tej porze to trzeba robić obiad dla siebie i męża ;)

Odnośnik do komentarza

Też rozumiem wagę ślubu kościelnego dla księży. Nam się trafił taki, który chce nas nawracać. Dziś w łazience podczas skubania brwi (w lazience najlepiej się myśli :D ) uświadomiłam sobie ze zachowuję się w stosunku do niego jak kretynka! Jak mała dziewczynka , albo jak na egzaminie, ze jak źle odpowiem to chrztu nie będzie ... i pewnie dlatego pomyślał , ze moze mnie urabiac. A przecież swoje lata mam, swoje zdanie też, jestem swiadoma swoich wyborow i nie zamierzam ich zmieniać . No kretynka normalnie- też mi chyba został pociazowy mozg o ile w ogole jakiś :p w nd zamierzam mu powiedzieć dokładnie to co napisala RedNails i niech nie traci swojego i naszego czasu.
Ide spac bo jest 4.20 a ja zamiadt spac to elaboraty pisze ;) dalam dziecku mleko.i dziecko spi a matka na telefonie i rano bede narzekac ze wstac nie.moge :D

Odnośnik do komentarza

Bry... na nogach od 5:30. Przemoknieta pielucha wrrr. Meza budzik dzwonil pozniej. Cos te kilka ostatnich nocek nie bardzo
Peonia, wspolczuje takiej matki. Szkoda ze wnuczki tez doswiadczyly jej zachowania ale dobrze ze juz macie spokoj :-)
Kurcze Mala ma lekki katar od wczoraj. Nie wiem czycos sie dzieje czy to zeby. Troche kicha.
Ale jestem zmeczona
Ciekawa jestem jak Michasia 1 drzemka i nocne spanie wyszlo

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jestem mega do tylu bo nie mam chwili Wogole. A jak mam to już nie mam siły na nic...
Jeszcze tej bramki na schody nie mam zamontowanej :( Wiec ciagle na schody włazi smyk mały.

Ciąża nie martw się Hanula tez placków nie zjada więcej niż 1,5.

A teraz pochwale się :D Hanula załapała jak się pije ze słomki. Nie jest może jej fanka narazie ale powoli może się to zmieni :D

Ostatnio kuluseczki Hanula jadła widelcem (nie wiem czy Wam pisałam) i to sama :D Łyżeczkę sama do buziaka wkłada i to z kaszka tak zgrabnie ze może tez coś zjeść :D hehe

Co dalej... Chrzciny w parafii załatwiłam na 23 kwietnia. I powiem Wam ze chyba z księdzem gadałam (mówiłam proszę księdza) ale był bez koloratki nawet. I był taki miły i pomocny. I stwierdził ze jak nie uda mi się załatwić sali na 23 a na 2 by się udało kwietnia to on pokombinuje żeby zrobić ten chrzest w niedziele kiedy rekolekcje się kończą. Wiec jestem pod MEGA wrażeniem. Bo wcale nie był miły ksiądz a to był proboszcz. Noi oczywiście 300 zł co łaska :D

Hanulinie idą zeby i dzieją się cuda. Poliki ma jak by z mrozu wróciła paluchy w buziaku Noi szaleje w dzień. Masakra!!!

Nie wiem co jeszcze i nie wiem co u Was...
Ale Tule Was mocno!!!:*:*

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość KasiaMamusia aa

Madika
Dziewczyny jestem mega do tylu bo nie mam chwili Wogole. A jak mam to już nie mam siły na nic...
Jeszcze tej bramki na schody nie mam zamontowanej :( Wiec ciagle na schody włazi smyk mały.

Ciąża nie martw się Hanula tez placków nie zjada więcej niż 1,5.

A teraz pochwale się :D Hanula załapała jak się pije ze słomki. Nie jest może jej fanka narazie ale powoli może się to zmieni :D

Ostatnio kuluseczki Hanula jadła widelcem (nie wiem czy Wam pisałam) i to sama :D Łyżeczkę sama do buziaka wkłada i to z kaszka tak zgrabnie ze może tez coś zjeść :D hehe

Co dalej... Chrzciny w parafii załatwiłam na 23 kwietnia. I powiem Wam ze chyba z księdzem gadałam (mówiłam proszę księdza) ale był bez koloratki nawet. I był taki miły i pomocny. I stwierdził ze jak nie uda mi się załatwić sali na 23 a na 2 by się udało kwietnia to on pokombinuje żeby zrobić ten chrzest w niedziele kiedy rekolekcje się kończą. Wiec jestem pod MEGA wrażeniem. Bo wcale nie był miły ksiądz a to był proboszcz. Noi oczywiście 300 zł co łaska :D

Hanulinie idą zeby i dzieją się cuda. Poliki ma jak by z mrozu wróciła paluchy w buziaku Noi szaleje w dzień. Masakra!!!

Nie wiem co jeszcze i nie wiem co u Was...
Ale Tule Was mocno!!!:*:*

No bez kitu! Złodziejstwo w Biały Boży dzień!Gdyby nie mój W to Księżulo by grosza nie zobaczył:-P

Odnośnik do komentarza

Bo im (księżą) chodzi o to, że dziecko trzeba wychować w wierze. Tylko ja nie rozumiem założenia, że dziecko ze związku ze ślubem kościelnym zostanie wychowane w tej wierze, a to ze związku bez tego ślubu już nie i ksiądz musi się upewniać w tym.

