Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

misiakowata30
ale mam humorek jeju
Mój mi normalnie powiedział,ze jego kolega chce przyjsc odwiedzic nas w szpitalu jak sie Mati urodzi..a ja wybuchlam..nakrzyczałam na niego,że od początku nikogo nie chciałam,a teraz wujek,tesciowa,moja przyjaciolka ze swoim upartym narzeczonym(nie rozumie czemu nie chce odwiedzin)a teraz ten kolega
do C*uja...czemu nie mozna umówic sie w domu tylko w szpitalu..jak z dupy leci,piersi bola..człowiek dosłownie rozerwany wrrrrrr

Wdech wydech wdech wydech bo znowu będziesz się niepotrzebnie z panem P. Kłócić;)
Wiem,że to denerwuje ale wyluzuj;)
Postaw się w sytuacji też pana P. chciałby dobrze dla ciebie i dla kolegi...przepraszam jeśli słowa cię wyraziły,zawsze mamy dwie strony medalu,też bym wolała 5min w szpitalu niż 1h w domu:)
Ta krew jak nie była ze śluzem to różnie może być
Kamila milczy pewnie już po....
Mój mnie dzisiaj zje*** bo mu się przyznałam,że brzuch mnie bolał i plecy aż musiałam nospe wziąść, do środy może wytrzymam do wizyty...mówię do teściowej pojade do gin a ta mi do szpitala da,a co na to teściowa? Witek wolne musi wziąść.... Jeny jakby ciężko było z malym jej posiedziec:( no nic dzisiaj ukloniłam się mojej matuli i wieczorem po nią pojedzie a w środę już może sobie spadać do domu
Haniutek chyba bym wolała jak ty znać datę narodzin;)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Izabel82
W ogóle co to za odwiedzanie po szpitalach....to takie krepujace....no jakąś mama, czy rodzeństwo, jakąś bliska przyjaciółka ( u mnie była Mama i przyjaciółka - mąż miał grypę) Ale to kobiety to też inaczej, nie wyobrażam sobie jakiś wojek, czy kolega a ja cycki na wierzchu.... Chcesz siku to wszystko na wierzchu..... Nie nie i jescze raz nie.

Juz kiedyś o tym pisałyśmy dla mnie to jest masakra. Tym bardziej jak są sale wieloosobowe 5-6 scio. Zero intymności..bo pielgrzymki do sąsiednich lóżek. Ja rozumiem jedna max dwie osoby.

Odnośnik do komentarza
Gość Leniwieccc

Kalae, co do ktg, to moj gin pracuje w szpitalu wiec jak wyszlam z patologii, to na wypisie mialam "ktg za tydzien". Nastepnie, umowilam soe z nim na konkretna godzine, on zadzwonil do poloznych z ip, ze bedzie pani Leniwiec:) o 11:00 i prosze o zapis. Raz nie zadzwonil i zaplacilam, a raz zwinal mnie z izbowej poczekalni i zrobil ktg na oddziale porodowym.

Maqdallena, polozna (Agnieszka) byla dzis. Dowiedzialam sie lub upewnilam ;) w :
- kolorze kupek (moga byc wszystkie od zoltych pôzielone)
- karmienie (potwierdzil, ze max.40 min na 1 piers)
- sen dziecka (max.3 godziny na raz )
- nie dajemy dziecku spac z piersia jak nie je (powoduje to rany na brodawkach - zamiast mleka plynie slina)
- krwawienie z drog rodnych u dziewczynek - wiedzialam, ze moze byc, ale jak juz sie pojawilo u Elizy, to wolalam dopytac ;)
To chyba tyle :)
Co do przepowiedni, zmeczylam sie mentalnie rzez Kamille, Lilijke i Olcie;)ale wkrotce kolejna porcja wrazen !
Aga, a co U Ciebie sie dzieje? Zmeczenie? Hormony?????

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Misiakowata facet nie zrozumie , trzeba mu wytłumaczyć na spokojnie ze Ty możesz być w 3 dobie, ale koleżanka na sali w pierwszej ..w życiu trzeba tez patrzeć na innych .No chyba ze sale 1 lub 2 to co innego.
Ja po porodzie syna leżałam w takiej pięcio osobowej i bardzo zle wspominam te wszystkie odwiedziny. Pozatym to zarazki..tym bardziej teraz przy tych wszystkich wirusach.
Mój by sie bal mi nawet zaproponować takie odwiedziny:D

