Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Mimo strasznego wiatrzyska musielismy do lekarza isc z Matim .nie byl zadowolony z ochraniacza na wozek..ale zawsze to cos ochronilo go..choc stopki mial zimne po powrocie.
Troszke sie naczekalismy,Mati sie wybawil na poczekalni..spotkalismy jego kolege z grupy zlobkowej..tez chory bidaczek.
Mati nic nowego nie dostal..jedynie fenistil w kroplach,bo wyszla jakas alergiczna wysypka na ciele ei skierowanie na mocz..bo podejrzewam ze te krostki od niego..jak wiecznie zmoczony od siuskow w nocy...zanim zawola to juz troche mokry spi..
No ale sprawdzic trzeba.
Wrocilismy to z herbata pod koc weszlam..zmeczyla mnie ta walka z wiatrem,zakupy w Netto..specjalnie lecialam bo od dzis te pieluchy Jelly po 17.99..ponoc jak Dady.nie wiem jeszcze, bo P ma z piwnicy wziac jak bedzie wracal z roboty..
Tez mu wspolczuje dzis..bo dwa dni go dali w teren..a to tak jak to Kamilla pisze -pizga złem :)

Odnośnik do komentarza

~Misiakowata
Oj Madika slabo cos czytalas moj post.Beda 2 pokoje ;)
Dzieki Renia..moze i masz racje..tylko mnie wkurza jej pieprzenie takie..podcina wiecznie synowi skrzydla..
I wiecznie jak wspomne,ze jeszcze ślub chcemy..to ona wiecznie..a po co ślub??
Echh..najgorsze takie zgorzknienie..kiedys jej potrafilam cos powiedziec..a teraz nie moge..bo nas wystawi z opieką.wrr.a taka fajna tesciiwa była hehe

Kijowo z tyzm pracem sluchaj..tez sie martwie jak to bedzie w nowym domu.tam wszystko na prad.


No, uczy cierpliwości takie babsko, uczy, zwłaszcza jak człowiek jest zależny od takiego kogoś wkurzającego. A z tym ślubem to już przesadziła.
Ja się dziś ocknęłam że butów nie mam dla małego cieplejszych, a że T jechał do urzędu to się z nim zabrałam, i jak wysiedliśmy z Michem a T odjechał to rozpętała się jakaś zawierucha z gradem :( zwieliśmy do textila ale z młodym zakupów zrobić się nie da. W końcu razem pojechaliśmy do martesa i tam kupiliśmy buty Elbrus za stówę :o masakra, a jeszcze śniegowce muszę mu kupić.
Odnośnik do komentarza

~Misiakowata
Oj Madika slabo cos czytalas moj post.Beda 2 pokoje ;)
Dzieki Renia..moze i masz racje..tylko mnie wkurza jej pieprzenie takie..podcina wiecznie synowi skrzydla..
I wiecznie jak wspomne,ze jeszcze ślub chcemy..to ona wiecznie..a po co ślub??
Echh..najgorsze takie zgorzknienie..kiedys jej potrafilam cos powiedziec..a teraz nie moge..bo nas wystawi z opieką.wrr.a taka fajna tesciiwa była hehe

Kijowo z tyzm pracem sluchaj..tez sie martwie jak to bedzie w nowym domu.tam wszystko na prad.

Ktoras z dziewczyn tam cos wrzucila ze mozecie zrobic sypialnie osobna i dlatego juz zglupialam :D

Wiesz Misia jak mieszka sie w miescie to nie ma takiego problemu z pradem bo jak jest jakas awaria to ja szybko usuwaja.
A jak sie mieszka na obrzezach miasta to maja to w nosie :D i jest wieksza obawa:D

Skurczem daj sobie spokuj!!!! Olac ja jak jest taka i robcie swoje. My nawet przyjelismy taka technike ze nic nie mowimy. Olewamy Skurcza i mowimy juz na koncu. Nie dxielimy sie na bierzaco.

A slub no prosze Cie!!!! To taki cement fla mnie :D i tyle ulatwia w zyciu. Ja sobie nie wyobrazam akurat zycia bez slubu. I nie chodzi mi o kosciol tylko o urzad. Omija sie wszystkie problemy ktore czychaja kiedy sie nie ma slubu.

