Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Co za wieczor... Upal okropny, jutro ma byc to samo. Mala zmeczona, zdecydowalismy jednak ze ja wykapiemy (a zaczelismy tez kapac w wannie bo do wanienki sie nie miesci i nie wiemy jak to robic), ryk, potem z dobra godzine cyc, ryk, pot. Jak sobie radzic z upalami? Moze jest latwiej jak jest tak codziennie, bo u nas 1 dzien znienacka i nie wiadomo co ze soba zrobic wtedy.
Jaka temperature wody macie w kapieli? Nizsza niz zwykle, wyzsza, taka sama?
Czy maluchy jedza czesciej, rzadziej? Pisalyscie cos, ze moze rzadziej.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

http://adst.mp.pl/s/www/pacjenci/poradnik-zywienia-niemowlat-aktualizacja.PDF
całkiem fajnie napisane

misiakowata - popieram, w końcu w domu to byś się tylko nabiegała, bo to i przygotować i w trakcie kawka, herbatka zrobić, potem jeszcze posprzątać. A tak na gotowe, a 400zł to nie dużo tak myślę,

ciąża - może chcieć częściej pić, czyli częściej przystawiasz, ale krótko je bo tylko pije. U nas było normalnie w upał, tylko ja nie wychodziłam z domu z nia wtedy. Dawałam pić, wode z 3 kroplami cebionu. Wtedy jeszcze chora byłam.

Odnośnik do komentarza

Madika
misiakowata30
Na poczatku sama nie mogłam uwierzyć ,że jestem "mamą" a teraz uwielbiam jak ktoś tak mówi :)
mati jak płacze to tak fajnie woła :"mamamaaaa maaaammmaaaa" heheh rozczula mnie to strasznie :D

Jak Hanuli sie krzywda dzieje (szczegolnie w szpitalu to zauwazylam) to jak plakala to krzyczala mmmaaaammmm. To mnie tak rozczulalo i chcialam ja jak najszybciej utulic :D

A u nas tez chyba skok. Hanula od kilku dni budzi sie wieczorami i w nocy. No dzis obudzila sie o 3:50 i wkoncu skonczylo sie na tym ze z nami w lozku wyladowala i przebranie pieluchy i karmienie (180ml). Jejku juz dawno jej w nocy nie karmilam. Ale cale szczescie usnel. Wlaczylam dzwiek suszarki i wszyscy poszlismy spac :D A wieczorem wcale nie moglismy jej uspokoic no tak plakala ze nie wiedzielismy co i wkoncu panadol koj mezulek jej przyniosl. I ja czulam ze to nic nie da bo to nie zeby ale jak tak juz krzyczala i plakala to mowie ok podajmy.
I wiecie co jak ja trzymalam do podania panadolu i moj mezulek ja za paluszki zlapal i glaskal i tak slodko do niej szeptal to ona sie tak uspokoila... Wiec ten panadol to bez sensu ze jej dalismy...

Ale bardzo placzliwa wieczorami sie zrobila.

A noi ta wysypke ma... bede podawac jej wapno 2x dziennie po 2ml.


Fajnie ze Hania tak sie uspokoila fajnie :) Moja marudna wieczorem. Zmeczona. Spi troche w dzien, widze ze chcialaby wiecej, ale budzi sie po ok 30-50 minutach i juz nie zasnie. Przynajmniej nie wiem jak jej pomoc... Chyba trzeba to przeczekac, az sie wyreguluje sprawa z zasypianiem

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Lilijka87
strunka7777
Lilijka, mojej malej tez ciciki, paprochy, śmieci sie wkręcają we włosy. I czesanie częste nic nie daje.
Raz jej przycielam koltun, ale TŻ ( kradnę ;) ) pokazał mi lepszy sposób.
Jedna reka palcami chwyta koltun, a druga wyciąga po troszku wloski. I w ten sposob nie trzeba nic obcinać.

Też tak robię bo wyczesać to trudno. Ale jak kręci tą głową to też ciężko je wyjąć.
Madika ciciki to takie właśnie paproszki, kuleczki śmieci. Jak się sweter mechaci to to też są u nas ciciki :)

Madika gratuluję podjęcia wyzwania! Tak trzymaj dziewczyno! Marcepan też będzie?

