Listopad 2015

[agneszka_j]

Aleks_at, nie przejmuj się głupią krową. Jeśli miałabym się przejmować plotami, to chyba znalazłabym się w psychiatryku. My z mężem mamy swój świat. Nie patrzymy na to, co mówią inni, bo tylko my wiemy jak jest naprawdę. Nie pozwalamy na to, aby inni wchodzili nam w życie "z brudnymi butami". Dzięki temu jesteśmy szczęśliwi i mamy mniej zmartwień ;)

[Katie1115]

Blancia, spróbuję jutro uzupełnić tabelkę na laptopie. Jeśli zakończy się sukcesem dam znać. Jeśli nie masz teraz możliwości skorzystania z komputera a również będziesz chciała się dopisać mogę to zrobić w Twoim imieniu;)

[asia168]

Cześć dziewczyny! :)
darka_86 - oddałam głos, też jestem nauczycielką, tylko że niemieckiego :) :) powodzenia :) :)
Wiolinka a czego ty uczysz? pewnie gdzieś już pisałaś, ale nie zdołałam przebrnąć moich zaległości z początków forum :) Ale za to widziałam, że obie jesteśmy molami książkowymi i lubimy tych samych autorów Sapkowski i Wiedźmin to moja wielk miłość :) :) To samo z Läckberg i Larssonem :) :) u mnie jeszcze nieskończona miłość do Tolkiena, wszelkie możliwe norweskie i szwedzkie kryminały, Stephen King, Charlotte Link i Gra o Tron <3 i wszystko po drodze jeszcze z nowości różnego rodzaju Teraz poluję na dwie serie Pan na Wisiołach i wszystko Stefana Dardy Nie mogłabym żyć bez książek czytanych do rana, chociaż czuję, że już niedługo to się ukróci <br /> Dziewczyny - ludzie zawsze gadali i będą gadać, wypełniają tym sposobem nudę i pustkę we własnym życiu ... choć przez chwilę czują się lepsi i bardziej dowartościowani, kiedy kogoś obgadają i wytkną jego domniemane "błędy"... szkoda sobie zawracać głowę :) Brałam ślub w październiku 2013, w styczniu 2014 babki na weselu w wiosce u męża już pytały czy "przy nadziei" jestem czy jeszcze nie i głupie uśmiechy jak mówiliśmy że nam się nie śpieszy, masakra
A ja nie umiem pływać :( ale strasznie często śni mi się że pływam w basenie jak szalona, w tę i z powrotem, niczym Phelps

[blancia38]

Wiolinka cos tam usiłowałam ale na komorce ciezko :-/
Katie bede wdzieczna za pomoc za co z gory serdecznie dziekuje:-)

[Wiolinka]

Ja całe życie unikam leków, tabletek - jestem silniejsza od bólu. Kwestia wyćwiczenia. Tabletki to ostateczna ostateczność. :) Na prawdziwą migrene i tak niewiele pomaga a ja takie miewam czasem.Tylko bardzo silne leki od lekarza na receptę.Jak któraś z was miła bóle migrenowe przez tydzień!! to wie co to migrena. Jeden dzień to można przeżyć. A zgada też potrafi dopiec człowiekowi. Kilka razy wziełam leki jak już cały dzień nieprzechodziło. Jakby nie było leki to chemia wytworzona sztucznie więc nie należy jej nadużywać. :) Trzymajcie się kobitki i jak najmniej bólów życzę nam wszystkim w ciąży.

[Katie1115]

Magda, pogoda nie pomaga:( ja od dwóch dni nie mogę się wygrzebać z łóżka... uprawiam pilotes i upijam herbatą; )

[Wiolinka]

asia168 - ja uczę wszystkiego - mowa ojczysta,matma,przyroda,plastyka,muzyka,zajęcia gimnastyczne,angielski,kultura osobista,samoobsługa,wychowanie patriotyczne bo jestem nauczycielką w przedszkolu a tam dzieci mają podstawy wszystkiego. :) Może coś przegapiłam to dopiszę.
Niemieckiego nie uczę ale długo się uczyłam i bardzo dobrze zdałam maturę. :) Łatwy język tylko mi okazała się nieprzydatny w życiu.

