Marcóweczki 2016

[Madika]

~Leniiiiiiiwiec

Madika, jesli chodzi o infekcje bakteryjne pochwy, to nie przenosimy ich, w przeciwiensteie do grzybic i wirusow, na partnera. Te bakterie tam sobie siedza caly czas, tylko w momencie, gdy bakterii kwasu mlekowego jest za malo, zaczynaja sie rozmnazac i siac postrach...i wychodzic w posiewach;)

Mam pisac i tak do gina maila z pytaniami ktorych na wizycie nie zadalam to sie go dopytam jeszcze

Dzieki Leniwiec!

[Jola88]

Ola trzymam kciuki mocno za zdana mature:)
Teściowie temat rzeka od wszechczasów :)
My dzis mieliśmy chrzciny, maly jak ma kolki, to cala imprezę a o 12 msza do 20 byly jak aniołek ii nawet pogoda super. A i mię zaluje ze tego ubranka na chrzciny nie bylo w jego rozmoarze bo kupiłam uniwersalne i jeszcze zalozy:)moze uda sie fotę dodac mną szybko z Tel zrobiona.
Moj mąż we wszystkim mii pomaga, ja przez 2 tyg w ogóle ruszać sle nie mogłam to on wszystko robił, teraz dzielimi soe. Nawet w nocy wstaje zeby miedzy karmieniem go przewinąć. A od środy wraca do pracy, 5 tyg urlopu mial:)

[misiakowata30]

Izabel82

Madika współczuje wysłuchania tych tekstów... Tamto pokolenie Ma jakąś dziką satysfakcję z przypominania im jak IM było ciężko i musieli sobie rqdzic. I co pomniki mamy stawiać, czy rondo imienia Matki Polki ucisnionej. Niby chcą dla swoich dzieci lepiej a zazdroszczą pralki, zmywarki i pampersow... Masakra

o to to to :)

[misiakowata30]

Madika

Nooo tak i znowu poruszylam temat lawine NEVER ENDING STORY lala la la la la la

Madika zaczęłaś temat rzeke he he he
Swoją drogą współczuję bardzo :* Ty to sie masz tam naprawdę...
Doczytałam,że sobie wygarneliście z mężulkiem i bardzo dobrze..Co on sobie mysli..Ty poświecasz ciało,zdrowie,czas wszystko jako mama a on co tata i nie ma obowiązków??ej ej ej niech sie poprawi tam..Misia wytarmosiła za ucho !

[misiakowata30]

Ciąża to nie to...do tej pory było ok..

wybudzają go te odruchy moro..przy cycku czuje sie bezpiecznie,mysle ze chodzi o bliskość..może byc juz ten skok..jednak jest bardzo ciekawski,coraz wiecej go interesuje,rosnie no i chyba ten kryzys laktacyjny..bo rzeczywiście po wczorajszym cyc-cyc mam więcej mleka :)

Jola ciesze się,że wszystko pieknie i spokojnie przebiegło :)

Nasz skarbek po spacerku, wykapany,nakarmiony..ale no te moro wybudza co jakis czas..Paweł go ululał,zawinął mocno rozkiem i jest ok.śpi maluszek :)

Ja zajęłam się sobą..miałam co golić od ostatniego razu..no ja pierdziele końca widac nie było hehehe
Kilo lżejsza:)

[Gość arwena 89]

U nas dzisiaj święto :) nie tylko dlatego że moja chrześnica miała dzisiaj komunie. Miki po 2 dniach wreszcie zrobił kupkę! I to 3 razy pełne pampersy chyba wyczuł sprawe i stwierdził że nie da się rodzicom za dobrze wyszykować na impreze, dobrze że nie wzięliśmy go do kościoła i na imprezę bo wstyd by było jak się zesmrodził :P a i miska z wodą szła w ruch do mycia pupy. Od razu jest spokojniejszy i kolka aż tak mocno nie dokuczała :) a na imprezy jeszcze zdąży z nami pojeździć jak będzie troszkę większy. Jak poprawi mu się morfologia to pomyślimy o chrzcinach :)