Dzis mamy wychodne wieczorem :D Idziemy ze znajomymi na kolacje bo jest festiwal restauracji czy cos takiego:D Zamowili stolik i 3 dania sa za 49 zl. Bardzo jestem ciekawa co to bedzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Misiakowata
Mimo strasznego wiatrzyska musielismy do lekarza isc z Matim .nie byl zadowolony z ochraniacza na wozek..ale zawsze to cos ochronilo go..choc stopki mial zimne po powrocie.
Troszke sie naczekalismy,Mati sie wybawil na poczekalni..spotkalismy jego kolege z grupy zlobkowej..tez chory bidaczek.
Mati nic nowego nie dostal..jedynie fenistil w kroplach,bo wyszla jakas alergiczna wysypka na ciele ei skierowanie na mocz..bo podejrzewam ze te krostki od niego..jak wiecznie zmoczony od siuskow w nocy...zanim zawola to juz troche mokry spi..
No ale sprawdzic trzeba.
Wrocilismy to z herbata pod koc weszlam..zmeczyla mnie ta walka z wiatrem,zakupy w Netto..specjalnie lecialam bo od dzis te pieluchy Jelly po 17.99..ponoc jak Dady.nie wiem jeszcze, bo P ma z piwnicy wziac jak bedzie wracal z roboty..
Tez mu wspolczuje dzis..bo dwa dni go dali w teren..a to tak jak to Kamilla pisze -pizga złem :)

Ojjj kurcze to wspolczuje Wam wczorajszej wyprawy. My wczoraj bylismy na budowie i tez musialysmy pochodzic po dworzu i nie bylo fajnie. Jak wrocilam to zalozylam cieplutkie papucie :D Hanulinie zaraz dalam herbatke :D

Ale Wy jestescie zaprawieni w bojach. Ja odkad przestalam jezdzic autobusem to zrobilam sie miekka dupa :D heheh

A Mati jeszcze cos ma oprocz tej wysypki? I wogole ten Fenistul dal rade?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Strunko ciesze sie ,ze Bartusiowi lepiej :)

Madika mam nadzieje ze milo spedzilas czas i pojadlas dobroci ;)
My czekamy z fryzjerem na wyplate :)Mati byl raz u fryzjera we wrzesnia a teraz znow ma dlugie wloski. Nachodza mu na uszka a z tylu kreca sie loczki ;))

Wczoraj poszlam do mojej kolezanki z Matim..mialam isc sama..ale P padl po pracy umeczony,zle sie czul to wzielam dzieciaczka ze soba..Ile mysmy sie nasmialy..tam duzo miejsca..Mati sie wybiegal od sciany do sciany.Niby kawalerka..ale otwarta przestrzen w poliju to beigal..wywracal sie,piszczal z rekami w gorze hehe..porwal gazetke z Biedronki a potem pozbieral kawalki i wyrzucil do kosza...co najlepsze..nikt mu nie pokazal gdzie ten kosz..sam podszedl do zlewu,otworzyl drzwiczki i wyrzucil..jejuuuu jaka dumna jestem..sprytne to dziecko hehe
U nas w domu tak jest i pewnie w wiekszosci w domach i maly zalapal to :)
Wrocilam po 19..zjadl dwie kanapkiz paprykarzem,ktory uwielbia i zaraz go wykapalam..o 21 padl bez mleka sluchajcie i spal do.....7.20!!!
Normalnie musze czesciej chodzic do tej kolezanki hehe

Madika Fenistil pomaga nie tylko na wysypke ale i na gluta.Mati zdrowieje..co prawda kaszel ma nadal ale nie tak czesto no i gila.
Kolezanka pokazala mi nasz grafik(pracujemy razem)i wracam do pracy dopiero 13go!!! Jejuuuu...nazbieralo mi sie wolne za nadgodziny plus 60 godzin urlopu wow!!!
Szkoda ze to nie wtedy jak przeprowadzka..ale tu do konca roku chca wywalic ludzi na urlopy. Nie podoba mi sie to..Mam nadzieje ze przyszly urlop uda mi sie dostac w czerwcu tak jak P.
Jeeeenyy niech Mati zdrowieje i idzie do zloba :) jeszcze tyle wolnego ;)
Szkoda ze kasy nie ma..to by gdzies kogos odwiedzil np.przyjaciolke w Szczecinie..no ale..
Ciezko bedzie wrocic do pracy..zwlaszcza ze bede robila maratony popoludniowek..ech