Zadzwoniłam do parafii gdzie chciałabym ochrzcić, zapytałam o fakt braku ślubu, i pani mi powiedziała, że to nie jest wina dziecka i dziecko będzie ochrzczone.

Tego też nie rozumiem, że w jednej parafii nie ma problemu z chrztem a w innej jest

Jest jeszcze takie coś jak dogmat nieomylności papieża, a papież sam ochrzcił dziecko ze związku nieformalnego

Odnośnik do komentarza
Gość strrumka

Hejka!

U mnie dziecię też często z krzykiem się budzi lub bez, ale mega często.
Chyba zeby idą, ale to nie w tym rzecz, bo wczoraj dałam lek i mimo,to,co,chwile pobudki.
Chyba skok rozwojowy. Między 41 a 48 tz... Takze Ciąża moze u,Ciebie też skok???
Mala wczesniej w okresie mniej wiecej skoków rozwojowych podobnie często się budzila. Nawet spanie z nią nic nie zmienia, takze trzeba przeczekać, przeboleć i,bedzie ok.

Odnośnik do komentarza

RedNails89
Serdecznie Wam dziekujemy za mile slowa. Wawrzek juz lepiej, chociaz pewnie takie akcje jeszcze nie raz przed nami... najbardziej sie boje jak by zemdlal. A zdarza sie to ponoc kazdemu chociaz raz. Mamy wtedy specjalny zastrzyk ratujacy zycie, ale bie chciałabym go jigdy uzyc.

Oczywiście chciałam jeszcze na parę rzeczy odpisać i nie pamiętam, buuu. Chyba muszę się przerzucić na komputer, to przynajmniej w nowych oknach pootwieram zakładki, a tak jestem zdana na swoją kiepska pamięć. Mam wrażenie że mój mózg po ciąży jest w takim samym stanie jak w ciąży :D


Mam nadzieje ze nigdy nie bedziecie musieli uzyc tego zastrzyku!
Moj mozg juz spisalam na straty;-) a kiedys bylam taka porzadna i skrupulatna:P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

~strrrinka
Co do ślubu kościelnego, chrztu itp to napiszę Wam wieczorem jak przysiądę do komputera, bo mam pewną myśl skąd moze to wynikać :) ald to dlugi esej będzie ;) stąd wolę na kompie.

Wiem z czego to wynika: nie mam slubu kościelnego = zyje w grzechu = nie spowiadam sie i nie przyjmuje komunii = nie pokazuję dziecku właściwego wzorca. Moge wierzyć, chodzić do kościoła i modlic się codziennie, ale nie uczestniczę w pełni w mszy swietej, a dla katolika przyjęcie Pana Boga powinno byc najwazniejsze. Ksiadz nam to ostatnio tłumaczył jak moj P. powiedzial ze jest wierzący. To zapytal skoro jestes wierzacy to dlaczego nie chcesz sie spotykac z Chrystusem poprzez komunię. Przecież mozesz, tylko nie chcesz. I ja to rozumiem i szanuję, bo faktycznie tak powinno być , a nie wybiórczo brac z wiary to co pasuje. Księżom, a przynajmniej temu naszemu, nie chodzi o to, ze zwiazek bez slubu jest gorszy niż kościelny tylko zyjac w takim zwiazku nie mozesz korzystać z Eucharystii, czyli przyjmowac Boga.
Odnośnik do komentarza

Dlatego ja po kazdym naszym spotkaniu uswiadamiam sobie,ze nie powinnam chrzcic Dawida, ale zrobie to z niskich, czysto egoistycznych pobudek, bo chce miec święty spokoj ze strony rodziny. I wiem, ze to jest niewłaściwe, ale cóż, nie zyje na pustynii i nie mam ochoty na kazdym rodzinnym spotkaniu wysłuchać lamentow

Odnośnik do komentarza

w sumie mogłaby być taka ewentualność że za pisemną zgodą rodziców, ochrzcić mogą dziadkowie ;) i wtedy oni przyjmują na siebie obowiązek wychowania w wierze.

Ann - a jakbyś zapytała księdza, że mogłabyś wziąć ślub ale bez przysięgania i nie opuszczę cię aż do śmierci? ciekawa jestem co by na to powiedział.

Odnośnik do komentarza

ja znam wiele małżeństw, które do kościoła chodzą dwa razy w roku na wielkanoc i na procesję Bożego Ciała.
A ja gdy chodziłam co niedziele, a byłam w związku nieformalnym to i tak byłam na straconej pozycji.

Ale może z racji tego, że przychodzę do kościoła ze sprawą ksiądz czuje potrzebę mnie nawrócić, stąd chce porozmawiać, bo inaczej ciężko się nam spotkać.

Odnośnik do komentarza

Ja uważam że ślub kościelny rodziców to jedno a ochrzczenie dziecka to drugie i nie powinno się tych dwóch spraw mieszać. Oczywiście księdza zadaniem jest namawiać wszystkie pary żyjące bez ślubu na wzięcie go jeśli to możliwe, ale nie na zasadzie szantażu; "nie ochrzczę wam dziecka jak mnie nie posłuchacie". Dziecko jest oddzielną osobą, ma prawo do chrztu , nie może odpowiadać za grzechy rodziców. A jeśli rodzice nie spełnią obowiązku wychowania w wierze, to od tego są rodzice chrzestni i oni muszą być bez skazy, żyć "po bożemu" w formalnych związkach lub samotnie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...