[Madika]

Jola88

Ola trzymam kciuki mocno za zdana mature:)
Teściowie temat rzeka od wszechczasów :)
My dzis mieliśmy chrzciny, maly jak ma kolki, to cala imprezę a o 12 msza do 20 byly jak aniołek ii nawet pogoda super. A i mię zaluje ze tego ubranka na chrzciny nie bylo w jego rozmoarze bo kupiłam uniwersalne i jeszcze zalozy:)moze uda sie fotę dodac mną szybko z Tel zrobiona.
Moj mąż we wszystkim mii pomaga, ja przez 2 tyg w ogóle ruszać sle nie mogłam to on wszystko robił, teraz dzielimi soe. Nawet w nocy wstaje zeby miedzy karmieniem go przewinąć. A od środy wraca do pracy, 5 tyg urlopu mial:)

Wiesz Jola my jak bylismy w szpitalu to mezulek tylko sie mala zajmowal bo ja nie bylam w stanie. I polozne nawet byly zdziwione bo jak on przychodzil to Hania byla spokojniejsza

W nocy tez ja karmi (ona budzi sie 1x naogol). Ale dalej zrobil sie jakis problem... I chyba nawet po tej rozmowie wydaje mi sie ze go nie rozwiazalismy...
On z jednej strony mowi ze nie jest ojcem tylko na papierze i on z mala tez moze zostac a jak go prosze to mowi ze moja mama duzo bratu pomqgala przy dzieciach to nam tez moze...

Ogolnie jakas dzika sytuacja sie zrobila... :(

[Madika]

Aaa Jola super ze sie chrzciny udaly!!

Podziwiam Was dziewczyny ze chrzcicie takie maluszki

[Madika]

misiakowata30

Madika

Nooo tak i znowu poruszylam temat lawine NEVER ENDING STORY lala la la la la la

Madika zaczęłaś temat rzeke he he he
Swoją drogą współczuję bardzo :* Ty to sie masz tam naprawdę...
Doczytałam,że sobie wygarneliście z mężulkiem i bardzo dobrze..Co on sobie mysli..Ty poświecasz ciało,zdrowie,czas wszystko jako mama a on co tata i nie ma obowiązków??ej ej ej niech sie poprawi tam..Misia wytarmosiła za ucho !

Na Ciebie przynajmniej ZAWSZE moge liczyc!!!!

Powiem Wam ze ja jakos ostatnio przestalam nawet sie dziwic dlaczego malzenstwa po urodzeniu dziecka sie rozstaja... I az mnie to przerazilo....

[Madika]

misiakowata30

Ja zajęłam się sobą..miałam co golić od ostatniego razu..no ja pierdziele końca widac nie było hehehe
Kilo lżejsza:)

Uuuuu wielkie POSTRZYZYNY!!! heheh

Miska jestes dla mnie krolowa tekstow! No Leniwiec z Lilijka tez

Powiem Wam ze boli mnie dol brzucha i az boje sie ze to OKRES wrocil po 10 miesiacach :(

[Gość misiakowata]

Madika no spoko Służe
Kurcze jestescie takim fajnym malzenstwem..Z mezulkiem ewidentnie sie cos dzieje..Ja rozumiem zmeczenie wszystko..ale dziwnie tak..
Dziecko jest ciezka praca,nie da sie ukryc,ale glupie przewiniecie czy cos duzo daje..zwlaszcza jak z Toba nie do konca dobrze..

Pawel na przyklad duzo pomaga i wie ile to pracy..wierzy,ze nie mialam czasu zjesc..nie raz ekladamy Matiego w fotelik i noga bujamy zeby zjesc cieply obiad.U nas akurat Mati to spokojny dzieciak..no ale jeszcze niedawno majac dola i kryzys laktacyjny..cala swoja frustracje wylewalam na Pawla..on byl zly ja bylam zla..wygarnal mi,ze jemu jest przykro jak tak gadam do niego,ze chcialby wiecej mi pomoc,ale muai pracowac czy cos..tak jakby to,ze nie wzial ur.ojcowskiego bylo czyms zlym..ja bylam zmeczona,pomocy innych nie.mialam,ciagle sama..no bylo zle..
Musicie sobie przypomniec,ze sie kochacie i zw mimo tego jak teraz jest,nadal jestescie tymi wspanialymi ludzmi..a dziecko czuje atmosfere..sama widzialam jaki Mati byl niespokojnu kiedy my warczelismy na siebie.