Ha!! Wczoraj odbyl sie moj pierwszy traning :D No nie sadzilam ze taki miekki kapec sie ze mnie zrobil... Wszystkich cwiczen na brzuszki nie moglam wykonac ale to chyba przez cc. Noi jie dalam wiekszosci zrobic cw iczen do konca. Ale to dopiero 1 dzien byl :D Mam nadzieje ze z kazdym treningiem bedzie lepiej :D
Moj mezulek chcial ale rozgrzewka go zniechecila bo to jakis areobik albo inny fitnes a on tego nie lubi. Wiec powiedzialam zeby sobie poszedl :D I sama cwiczylam :D

Powiem Wam ze muslalam ze dzieki dzieciom mamy lepsza kondycje fizyczna... ale u mnie to sie przynajmniej nie sprawdzilo...

Wrzuce Wam zdjecie co moj mezulek dzisiaj z pracy mi przyslal :D

Lece czytac dalej co sie dzialo u Was. Bo u nas pobudka przed 5 rano a wczesniej ok 23:30 byla. Chyba zaczne wieczorem dawac malej espumisan bo zaczela strasznie prykac w nocy i chyba to ja wybudza.

monthly_2016_07/marcoweczki-2016_49756.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

maddalena82
Mateusz też do tej pory ulewa i tak jak Hanula Madiki czasami nawet ponad dwie godziny po jedzeniu. Są dni gdzie jest super a są takie (np. w piątek)gdzie przebieram 4-5 razy i ciągle wycieram bełty z podłogi. Mam nadzieję że zacznie siadać i jeść inne rzeczy to przejdzie.

No tak mowia ze wtedy sie konczy. Ale teraz Hanula ciagle ciagnie sie do siadania. Wiec napina brzucho i belty tez ida czesciej... Sie nie dogodzi matkom :D hehe

Dzis juz ja przebieralam i jeszcze posciel musze przebrac bo tez ulala na nia... No ale moze to taki dzien tylko.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Kalae dzięki za pdf chętnie poczytam. Narazie w oko wpadły mi niezłe pomysły na kanapki :)

Ciąża, gdy u nas były upały to Ania zdecydowanie częściej chciała pierś ale krótko ssała, więc to była kwestia pragnienia.

Jejeje! Kolejna dołączyła! Tak trzymaj Madika! Nie poddawaj się a s każdym dniem będzie coraz lepiej!

Dziwny wieczór, dziwna noc! Ok 1 nakarmiłam Anie i przełożyłam do dostawki, spała. Odsunęłam się dalej, a ta się obudziła. I nie spała przez kolejne 2h! Aż w końcu wzięłam ją do siebie i co? Wtuliła się i zasnęła! I jak w takiej sytuacji brać chęci na naukę spania samej?! Byłam obok ale trochę dalej i to było chyba za daleko dla niej. Ale śmieszne mi się teraz wydaje jak w ciąży mówiłam, że dziecko będzie spało same w swoim pokoju. No turlam się że śmiechu! Dopiero P. Namówił mnie na dostawke, że będzie mi łatwiej. Ale nawet wtedy nie przypuszczałam, że będzie Groszka spać ze mną. Tak się zmieniają poglądy gdy ma się własne dziecko. Wrażliwe dziecko.

Jak ja kocham tę Groszynke! Od dłuższego czasu bawi się w góralke i wydaje przeróżne piski i ma z tego ubaw. Czasem razem sobie piszczymy :) oj będzie pyskata!

