Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Szatynka,bo marcóweczkowa moc jest silna :) Cieszę się :D

Dzięki Ciąża...a no widzisz,instynkt dziala :)
Biedactwo moje,ale za to spi jak zapity po karmieniu :)

Wczoraj nie wiało za bardzo,malutki zaczał marudzić,a aj juz poznaje kiedy chce jeśc..to go buch pod bluzę w parku,dziecko szczęsliwe,tata szczęsliwy,bo nie musimy biegac do domu :D
A Fotka,szkoda,że tatus robił zdjęcie..tyle miejsca dla mojego niemężulka :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

U mnie jest różnie. Obecnie jestesmy na wojennej ścieżce :) ja wszystko robię przewijam ubieram nosze do odbekniecia bo jak on mowi "bo ty robisz to lepiej", albo "bo ty jestes cierpliwsza" a mnie kurwica strzela bo mi juz kręgosłup wysiada a on sobie naierdzoela na kompie. Albo zostawiam mala z nim i ide do kuchni i słyszę ze placze a ten co?? Zatkać ja smokiem probuje żeby jak najszybciej wrócić do gry. Juz mnie tak wkurwia ze wczoraj mu zakomunikowalam żeby sie nie zdziwił jak rozwalę mu komputer. No a on zd ja się ciągle czepiam i narzekam. A jak mam nie narzekać skoro jest jak jest. Nie mowie ze w ogóle nic nie robi ale mógłby więcej, rozumiem ze sie boi cos zrobic ale no jak ona leży i cos jej nie pasuje to albo wziac ja na ręce bo może musi odbeknac czy potrzebuje sie przytulić albo sie kolo niej położyć. I sie dziwi ze sie wkurwiam... bo mu uwagi zwrócić nie można. a ti tak slodko wygląda jak ona leży i on sie kolo niej kładzie i patrzy na nią, a ona go zagaduje i się uśmiecha:) ale postanowiłam ze sobie sama poradzę. A dzis nakarmilam ja i leżymy, niby przysypia ale na kupę się pręży.a mi się kochać zachciało. I kichnelam glosno, myślałam ze się wystraszy ale nieee zaczęła sie śmiać aż jej smok z buzi wypadł:)

Odnośnik do komentarza

Gdyby nie ten komputer to byloby wszystko w porządku. Ha wiem ze faceci sie boja pewnych rzeczy i to rozumiem. Wiem tez ze jak dzieciaki zaczynają NP chodzic to wszystko sie zmienia, wtedy bardziej się angażują. On ja kapal jak wróciliśmy ze szpitala bo ja się bałam. Na spacery chetnie z nami chodzi nawet sam o spacerach mowi. Ide bo mi pies nawala w drzwi, glodne pewnie :P

Odnośnik do komentarza

jakby się wszyscy tak bali to by to dziecko w szpitalu zostało bo nie miałby kto go podnieść i włożyć do nosidełka.
dziecko mamy razem i ja nie rozumiem że rodzić może się czegoś bać zrobić, a w rezultacie to matka ma być ta dzielną nie bojącą się, eh

Odnośnik do komentarza

wg mnie to takie wygodne powiedzieć 'boję się zrób ty', albo 'ty zrobisz lepiej', jakbym ja się bała ją karmić bo sie zakrztusi to by dziecko głodne było i w łóżeczku by się zaryczało, bo by się każdy bał.

Odnośnik do komentarza

Tzn no tak siedzę z nią do odbicia tylko dla przykładu powiedziałam. No jest to wymówka ale co zrobić. Duzo razy tez się zlapalam na tym ze sama zamiast powiedziec zrób ty to poprostu robię ja co tez dobre nie jest ale to juz się zmieni. Na poczatku wszystko przy niej robił jak wróciliśmy zd szpitala hak miał urlop dopiero niedawno się "zepsul" :D

Odnośnik do komentarza

~kalae
to może mu powiedz weź zmień jej pieluchę bo wiem że zrobisz lepiej :), a ty idź na komputer
ogólnie każde zdanie kończ "zrobisz to lepiej" myślę że się szybko zirytuje tym tekstem

hehe no. Zaczelam tak robic a on wtedy " nie na problemu moge jej zmienić ' ale czy musze mu mówić żeby zmienil skoro slyszal ze kupsko robi?:D

to tez przez to ze u
Jego siostra opowiadala jak to jej mąż zaczal sie zajmować małym dopiero jak zaczął siedziec, chodzić i ze to zupelnie normalne, ze faceci instynktu nie mają, a ten podłapali

Odnośnik do komentarza

to prawda, ale robisz swoje i nie zastanawiasz się czy się zakrztusi czy nie, nie wiem że niektórzy faceci mają na to czas (żeby się zastanawiać) chyba za mało się zajmują że mają jeszcze czas na myślenie

Odnośnik do komentarza

kamillla
~kalae
to może mu powiedz weź zmień jej pieluchę bo wiem że zrobisz lepiej :), a ty idź na komputer
ogólnie każde zdanie kończ "zrobisz to lepiej" myślę że się szybko zirytuje tym tekstem

hehe no. Zaczelam tak robic a on wtedy " nie na problemu moge jej zmienić ' ale czy musze mu mówić żeby zmienil skoro slyszal ze kupsko robi?:D

to tez przez to ze u
Jego siostra opowiadala jak to jej mąż zaczal sie zajmować małym dopiero jak zaczął siedziec, chodzić i ze to zupelnie normalne, ze faceci instynktu nie mają, a ten podłapali


ale on jednak ma instynkt bo się zajmował na początku, to się ulątnił? chyba siostra nie mówiła że się ulatnia.
Odnośnik do komentarza

