Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

misiakowata30
~ANikod
Wypowiem się z temacie "magii świąt" ;-) Ja akurat wspominam je bardzo miło, ale wydaje mi się, że od kiedy założyłyśmy własne rodziny, to teraz my tworzymy atmosferę, nasze wspomnienia z dzieciństwa już są tylko wspomnieniami i niezależnie od nich powinniśmy tworzyć swój własny rodzinny klimat, swoje zwyczaje, rytuały itd. Bo to będą wspominać nasze dzieci :) A poza tym podejście "wszystko na mojej głowie, muszę zrobić coś tam" przeczy założeniom, że ma być było miło i rodzinnie, bo traktujemy to jak ciężką harówę, zadanie do wykonania. Wiem, że to tylko teoria, i czasem człowieka szlag trafia ale można spróbować tak pomyśleć :) Z każdym razie te święta będą dla nas wyjątkowe, bo pierwsze z naszymi małymi pociechami :-D

Wiem właśnie,nie wiem co mi ostatnio jest..wszyscy mnie denerwują,wczoraj awanture P.zrobiłam o byle co tak naprawdę.Muszę tsh zrobić bo chyba coś nie tak..
a wczoraj zaliczyliśmy 3 godzinny spacer :) I spotkalismy się z moim chrzesniakiem :) Po szkole odprowadziłam go do domu,dałam pakę słodkiego:)Poznali się z Mateuszkiem :) Fajnie było,ale nogi mi w tyłek wchodziły :)

No więc Anikod i Kalae macie racje..musze zluzować.Trudno,chciałabym żeby było inaczej,sie nie da.
Pierwszy dzien świąt robie ja dla całej rodziny..a w wigilię idziemy na kawe do teściowej..Dziwnie tak kawę w wigilię tylko,no ale cóż..może nowa tradycja...

Misia Kochana dziewczyny dobrze Ci piszą. To co że idziecie na kawę tylko. Po powrocie przecież możecie mieć swój wigilijny wieczór nawet jeśli to będzie tylko lub aż rodzinne przytulanie na kanapie przed telewizorem :) od takich małych rzeczy zaczyna się tworzenie tradycji. Waszej i tylko Waszej tradycji, nikogo innego. Zrób magiczne święta dla siebie i Matiego. Może P za jakiś czas w to wsiaknie a jak nie to też będzie dla Was ten czas wyjatkowym.

A wszyscy Cię denerwują bo za dużo na siebie bierzesz oprócz świąt, domu, synka, obiadów itp to jeszcze emocje związane z przyjaciółką i teściową a jesteś bardzo ciepłą i uczuciowa osobą. Chciałabyś pewnie mieć silne wsparcie w tej sytuacji w P a on pewnie jak to facet nie rozumie naszego kobiecego toku myślenia. Jeśli się mylę i źle zinterpretowalam sytuację to z góry przepraszam, nie mam nic złego na myśli i już się zamykam :D

Ja pamiętam magię świąt z wczesnego dzieciństwa, uchylone okno w pokoju dla Mikołaja, który podrzucal prezenty gdy czekałam na 1 gwiazdkę :). Potem zaczęłam nienawidzić świat bo po co te kłótnie o swieta, a potem na siłę dzielenie się opłatkiem. Od czasów narzeczeństwa a może ciut wcześniej zaczęliśmy z mężem tworzyć własną tradycje. Od wyboru drzewka, przez lampki na choince aż po kieliszek wina po Wigilii. W tym roku znowu ją lekko zmienimy dla Nataniela i będziemy tworzyć dalej. Nasza własna rodzinna magię :D

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
~kalae
również dzięki za miłe spotkanie i czekam na następne :)

Ciąża - a nie możecie zrobić zakupów przez internet? Albo niech jedno z was pojedzie :)
A co do woreczków, to chętnie bym je wzieła, tylko jak zrobimy z płatnością? Bo nie wiem czy mogę ze swojego konta przelać na konto w innej walucie, bo pewnie nie masz takiego polskiego konta?