[Gość misiakowata]

Madika a maz moze boi sie zostawac z mala sam..moze.boi sie,ze sobie nie radzi,ze nie umie zajac mala czyms jak placze co??
Wstydzi sie powiedziec moze??

Arwena ciesze sie z Waszego swieta :)
Brawo wy :)

U nas wczoraj tez byl problem z kupa..znam winowajce-ciastka z nadzieniem w duzej ilosci..
No meczylo bidulka..az.w.koncu przy samym wyjsciu na spacer..jak nie mogl spac i marudzil..tak walnal kupala i usnal sluchaj..taka ulge poczul i padl hehe :-D

[Gość przyjazna]

Misia ja tez jestem sama i jak m.idzie na 12 h do pracy to nie mam pomocy..ale damy radę
Dzis u nas pobudka o 00:00-02:00-05:00 denerwowała sie przy jedzeniu bo bąki szły no i potem chlusnęła i przebieranie i w związku z tym zaczęłyśmy juz dzień..ehh

[Madika]

~misiakowata

Madika no spoko Służe
Kurcze jestescie takim fajnym malzenstwem..Z mezulkiem ewidentnie sie cos dzieje..Ja rozumiem zmeczenie wszystko..ale dziwnie tak..
Dziecko jest ciezka praca,nie da sie ukryc,ale glupie przewiniecie czy cos duzo daje..zwlaszcza jak z Toba nie do konca dobrze..

Pawel na przyklad duzo pomaga i wie ile to pracy..wierzy,ze nie mialam czasu zjesc..nie raz ekladamy Matiego w fotelik i noga bujamy zeby zjesc cieply obiad.U nas akurat Mati to spokojny dzieciak..no ale jeszcze niedawno majac dola i kryzys laktacyjny..cala swoja frustracje wylewalam na Pawla..on byl zly ja bylam zla..wygarnal mi,ze jemu jest przykro jak tak gadam do niego,ze chcialby wiecej mi pomoc,ale muai pracowac czy cos..tak jakby to,ze nie wzial ur.ojcowskiego bylo czyms zlym..ja bylam zmeczona,pomocy innych nie.mialam,ciagle sama..no bylo zle..
Musicie sobie przypomniec,ze sie kochacie i zw mimo tego jak teraz jest,nadal jestescie tymi wspanialymi ludzmi..a dziecko czuje atmosfere..sama widzialam jaki Mati byl niespokojnu kiedy my warczelismy na siebie.

Po tym jak wieczorem pogadalismy w nocy byli mi smutno i nadal nie wiedzialam czego on chce ode mnie... I jeszcze powiedzial ze 2 rzeczy za duzo i to we mnie siedzi... Ale jak mu powiem to zaraz zacznie sie atak ze ja to costam...

Teraz rano jeszcze pogadalusmy 40 min i chyba cos sie naprostowalo... Przynajmniej na ten moment... Ale czy to dlugo potrfa? Hmm...

Nie wiem czego on sie boi i dlaczego bo na prawde swietmie sobie radzil... Bylam dumna z niego ze mialam w nim takie oparcie kiedy inne dziewczyny narzekaly... No ale jakos to bedzie... Mam nadzieje ze jakos poskladamy wspolne klocki znowu do kupy...