Odnośnik do komentarza

Ja myślę, że w żłobku się chyba sporo bawią ruchowo, bo Niko w domu zna nowe "kroki"jak tańczy, kręci się w kółko, klaszcze, tupie itp :) Dobrze, bo właśnie w domu nie zawsze ma dziecko taką możliwość ;) Ogólnie to teraz już mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem zadowolona, że młody chodzi do żłobka. Myślę, że wpłynieto korzystnie na jego rozwój. I bardzo chętnie już tam chodzi :-)
Dziewczyny podzielcie się pomysłami co można kupić na 18tkę (bratnicy męża), tak żeby była pamiątka. Myślałam o jakiejś grawerowanek bransoletce albo czymś takim. Jakieś propozycje :-)?

Odnośnik do komentarza

~Anikodd
Ja myślę, że w żłobku się chyba sporo bawią ruchowo, bo Niko w domu zna nowe "kroki"jak tańczy, kręci się w kółko, klaszcze, tupie itp :) Dobrze, bo właśnie w domu nie zawsze ma dziecko taką możliwość ;) Ogólnie to teraz już mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem zadowolona, że młody chodzi do żłobka. Myślę, że wpłynieto korzystnie na jego rozwój. I bardzo chętnie już tam chodzi :-)
Dziewczyny podzielcie się pomysłami co można kupić na 18tkę (bratnicy męża), tak żeby była pamiątka. Myślałam o jakiejś grawerowanek bransoletce albo czymś takim. Jakieś propozycje :-)?

popieram w całej rozciągłości.

Myślę, że biżuteria to dobry pomysl.

Odnośnik do komentarza

~Misiakowata
Strunko ciesze sie ,ze Bartusiowi lepiej :)

Madika mam nadzieje ze milo spedzilas czas i pojadlas dobroci ;)
My czekamy z fryzjerem na wyplate :)Mati byl raz u fryzjera we wrzesnia a teraz znow ma dlugie wloski. Nachodza mu na uszka a z tylu kreca sie loczki ;))

Wczoraj poszlam do mojej kolezanki z Matim..mialam isc sama..ale P padl po pracy umeczony,zle sie czul to wzielam dzieciaczka ze soba..Ile mysmy sie nasmialy..tam duzo miejsca..Mati sie wybiegal od sciany do sciany.Niby kawalerka..ale otwarta przestrzen w poliju to beigal..wywracal sie,piszczal z rekami w gorze hehe..porwal gazetke z Biedronki a potem pozbieral kawalki i wyrzucil do kosza...co najlepsze..nikt mu nie pokazal gdzie ten kosz..sam podszedl do zlewu,otworzyl drzwiczki i wyrzucil..jejuuuu jaka dumna jestem..sprytne to dziecko hehe
U nas w domu tak jest i pewnie w wiekszosci w domach i maly zalapal to :)
Wrocilam po 19..zjadl dwie kanapkiz paprykarzem,ktory uwielbia i zaraz go wykapalam..o 21 padl bez mleka sluchajcie i spal do.....7.20!!!
Normalnie musze czesciej chodzic do tej kolezanki hehe

Madika Fenistil pomaga nie tylko na wysypke ale i na gluta.Mati zdrowieje..co prawda kaszel ma nadal ale nie tak czesto no i gila.
Kolezanka pokazala mi nasz grafik(pracujemy razem)i wracam do pracy dopiero 13go!!! Jejuuuu...nazbieralo mi sie wolne za nadgodziny plus 60 godzin urlopu wow!!!
Szkoda ze to nie wtedy jak przeprowadzka..ale tu do konca roku chca wywalic ludzi na urlopy. Nie podoba mi sie to..Mam nadzieje ze przyszly urlop uda mi sie dostac w czerwcu tak jak P.
Jeeeenyy niech Mati zdrowieje i idzie do zloba :) jeszcze tyle wolnego ;)
Szkoda ze kasy nie ma..to by gdzies kogos odwiedzil np.przyjaciolke w Szczecinie..no ale..
Ciezko bedzie wrocic do pracy..zwlaszcza ze bede robila maratony popoludniowek..ech

Misiakowata jak fajnieze dobrze sie wybawilas u kolezanki pomimo tego ze Mati byl z Toba. Fajnie jak tak umie sie soba zajac i jeszcze posprzatac po psotach :D hehhe
Takie dorosle te nasze dzieciaczki i jeszcze takie spryciule sie robia. Juz wiedza jak kombinowac i jak zmanipulowac :D