Odnośnik do komentarza

Sylwia921125
~kalae
Sylwia921125
~kalae
misiakowata30
Hehehehehee
Slodkie Strunka :D
O jauguarze tez slyszalam :D

No Kalae wkurza mnie duzo rzczy..P.gadam..Pawel mi to tlumaczy,wtedy wiem,ze cos jakis tekst wynikl z tego,ze ona nie pamieta co bylo 30 lat temu,albo nie wie..albo sie wstydzi..albo po prostu taka jest,ze najpierw cos chlapnie a nie pomysli...ze tak powiem,czekam az bedzie sie opiekowala małym. ..mysle ,ze wted beda jakies niesnaski..

no to by mnie też wkurzało jakby mi ciągle tłumaczył, że jego mama powiedziała coś bo nie pamięta jak było.

to tak jak w królu lwie, simba powiedział cos nali i tej się zrobiło przykro, a on tego nie rozumiał, bo ją przeprosił, na co ptak zazu strzelił go w łeb kijem, co go zabolało, oczywiście go przeprosił, na co simba powiedział że go boli dalej. I to był morał, bo trzeba myśleć co się robi/mówi a przeprosiny nie sprawią, że przestanie boleć.

Ej a to nie pawian Rafiki go strzelił w glowe?? A tak serio to mi Misia sie wydaje tak jak Kalae, ze Ty masz poprostu wiecej cierpliwości do tesciowej :) ja do mojej nic nie mam. Nie wtraca sie, zawsze jest po mojej stronie, bierze mojej zdanie pod uwage i jakby mi powiedziala co jadlam, ze dziecko boli brzuch to bym ja opieprzyla. Za to raz mnie wkur... z tym, ze mamy za zimno w domu jak Mala byla Malutka i pamietam do dzis :D

chyba faktycznie pawian

no dokładnie więcej cierpliwości ma, bo jak moja mi tak coś to zaraz mnie drażni, a kulminacją mojego rozdrażnienia byłoby jakby mi M tłumaczył że ona tak, ze taka jest itd.

Dokladnie. To ja też jestem taka i musze cos zawsze odpowiedziec :D a ta bajkę znam na pamięć bo oglądalysmy z siostra w kolko za dziecka. To was jeszcze boli brzuch po cc?? Ja to juz po miesiącu nic nie czulam. Tylko mam taki jeden punkt kolo pepka, którego nie czuje. Jak po znieczuleniu od dentysty. Dziwne uczucie. Lilijka to ja mam większe rozstepy na brzuchu. Tylko bardziej po bokach.

Zazdroszcze Sylwia... Ja mam wrazenie ze jest bardziej tkliwy jak jest zmiana pogody. I jak jest blizej okresu. No nie wiem ale jeszcze mala mnie ciagle kopie w brzuch przed i po kapieli bo blat mamy akurat na takiej wysokosci.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

cześć :)
Asik Twoje ręce w górze skojarzyły mi się z ciążą i myślałam,że napiszesz,że zrobiłaś test hehe
No chłopy :) Jak kiedyś ćwiczyłam w domu pilates,to mój też się upierał,że musi asekurować mi pośladki,żebym czasem ups nie upadła hahaha
Brawo dziewczyny :)Tak trzymać :)

Ciąża u nas jak są upały to Mati w samym pamperku w domu,je jak zawsze,pilnuję,żeby co godzinke ,1,5 dawac cyc ,żeby się napił..tak sie boje odwodnienia..Na spacery wychodzimy albo rano do 11 albo po 15 jak nie ma tego groźnego słońca :)

Kalae jak palec??

Madika oooooooooooooooooo słodka karteczka :D
My sobie czesto takie piszemy z P.
A jeszcze jak mnie narysuje hehe słodziutko :D

Lilijka ja bym chyba nie świrowała z tym uczeniem Ani,tylko spała z nią cały czas :)Ewidentnie musi Cię czuć..a słuchaj a jakby dał Ani do przytulenia Twoją koszulkę,która pachnie Tobą..taka z dnia np.?
No a te dzwięki wszystkie co wydaja maluszki są cudowne :)
Ja lubię jak tam sobie tam gada do lampy i czasa tak mmm mmm mm mmmyy mmaaammaamm :D

Kalae na Fb łatwiej ,bo wiekszosc ma aplikacje fb w telefonie :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Asik! Już myślałam, że zaczynasz rodzić, znowu! :D
Ekstra, że dołączyłaś! Nie pożałujesz, mąż też nie :)