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
~kalae
misiakowata30
ale mam humorek jeju
Mój mi normalnie powiedział,ze jego kolega chce przyjsc odwiedzic nas w szpitalu jak sie Mati urodzi..a ja wybuchlam..nakrzyczałam na niego,że od początku nikogo nie chciałam,a teraz wujek,tesciowa,moja przyjaciolka ze swoim upartym narzeczonym(nie rozumie czemu nie chce odwiedzin)a teraz ten kolega
do C*uja...czemu nie mozna umówic sie w domu tylko w szpitalu..jak z dupy leci,piersi bola..człowiek dosłownie rozerwany wrrrrrr

ja akurat wolę jak już, żeby mi ktoś na 5 minut do szpitala przyszedł, niż na godzinę do mieszkania, co się jeszcze nim zająć trzeba kawę/herbate zaproponować i z nim usiąść i jeszcze każdy radzić będzie co sobie jak zrobić.. A tak to przyjdzie zerknie i pójdzie i tyle go widzieć będę na jakiś czas :)

Z jednej strony tak,ale u mnie akurat Paweł by latał przy gościach :)
nie wiem,mi jakoś głupio byłoby pójść do szpitala wiedząc,ze ktos sobie nie zyczy..
to w jakim bede stanie to ok moze byc dla tesciowej do wgladu..a nie dla kolegów..
kurna człowiek z ta podpaską,obolały cały a tu beda przylazic..Paweł mowi to na 3 dzien..a ja ze na trzeci dzien to ja chce do domu a nie

ale to co innego, jeżeli ktoś sobie nie życzy to w ogóle jak dla mnie nie ma rozmowy w kwestii odwiedzin w szpitalu czy nawet po.
mi osobiście mniej by przeszkadzała wizyta na początku połogu w szpitalu, bo w szpitalu zerknie i pójdzie.
ja akurat byłam u mojej kolezanki w szpitalu jak była po cc, ale ona akurat zadzwoniła że jak mogę to żebym przyszła, sama bym się nie pchała.

u mnie też by M latał w okół gości, niemniej i tak gdyby przyszli w początku połogu czułabym że jest ich za dużo i są za długo, jedyny wyjątek to są moi rodzice czy siostra bo przy nich nie czułabym skrępowania.

Odnośnik do komentarza

mi też chodzi o to, że na początku jak ktoś mi przyjdzie do domu to np będzie trzeba nakarmić, przebrać, a ja to wiadomo na początku mogę robić, nieumiejętnie, a ich obecność będzie mnie dodatkowo stresować, a pewno jeszcze będą mi przez ramie zerkać i doradzać.

w szpitalu jest dodatkowo limit 2 osoby mogą odwiedzać, wiec zawsze to będzie M z kimś jak już więc tego kogoś zawinie jak powiem, że muszę nakarmić i tyle się będziemy widzieć.

Odnośnik do komentarza

Kalae, ja chodzę do lekarza prywatnie i położna, która z nim pracuje robi ktg na miejscu. W 38 tc zlecił zrobienie pierwszego zapisu. Tydzień później następne. Tyle, że poszedł właśnie na urlop więc dostałam zalecenie, że gdyby cokolwiek mnie zaniepokoiło to mam się zgłosić na ktg do szpitala. I musiałam niestety z tego zalecenia skorzystać jak się Antek nie ruszał trochę za długo.
A w szpitalu bez problemu, na izbie przyjęć porodowej tylko powiedziałam, że wydaje mi się, że dziecko się mało rusza. Oczywiście zaraz zaczął fikać, ale nikt mi wyrzutu nie zrobił, panie położne wszystko z uśmiechem i jeszcze żartowały, że to zazwyczaj tak jest :)

Odnośnik do komentarza

dzięki dziewczyny za informację, mój lekarz też w szpitalu pracuje, ale nie kazał mi iść na ktg ani razu, ani nic nie mówił, że jak po terminie będzie to żeby przyjść (dziwne, zważywszy że wy wszystkie macie to badanie), jedynie mam przyjść 13.03 do szpitala bo to 7 dzień po terminie będzie.

Odnośnik do komentarza

Nie no podeszłam do P.i go przeprosiłam,powiedziałam,żeby się nie gniewał i powiedziałam,że dla mnie to krępujące bedzie..ze tu bede krwawic,bede zmeczona,piersi pełne..że to bedzie wszystko dla mnie nowe..zrozumiał..
zgodze sie na mamę i wujka,no i ta przyjaciółka z tym swoim wrr..ale jak piszecie przyjdą,dadza kwiaty i pójdą :)
a w ogóle to jestem wykończona tym nie spaniem,dziąsło mnie boli trochę,malutki rozciaga mi szyjkę hihi no mam prawo być poddenerwowana no..Robie obiadek,może jak zjem to mi przejdzie:)

Kurcze ciekawe jak Kamilka...