DZIEKI Dziewczyny za wsparcie!!!!! Na Marcowki ZAWSZE mozna liczyc!!! Bo sila jest w Nas!!! I Naszych SKARBUSIACH sikajacych na odleglosc Uwielbiam Matiego za to!!! Jest moim ulubiencem siusiajacym

[Madika]

~przyjazna

Misia ja tez jestem sama i jak m.idzie na 12 h do pracy to nie mam pomocy..ale damy radę
Dzis u nas pobudka o 00:00-02:00-05:00 denerwowała sie przy jedzeniu bo bąki szły no i potem chlusnęła i przebieranie i w związku z tym zaczęłyśmy juz dzień..ehh

Hanula poszla spac o 19:40 wstala przed 2 i potem poszla spac i od 4 zaczela gadac i o 5 STARZY WSTAWAC BO HANI SIE JUZ NUDZI.... Noi tym sposobem od 2h nie spimy

Wiec witam w klubie!!

[olka135]

Madika przede wszystkim dobrze że rozmawiacie :) bo mu z Michałem z dnia na dzień coraz mniej :))

Jola super że chrzciny się udały!! :*

[Renia83]

Co do męża to mój jest pierdoła totalna w kwestii małych dzieci i w ogóle nawet na ręce nie weźmie. Chyba ze mu pomoże na kolana. Starszego może ze 2 razy przewinal i ani razu nawet nie nakarmil. Przy malej w ogole jeszcze nic nie zrobil. Za to starszakiem, odkąd przestal byc niemowlakiem bardzo dużo się zajmuje, praktycznie wszystko ogarnia plus dostarczanie mu rozrywek- jeździ z nim na rolkach, na łyżwach, rowerze czy zabiera na kajak. Odrabia z nim lekcje, prowadzi na karate, pójdzie do lekarza. On się po prostu boi malych dzieci boi sie ze krzywdę zrobi albo się zakrztusi i nie będzie wiedział co zrobić. I nam te taki podział pasuje, ja wszystko przy starszym robiłam sama jak byl maly i teraz przy Oliwce tez. Mama mi tylko pomaga kiedy musze gdzies wyjść. Na szczęście, odpukać, mam dzieci które dużo śpią. A resztę, czyli karmienie, przewijanie, przebieranie, spacery, wstawanie w nocy, wszystko robię sama. I powiem wam ze przy starszym mnie to wkurzalo, teraz juz wiem co i jak, mniej sie stresuje i to ze sama wszystko robię jest dla mnie zupełnie naturalne.

[Madika]

Renia ale widzisz Ty wiesz to teraz.... A wczesniej sama mowisz ze Cie wkurzalo... Moze u nas bedzie podobnie...

Aaaaaale!!!!! Wiesci z ostatniej chwili!!! Moj mezulek wyszedl z telefonem z toalety (chyba czytal posty na naszym forum ) i mnie PRZEPROSIL!!!! Powiedzial ze przeprasza ze byl takim egoista i powiedzialam mu ze sie ciesze bo juz myslalam ze to wszystko moja wina. A on stwierdzil ze wina chyba cala jest po jego stronie.

Ja bedac dobra zona powiedzialam ze nie bo wina zawsze jest po obu stronach z roznym udzialem I powiedzial ze musimy wiecej rozmawiac.

Aaaa noi przyszedl i sie zapytal czy moze isc zrobic na dworze porzadek w irgach czy wole zeby z nami posiedzial

Jednak nie jest takim GUPIM GUPIEM jak myslalam

[Renia83]

No bo przy pierwszym to we ogole jest szok i zmiana życia o 180 stopni, dlatego wszystko wkurza, to ze nie można odpocząć tak jak kiedys czy wyjść a w dodatku taki leń jeden z drugim nic nie pomoże :) a przy drugim w sumie nic się nie zmienia oprócz tego ze trzeba zacząć po nocach wstawać. Wiec szok nie jest duży ;)
Dobrze ze się dogadaliscie.

