wizyta u fryzjera

[Dzina]

Dziewczyny proszę o pomoc.
Mój syn ma 2,5 roku i każda wizyta u fryzjera to koszmar. Dopóki rozmawiamy w domu jest ok mówi że pójdziemy i będzie fajnie. Wszystko jest fajnie dopóki nie nastąpi czas wizyty. Ucieka wyrywa się, płacze. Nie obcinamy go na siłę, tylko tyle ile pozwoli ale to też ciężko jest. Mały lubi naszą fryzjerkę, bo to mama jego koleżanki z przedszkola. Zawsze się do niej uśmiecha i macha. Próbowaliśmy wielu rzeczy. Wizyta z babcią, tatą, ciocią a nawet ulubioną panią z przedszkola. Nie mam pomysłów. Nawet mi w domu mały nie pozwala dotykać włosów. Jeśli chodzi o mycie to nie ma problemu.

[mika17]

Mój skończy 3 latka w lipcu,odkąd zaczęłam go obcinac nie było problemu,aż do ostatniego razu,mały krzyczał że nie i nie jakoś został odcięty(maszynka)ale teraz na wspomnienie o obcinaniu jest histeria.

[Ulla]

a ja kiedyś dałam telefon i zadziałało- dał radę, z czasem bez telefonu się obyło

[nikawa]

Myślę, że z telefonem, to dobry pomysł.
A może jeszcze lizak mógłby pomóc?
Moja córa daje się obciąć (ja ją "skubię"), za to z myciem jest afera... trudno podczas kąpieli podać lizaka bądź telefon ;)

[Dzina]

próbowałam już opcje z telefonem, tabletem czy słodkościami. Nic nie działa. Jak tylko poczuje, że ktoś mu czesze włoski to reszta jest nieważna.

[mika17]

Na mojego już nic nie działa,obawiam się że niedługo będzie małym hipiskiem hehe

[Dzina]

he he też to rozważam:)

[Komanka87]

moj ma malutko wlosow, takze wizyta jeszcze dlugo przed nami:):)

[domi81]

oj nie wiem jak by to było, Julcię moją obcinam sama i grzecznie siedzi a jak by to było pewnie niedługo się przekonam ale jestem dobrej myśli a Wasze rady wezmę ze sobą