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Przyjazna masz rację już o tym było kiedyś, dla przypomnienia do mojej współlokatorki po porodzie przylazlo z 10 osób...naraz! Na dodatek każdy brał tego noworodka i robił sobie sweet focie. Żenada.
Odwiedziny w pierwszych dniach właściwie uważam za niestosowne, bez względu czy to szpital czy dom, zwłaszcza że każdy dostaje fotkę, na telefon. Potem inaczej, mi się chciało żeby ktoś wpadł, pogadal :) ja jak dostaje info ze ktoś urodził to zawsze mówię ta osoba ma się odezwać, kiedy będzie gotowa na odwiedziny i już

Odnośnik do komentarza
Gość ciężarówka13

Kalae badanie ktg nie jest badaniem obowiązkowym w ciazy i widocznie nie każdy lekarz je zleca. Ja chodzę prywatnie i pierwsze ktg miałam w 33 tygodniu i byłam bardzo zdziwiona ze tak wcześnie ale jak widzisz każdy lekarz ma inne metody prowadzenia ciąży. A widocznie wszystko jest w jak najlepszym porządku u ciebie ze tego badania nie zlecił. A jeśli cię cos bardzo niepokoi to jedz na IP i oni pewnie ci zrobią bez problemu ktg.

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Tak sobie myślę, że aktorki porno to mają chyba łatwiej przy porodzie. A jeśli jeszcze preferują bdsm to w ogóle! Ale mnie naszło...

Będzie dobrze! Nie będzie przyjemnie, poboli jak 150 ale w nagrodę dostanę dzieciątko! Moją malutką Groszke :)

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Izabel82
Przyjazna masz rację już o tym było kiedyś, dla przypomnienia do mojej współlokatorki po porodzie przylazlo z 10 osób...naraz! Na dodatek każdy brał tego noworodka i robił sobie sweet focie. Żenada.
Odwiedziny w pierwszych dniach właściwie uważam za niestosowne, bez względu czy to szpital czy dom, zwłaszcza że każdy dostaje fotkę, na telefon. Potem inaczej, mi się chciało żeby ktoś wpadł, pogadal :) ja jak dostaje info ze ktoś urodził to zawsze mówię ta osoba ma się odezwać, kiedy będzie gotowa na odwiedziny i już

I to to to :-) zgadzam sie w 100 % :D

Odnośnik do komentarza

Ale znowu z drugiej strony doskonale cię misiakowata rozumiem,tak sobie leże i właśnie na spokojnie myślę, że wszystko trzeba zrozumieć, a kobietę po porodzie tym bardziej, my jak wracaliśmy z malym że szpitala jego chrzestna chciała go już zobaczyć, uczestniczyć w pierwszej kąpieli,zgodziłam się wtedy,wszystko zależy od samopoczucia......

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Ja tez nie mam zleconego ktg a dzis mam 39t0d i nie będę miała (za tydz.cc) nie każdemu zlecają.
Miałam robione tylko tyle co jak leżałam w szpitalu. A jakbym chciała to mogę podjechać do położnej.

Ciekawe co z Kamilą..pewnie juz nie będę chu.j poleciał i nie jedna.urwa :D

Odnośnik do komentarza

KasiaMamusia
Ale znowu z drugiej strony doskonale cię misiakowata rozumiem,tak sobie leże i właśnie na spokojnie myślę, że wszystko trzeba zrozumieć, a kobietę po porodzie tym bardziej, my jak wracaliśmy z malym że szpitala jego chrzestna chciała go już zobaczyć, uczestniczyć w pierwszej kąpieli,zgodziłam się wtedy,wszystko zależy od samopoczucia......

no dokladnie...a jeszcze jak bede w miare dobrze sie czula i odswieze sie zanim ktos mialby przyjsc to luzik..ja to sie boje,ze przyleza jak bede brudna itp

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

wiem ze ktg nie jest obowiązkowe, ale większość z was je ma, a zapewne lekarz też nic nie pokoi.
jola ma tego samego lekarza co ja i jej zlecił, ale to przez te przepływy maluszka.

misiakowata - jezeli ten facet przyjaciółki ci też nie pasuje to powiedz jej to, że wolałabyś żeby do szpitala przyszła sama, bo ty będziesz się niekomfortowo czuła.
położna na sr mówiła, że ten baby blus może się też zrodzić z flustracji, że wszyscy skupiają uwagę na dziecku, a matka zostaje sama z tym bólem fizycznym, nikt jej nie pyta jak się czuje i czy czegoś sobie życzy lub nie.
a twój paweł jest mądry chłopak i jak mu wytłumaczysz to zrozumie i cię wesprze i zbyt nachalnych gości wyrzuci żeby tobie było dobrze.

Lilijka - wiesz, że miałam też takie przemyślenie, że im to na pewno nic nie pęknie, ani nacinać nie trzeba.