[misiakowata30]

~przyjazna

Misia ja tez jestem sama i jak m.idzie na 12 h do pracy to nie mam pomocy..ale damy radę
Dzis u nas pobudka o 00:00-02:00-05:00 denerwowała sie przy jedzeniu bo bąki szły no i potem chlusnęła i przebieranie i w związku z tym zaczęłyśmy juz dzień..ehh

Ja lubię być sama,nie lubię jak ktoś coś
Odniosłam się do poczatków,kiedy miałam doła,a Paweł był ciągle w pracy albo w delegacji..
Teraz daję radę
I Ty dajesz radę :)
Kto jak nie my,marcówki :)

[Ciaza316]

Dobry:-)
Wszystko sie zmienia po urodzeniu dziecka. Dlatego te pary ktore decyduja sie na dziecko myslac ze to uratuje ich małżeństwo sa w bledzie. My tez mamy wzloty i upadki ale teraz kiedy jestesmy bardziej wypoczeci nie jest zle:-) ostatnie 3 nocki Mala bardzo ladnie spala i w ogole byla grzeczna. Nie wiem czy to przypadek, czy moje zrelaksowanie bo tatus w domu i jest pomoc czy wprowadzenie nowych zasad...
Milego dnia:-)

[misiakowata30]

Madika cieszę się kochana,że jest lepiej..no jednak mądry facet :)
My go tu wszystkie lubimy,także niech się tam nie psuje czasem-mężulek jeden
Dzięki ciociu hehe przekaże Matiemu

W ogóle to witam dziewczyny
Pewnie bym spała jeszcze,no ale Mati mnie wystraszył..
je je je i sie zachtusił..to ja jak ten zwinny słonik szybko go przez ramię i udało się..jeju..mleko na moich plecach..no za łapczywie je te moje dziecko..ja nie wiem,jakby mu mieli cycki zabrac zaraz..to się zmieniło :)NO ale już odechciało mi się spać przez to,ważne że oba moje chłopaki spią

W nocy budziłam na karmienie,to był taki zmeczony maluszek,że dałam sobie spokój,mimo,że piersi już bolały..o 3 wstałam,ten dalej spi,no ale już go obudziłam przynajmniej:)Nawet nie wiedział jak jest głodny,bo cycka to mi połknął chyba

Hm..Muszę wyskoczyc do sklepu,jutro zamknięte..Paweł dziś na 14..wypadałoby jakiś obiad zrobić :)

[misiakowata30]

Dla Was co nie macie fb :)
My wczoraj ze spacerku

[Szatynka]

Jupiii wychodzimy dzis ze szpitala :) o 14 dostanie ostatnia dawkę antybiotyku i do domciu szykowac się na jutrzejsze chrzciny :) ten zapchany nosek to prawdopodobnie zrobil sie od tych oczek bo jej ropialy od dluzszego czasu w szpitalu powiedzieli ze to zapalenie spojowek bylo :( a ja rumiankiem przemywalam echh ale najwazniejsze ze juz wyleczone oczeta i noseczek. Dziekujemy dziewczynki za zyczenia zdrówka pomogly ;*

[Aniołek_nocy]

Witam mamuśki ;-)
Teściowe temat rzeka hehe moja nie jest zła tylko czasami tak potrafi mnie wkur... że brak słów. Zamiast powiedzieć że kiedyś było inaczej czy że tego nie robić bo ona tak robiła to wyjeżdża mi że u jej koleżanki w rodzinie jest dziecko i ono tak jak Antoś i oni robią tak... No jak mnie ten tekst wkur... to wy dziewczyny pojęcia nie macie. Okazuje się że ona (niby) też ma wcześniaka też z uszkami kłopot (nie wiem co za lekarz ale kazał niby dziecku nad uchem krzyczeć no debil poprostu) no i też dziecku wcześniej dietę rozszerzyła i niby po gruszce dziecko skrętu jelit dostało. Prosze kto ma tak samo kropka w kropkę. Powiedziałaby normalnie a nie jakieś chore historie.
Co do męża to ja nie narzekam :-) wstaje razem ze mną w nocy do małego ja zmieniam pieluche a on w tym czasie robi mleko ;-) ja karmię a on myje butelki. W dzień też pomaga przewinie ponosi, zabawi czasami nawet nakarmi choć bardzo się boi, kąpiel szykuje on ale ja Antka kąpie bo on się boi jak dla niego to za małe dziecko ;-) Także naprawdę nie mam na co narzekać ;-) no czasami że sam nie odgadnie żeby wziąść małego bo chem odpocząć ale jak mu powiem to bierze.