Musze sie przemoc z tym internetem. Ja lubie wszystko wybrac sama. Kilka razy sie przymierzalam juz ale wkurzalam sie za kazdym razem i nic nie zamowilam.
Kalae, przeslij mi na fb swoj adres to wysle Ci tzn Tosi w prezencie mikolajkowym;-)

Ok. Ale ty mi też podaj swój adres :) ten w PL

Ja już kilka razy zamawiałam przez internet. Miałam obawy z zamawianiem mięsa/warzyw/owoców, bo inne produkty bez obaw. Ale w sumie byłam zadowolona, a najbardziej jak zamówiłam 3 zgrzewki wody min i 2 mleka i mi to wszystko pod drzwi przynieśli :D i jeszcze np dużą paczkę pieluch. Bo jednak mięso wolę sobie sama wybrać :D

Odnośnik do komentarza

misiakowata - kup 12 różnych kawałków ciast na tą kawę :) i powiedz że macie 12 różnych ciast jak potraw wigilijnych ;) Tak wiadomo nie dużo, a najlepiej 1 kawałek danego ciasta żeby dało sie podzielić symbolicznie na 3 części :)

Odnośnik do komentarza
Gość strrunka

Hello!
Misia, ja juz nic wiecej nie napiszę oprocz tego, ze starego drzewa nie przesadzisz i ono się dla wnuka nie zmieni :) znam to z doświadczenia ;)
Reszta byla tu juz mądrze napisana :D

Wczoraj byl u mnie bananowiec (Lilijka, jak dojde do Twoich przepisów to dam znac), a dzis pierniczę wszystko ;) z młodym będziemy razem ozdabiać w chwilach niepogody... :)

Renia, odnośnie pór załatwiania to u nas przy początkach nocnikieania byly dwie pewne stale pory: Rano po przebudzeniu (jak u Ciebie) i po obiedzie :)

Odnośnik do komentarza

Czarna.ana Aleksandra Anikod Jola tak pieknie i mądrze piszecie o tych świętach aż swietami zapachniało;)....Misia dzieki Tobie dziewczyny napisaly tu takie fajne rzeczy. Duzo w nich wsparcia i serdecznosci. Złapał Cie dołek, chyba zbut duzo oczekiwan i przytloczenie wszystkim, ale jestem pewna ze wkrótce wrocisz do rownowagi. Czasami te gorsze dni tez nam są potrzrbne ale nie ma sie w nich co za dlugo kisić. Ja jesienia/wczesną zimą mam tez takie doły i nie lubie ludzi a najbardziej soebie-w tym roku dzieki Coreczce jest inaczej-ona bardzo mnie uczy i czuje ze zmieniam sie na lepsze.
Kalae dzieki za linka.
Ja tez otwarta na spotkanie. Nawet sie zastanawiam nad tym basenem....ale sie dostosuje w tym temacie. Jestem zmotoryzowana i prócz popołudniowek w czwartki i piatki, w tygodniu zawsze chetnie soe spotkam:)
Lilijka takie sytuacje nasuwaja mi na mysl-ze ktos nad nami czuwa-dobrze ze nic soe nie syalo Twojej Akrobatce. Ostatnio zostawilam.deske do prasowania z zelazkiem do ostygniecia i odeszlam a potem ze strachem obrocilam sie na piecie i.. Nelka wyciagala juz rękę po kabel. Jakaś intuicja czy cos ale najważniejsze ze nic soe nie stało-Ktos czuwa nad moja coreczka;)
No i Bravo dla Ani. Mama duzo do niej mowi to Anie motywuje do gadania:)
Jolu dziekuje za Twoje słowa. Masz racje kazdy jest inny. Czasami o tym zapominam ale jak juz sobie przypomne to jestem szczesliwsza.

Odnośnik do komentarza

~kalae
poza tym tak właśnie zaczynają się flustracje świąteczne, podobno najwięcej kłótni jest w czasie przed swiętami, ktoś coś chce a reszta nie chce, albo nie umie temu sprostać?

ja np chciałam zeby była choinka, ale nie będzie, bo nie ma gdzie jej postawić, żywa odpada bo igiełki będą opadać, a sztuczną kupować na jeden raz? A i tak ciężko ją gdzieś włożyć obecnie.
Będzie drzewko tzn takie badyle co mam w wazonie w rogu pokoju.