[agneszka_j]

Dziewczyny, któraś chyba coś przekombinowała w tabelce, pousuwała parę rzeczy, zrobiła tabelę przestawną i dopisała loginy w innych wierszach..., chyba, że część z Was nie chce podać danych związanych z terminem porodu, imieniem dziecka itd.

[Segana1234]

dajcie spokój dziewczyny przychodzi dziś facet do mnie do pracy i mówi że chcę spisać licznik to mówię że proszę bardzo a licznik jest za stojakiem na chipsy to on do mnie że to trzeba odsunąć to ja mu mówię Pan wybaczy ale to jest ciężkie i ja nie mogę to on do mnie że on też nie może bo przepulkona i krzyczy na mnie że mam sobie iść na zwolnienie ze po co ja tu siedzę, albo żebym przestała się pieścić że teraz wszystkie baby takie trzesase a on ma koleżanki co do ostatniego dnia jeździły na rowerze to ja mu na to że nie będę to słuchać bo nie jest moim lekarzem. Zaczynam tracić wiarę w ludzi po prostu same imbecyle! :( jak tak można nie szanować kobiety tym bardziej ciężarnej :(

[Wiolinka]

agneszka_j- faktycznie masz rację - tabelka nam się zepsuła! Właśnie tam zajrzałam. Trzeba to naprawić. Apeluje do dziewczyn - wejdzcie na tabelke i sprawdzcie swoje wpisy bo od połowy w dół coś się zwaliło i bałagan straszny. :(

[agneszka_j]

To co mogłam, poprawiłam. Reszty nie jestem w stanie przywrócić. Proponuję nie korzystać z telefonów celem dopisania się do listy i uważać na edycję za pomocą kompa. Lepiej poprosić którąkolwiek o dopisanie, niż zepsuć to, co zostało stworzone, inaczej non stop będziemy musiały coś poprawiać.

[agneszka_j]

Segana, trafił Ci się jakiś tępy palant! (Przepraszam za słownictwo, ale ja zazwyczaj nie czaję się i nazywam rzeczy po imieniu). Ja gdybym usłyszała coś takiego od faceta, chyba nie pohamowałabym się i odpłaciła pięknym za nadobne... Do tego wygoniłabym, z zastrzeżeniem, że ma tu więcej nie wracać i jeszcze złożyłabym skargę. Może po tym nauczyłby się kontaktu z ludźmi. W każdym razie nie darowałabym. Już taki ze mnie typ.

[magda_89]

Kochane pomóżcie mi w końcu coś zrozumieć...Jestem na umowie na 1/2 etatu...Umowa jest do 30.11.2015, a rodzić mam 15.11.2015...Jeśli ta umowa kończy sie po porodzie, to jest możliwość, że szef mi ją przedłuży?Nie ma pewnie obowiązku tego robić wiem, wiem...Głównie chodzi mi o to, że planuję pracować jeszcze czerwiec i co wtedy?Przyniosę zwolnienie i wtedy to już pracodawca jest zobowiązany z zusem wszystko zalatwić czy ja?Muszę jakieś papiery gdzieś dostarczyć?Jak to będzie kiedy urodzę i pójdę na macierzyński?Jak długo i ile będę dostawać kasy w końcu?Boże ja już nic nie rozumiem serio.........I szefowa też nie potrafi mi wszystkiego logicznie wytlumaczyc...

[agneszka_j]

Dodałabym jeszcze, że ciąża to nie choroba a przepuklina - tak i jedyną osobą, która powinna iść na zwolnienie to on - ze względu na przepuklinę i leczenie psychiatryczne, bo ma ewidentne zaburzenia emocjonalne i problem z kontaktem międzyludzkim.

[agneszka_j]

Magda, jeśli jest to umowa z zakresu prawa pracy, czyli umowa o pracę, nieważne czy na cały etat czy na pół, ulega ona przedłużeniu do dnia porodu. Jeśli pracodawca nie przedłuży Ci jej, pozostajesz na "garnuszku" naszego wspaniałego ZUSu. Nie wiem tylko jak to wygląda formalnie. Prawdopodobnie po ustaniu stosunku pracy, zwolnienia będziesz musiała dostarczać do ZUSu, ale tego nie jestem pewna. Jeśli masz możliwość, zadzwoń na infolinię do ZUSu i podpytaj. Tam udzielą Ci jasnej i precyzyjnej odpowiedzi.

