Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny pliss, nie kierujcie kogoś z wrastającym paznokciem do chirurga, to najgorsze co można zrobi i to ostateczność. Chirurg może jedynie przepisać maść, ktora działa na chwile, lub zerwać caly paznokieć. A to nie fajne. Dzis wrastajacym paznokciem z powodzeniem zajmie sie podolog lub nawet kosmetyczka. Bezboleśnie i bez zrywania paznokci. Wiem bo mam wrastajace paznokcie od lat :)
Co do karmienia- no nie ma czegos takiego jak jalowy pokarm :) karmić trzeba chcieć, na pewno to co się dzieje przez pierwsze dni w szpitalu nie jest wyznacznikiem tego jak wygląda karmienie. W szpitalu jest tylko stres, strach ze sie zle przystawia i ze dziecko nie przybiera. Dopiero w domu bezstresowo można nauczyć sie karmić. Trzeba chcieć i probowac do skutku :) ja karmilam rok, dokarmialam również butelką bo maly po opróżnieniu dwóch piersi nadal byl glodny. Ale przetrwaliśmy tak rok. Teraz zobaczymy jak będzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwl6d878ytfrqp.png

Odnośnik do komentarza

KasiaMamusia
Oj Olka ty to taka bidulka jesteś, też się dziwię, że ci tak słabo pomagają, aż mam wrażenie że z mojego rejonu jesteś, z tym że i u nas to by cię na szpital kładli , a u ciebie to się dziwię że nie?

Monimoni tą bawarkę to z opowiadań babć pamiętam, sama tego nie pije bo to niesmaczne jest, blee

ja uwielbiam, aczkolwiek dawno nie piłam, ale może uwielbiam bo jak byłam mała tata często pił i mi dawał. taka drożdzówa z bawarką, o boze aż chyba pojde sobie zrobić:D

Odnośnik do komentarza

Renia83
Dziewczyny pliss, nie kierujcie kogoś z wrastającym paznokciem do chirurga, to najgorsze co można zrobi i to ostateczność. Chirurg może jedynie przepisać maść, ktora działa na chwile, lub zerwać caly paznokieć. A to nie fajne. Dzis wrastajacym paznokciem z powodzeniem zajmie sie podolog lub nawet kosmetyczka. Bezboleśnie i bez zrywania paznokci. Wiem bo mam wrastajace paznokcie od lat :)
Co do karmienia- no nie ma czegos takiego jak jalowy pokarm :) karmić trzeba chcieć, na pewno to co się dzieje przez pierwsze dni w szpitalu nie jest wyznacznikiem tego jak wygląda karmienie. W szpitalu jest tylko stres, strach ze sie zle przystawia i ze dziecko nie przybiera. Dopiero w domu bezstresowo można nauczyć sie karmić. Trzeba chcieć i probowac do skutku :) ja karmilam rok, dokarmialam również butelką bo maly po opróżnieniu dwóch piersi nadal byl glodny. Ale przetrwaliśmy tak rok. Teraz zobaczymy jak będzie.

Renata, może u ciebie przepisuje tylko maść? moja przyszła teściowa miała ten problem i własnie chirurg jej pomógł bez zrywania paznokcia. więc wiesz, może zależy gdzie.

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Wczoraj zaliczyliśmy pierwsze spotkanie w SR. Szczerze przyznam, że niewiele się dowiedziałam nowego bo było o krwi pępowinowej (była babka z PBKM), rozwoju dziecka w trzecim trymestrze, objawach zbliżającego się porodu i co zabrać ze sobą do szpitala. Co się dowiedziałam? Że warto stosować masaż krocza od 36 tc (olejkiem jojoba, z kiełków pszenicy czy migdałowym) z P. stwierdziliśmy, że może mi w tym pomóc (gra wstępna z głowy :p). Masaż może zapobiec nacięciu czy pęknięciu krocza. W tym czasie można brać wiesiołka ale przyznam się, że nie pamiętam po co. Czy ma mieć to wpływ na łatwość porodu (wiesiołek powoduje wytwarzanie śluzu z tego co kojarzę), na prawdę nie pamiętam apropo czego to mówiła. Dowiedziałam się, że do szpitala mam się zbierać jak skurcze są już regularne co 10 min lub 2h od odejścia wód, wcześniej nie wiedziałam jaka musi być regularność skurczy, myślałam, że częstsza. W szpitalu można mieć majty :) proponowała bawełniane swoje lub zakup jednorazowych ale siateczkowych. Listę co zabrać do szpitala nam wysłała na maila. A i były tam osoby z grupy listopadowej, jak się domyśliłam nie byli na pierwszych zajęciach w listopadzie i teraz nadrabiali. Możecie, więc (Jola, Kalae) spróbować się dopisać do grudniowej grupy jeśli chcecie. Nic nie mówiła o konieczności posiadania zezwolenia od lekarza, a na następnych zajęciach będzie nauka oddychania (dla mam) i nauka masażu (dla ojców) by łagodzić bóle krzyżowe. Liczę, że kolejne zajęcia już będą bardziej ciekawsze. Te położne się zmieniają w zależności od tematyki spotkania bo już wiem, że na kolejnych będzie jakaś inna. Ta co prowadziła-Cecylia-wydaje się spoko. Wcinała śmieszne historyjki z porodówki. Jak sobie coś jeszcze przypomnę to napiszę :)