Nie pomyslalam o iglach....:/ yyyy Nela wszystkie paprochy zbiera z ziemi to iglami z choinki tez by nie pogardzila. Chyba sie zdecyduje na małą na paraapecie byle ze swiatelkami bo mysle ze to bedzie robic duze wrazenie na małej

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Olija
~kalae
poza tym tak właśnie zaczynają się flustracje świąteczne, podobno najwięcej kłótni jest w czasie przed swiętami, ktoś coś chce a reszta nie chce, albo nie umie temu sprostać?

ja np chciałam zeby była choinka, ale nie będzie, bo nie ma gdzie jej postawić, żywa odpada bo igiełki będą opadać, a sztuczną kupować na jeden raz? A i tak ciężko ją gdzieś włożyć obecnie.
Będzie drzewko tzn takie badyle co mam w wazonie w rogu pokoju.

Nie pomyslalam o iglach....:/ yyyy Nela wszystkie paprochy zbiera z ziemi to iglami z choinki tez by nie pogardzila. Chyba sie zdecyduje na małą na paraapecie byle ze swiatelkami bo mysle ze to bedzie robic duze wrazenie na małej

ja planuje gałązki wierzby czy brzozy (sama nie wiem) które mam w wazonie ubrać w kilka bombek i dać oświetlenie
http://img2.garnek.pl/a.garnek.pl/019/921/19921529_800.0.jpg/lubie-te-pokrecone-galezie.jpg coś takiego

Odnośnik do komentarza

Wybaczcie ale odniose sie tylko do biezacych postow;-)
Misiakowata nie dziwie Ci sie jesli chodzi o swieta. Mysle tak jak Ty. Te swieta beda rodzinne ale nie spinam sie za mocno bo Mya jeszcze mala, ale nastepne beda wypasione:-) od kilku juz lat dekoruje caly dom na swieta ale w tym roku chyba sobie odpuszcze. Wyjezdzamy do Polski a i czasu mi brakuje na grzebanie w pudlach. Dobrze ze sasiad z naprzeciwka odwietlil caly dom to Mala ma radoche obserwujac przez okno:-)
A tesciowa dziwny myk zrobila. Najpierw nas zaprosili na weekend, jako ze nie bedziemy z nimi w swieta, a potem zadzwonila ze jednak bedzie tutaj to do nas wpadnie, zamiast my do niej jechac. Liczylam na to ze Mala jako takie swieta spedzi z druga babcia...
Cora tez pralke uwielbia. I radio.
Lilijka co za sytuacja! Musialas sie niezle wystraszyc. A swoja droga w Anglii te siatkowe boki sa bardzo popularne

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
Kalae ja kupiłam sztuczną,bardzo fajną za 30 zł na allegro.Ma 90 cm i akurat na blacie postawię i bedzie pieknie :)
Jeśli chodzi o teściową,to wiadomo,że nie zmuszę do uśmiechu czy coś..tylko przykro mi,że dla wnuka sie nie zmieni choc trochę..Ona uważa,że w jej życiu sie nic nie zmieniło,tylko w naszym,bo to my mamy dziecko..i nie garnie sie do niego..owszem pobawi się z nim raz na jakiś czas.
Nie zmienię tego jaka jest,tylko nie mogę zrozumieć tego,że z góry wiadomo już ,że nie bedzie nas zapraszała,a z przyjściem tez ma problem,bo nie lubi nigdzie chodzić,nas nie zaprosi,bo jej sie nie chce robić i takie coś..kurna no..jej jedyny syn ma dziecko,a ona ma wyrąbane.Trudno,musze się pogodzić z tym,że na mojej głowie zawsze bedzie wszystko.Mam nadzieję,że jak bedzie sie opiekowala wnukiem(nie wyszło mi ze złobkiem jak chciałam),to ze nie da mu odczuć,że jest problemem.
Dzięki dziewczyny,lepiej mi,jak sie wygadałam.
Może i bym chciała mieć wszystko jak chce..Po tym jak zmarł tata święta juz nigdy nie były takie same..Raptem przestalismy jezdzic do cioci jak co roku..mama postarała sie dwa razy potem i dupa..w świeta zazdrościłam wszystkim tego,że mają je normalne,a nie takie-jak kazdy dzien.