[Segana1234]

wiedziałam że mnie zrozumiecie po prostu szlak mnie trafił i chciałam to z siebie wyrzucić

[magda_89]

Jezu jak myślę właśnie, że mam dzwonić albo iść do ZUSu to mi się słabo robi...No ale w końcu będę pewnie musiała...Ważne żebym nie została na lodzie, bez niczego...Najgorzej, że ja się po prostu totalnie nie orientuję co i jak...

[Wiolinka]

Oj ja to też nie przebieram w słowach jak mnie ktoś zdenerwuje. To apropo faceta od licznika!
Do mojej babci raz przyszedł ksiądz po kolendzie i zajrzał do koperty i mówi, że za mało!! Ja mu na to że podobno jest "co łaska". Każdego stać inaczej! To był tupet. Zabrałam mu kopertę z ręki i dałam babci. Koniec. Dla niewychowanych jestem niewychowana. :)

[agneszka_j]

Jeśli chodzi o kasę, to sprawa wygląda tak, że możesz pójść na pół roku macierzyńskiego lub na rok. Jeśli odrazu zdecydujesz się na roczny macierzyński, masz do wyboru dwie opcje:

1. przez pierwsze 6 m-cy dostajesz 100% wysokości swojego wynagrodzenia z umowy o pracę, a przez kolejne 6 m-cy - 60%;

2. możesz od razu zdecydować, że chcesz dostawać 80% wysokości wynagrodzenia za pracę przez cały okres urlopu macierzyńskiego, czyli przez 12 m-cy.

Oczywiste jest to, że opcja 2. jest dla nas bardziej korzystna.

Pod uwagę brana jest średnia z ostatnich 12 m-cy, jeśli nie nastąpiła jednoczesna zmiana 3 czynników: zmiana stanowiska, zmiana etatu i zmiana wysokości wynagrodzenia. Jeśli wystąpiła jednoczesna zmiana tych czynników, pod uwagę bierze się średnie wynagrodzenie począwszy od daty wystąpienia ww. zmiany.

[agneszka_j]

Magda, może niedługo wybiorę się do ZUSu, to podpytam i dam znać. Mam niedaleko, więc damy radę. Do listopada mamy czas :)

[agneszka_j]

A jeśli chodzi o zwolnienie w czasie trwania stosunku pracy, to takowe zwolnienie (najbezpieczniej dla Ciebie) wysyłasz listem poleconym swojemu pracodawcy i masz z głowy. Ważne, żeby na zwolnieniu znalazła się magiczna literka "B" oznaczająca ciążę, która jest podstawą do wypłaty 100% wysokości wynagrodzenia. Pracodawca załatwia wszystko za Ciebie.

Jak wygląda sprawa papierkowa po ustaniu stosunku pracy, tak jak w Twoim przypadku - o tym dowiem się na wizycie u króla ZUSa ;)

[blancia38]

Magda jest dokładnie tak jak pisze agnieszka ja właśnie koncze w czerwcu macierzynski z ZUSu musisz tylko pamietac ze od dnia porodu masz tylko 7 dni na złożenie dokumentow czyli wypis ze szpitala akt urodzenia dziecka i swiadectwo pracy i oni nalicza i wysla powiadomienie listownie wiec jesli to bedzie w połowie miesiaca to dostaniesz za reszte danego miesiaca i porem w nastepnym miesiacu za caly kolejny bodajze wszędzie Zusy tak placa wiec cos kolo 24-26 kazdego miesiaca masz pieniazki na koncie

[agneszka_j]

Wiolinka, podobnie jak Ty odpowiadam chamstwem na chamstwo. To jest moja złota zasada. Tak udało mi się "wychować" parę osób w firmie. Jak zobaczyli, w jaki sposób rozmawiam z innymi, od razu zmieniali podejście i widzieli, że da się inaczej i bezproblemowo.

[agneszka_j]

No i mamy wszystko jasne. Tym samym moja wizyta w ZUSie jest zbędna;)

Dziękuję Blancia za uzupełnienie mojej niewiedzy ;)

Magda, no stres, jesteśmy z Tobą ;)

[agneszka_j]

Kurcze, ja to się dziś rozpisałam...