Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

No Leniwiec jest różnica! To już wiem czemu jem solone :-)
Olka a przed ciążą tez wymiotowalas? Może masz refluks? Albo jakaś nietolerancji pokarmową? Zrób morfologię i mocz, ja bym też zrobiła wymaz z jamy ustnej i nosa - może to jakaś bakteria? Ale wcześniej wizyta u rodzinnego lub na ip. Z tymi mocnymi dyżurami to tez dobry pomysł - powiedz, że oprócz wymiotów masz bóle i zawroty głowy, nie masz siły, może Cię chociaż królowa poratuja?

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Zatwardzenia, temat rzeka.....nazwane miałam problemy trawienne, u mnie to rodzinny problem, ale w ciąży to juz nic mi nie pomagało. Próbowałam wszystkiego nawet surowego buraka z maślanką czy naparu z suszonych śliwek. Wspomagam się czopkami glicerynowymi, one są zupełnie bezpieczne bo nie działają w żaden sposób na nasz organizm, trawienie, tylko zmiękczają to co zalega nam na ostatnim odcinku. 15 min i po sprawie. Jak za kogo działa to można przekroić na pół albo kupić w wersji dla niemowląt - są mniejsze. Wazelinę potwierdzam, polecam, super natłuszcza a nie podrażnia. I jeszcze coś, kiedyś usłyszałam w tv, że dawniej człowiek wypróżniał się w kucki i do takiej pozycji jesteśmy skonstruowani. I można sobie, jak sie siedzi na kibelku, podłożyć coś pod nogi, żeby kolana były wyżej niż pupa. Ja używam takiego schodów, który kupiłam z myślą, że kiedyś mi sie dla dziecka przyda. I ważne: przed porodem poproście o lewatywę, nie jest taka straszna, a parcie po porodzie, nieważne czy sn czy cc, zawsze będzie bolesne.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Leniwiec i KotkaB to widze ze podobnie i z ziemniakami i miesem;) z ziemniakami to sobie wytlumaczylam ze moze potasu malo mam i sie domaga organizm, a z miesem to tak o 12 tygodnia masakra jakas:/ nigdy miesozerca nie bylam, ale gdyby maz nie wmuszal to w ogole bym nie jadla, balam sie ze zelazo poleci na leb na szyje a tu wyniki rewelacja (podobno) wiec moze organizm tez sam sobie dozuje czego potrzebuje?

Olka ty to sie nie zastanawiaj nawet tylko do jakiegos normalnego lekarza idz bo i Ty i groszek sie meczycie (tak mi sie wydaje) juz za dlugo...wiem ze zle mozna znosic ciaze, ale no bez przesady. Wykonczysz sie jak tak dalej pojdzie...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3csqvfone4cp2.png

Odnośnik do komentarza

przyszły mi spodenki :) zamówiłam 2 pary ten sam rozmiar, a te rozmiary tak się różnią, że masakra jakaś :) jedne są ok, a drugie jakby półtora mnie :)
ale muszę przyznać że fajne te spodnie ciążowe i ten pas na brzuch taki przyjemny w dotyku

Odnośnik do komentarza

ajka88
Dziewczyny te zaparcia to masakra, ja już zjadłam dwa jabłka i z kilka ogórków. I nadal nic, jedynie mnie wzdelo i marnie się czuję. Mam nadzieję że chociaż maluszkom nie szkodzą. Ale dzisiaj ładna pogodna, wyciągnęłam leżak i opalam się ☺

musisz być cierpliwa, dobra jest też podobno woda z kapusty kiszonej, możesz też masować sobie brzuch tak jak jelita są.

U mnie brak słońca dziś, choć prawie 20stopni

Odnośnik do komentarza

Matkapolka4 a wychodzisz gdzies w ogóle? Robisz cos w domu? Pytam bo u mnie nie ma dnia żebym tak sumiennie polezala, ciągle cos. Rano wstac, pościelić lozka, małego do szkoły naszykować...czasem mysle ze jedynym miejscem w ktorym da sie naprawde leżeć w ciąży jest szpital. Póki jestem w domu nikt zbyt poważnie tego nie bierze i pomocy tez ze strony rodziny mało.
A co do zaparc- u mnie żadne blonniki, śliwki itp nie pomagaly wiec biorę lactulosum czy jakos tak. Raz na pare dni biorę i mi ladnie reguluje. Przy moim pessarze zaparcia bardzo niewskazane.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwl6d878ytfrqp.png

Odnośnik do komentarza

Olka posłuchaj koleżanek..ja na Twoim miejscu dawno bym zawitała do lekarza,albo szpitala...a nawet na dyżur po 18 gdzieś w przychodni..nie może tak być..szkodzisz sobie i dziecku..a,że Twój chłopak nic z tym nie robi?mój juz dawno by na mnie nakrzyczał i wzywał taxę...