Kasiamamusia no to fajnie,że masz meza po swojej stronie,choc to co Ci powiedział o dziecku to chore..może nie rozumie tej wiezi,bo sam jej nie ma z mamą..
Ja zazdroszcze wiezi P.z jego..
Aleksandra dzięki,właśnie o coś takiego mi chodzi..bez spiny ,po prostu miło,lekko magicznie hi hi
P.ma podejscie jak mama,ale chce mnie uszczesliwic i sie stara..no ale jak co roku pracuje w swieta..jakoś musze ogarnąc obiad swiateczny z babciami..

aha Kalae jedna babcia w zyciu do kosciola nie pojdzie,a druga owszem(moja matka) eheh

Trzymam kciuki za Tosie :*

Piekarnik wyszorowany :D
Zaraz na spacerro uderzamy :)


Misia widzisz chcialabys dobrze ale nie da rady ludzi zmusic do pewnych zachowan. Tak juz jest.
Gdybym byla Toba nie pozwolilabym P pracowac w swieta:-) jak mojemu mezowi zakazalam pracy w weekendy. Wzial kilka ostatnio, bardzo nalegali ludzie na niego, ale powiedzialam koniec z tym. Chce miec go w domu na weekend i nie obchodzi mnie ze ktos bardzo chce zeby to on robote wykonal.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Olija
~kalae
poza tym tak właśnie zaczynają się flustracje świąteczne, podobno najwięcej kłótni jest w czasie przed swiętami, ktoś coś chce a reszta nie chce, albo nie umie temu sprostać?

ja np chciałam zeby była choinka, ale nie będzie, bo nie ma gdzie jej postawić, żywa odpada bo igiełki będą opadać, a sztuczną kupować na jeden raz? A i tak ciężko ją gdzieś włożyć obecnie.
Będzie drzewko tzn takie badyle co mam w wazonie w rogu pokoju.

Nie pomyslalam o iglach....:/ yyyy Nela wszystkie paprochy zbiera z ziemi to iglami z choinki tez by nie pogardzila. Chyba sie zdecyduje na małą na paraapecie byle ze swiatelkami bo mysle ze to bedzie robic duze wrazenie na małej


Ja też nie pomyślałam o igłach:-/ Głowiłam się nad tym jak porządnie przymocować choinkę, żeby nie spadła na małego jak pociągnie za gałązkę... I w sumie nic nie wymyśliłam. Macie jakiś pomysł? Ale z tymi igłami też racja. Sama już nie wiem. Zawsze mieliśmy żywą, dużą choinkę :-/
Odnośnik do komentarza

~kalae
Ciaza316
~kalae
również dzięki za miłe spotkanie i czekam na następne :)

Ciąża - a nie możecie zrobić zakupów przez internet? Albo niech jedno z was pojedzie :)
A co do woreczków, to chętnie bym je wzieła, tylko jak zrobimy z płatnością? Bo nie wiem czy mogę ze swojego konta przelać na konto w innej walucie, bo pewnie nie masz takiego polskiego konta?


Musze sie przemoc z tym internetem. Ja lubie wszystko wybrac sama. Kilka razy sie przymierzalam juz ale wkurzalam sie za kazdym razem i nic nie zamowilam.
Kalae, przeslij mi na fb swoj adres to wysle Ci tzn Tosi w prezencie mikolajkowym;-)

Ok. Ale ty mi też podaj swój adres :) ten w PL

Ja już kilka razy zamawiałam przez internet. Miałam obawy z zamawianiem mięsa/warzyw/owoców, bo inne produkty bez obaw. Ale w sumie byłam zadowolona, a najbardziej jak zamówiłam 3 zgrzewki wody min i 2 mleka i mi to wszystko pod drzwi przynieśli :D i jeszcze np dużą paczkę pieluch. Bo jednak mięso wolę sobie sama wybrać :D