A co do urlopu to nie mozesz jakos na poczatku roku sobie zaklepac terminu w czerwcu? Ja nie wiem jak jest w marketach ale ja ogolnie kazalam zapisywac sie na urlopy od poczatku roku zeby mozna bylo jakos grafik poukladac. Poza tym moze z nadgodzin bedziesz mogla sobie juz cos uzbierac na przeprowadzke - a znajac Ciebie to troche ich porobisz :D

Ale najwazniejsze ze teraz mozesz sie pobyczyc :D Szczegolnie ze Mati pojdzie do zloba :D Troche zazdroszcze nie powiem :D heheh

Co do wyjscia to bylo super:D Co prawda dla mnie troche krotko ale jakos moj Mezulek parl do domu.
Sluchajcie na przystawke byl jakis tatar z tunczyka i cos tam jeszcze bylo wrzucone- tylko jak sie wzielo na lyzeczke od herbaty to calosc sie miescila :D heheh tak na sprobowanie bylo :D heheh Podane bylo w malej miseczce takiej cos jak do sufleta i pod nim stal duzy talez z kamyczkami i woda tam byla i suchy lod. I tak cudnie parowalo.

Potem byla zupa grzybowa ale taka polsko azjatycka bo byl podgrzybek i jakies grzyby shitake czy jakies inne:D Do tego przepyszne kluseczki- ale za boga nie wiem jakie. Ale byly cudowne bo sie tak fajnie rozplywaly w ustach:D Zupa nie byla zabielana i miala jakies kielki dla ozdoby jeszcze.

Potem mielismy poliki wolowe jakies piree ziemniaczano chrzanowe zapieczone z cieniutko pokrojonymi ziemniaczkami. Do tego jakis dziwny burak bo byl bialo rozowy ale te okregi rozowe byly cieniutkie tak jak sloje na drzewie :D i cos czego nigdy nie jadlam i nawet nie pomyslalam cwiartki kiszonej cebuli. Powiem Wam ze bylo co cudowne:D

A na deser byly lody z koziego sera (niebo w gebie!!) i taka polkola zrobiona z bialej czekolady ( przypominala pana cote) a w srodku byly jakies ciasteczka przekladane malinami i jakies orzeszki :D i jeszcze tak umaziany talerz czyms czekoladowym :D
Do tego drinka z martini mielismy.

I to wszystko bylo za 49 zl!!!! Powiem Wam ze bylo pysznie i najlepsze wspomnienie to ta zupa i lody :D

Polecam Wam sprawdzac kiedy u Was jest taki festiwal restauracji bo na prawde warto isc. My bylismy pierwszy raz i mysle ze nie ostatni :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Misia
Mati się wybiegał, wyszalał to i spał potem :) szkoda że na codzień nie ma gdzie się wyszaleć, chociaż pewnie w żłobku mają przestrzeń?
Te nasze maluchy są mądrzejsze niż myślimy, szkoda że nie zawsze chcą współpracować :)))

Heheh:D:D Ja bym raczej powiedziala ze dlaczego tak rzadko wspolpracuja :D hehhe

U nas ostatnio ciagle sa placze i rzucanie sie na kolana. Dzis to juz chcialam wyjsc z domu i balam sie ze dzisiejszy dzien skonczy sie na pogotowiu. Bo juz tak szalala... np nagle pszyszla do mnie i zaczela mi pluc na reke bo pogryzla taka piankowa pilke. Potem szminke z buzi jej wyciagalam bo ugryzla. Wczesniej jakies paprochy gryzla...
Z szafki by zleciala potem o prysznic by sie wyrznela...

No co Wam bede mowic.... masakra :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Anikodd
Ja myślę, że w żłobku się chyba sporo bawią ruchowo, bo Niko w domu zna nowe "kroki"jak tańczy, kręci się w kółko, klaszcze, tupie itp :) Dobrze, bo właśnie w domu nie zawsze ma dziecko taką możliwość ;) Ogólnie to teraz już mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem zadowolona, że młody chodzi do żłobka. Myślę, że wpłynieto korzystnie na jego rozwój. I bardzo chętnie już tam chodzi :-)
Dziewczyny podzielcie się pomysłami co można kupić na 18tkę (bratnicy męża), tak żeby była pamiątka. Myślałam o jakiejś grawerowanek bransoletce albo czymś takim. Jakieś propozycje :-)?