Misiakowata nie świruje na tym punkcie bo nie mam wielkiego parcia by już zaraz spała sama. Próbuję odkładać ale jeśli to daje takie efekty jak dziś w nocy to odpuszczam i próbuje za jakiś czas. Z koszulką też próbowałam, nic to nie zmienia. Tak samo podmianki z mężem czy wstawanie, gdy głębiej zaśnie. Jedynie wieczorami, gdy śpi na noc, jestem wstanie wstać od niej. Choć ostatnio jak wstawałam i na nią spojrzałam to nagle otworzyła oczy i zrobiła mine jakby pytała "a dokąd to?" :D
Cieszy mnie to, że Ania czuje więź ze mną, że mnie potrzebuje. Liczę na to, że w przyszłości tak pozostanie, że będziemy sobie bliskie :)

Kalae też nie ogarniam popularności twarzoksiąźki. Przyznam się, że jak założyłaś to też to zrobiłam ale już usunęłam konto. Dla mnie jest to mało wygodne w czytaniu.

Odnośnik do komentarza

A teraz wam opowiem dwie rzeczy.
Nie lubię wracać do tego co bylo, ale przynajmniej na chłodno moge napisać :)

Pierwsza to pamiatka z urlopu, ktora mam do tej pory.
Gdy reszta towarzystwa poszla na rowery, ja chciałam z mala isc na spacer. Ale niestety mloda miała inne plany, tzn wolala być u mnie na rękach. Zeby skorzystać z uroków okolicy i czystego powietrza stwierdziłam, ze posiedzę z nią na lawce przed domkiem.
Wydawala mi sie solidna i ciezka... Ale okazało sie inaczej :( usiadlam na jek koncu i polecialam na ziemie. Asekuroealam tylko mala żeby jej się nic nie stalo i żebym ja na nią nie poleciała. Walnelam z prawej strony pupa w betonowy schodek, a z lewej strony miałam ta zakichana lawke, ktora podniosła sie do góry. Mala w ryk, ja skrzywiłam sie z bolu i przez moment nie mogłam wstac. Nie wiedziałam,jak w ogóle wstac. Bo bałam sie zeby ta ławka na nad nie poleciała. A najgorsze bylo to, ze babka z domku obok widziała co sie stalo, patrzyla, gadala do męża patrząc ciągle w nasza stronę, ale dupy mię ruszyla.

No cóż, sinior dlugi na 20 cm, szeroki na 10 cm. Dopiero od dwóch nocy delikatnie moge po obolalej stronie sie klasc i wreszcie zaczyna schodzic. Ale tyłek jeszcze boli.

Odnośnik do komentarza

Lilijka - dla mnie tu jest bardziej przejrzyste czytanie, tam się pokazuje jeden wątek pod nim komentarze, i tak kilka wątkow pod nim masa komentarzy, mi się to źle czyta. Ja mam założone to konto fb, bo czasem szybciej sie coś dowiedzieć i nie chodzi mi o naszą grupę, ale tak ogólnie, ale nie korzystam na zasadzie posiadania znajomych i pisania że dziś zrobiłam coś lub nie zrobiłam nic. Zdjęć też nie daje. Dodałam jedno w grupie, bo pomyślałam, ze jestem jako anonim tam wszyscy z imienia i nazwiska, to choć zdjęcie dam :D.

Odnośnik do komentarza

Druga rzecz - tesciowka :D wiem, uwielbiacie ten temat :D

Byliśmy w niedziele u teściów z mloda. Przed wyjazdem najczęściej wysylalam męża z mlodym zeby się moc przygotować na wyjazd.

Oczywiście tescioea podteksty, ze pewnie będzie płakać, bo ich nie zna,bo skąd ma znac???
Przypilnowalam by sprawdzić czy nadal nie myje rąk po toalecie i.... Nie myje. A potem chwyta rsczki malej, ktora bierze do buzi!!!! Kurna!!!! wróciłam jej uwagę zeby nie chwytałam rak, a potem przy niej tlumaczylam Bartkowi dlaczego ręce się myje po sikaniu itp. No ale cóż - to jest tępe babsko i pewnie nic sobie z tego nie robi.