Odnośnik do komentarza

Kurcze jak przeczytałam, ze Kamili wody odeszly to poczulam sie jakby ktos z rodziny rodzil :D Kamila trzymam kciuki. Mam nadzieje, ze pojdzie szybko. Albo, ze juz po...
Olcia mam nadzieje, że wkoncu coś sie i u Ciebie ruszy :)
Ja tez bym nie chciala zeby mi M przeprowadzał swoich kolegow do szpitala jak ja bede w takim stanie. Na szczęście nic takiego mu nie przyszło do glowy :)
Efha, Józefina gratuluję :)
Nati Śliczna Malutka :)

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
KasiaMamusia
Ale znowu z drugiej strony doskonale cię misiakowata rozumiem,tak sobie leże i właśnie na spokojnie myślę, że wszystko trzeba zrozumieć, a kobietę po porodzie tym bardziej, my jak wracaliśmy z malym że szpitala jego chrzestna chciała go już zobaczyć, uczestniczyć w pierwszej kąpieli,zgodziłam się wtedy,wszystko zależy od samopoczucia......

no dokladnie...a jeszcze jak bede w miare dobrze sie czula i odswieze sie zanim ktos mialby przyjsc to luzik..ja to sie boje,ze przyleza jak bede brudna itp

no ja sobie nie wyobrażam, że ktoś przyjdzie i mnie o tym nie uprzedzi że przyjdzie o danej godzinie, wtedy to będę niemiła i wyproszę
powiedz tym co mają zamiar przyjść, a ty sie zgadzasz na ich odwiedziny, że mają godzinę z tobą uzgodnić.

Odnośnik do komentarza

Izabel82
Moja przyjaciółka mieszka w Holandii i wiecie co, tam położna przychodzi codziennie, ma w obowiązku oprócz opieki nad poloznica, też ma w obowiązku zrobić np herbaty/kawy odwiedzającym :)

Ciekawe rozwiazanie :-)
Ja jak poszlam do kolezanki to herbatke nam obu zrobilam a ona sobie synka trzymala i bylo ok

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Ernestoo

Poczytuje was dziewczyny, ale dokladnie wszystko obrobie jak juz bede w domu.

Ciekawe co u Kamili.

Kalae u mnie jest tak, ze lekarz na NFZ od 37 robi mi co tydzien ktg, na kazdym badaniu umawia nastepne. Gin prywatny dopiero od 10 zlecil 2x w tygodniu. Jak wyjde ze szpitala bede sie umawiac. A poi co mam codziennie w szpitalu.

Do Miski ok. 295 stron :)

Odnośnik do komentarza

Misiakowata wspolczuje tych wszystkich gosci. Ze ludzie sobie sprawy nie zdaja... No ale kazdy jest inny, niektorzy lubia odwiedziny. Ja tesciowej powiedzialam kiedys ze ja nigdy nie rodzilam i nie wiem czy bede chciala gosci czy nie, ale pewnie nie. Wiec chyba w szpitalu bedzie spokoj, ale u nas to moze byc nawet tylko kilka godzin albo po nocce wypuszcza.
Jak nie bede czula sie na silach w domu to tesciowa mam nadzieje poczeka z odwiedzinami... Zobaczymy, bo ona chyba mysli ze jak nie odwiedzi szybko to ludzie sie obrazaja...
Ciezka sprawa z tymi odwiedzinami bo czasami ludzie naprawde sa bardzo stanowczy i co nie powiemy to oni swoje

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

~przyjazna
Izabel82
Przyjazna masz rację już o tym było kiedyś, dla przypomnienia do mojej współlokatorki po porodzie przylazlo z 10 osób...naraz! Na dodatek każdy brał tego noworodka i robił sobie sweet focie. Żenada.
Odwiedziny w pierwszych dniach właściwie uważam za niestosowne, bez względu czy to szpital czy dom, zwłaszcza że każdy dostaje fotkę, na telefon. Potem inaczej, mi się chciało żeby ktoś wpadł, pogadal :) ja jak dostaje info ze ktoś urodził to zawsze mówię ta osoba ma się odezwać, kiedy będzie gotowa na odwiedziny i już

I to to to :-) zgadzam sie w 100 % :D

no wszystko zalezy na co rodzice pozwolą, dla mnie to porażka, żeby tyle osób i każdy na to dziecko dmuchał.

Ale położna opowiadała, że jak była na wizycie patronażowej to rodzice zrobili sesje z ,maluszkiem gdzieś w jakimś studiu. A temu dziecku nawet jeszcze kikut nie odpadł, a dodatkowo jeszcze miał na nim tą klamrę do zaciskania (bo u nas z tą klamrą wypuszczają) i ta pani fotorograf nożyczkami tą klamrę ściągała, a ci rodzice nie zareagowali, tylko jeszcze położnej opowiadali.
no także różnie to bywa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...