Ja bym byla za branzoletka albo za zegarkiem ale nie takim oczywistym... mi np bardzo podobaja sie rzeczy Elixy (chyba tak to sie pisze). Oni tez maja oprocz zegarkow bizuterie.

Powiem Wam ze na serio Wam zazdroszcze zedzieciaki chodza do zlobka. Ja sie nie moge doczekac zeby dowiedziec sie czy Hanula dostanie sie do przedszkola :D

Co prawda ostatnio widac jak sama wymysla "nowe slowa" albo tance:D Moze to juz zaczyna byc ten "bunt" 2 latka... Kurcze bo mam wrazenie ze ona nie potrafi sobie radzic z emocjami lub z tym zeby powiedziec o co chodzi.

Ogolnie ona mowi pojedyncze jakies slowa albo sylaby i ja wiem o co chodzi (czasami:D ) heheh

Co o tymmyslicie? Kalae Lilijka bo Wy zawsze mialyscie najciekawsze poglady lub spostrzezenia :D

Ciaza???!!!! Gdzie Ty zaginelas???? Mgla AANGIELSKA Cie pochlonela??:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

Renia74
Misia
Mati się wybiegał, wyszalał to i spał potem :) szkoda że na codzień nie ma gdzie się wyszaleć, chociaż pewnie w żłobku mają przestrzeń?
Te nasze maluchy są mądrzejsze niż myślimy, szkoda że nie zawsze chcą współpracować :)))

w żłobku mają salę mniej wiecej wielkosci jej pokoju :)
Mati drugi tydzien nie chodzi do zlobka.
Był tylko pierwsze 2 tyg we wrzesniu,3 tyg choroby,4 dni w zlobku i drugi tydzien w domu.Nadal kaszle i ma gila..ale mniej.

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

~Anikodd
Ja myślę, że w żłobku się chyba sporo bawią ruchowo, bo Niko w domu zna nowe "kroki"jak tańczy, kręci się w kółko, klaszcze, tupie itp :) Dobrze, bo właśnie w domu nie zawsze ma dziecko taką możliwość ;) Ogólnie to teraz już mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem zadowolona, że młody chodzi do żłobka. Myślę, że wpłynieto korzystnie na jego rozwój. I bardzo chętnie już tam chodzi :-)
Dziewczyny podzielcie się pomysłami co można kupić na 18tkę (bratnicy męża), tak żeby była pamiątka. Myślałam o jakiejś grawerowanek bransoletce albo czymś takim. Jakieś propozycje :-)?

Mati uwielbia zlobek..tam sie natanczy,nabawi i uczy conieco..duza zmiane widze w nim jak chodzi..zlobek jest super,tylko chorowanie do dupy

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

Madika
~Misiakowata
Strunko ciesze sie ,ze Bartusiowi lepiej :)

Madika mam nadzieje ze milo spedzilas czas i pojadlas dobroci ;)
My czekamy z fryzjerem na wyplate :)Mati byl raz u fryzjera we wrzesnia a teraz znow ma dlugie wloski. Nachodza mu na uszka a z tylu kreca sie loczki ;))

Wczoraj poszlam do mojej kolezanki z Matim..mialam isc sama..ale P padl po pracy umeczony,zle sie czul to wzielam dzieciaczka ze soba..Ile mysmy sie nasmialy..tam duzo miejsca..Mati sie wybiegal od sciany do sciany.Niby kawalerka..ale otwarta przestrzen w poliju to beigal..wywracal sie,piszczal z rekami w gorze hehe..porwal gazetke z Biedronki a potem pozbieral kawalki i wyrzucil do kosza...co najlepsze..nikt mu nie pokazal gdzie ten kosz..sam podszedl do zlewu,otworzyl drzwiczki i wyrzucil..jejuuuu jaka dumna jestem..sprytne to dziecko hehe
U nas w domu tak jest i pewnie w wiekszosci w domach i maly zalapal to :)
Wrocilam po 19..zjadl dwie kanapkiz paprykarzem,ktory uwielbia i zaraz go wykapalam..o 21 padl bez mleka sluchajcie i spal do.....7.20!!!
Normalnie musze czesciej chodzic do tej kolezanki hehe