Odnośnik do komentarza

ania71250
Misiakowata ja też bym ten materac stamtąd zabrała serio. Co Ci później dziecko na nikotynowym materacu będzie spać? Jak ja się cieszę że u nas nikt nie pali :-)

ja też się ciesze ze u nas nikt nie pali. Mama paliła w swoim pokoju jak z nami mieszkała, do tej pory a to juz ze 2lata pokoj jedzie szlugami.

o tym ze idąc do kogoś u kogo w domu palą i wychodząc smierdze jakbym sama jarała to juz nawet nie wspomne

Odnośnik do komentarza

ja się nie nastawiam na ambitne karmienie piersia, ani też że muszę rodzić naturalne, zobaczę jak będzie, z karmieniem to myślę że max pół roku, ale oczywiście jak to będzie to sie okaże, i sądzę też że będę używać nakładek, żeby mnie dziecko nie 'obgryzało'

a co do porodu naturalnego czytałam na grudniówkach o masażu krocza, taki masaż ponoć pozwala uniknąć nacięcia krocza.

Odnośnik do komentarza

olka135
misiakowata30
olka135
Kasia u mnie to jeszcze gorzej, rwa, kamica, skrócona szyjka, musze leżeć, wymiotuje, mdli mnie znów :/ i na dodatek taki mokry kaszel mnie męczy, katar, zatoki, masakra, jak trup wyglądam :/

Czy któraś jeszcze ma mdłości i wymioty? ://

Ja jestem w szoku,jak złą opiekę masz w tej ciąży,naprawdę..Nie piszę tego ze złością,tylko się martwię Olu..Jak mozna Cię zostawić z kamicą itp

Co do mdłości to właśnie ja mam od poniedziałku..dziewczyny sugerują,że to mały musi gdzies tam siedzieć :)

To w szpitalu kurde nic mi nie dali ;/ teraz jak będę u lekarza to może mi coś da....

Słyszałam że macica nam już może powoli uciskac na żołądek i dlatego zwraca nam się jedzenie i mdli, ale ją wymiotuje nawet na czczo , ledwo wstaje ;/

Wszystko opowiedz gin,naprawde niech ci coś da,a ty spróbuj to potem brać jakoś..kamica jest niebezpieczna dla Was teraz..współczuję

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Monimoni

A czy nowe mamy podpisywały się do tabelki, zajrzałam tam bo byłam ciekawa ile nas tu jest, że tyle produkujemy i że aż forum wariuje (70!).Pomyslałam, że może fajnie by było jakbyśmy były uporządkowane wg daty porodu, tylko nie wiem czy tak się da zrobić, oczywiscie nie mowię o ręcznym przepisywaniu całej tabelki. Zu2ia jako adminka tabelki wiesz czy jest taka opcja sortowania?

Wiesz co, zerknę później jak będę na kompie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

A ja wczoraj z moim lubym byłam u znajomego fizjo. Mam zablokowany odcinek lędźwiowy i piersiowy. To mnie olśnił, ja mu powiedziałam ze wiem tylko jak to zmanipulować, a on nie da sie masz brzuszek:) i pozamiatane. Plastry na plecy i tak w kółko. O ludzie nigdy nie miałam aż takich bólów kręgosłupa już wiem co czuja moi pacjenci, a tych facetów co zapuszczają takie bębny z przodu nie rozumiem:)
Pózniej miałam rozmowę z narzeczonym na temat atrakcyjności i wagi w ciąży. I zapytał mnie czy kozę być ze mną szczery:) ja na to ze tak a on: faktycznie ostatnio poczułem ze przytyłaś ;) ja mu na to będzie gorzej;D
Mdłości mi nie dokuczają, ale pojawiły sie dziewczyny uderzenia gorąca. Trochę sie wystraszyłam. Zaczyna sie niewinnie. Napinanie brzucha, a pózniej robi mi sie gorąco aż na policzkach czuje i serce mi przyspiesza. Co to może być?

