Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Karola6
Właśnie....ja swoim przypominam o tym,ze jak sami byli mali to nikt im nie zwracal uwagi na czystosc. A wychowywali się na wsi. A propos spania w jednym pomieszczeniu...moja mama mieszkała w malej drewnianej chałupce, było jedno pomieszczenie,a w nim rodzice i 6 dzieci. Wiem wiem czasy sie zmieniły,ale często mam wrażenie,że na gorsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

Karola 6 Z tymi alergiami to nawet położna stwierdziła ze ona jeździ do domów gdzie jest 4,5,6 dzieci i tam nie ma takiego czegoś jak alergia i dzieci nie chorują tak często gdy SA wychowywane w sterylnych warunkach. A po za tym mój tata zawsze powtarzał brudne dziecko to szczęśliwe dziecko i się z tym zgadzam bo jak widzę matki które zaprowadzaja dziecko na plac zabaw każą im iść do piaskownicy a przez 15 minut zabawy ręce ma wycierane z 8 razy to jaka to zabawa. A znam tez matki które każda zabawkę rano wieczór myją specjalnym płynem dla dzieci przeciw bakteria podłogi tym samym płynem 6 razy a zas wystarczy trochę kontaktu z bakteriami i dziecko chore w sumie znam.chłopca w wieku mojej czyli 3 lata i on był juz 17 razy na antybiotyku a moja kilka razy przeziebiona

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37165se0wvk.png

Odnośnik do komentarza

O rany! Nie no to juz faktycznie przegięcie :D uwielbiam czystość w domu ale nie sterylność :-) dom to nie muzeum i mówiąc o spaniu z nami w łożku miałam bardziej na myśli nasze roztocza i nasze poty i bakterie poza tym mamy yorka którego ciężka sprawa wygonić z łóżka bo i tak do niego wraca i tak a gdybym wygoniła z sypialni to drzwi zadrapanie i nocka z głowy bo by sie zapiszczala za nami.. Takze naprawde uważam ze miejsce naszego maluszka jest właśnie w lozeczku i to bez dwóch zdan. Oczywiście pomijam sytuacje kiedy dziecko zachoruje lub cokolwiek innego i bedzie mnie potrzebowało cała noc. Mam nadzieje ze z sypialni rownież będziemy mogli szybciutko zrezygnować i zrobić małej pokoik

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vflw1iunfpt3w.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vyx8dc97rma1e.png

Odnośnik do komentarza

Ja jadlam zupe z blota i lisci i nie umarlam;) Moje dziecko lizalo podlogi i zylo. Wszystko z umiarem. Butelki parzylam, nie gotowalam. Pranie zwykle w proszku dla dziexi, bez gotowania. Zabawki myte normalnie. Sprzatanie jak bylo brudno. I dziecko dopoki nie poszlo do przedszkola nie bylo chore. Niestety odziedziczyla migdalki boczne po mnie i od tej pory jest ciagle chora. Ale juz niedlugo je wytniemy i mam nadzieje, ze wszystko wroci na swoje tory

Odnośnik do komentarza

JustiSia
JoasiaG
Właśnie....żelazo powoduje zaparcia...)

To już wiem dlaczego mam takie kłopoty z wypróżnieniem bo od 10 tyg przyjmuje Tardyferon a szczerze mówiąc tego lnu mielonego ktory poleciłaś jeszcze nie kupiłam ale dziś chyba już to zrobie. Tylko musze się zebrac w sobie i wyjść z domu a taka pogoda że mi się nie chce.

To moje pierwsze dziecko więc plan jest taki że bedzie miało łóżeczko w swoim osobnym pokoju naprzeciw naszej sypialni ale jak bedzie to życie pokaże jak się urodzi najwyżej bedzie trzeba półke z telewizorem wynieść z sypialni i zrobić miejsce na łóżeczko.