Madika Fenistil pomaga nie tylko na wysypke ale i na gluta.Mati zdrowieje..co prawda kaszel ma nadal ale nie tak czesto no i gila.
Kolezanka pokazala mi nasz grafik(pracujemy razem)i wracam do pracy dopiero 13go!!! Jejuuuu...nazbieralo mi sie wolne za nadgodziny plus 60 godzin urlopu wow!!!
Szkoda ze to nie wtedy jak przeprowadzka..ale tu do konca roku chca wywalic ludzi na urlopy. Nie podoba mi sie to..Mam nadzieje ze przyszly urlop uda mi sie dostac w czerwcu tak jak P.
Jeeeenyy niech Mati zdrowieje i idzie do zloba :) jeszcze tyle wolnego ;)
Szkoda ze kasy nie ma..to by gdzies kogos odwiedzil np.przyjaciolke w Szczecinie..no ale..
Ciezko bedzie wrocic do pracy..zwlaszcza ze bede robila maratony popoludniowek..ech

Misiakowata jak fajnieze dobrze sie wybawilas u kolezanki pomimo tego ze Mati byl z Toba. Fajnie jak tak umie sie soba zajac i jeszcze posprzatac po psotach :D hehhe
Takie dorosle te nasze dzieciaczki i jeszcze takie spryciule sie robia. Juz wiedza jak kombinowac i jak zmanipulowac :D

A co do urlopu to nie mozesz jakos na poczatku roku sobie zaklepac terminu w czerwcu? Ja nie wiem jak jest w marketach ale ja ogolnie kazalam zapisywac sie na urlopy od poczatku roku zeby mozna bylo jakos grafik poukladac. Poza tym moze z nadgodzin bedziesz mogla sobie juz cos uzbierac na przeprowadzke - a znajac Ciebie to troche ich porobisz :D

Ale najwazniejsze ze teraz mozesz sie pobyczyc :D Szczegolnie ze Mati pojdzie do zloba :D Troche zazdroszcze nie powiem :D heheh

Co do wyjscia to bylo super:D Co prawda dla mnie troche krotko ale jakos moj Mezulek parl do domu.
Sluchajcie na przystawke byl jakis tatar z tunczyka i cos tam jeszcze bylo wrzucone- tylko jak sie wzielo na lyzeczke od herbaty to calosc sie miescila :D heheh tak na sprobowanie bylo :D heheh Podane bylo w malej miseczce takiej cos jak do sufleta i pod nim stal duzy talez z kamyczkami i woda tam byla i suchy lod. I tak cudnie parowalo.

Potem byla zupa grzybowa ale taka polsko azjatycka bo byl podgrzybek i jakies grzyby shitake czy jakies inne:D Do tego przepyszne kluseczki- ale za boga nie wiem jakie. Ale byly cudowne bo sie tak fajnie rozplywaly w ustach:D Zupa nie byla zabielana i miala jakies kielki dla ozdoby jeszcze.

Potem mielismy poliki wolowe jakies piree ziemniaczano chrzanowe zapieczone z cieniutko pokrojonymi ziemniaczkami. Do tego jakis dziwny burak bo byl bialo rozowy ale te okregi rozowe byly cieniutkie tak jak sloje na drzewie :D i cos czego nigdy nie jadlam i nawet nie pomyslalam cwiartki kiszonej cebuli. Powiem Wam ze bylo co cudowne:D

A na deser byly lody z koziego sera (niebo w gebie!!) i taka polkola zrobiona z bialej czekolady ( przypominala pana cote) a w srodku byly jakies ciasteczka przekladane malinami i jakies orzeszki :D i jeszcze tak umaziany talerz czyms czekoladowym :D
Do tego drinka z martini mielismy.

I to wszystko bylo za 49 zl!!!! Powiem Wam ze bylo pysznie i najlepsze wspomnienie to ta zupa i lody :D

Polecam Wam sprawdzac kiedy u Was jest taki festiwal restauracji bo na prawde warto isc. My bylismy pierwszy raz i mysle ze nie ostatni :D

narazie nie pojdzie do zloba.dopiero jest lepiej,kaszel ma straszny po nocy.inhalacje pomagaja..ale no co..pewnie zaraz znow cos zalapie..wkurza mnie to..bidulek moj.

e no to po szlachecu pojedzone :)