Przytaszczylam dzis zakupy i 3 paki pieluch tez bo promocja byla:-)
Nic Ci nie podaje bo to od Mikolaja bedzie:P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

~ANikod
Olija
~kalae
poza tym tak właśnie zaczynają się flustracje świąteczne, podobno najwięcej kłótni jest w czasie przed swiętami, ktoś coś chce a reszta nie chce, albo nie umie temu sprostać?

ja np chciałam zeby była choinka, ale nie będzie, bo nie ma gdzie jej postawić, żywa odpada bo igiełki będą opadać, a sztuczną kupować na jeden raz? A i tak ciężko ją gdzieś włożyć obecnie.
Będzie drzewko tzn takie badyle co mam w wazonie w rogu pokoju.

Nie pomyslalam o iglach....:/ yyyy Nela wszystkie paprochy zbiera z ziemi to iglami z choinki tez by nie pogardzila. Chyba sie zdecyduje na małą na paraapecie byle ze swiatelkami bo mysle ze to bedzie robic duze wrazenie na małej


Ja też nie pomyślałam o igłach:-/ Głowiłam się nad tym jak porządnie przymocować choinkę, żeby nie spadła na małego jak pociągnie za gałązkę... I w sumie nic nie wymyśliłam. Macie jakiś pomysł? Ale z tymi igłami też racja. Sama już nie wiem. Zawsze mieliśmy żywą, dużą choinkę :-/

U mnie tez byla zywa, ale jakos perspektywa tych igielek w obecnej chwili mnie przeraza. No chyba ze wstawic choinke na balkon?
Ja te galazki ubiere i oswietle. Za rok bedzie choinka.

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
~kalae
Ciaza316
~kalae
również dzięki za miłe spotkanie i czekam na następne :)

Ciąża - a nie możecie zrobić zakupów przez internet? Albo niech jedno z was pojedzie :)
A co do woreczków, to chętnie bym je wzieła, tylko jak zrobimy z płatnością? Bo nie wiem czy mogę ze swojego konta przelać na konto w innej walucie, bo pewnie nie masz takiego polskiego konta?


Musze sie przemoc z tym internetem. Ja lubie wszystko wybrac sama. Kilka razy sie przymierzalam juz ale wkurzalam sie za kazdym razem i nic nie zamowilam.
Kalae, przeslij mi na fb swoj adres to wysle Ci tzn Tosi w prezencie mikolajkowym;-)

Ok. Ale ty mi też podaj swój adres :) ten w PL

Ja już kilka razy zamawiałam przez internet. Miałam obawy z zamawianiem mięsa/warzyw/owoców, bo inne produkty bez obaw. Ale w sumie byłam zadowolona, a najbardziej jak zamówiłam 3 zgrzewki wody min i 2 mleka i mi to wszystko pod drzwi przynieśli :D i jeszcze np dużą paczkę pieluch. Bo jednak mięso wolę sobie sama wybrać :D


Przytaszczylam dzis zakupy i 3 paki pieluch tez bo promocja byla:-)
Nic Ci nie podaje bo to od Mikolaja bedzie:P

No wiadomo.
Tez od mikolaja, tylko adres zgubil ;)

Odnośnik do komentarza

Ja tez nie wiem jak przymocuje choinkę ale mam nadzieję że coś wymyślimy. Pytan się ostatnio kiedy ubieramy choinkę a mój naw jak posprzątamy świątecznie. Hmm czyżby w tym roku choinki nie było u nas?:)):D
Kurcze Olis już gorączki nie ma ale dziś znów mu wysyła wysypka na buzi i nie wiem co to....
A przed światami chcecie się spotkać?