A na koniec TZ pytala ile daliśmy za wyjazd. Ona ma w górach domek rodzinny i oczywiście mosiala mojemu powiedziec, ze tyle wkładu dal w ten domek, a teraz go olewa.

I oczywiście wypytywanie jakie warunki, czy musialam gotować, jaka okolica itp. A na koniec skwitowanie, ze jest co w Polsce zwiedzać.

Ech, szkoda gadać. Dobrze, ze teściu porzadna firma i myje ręce np. przed podaniem posilku.

Odnośnik do komentarza

strunka7777
Druga rzecz - tesciowka :D wiem, uwielbiacie ten temat :D

Byliśmy w niedziele u teściów z mloda. Przed wyjazdem najczęściej wysylalam męża z mlodym zeby się moc przygotować na wyjazd.

Oczywiście tescioea podteksty, ze pewnie będzie płakać, bo ich nie zna,bo skąd ma znac???
Przypilnowalam by sprawdzić czy nadal nie myje rąk po toalecie i.... Nie myje. A potem chwyta rsczki malej, ktora bierze do buzi!!!! Kurna!!!! wróciłam jej uwagę zeby nie chwytałam rak, a potem przy niej tlumaczylam Bartkowi dlaczego ręce się myje po sikaniu itp. No ale cóż - to jest tępe babsko i pewnie nic sobie z tego nie robi.

A na koniec TZ pytala ile daliśmy za wyjazd. Ona ma w górach domek rodzinny i oczywiście mosiala mojemu powiedziec, ze tyle wkładu dal w ten domek, a teraz go olewa.

I oczywiście wypytywanie jakie warunki, czy musialam gotować, jaka okolica itp. A na koniec skwitowanie, ze jest co w Polsce zwiedzać.

Ech, szkoda gadać. Dobrze, ze teściu porzadna firma i myje ręce np. przed podaniem posilku.


ja bym zapytała czy umyła ręce że ją dotyka?
Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Strunka dobrze, że wam się nic nie stało, a szczególnie małej. Dobrze, że instynkt macierzyński zwyciężył i odruchowo chroniłaś Dominike.
A teściowa? Szkoda słów! Trudno mi uwierzyć, że w dzisiejszych czasach ktoś nie myje rąk po skorzystaniu z toalety!
A z wypytywaniem się wiem co czujesz, mój teść ma tak samo i pyta chyba o wszystko co jest możliwe. Nie raz czekam aż spyta jak lekarz na obchodzie "czy stolec był?" taki jest ciekawski!

Odnośnik do komentarza

~kalae
strunka7777
Druga rzecz - tesciowka :D wiem, uwielbiacie ten temat :D

Byliśmy w niedziele u teściów z mloda. Przed wyjazdem najczęściej wysylalam męża z mlodym zeby się moc przygotować na wyjazd.

Oczywiście tescioea podteksty, ze pewnie będzie płakać, bo ich nie zna,bo skąd ma znac???
Przypilnowalam by sprawdzić czy nadal nie myje rąk po toalecie i.... Nie myje. A potem chwyta rsczki malej, ktora bierze do buzi!!!! Kurna!!!! wróciłam jej uwagę zeby nie chwytałam rak, a potem przy niej tlumaczylam Bartkowi dlaczego ręce się myje po sikaniu itp. No ale cóż - to jest tępe babsko i pewnie nic sobie z tego nie robi.

A na koniec TZ pytala ile daliśmy za wyjazd. Ona ma w górach domek rodzinny i oczywiście mosiala mojemu powiedziec, ze tyle wkładu dal w ten domek, a teraz go olewa.

I oczywiście wypytywanie jakie warunki, czy musialam gotować, jaka okolica itp. A na koniec skwitowanie, ze jest co w Polsce zwiedzać.

Ech, szkoda gadać. Dobrze, ze teściu porzadna firma i myje ręce np. przed podaniem posilku.


ja bym zapytała czy umyła ręce że ją dotyka?