Odnośnik do komentarza

Madika
Ja też żałuję że Mich nie chodzi do żłobka, niestety, pracę mam za rogiem a najbliższy żłobek 10 km, to z tym wożeniem i przywożeniem byłaby kicha. A przedszkole dopiero jak będzie miał 3,5 roku , chyba że uda mi się go wcisnąć rok szybciej, ale to musiałby dwa lata chodzić do trzylatków. A jego bardzo ciągnie do dzieci, bardzo towarzyski jest.
To fajnie sobie pojedliście i miło spędziliście razem wieczór, taka prawdziwa randka :)

Odnośnik do komentarza

~misiakowata
Renia74
Misia
Mati się wybiegał, wyszalał to i spał potem :) szkoda że na codzień nie ma gdzie się wyszaleć, chociaż pewnie w żłobku mają przestrzeń?
Te nasze maluchy są mądrzejsze niż myślimy, szkoda że nie zawsze chcą współpracować :)))

w żłobku mają salę mniej wiecej wielkosci jej pokoju :)
Mati drugi tydzien nie chodzi do zlobka.
Był tylko pierwsze 2 tyg we wrzesniu,3 tyg choroby,4 dni w zlobku i drugi tydzien w domu.Nadal kaszle i ma gila..ale mniej.

I to jest najgorsze przy "chodzeniu" dziecka do zlobka:(
No ale co zrobic... takie zycie.

Nie wiem czy Wam mowilam... ale dzis znoeu Hanuli wyskoczylo to uczulenie na plecach... Nie wiem czy to od mydla (kupilam rossmanowskie ale zawsze kupowalam to z pompka a ostatnio byla promocja na to bez pompki i jeszcze wieksza pojemnisc mialo). Ewentualnie podjadla pare orzechow z rogalika swietomarcinskiego. Ale wydaje mi sie ze to za szybka reakcja by byla. Tymbardziej ze jak mowilam Mezulkowi to stwierdzil: "Nie jestem pewny ale jak sie z nia wczesniej bawilem to chyba miala cos czerwonego na plecach".

Czy ktoras z Was miala doczynienia lub sama ma uczulenie na orzechy? Wiecie jak one sie objawiaja? Bo ja nigdy nie widzialam. A slyszalam ze moze swedziec i puchnac jezyk lub oczy wargi.

Niby moj szwagier ma tez uczulenie na orzechy ale jakos nigdy nie widzialam. No niby z niej wyrosl. Ale ja wiem...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~misiakowata
Madika
~Misiakowata
Strunko ciesze sie ,ze Bartusiowi lepiej :)

Madika mam nadzieje ze milo spedzilas czas i pojadlas dobroci ;)
My czekamy z fryzjerem na wyplate :)Mati byl raz u fryzjera we wrzesnia a teraz znow ma dlugie wloski. Nachodza mu na uszka a z tylu kreca sie loczki ;))

Wczoraj poszlam do mojej kolezanki z Matim..mialam isc sama..ale P padl po pracy umeczony,zle sie czul to wzielam dzieciaczka ze soba..Ile mysmy sie nasmialy..tam duzo miejsca..Mati sie wybiegal od sciany do sciany.Niby kawalerka..ale otwarta przestrzen w poliju to beigal..wywracal sie,piszczal z rekami w gorze hehe..porwal gazetke z Biedronki a potem pozbieral kawalki i wyrzucil do kosza...co najlepsze..nikt mu nie pokazal gdzie ten kosz..sam podszedl do zlewu,otworzyl drzwiczki i wyrzucil..jejuuuu jaka dumna jestem..sprytne to dziecko hehe
U nas w domu tak jest i pewnie w wiekszosci w domach i maly zalapal to :)
Wrocilam po 19..zjadl dwie kanapkiz paprykarzem,ktory uwielbia i zaraz go wykapalam..o 21 padl bez mleka sluchajcie i spal do.....7.20!!!
Normalnie musze czesciej chodzic do tej kolezanki hehe

Madika Fenistil pomaga nie tylko na wysypke ale i na gluta.Mati zdrowieje..co prawda kaszel ma nadal ale nie tak czesto no i gila.
Kolezanka pokazala mi nasz grafik(pracujemy razem)i wracam do pracy dopiero 13go!!! Jejuuuu...nazbieralo mi sie wolne za nadgodziny plus 60 godzin urlopu wow!!!
Szkoda ze to nie wtedy jak przeprowadzka..ale tu do konca roku chca wywalic ludzi na urlopy. Nie podoba mi sie to..Mam nadzieje ze przyszly urlop uda mi sie dostac w czerwcu tak jak P.
Jeeeenyy niech Mati zdrowieje i idzie do zloba :) jeszcze tyle wolnego ;)
Szkoda ze kasy nie ma..to by gdzies kogos odwiedzil np.przyjaciolke w Szczecinie..no ale..
Ciezko bedzie wrocic do pracy..zwlaszcza ze bede robila maratony popoludniowek..ech