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

Cześc :) Wczoraj chciałam napisać,ale wyrzucało mnie z forum :)
Noooo Olija masz rację,jakoś świateczniej się tu zrobiło :)
Nie no pomysły fajne z tymi ciastami itp :) Idziemy na ta "kawę"ze swoim jedzeniem i tam posiedzimy do 19,bo na 20 P.pracuje...jak co roku ma nockę,z uprzejmości dla kolegów przychodzi na 20 nie 22.
Ciąża nie moge mu zabronić,bo każdy z jego kolegów chce liznać świąt..to praca taka a nie inna..ja pracując na stacji,też miałam nockę 12 h,gdzie ludzi było do polnocy a potem do 6 rano nikogo..dopiero sie umeczyłam hehe Pierwszy dzien swiat odsypialam,a na drugi dzien na 7 do 19..Musiałam być jak i on musi :)
Także Czarna.ana wieczorek jak napisałaś bedziemy mieli na drugi dzien,po całej imprezie z babciami u nas..
U nas choinka bedzie na blacie barowym w kuchni :)sztuczna..bo te igły,zamiatanie i mały glonojad nie bardzo..
no i Strunka z tymi drzewami starymi masz rację.Zrozumiałam to wczoraj :)

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

Wczoraj miałam siedzieć w domu,zrobić te cycki z kuraka itp.Przed 12 zadzwoniła przyjaciółka,gadamy gadamy,a ona do mnie,ze idzie na 13.30 na masaż darmowy z akcji Avonu,tam spotkanie z lekarzem i perfum na koniec gratis..Ja taka spięta ciągle mówię,ze idę..Mogła wziac 3 osoby ze sobą..no i dobra..:)
12 na zegarze,to szybko sobie zupę zagrzałam,Matiego w krzesełko,jego słoiczek i tak jadłam z nim..jemu słoiczek nie smakował (zupka z indyka z czymś tam)to dałam sprobować mojej zupy.Patrze,że "Łyka"to dolałam mu trochę do jego,zamerdałam i tym sposobem zjadł swoja michę hehe :)
12.20 szybko go przebrać ,ubrać,nasmarować buźkę,w łożeczko no i ja poszłam sie szykować..makijaż w 5 minut,lekkie odświeżenie,wracam dziecko spłakane..no jeju..no ale dobra,w chustę i na dół.o 13 byłam u tesciowej (jak zadzwonilam,powiedziala ,ze ok, zajmie sie)..
no i dobra wpadłam z przyjaciolka i jej siostra do tesciowej i poszlysmy obok na to spotkanie..
Wchodzimy ,a tam same starsze osoby jeju 65+ i grubo na plus :) no nic czekamy..a babka do nas,że co my chcemy,ze spotkanie od 45 lat..Kolezanka przeczy,mówi,ze przez tel pani powiedziala,ze spokojnie (handluje Avon)ze wejdzie..no nic..nie wpuscili nas...no jeeeejuuuu..tak biegłam,na wariata z dzieckiem a tu o..
no nic to na kawe..Zadzwoniłam do tesciowej,a Mati tam strasznie wyje jeju...szybko pobieglyśmy..a tam mój mały zaplakany,tesciowa probowala wybujac,on zmeczony,bo spal wczesniej tylko 15 minut..achh..wzielam na rece,to sie uspokoil..tesciowa to daj i leć..dałam a ten ryk olbrzymi..no to mama i mama.(znów zaczął mówic mama :D ).wziełam go ,ubralam i poszlysmy z dziewczynami polazic,zeby bidulek sobie usnął,bo oczka strasznie umeczone miał..ale Mati jak nie Mati..marudek straszny..u przyjaciolki tez popłakiwał..w domu potem też..podejrzewam,że w koncu jakis zabek idzie..
jakies zglebienia w dziaselku,to może i tak..
Poprosilam przyjaciolke,zeby brala mnie pod uwage,dawala znac wczesniej jak taka akcja..tak mi glupio bylo ,ze tak na wariata,a on marudny..ech no..takze tego "masaż''nie był mi pisany hehe
za to mnie przewiało,bo sie upocilam tym wszystkim i dziś zdycham..:D
Miłego dnia :*

Odnośnik do komentarza

też bym na taki masaż poszła :)

ze spotkaniem to mi obojętnie czy suche czy mokre.. ;) istnieje jednak ryzyko że w tygodniu przed świętami basen trzeba będzie wykluczyć, bo może przyjść okres, choć z tego co dziewczyny pisała różnie z nim bywa ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...