Szkoda, ze nie widziałaś jej brudnych paznokci. Poza tym myje sie raz na tydzień. Ja rozumiem, ze myc sue raz na tydzień i w jednej wodzie... Gdy jest bida i każdego grosza. Gdy się człowiek myje w misce. Ale kurna maja warunki... Nie wiem czy nawet choc buzie myje raz dziennie. Potem moze nie czuć, ale taki dziwny zapach skory. No i te niemycie rak po czymkolwiek, a jesli sie zdarzy, to tylko sama wodą. Albo maca kota po jajkach, idzie do wc zrzucić gruz, a potem szykuje kanapki!!!

Jal pisalyscie tu o gliscie ludzkiej, to modle sie tylko zeby od niej dzieci nic nie,zlapaly :(

Odnośnik do komentarza

Strunka wspolczuje obu przypadlosci - teściowej i siniaka. No i dobrze ze malej nic nie jest.

A tak w ogole to akcje identyko jak u mojej. Normalnie sklonowane jakieś czy co :D tyle tylko ze u mnie juz jest po awanturze na temat mycia rak. Darla się do męża ze ona nie jest jakaś chora ze musi myć ręce zanim dotknie dziecka (sytuacja miała miejsce jak mały miał 4 dni a awanti tydzień temu). Na szczęście mój maz nie przyznał jej racji i kazał myć ;) jest wiec obrażona na nas ;)

Odnośnik do komentarza

strunka7777
A teraz wam opowiem dwie rzeczy.
Nie lubię wracać do tego co bylo, ale przynajmniej na chłodno moge napisać :)

Pierwsza to pamiatka z urlopu, ktora mam do tej pory.
Gdy reszta towarzystwa poszla na rowery, ja chciałam z mala isc na spacer. Ale niestety mloda miała inne plany, tzn wolala być u mnie na rękach. Zeby skorzystać z uroków okolicy i czystego powietrza stwierdziłam, ze posiedzę z nią na lawce przed domkiem.
Wydawala mi sie solidna i ciezka... Ale okazało sie inaczej :( usiadlam na jek koncu i polecialam na ziemie. Asekuroealam tylko mala żeby jej się nic nie stalo i żebym ja na nią nie poleciała. Walnelam z prawej strony pupa w betonowy schodek, a z lewej strony miałam ta zakichana lawke, ktora podniosła sie do góry. Mala w ryk, ja skrzywiłam sie z bolu i przez moment nie mogłam wstac. Nie wiedziałam,jak w ogóle wstac. Bo bałam sie zeby ta ławka na nad nie poleciała. A najgorsze bylo to, ze babka z domku obok widziała co sie stalo, patrzyla, gadala do męża patrząc ciągle w nasza stronę, ale dupy mię ruszyla.

No cóż, sinior dlugi na 20 cm, szeroki na 10 cm. Dopiero od dwóch nocy delikatnie moge po obolalej stronie sie klasc i wreszcie zaczyna schodzic. Ale tyłek jeszcze boli.

Boże,jaka znieczulica !!!
Biedulko..Dobrze,że nic sie powazniejszego nie stało..ja sobie nie wyobrażam tego..Boże..co za ludzie..ja na pewno bym pomogła Ci wstać ech..co za świat :/

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

strunka7777
Druga rzecz - tesciowka :D wiem, uwielbiacie ten temat :D

Byliśmy w niedziele u teściów z mloda. Przed wyjazdem najczęściej wysylalam męża z mlodym zeby się moc przygotować na wyjazd.

Oczywiście tescioea podteksty, ze pewnie będzie płakać, bo ich nie zna,bo skąd ma znac???
Przypilnowalam by sprawdzić czy nadal nie myje rąk po toalecie i.... Nie myje. A potem chwyta rsczki malej, ktora bierze do buzi!!!! Kurna!!!! wróciłam jej uwagę zeby nie chwytałam rak, a potem przy niej tlumaczylam Bartkowi dlaczego ręce się myje po sikaniu itp. No ale cóż - to jest tępe babsko i pewnie nic sobie z tego nie robi.