Misiakowata jak fajnieze dobrze sie wybawilas u kolezanki pomimo tego ze Mati byl z Toba. Fajnie jak tak umie sie soba zajac i jeszcze posprzatac po psotach :D hehhe
Takie dorosle te nasze dzieciaczki i jeszcze takie spryciule sie robia. Juz wiedza jak kombinowac i jak zmanipulowac :D

A co do urlopu to nie mozesz jakos na poczatku roku sobie zaklepac terminu w czerwcu? Ja nie wiem jak jest w marketach ale ja ogolnie kazalam zapisywac sie na urlopy od poczatku roku zeby mozna bylo jakos grafik poukladac. Poza tym moze z nadgodzin bedziesz mogla sobie juz cos uzbierac na przeprowadzke - a znajac Ciebie to troche ich porobisz :D

Ale najwazniejsze ze teraz mozesz sie pobyczyc :D Szczegolnie ze Mati pojdzie do zloba :D Troche zazdroszcze nie powiem :D heheh

Co do wyjscia to bylo super:D Co prawda dla mnie troche krotko ale jakos moj Mezulek parl do domu.
Sluchajcie na przystawke byl jakis tatar z tunczyka i cos tam jeszcze bylo wrzucone- tylko jak sie wzielo na lyzeczke od herbaty to calosc sie miescila :D heheh tak na sprobowanie bylo :D heheh Podane bylo w malej miseczce takiej cos jak do sufleta i pod nim stal duzy talez z kamyczkami i woda tam byla i suchy lod. I tak cudnie parowalo.

Potem byla zupa grzybowa ale taka polsko azjatycka bo byl podgrzybek i jakies grzyby shitake czy jakies inne:D Do tego przepyszne kluseczki- ale za boga nie wiem jakie. Ale byly cudowne bo sie tak fajnie rozplywaly w ustach:D Zupa nie byla zabielana i miala jakies kielki dla ozdoby jeszcze.

Potem mielismy poliki wolowe jakies piree ziemniaczano chrzanowe zapieczone z cieniutko pokrojonymi ziemniaczkami. Do tego jakis dziwny burak bo byl bialo rozowy ale te okregi rozowe byly cieniutkie tak jak sloje na drzewie :D i cos czego nigdy nie jadlam i nawet nie pomyslalam cwiartki kiszonej cebuli. Powiem Wam ze bylo co cudowne:D

A na deser byly lody z koziego sera (niebo w gebie!!) i taka polkola zrobiona z bialej czekolady ( przypominala pana cote) a w srodku byly jakies ciasteczka przekladane malinami i jakies orzeszki :D i jeszcze tak umaziany talerz czyms czekoladowym :D
Do tego drinka z martini mielismy.

I to wszystko bylo za 49 zl!!!! Powiem Wam ze bylo pysznie i najlepsze wspomnienie to ta zupa i lody :D

Polecam Wam sprawdzac kiedy u Was jest taki festiwal restauracji bo na prawde warto isc. My bylismy pierwszy raz i mysle ze nie ostatni :D

narazie nie pojdzie do zloba.dopiero jest lepiej,kaszel ma straszny po nocy.inhalacje pomagaja..ale no co..pewnie zaraz znow cos zalapie..wkurza mnie to..bidulek moj.

e no to po szlachecu pojedzone :)

Nie przejedlismy sie ale bylo tak akurat :D

A moze sprobuj dawac Matiemu sok z czarnej porzeczki albo z malin. Albo tego oleju lnianego o ktorym pisala Peonia:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~misiakowata
Ciaza umeczona..Mya daje w kosc niespaniem nadal.Pisała na fb..
a ta wogole moglabys zagladac i tam czasem :0
wiem wieeeeem co powiesz :D

Ciaza na FB???? Łoooo to die pozmienialo:D

Powiem Ci ze ja nie znam tam dziewczyn i tamsa zuuuuuupelnie inne niz byly tutaj... Nie czuje sie tam jak u siebie w domu z Marcoweczkami:D
Prwnie i tak nie wiesz o co mi chodzi :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...