Ja 3,5 roku temu leżałam w szpitalu na podtrzymaniu ciąży,do mojej sali dołączyła dziewczyna..była w 5 miesiącu ciąży..zapłakana,cały czas wymiotowała,a chuda jak trup na twarzy...krzyczała,że tak od początku ma i że się boi o maleństwo...szybko jej kroplówki dali,zostawili na weekend w szpitalu i jej przeszło...potem to nie wiem,bo zajęta byłam swoją tragedią już :/

Spodenki przymierzone...i za duże cholerka...no nic dobrze,że nie małe...akurat na połówkowe pojadę w nich...Mój Paweł mi zwęzi nogawki troszkę na maszynie jak się da..tak..mój facet szyje :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Od chipsow to chyba lepsze takie chrupki kukurydziane chyba sa typu cheetosy czy cos takiego - kiedys czytalam ze maja mniej kalorii, tluszczu i sa lepiej przetwarzane:) tak czy inaczej wszystko jest dla ludzi byle z umiarem:)

Kalae ja spodenki ciazowe z pasem to dostalam (5 par) i po malych przerobkach sa super wygodne i cieplej w brzusio wiec na zime jak znalazl:)

Mi z kolei dzisiaj paczuszka z legginsami ciazowymi przyszla (ale maz odebral i jeszczebnie widzialam:() i z butami:D bo niestety okazalo sie ze w lydkach w buty nie moge sie dopiac a takie jesienne to albo wyzsze albo szpilki a u mnie w stopki cieplutko musi byc:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3csqvfone4cp2.png

Odnośnik do komentarza

RENIA83 na początku czasem jeszcze z dziecmi poszlam na spacer pojechalam na wies choc głównie tez tam polegiwałam. A teraz od jakiś 6tyg wychodzę rano do przedszkola wiadomo robię rano kanapki do szkoły dzieci składają luzka moje tez robię pranie mię wieszam mąż wieczorem to robi mam zmywarkę wiec nie zmywam jak mam lepszy dzień to troche się pokrzatam pościel kurze itp a potem leze wiadomo w szpitalu calkiem inaczej ale jeszcze tyle przed nami chciałabym chociaż do 7miesisca w domu wytrzymać mnie niestety nikt z rodziny nie pomaga koleżanka wybiera mi mala po poludniu z przedszkola żebym miała tylko jeden spacer dziennie

Odnośnik do komentarza

Misiakowata30 mój tez szyje! :D jakos dwa lata temu go naszło i kupił sobie sam maszynę i wszelkie przybory oraz tonę materiałów ;) niektóre przbory pierwszy raz na oczy widziałam. I teraz czasem go zlapie i uszyje a to pościel, a to pokrowce, torby, nawet strój pastuszka dla młodego uszyl i staniki mi przerabial ;) ja mam do igly dwie lewe ręce, za to uwielbiam szydelko, druty...mogę godzinami :D

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwl6d878ytfrqp.png

Odnośnik do komentarza

Renia83
Misiakowata30 mój tez szyje! :D jakos dwa lata temu go naszło i kupił sobie sam maszynę i wszelkie przybory oraz tonę materiałów ;) niektóre przbory pierwszy raz na oczy widziałam. I teraz czasem go zlapie i uszyje a to pościel, a to pokrowce, torby, nawet strój pastuszka dla młodego uszyl i staniki mi przerabial ;) ja mam do igly dwie lewe ręce, za to uwielbiam szydelko, druty...mogę godzinami :D

E no to Reniu,Twój mąż to już tak mistrzowsko..mój to tam wiesz spodnie skróci,pościel zwęzi itp :) Może gdybym miała w domu taką maszynę to bym się nauczyła,a tak stoi u teściowej...ale fajna sprawa z tym :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...