A na koniec TZ pytala ile daliśmy za wyjazd. Ona ma w górach domek rodzinny i oczywiście mosiala mojemu powiedziec, ze tyle wkładu dal w ten domek, a teraz go olewa.

I oczywiście wypytywanie jakie warunki, czy musialam gotować, jaka okolica itp. A na koniec skwitowanie, ze jest co w Polsce zwiedzać.

Ech, szkoda gadać. Dobrze, ze teściu porzadna firma i myje ręce np. przed podaniem posilku.

masakra...ech dobrze,że teściu normalny..
Te baby się zachowują,jakby synkowie byli nadal małymi dziećmi a żony jak koleżanki z piaskownicy którymi można rządzić..
ech masz cierpliwość kobieto :*

Skurcz brudaska..tu już chyba bym jasno do niej powiedziała...ściemnij o toxoplazmozie coś czy coś,że czyjeś dziecko chore albo coś..nie może tak byc..jeszcze,żeby warunków nie było..czy coś..
jeju miałam bide w zyciu,trzeba było się w misce myć..kurna da się i nikt mi nigdy nie powiedział,że coś źle pachne czy coś..kurna nie rozumiem ludzi..mamy 21 wiek !

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Lilijka87
Strunka dobrze, że wam się nic nie stało, a szczególnie małej. Dobrze, że instynkt macierzyński zwyciężył i odruchowo chroniłaś Dominike.
A teściowa? Szkoda słów! Trudno mi uwierzyć, że w dzisiejszych czasach ktoś nie myje rąk po skorzystaniu z toalety!
A z wypytywaniem się wiem co czujesz, mój teść ma tak samo i pyta chyba o wszystko co jest możliwe. Nie raz czekam aż spyta jak lekarz na obchodzie "czy stolec był?" taki jest ciekawski!

Wez! Kiedys w ramach miwsisca miodowego pojechaliśmy w okolice Śnieżki. I pytala gdzie jestesmy, ile za nocleg itp. TZ powiedzial ile za nocleg, to powiedziała, ze na .h..ja jedzie gdzies jak u niej ma za darmo? A poza tym jest chora i zamiast być przy niej to sie rozbija po świecie.
:) mówiłam mojemu, ze jak jest tak coezko chora, to niech teściu weźmie na nią L-4 :D a okazalo sie, ze gardło ja bolalo :)

Ten typ tak ma - stosuje szantaż emocjonalny, poza tym co za,przyjemność jechac w miesiąc miodowy i wszystko robic cichaczem, bo ona podsluchuje i nawet wchodzi w nieodpowiednim momencie :)

Wielce chciałaby wynajmować ludziom pokój, ale ci co wynajmują juz nie wracają, ale sie nie dziwie :) ale juz nie będę pisac.... Czas obiad jeść :) bez nerwów.

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

A no i kalae zgadzam się co do opinii w sprawie fb. Dlatego dałam sobie mentalnego liścia w twarz za to, że mnie podkusiło założyć konto, na szczęście bez imienia i nazwiska, bez zdjęć. Chyba zmęczona po nocce byłam :p

Strunka a może jej wydrukuj zdjęcie takich żyjątek jakie może mieć przez nie mycie rąk? Fuj! Aż mnie otrzepało!

Odnośnik do komentarza

Lilijka87
Strunka dobrze, że wam się nic nie stało, a szczególnie małej. Dobrze, że instynkt macierzyński zwyciężył i odruchowo chroniłaś Dominike.
A teściowa? Szkoda słów! Trudno mi uwierzyć, że w dzisiejszych czasach ktoś nie myje rąk po skorzystaniu z toalety!
A z wypytywaniem się wiem co czujesz, mój teść ma tak samo i pyta chyba o wszystko co jest możliwe. Nie raz czekam aż spyta jak lekarz na obchodzie "czy stolec był?" taki jest ciekawski!

tez nie mogłam uwierzyć, aż kiedyś po filmie w kinie musiałam tradycyjnie z wc skorzystać, i jak myłam ręce, zauważyłam ile osób wychodzi z toalety nie myjąc rąk, byłam w szoku, bo to młode osoby były.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...