Odnośnik do komentarza

nie wiem bo nie wnikałam, średnio mnie interesują jej stopy...

"Jeśli wrastaniu paznokcia towarzyszą zaburzenia krążenia i zakażenie wywołane cukrzycą lub inną przewlekłą chorobą, leczenie powinien prowadzić podiatra, czyli lekarz specjalizujący się w chorobach stóp. W nasilonym zakażeniu stosuje się antybiotyki.

W ciężkich przypadkach usuwa się część paznokcia. Zabieg wykonuje ortopeda, podiatra lub chirurg ogólny. W znieczuleniu miejscowym usuwa się wrastającą do wewnątrz część paznokcia."

z tego co ogólnie wyczytałam, to własnie nawet najzwyklejszy internista potrafi pomoc, a do podologa to już w cięższych przypadkach się idzie

Odnośnik do komentarza

W piątek będziemy na mieście to zabiorę...szkoda go..
Ja byłam palaczką przed ciążą,zdawałam sobie sprawę z tego jak smierdzę,ale teraz to masakra...i mdłości od razu..nie pozwole na palenie w domu...jeju jestem taka zła,że nie moge się uspokoić..
Dogotuję zupę i przejde sie do fryzjerki,niech mi podetnie końcówki troszkę,może humor mi się polepszy :)
a jak wrócę to posprzątam sobie pokój,a jutro łazienkę..o i to jest plan :)
Malutki mi się kręci właśnie:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

hej. dziewczyny z rana na odwyku ;) ja nie miałam czasu zajrzeć :) ja mam zamiar karmić piersią , ale butelki też kupię ze względu na to że nie raz teściowa zostanie z dzidzią w domu nie zawsze sprawy da sie załatwić w 2-3 godz więc dziecko musi coś jeść. na rozbuchanie pokarmu podobno jest dobre piwo karmi oczywiście bezalkoholowe . ja Kacperka karmiłam 3 miesiące dlatego że w jednej piersi przestało mi lecieć mleko . a później dzięki temu że przeszliśmy na mm (Bebiko) trafiliśmy do szpitala bo mały miał skazę białkową . więc musieliśmy kupować mleko na receptę

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87zbmhrylvm8oa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hpk9yj3gom.png

Odnośnik do komentarza

co do palenie to mnie aż nosi jak ktoś jara w domu , chociaż sama paliłam paczkę dziennie . a tak w ogóle leże dziś sobie na łóżku i mała zaczęła dyskotekę i zawołałam Kacperka i położyłam mu rączkę na brzuchu i mała kopnęła kilka razy KacperkA a on się patrzy na mnie i się śmieje i pyta się co to :) to mu tłumaczę że Karolinka go kopie , a jaki szczęśliwy chodził ze 2 godziny i mówił wszystkim że Kaolinka go kopie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87zbmhrylvm8oa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hpk9yj3gom.png

Odnośnik do komentarza

No moja babci mi też mówiła o bawarce, tylko żebym nie piła, bo miałam nawał pokarmu:) ale nawet jak bym w to wierzyła to i tak nie ma się co martwić bo bawarki nie znoszę. Moze dlatego że kojarzy mi się hak mój tata nas oszukiwał w dzieciństwie bo nie chcieliśmy pić mleka i nam dolewał do herbaty, okropność!

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Ja się nastawiałam na kp, wszystko fajnie mały niby jadł i spał, dopóki go położna nie zważyła, raz, drugi....spadł w domu z wagi i to dużo....przez żółtaczkę słabo ciągnął i przysypiał.... zaczeło się dokarmianie, nadrabianie wagi, karmiłam częściowo kp i mm do 5 mca, między czasie dużo czytałam i już wiem, że miał słaby odruch ssania więc wypijał ten mało syty pokarm, a od żółtaczki łatwo przysypiał. Można dokarmiać tylko po to żeby dziecko nabrało siły i lepiej zassało pierś, i wtedy lepiej strzykawką niż butlą. Tylko takjak dziewczyny piszą, potrzebny jest spokój i wiara że to kwestia czasu, nam mały leciał z wagi więc nerwy były i brak rzeczowej pomocy.
Silikonowe nakładki absolutnie polecam i maść na brodawki (Maltan, Bephanten) Podobno można już smarować ok 2 tyg. przed porodem żeby przygotować sutki. Ja np nie byłam przygotowana na taki ból brodawek....do tego ból obkurczającej się macicy....Ale warto widać że to przejsciowe i z czasem jest lepiej :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...