Najbardziej się ciesze że wkońcu dodzwoniłam się do lekarza i umówiłam się prywanie na przyszły wtorek. Jestem mega podekstycytowana bo wkóncu dowiem się więcej a nie tylko "że wszystko ok" .

http://fajnamama.pl/suwaczki/mfe2i79.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Karola6
Niezle ;-D Mojej chrzesnicy kiedys wypadł smoczek na dywan, polizałam go i dałam do buzi to myślałam,że mnie brat zabije ;-D No co? Napatrzył się człowiek w dzieciństwie na to jak robi mama i ciotki to i ja tak zrobiłam ;-) Jakos żyje do tej pory ;-P
Moje dziecko nie chciało ssac smoczka i wszyscy wokól chcieli zebym ja uczyła na siłe. A ja powiedziałam NIE. I przynajmniej jeden problem z głowy. Nie musiałam oduczac. Ja przez ssanie smoczka do 5 roku zycia mam wade zgryzu.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

z tym zapachem matki to faktycznie coś jest ja jak byłam dzieckiem miałam 4 czy 5 lat i mama poszla do pracy po dłuższej przerwie to ja siedzialam z jej bluzką, tuliła, wąchałam i beczałam z tęsknoty

Macie racje dzieci powinny mieć stycznośc ze wszystkim brudem, kurzem i bakteriami a nie tak że są wychowywane w sterylnych warunakach i potem maja na wszystko alergie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/mfe2i79.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

też znam takie mamy, które dziecku zakładają tylko raz pajacyki, bo jak zrobi kupkę to już skażone... No ja jestem zwolennikiem wychowania z umiarkowanym brudem:)
My cały czas nie wiemy gdzie będzie maluch, planujemy na początek z nami w sypialni i jak tylko będzie maluch(i ja) gotowy to wypad do siebie:) choć nie wiem kiedy i jak to ocenić. pewnie wyjdzie "w praniu"

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Chociaz jak patrze co moja corka robi na placu zabaw to mi sie robi slabo. Zawsze.ja asekuruje. Moze wchodzic gdzie chce, ale musze byc w poblizu. I nie moge sie wyzbyc tego leku. A ja w pierwszej klasie wchodzilam na ogromne topole i robilam tam domki;) dzis robi mi sie slabo na mysl, ze mialabym tam wejsc. Albo nie daj Boze moje dzieci.Chyba faktycznie czego oczy nie widza...;)

Odnośnik do komentarza

Ja jestem zwierzolubem i mój kot bardzo lubi dzieci. Ostatnio odwiedzili nas znajomi z półrocznym maluchem, mój towarzyski kot siadł w odległości 10 cm od dziecka, obydwoje byli wyraźnie sobą zafascynowani (dodam że kotek zdrowy, niewychodzący) i tak się gapili na siebie, bardzo miły obrazek, mój kolega natomiast siedząc z dzieckiem na kolanach mało nie dostał zawału. Bał się że kot malucha ... ugryzie. Już widzę jak mój kotor, flegma i filozof, z nagła atakuje, hihi. Tym bardziej mi było śmiesznie że rodzice malucha też mieszkają z kotem :).

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3csqvrcfuwfly.png

Odnośnik do komentarza

Tak wiem ze dziecko lubi zapach mamy ale przeciez to nie bedzie tak ze nie bedzie mnie czuło :-) bedzie spało same w lozeczku a przeciez w nocy podczas karmienia bede zawsze w pobliżu.
Co do brudu jestem tego samego zdania i do dzisiaj nie zapomnę mojego ataku śmiechu jak usłyszałam ze siostra mojej koleżanki wyparza piłkę swojemu synkowi po każdym spacerze :D niech sie bawi i brudzi ile wlezie! Po powrocie do domu mamusia bedzie czyścić i przebierać :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vflw1iunfpt3w.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vyx8dc97rma1e.png

Odnośnik do komentarza

A ja mam yorka który jest kąpany co dwa tygodnie, strzyzony i odrobaczany i na spacery wychodzimy kilka razy w ciagu dnia bo w bloku mieszkam. Jak sie trafi cały dzien na dworze to biega cały dzien na dworze ale nie zamierzam go izolować od dziecka. Chce wrecz zeby bardzo oboje sie polubili i zamierzamy sie wszystkiego razem nauczyć. W koncu to moja pierworodna włochata córunia :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vflw1iunfpt3w.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vyx8dc97rma1e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...