O widze Kalae ze my bratnie dusze ;) bo u mnie tez by strach nie przeszedl. No bez jaj.... To bardzo wygodne. Patrzec jak ktos potomstwo ogarnia a potem wielki tatus. To kobieta i mezczyzna maja dziecko. Zreszta to jak ze sprzataniem - najlepiej patrzec bo ja nie umie, bo Ty lepiej. I to kobiety ucza tak facetow.
U nas owszem ja wiecej czasu poswiecam dziecku bo go karmie, no i jestem w domu, a tatus pracuje. Ale gdy jest z nami to przede wszystkim chce. Zajmuje sie dzieckiem, albo domem, albo samochodami itp.
A piotrusia pana wystarczy zostawic w domu, z dzieckiem - niech zobaczy co kobieta w ciagu dnia robi.
U mnie w domu rodzinnym bylo tak samo, rodzice dzielili sie obowiazkami. Ojciec byl na wychowawczym, gotowal. I ogarnial tez dom z mama.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ntv73nvew76w4.png

Odnośnik do komentarza

I ja np. jestem w szoku jak czytam niektore posty dziewczyn na fejsie... Bo kurcze co innego jak ludzie musza sie oswoic z nowa sytuacja pojawienia sie dziecka, dogadac sie i podzielic rolami skoro to obojgu pasuje. Jak u Madiki z mezulkiem czy Reni. Ale tam to naprawde ludzkie pojecie :( no wyzywanie, szarpanie?! Przeciez dzieci na to patrza. Echh

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ntv73nvew76w4.png

Odnośnik do komentarza

Gosia chyba wiem o której dziewczynie z fb mówisz. no masakra. to nie pierwszy raz jak pisała, jeszcze jak była w ciązy to miała problemy. dla mnie t jest w ogóle abstrakcja... albo ze nie odejdzie, bo sie boi byc sama.

no u nas ewidentnie to komputer winowajca a i tak mniej gra. ale ja zrobie porządek :)

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

Ja jak nie mam sily nosic to ukladam malucha na klacie na zabke..beka az milo :D

Kamilla gon go,co se mysli ja pitole..
Przeciez my pierworodki nie mamy doscwiadczenia..tez sie balysmy,pieluche krzywo zapielysmy..przeciez praktyka cztni mistrza..a jak chlop ma robic.to lepiej jak w ogole nie cwiczy??masakra
A na fb to patola czasem..
Ja jakis czas temu nawarczalam na pawla az sie poklocilismy..po tym malutki byl niespokojny zasnac nie mogl...dostalismy nauczke..a dzieci wszystko widza i czuja...nigdy wiecej..
Ech tak czytam dziewczyny i Wam wspolczuje..my sie dzielimy..na poczatku roznie ztym bylo..tez ze lepiej zrobie..nir ma..wychodzilam :D

Wrocilismy ze spacerku :)zakupy w biedrze zaliczone :)

Odnośnik do komentarza

Gosia1001
O widze Kalae ze my bratnie dusze ;) bo u mnie tez by strach nie przeszedl. No bez jaj.... To bardzo wygodne. Patrzec jak ktos potomstwo ogarnia a potem wielki tatus. To kobieta i mezczyzna maja dziecko. Zreszta to jak ze sprzataniem - najlepiej patrzec bo ja nie umie, bo Ty lepiej. I to kobiety ucza tak facetow.
U nas owszem ja wiecej czasu poswiecam dziecku bo go karmie, no i jestem w domu, a tatus pracuje. Ale gdy jest z nami to przede wszystkim chce. Zajmuje sie dzieckiem, albo domem, albo samochodami itp.
A piotrusia pana wystarczy zostawic w domu, z dzieckiem - niech zobaczy co kobieta w ciagu dnia robi.
U mnie w domu rodzinnym bylo tak samo, rodzice dzielili sie obowiazkami. Ojciec byl na wychowawczym, gotowal. I ogarnial tez dom z mama.

dokladnie tak, kobiety uczą tak facetów
no i jak facet chce, to nie mówi że nie umie lub się boi, to też prawda.

Odnośnik do komentarza

Szatynka super :) zdążysz wszystko na chrzciny zrobić spokojnie :)
Ja też sobie nie wyobrażam, że mąż miałby mi nie pomagać przy dziecku i w domu. Dzielimy się obowiązkami, wiadomo, że ja robię więcej, bo teraz więcej jestem w domu, no i w nocy raczej tylko ja wstaję, ale wczoraj i dziś rano zajął się córcią i ja jeszcze mogłam dospać :) a teraz córcia i mąż śpią a ja nadrabiam seriale hihi :)
Nie śledzę aż tak tej grupy na fb, nie widziałam tego posta. Przykre, jak niektórzy mężczyźni traktują kobiety...
Moja się krztusi kilka razy dziennie swoją śliną albo może coś jej się cofa, nie wiem, ale już się tym przestałam przejmować. Na początku od razu reagowałam, a teraz sobie spokojnie obserwuję, czy oddycha :p

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

a chrzcin to też sobie nie wyobrażam teraz, jakoś małe to dziecko jeszcze i jakoś nie chce mi się ogarniać tego wszystkiego, ja myślę gdzieś sierpień/wrzesień, no chyba że jak ja byłam chrzczona w święta BN zrobie ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...